12 listopada 2022

Tusk żartuje z tabletki gwałtu?

W mediach opozycyjnych święto oburzenie słowami Jarosław Kaczyńskiego o kobietach przed 25-rokiem życia często popadające w alkoholizm, czyli po prostu daje w "szyję. Niemądra, nieprzemyślana, szkodliwa dla PISu wypowiedź.

Ale Donald Tusk, lider Platformy Obywatelskiej, jak się okazało, także nie ma wyczucia, skoro mówił o ciastku z tabletką gwałtu dla Jarosława Kaczyńskiego. 

Przypomnijmy zatem - tabletka, pigułka gwałtu to narkotyk, mający wywołać senność, kilkugodzinną amnezję u osoby, które podano środek. Podczas gdy ofiara jest pod wpływem „tabletki gwałtu”, sprawca może ją zgwałcić, okraść lub stworzyć kompromitujące materiały (na przykład zdjęcia lub filmy o charakterze pornograficznych) w celu późniejszego szantażowania ofiary. Najczęściej ofiarami są kobiety, głównie w celu wykorzystania seksualnego lub szantażu. Nie ma zatem z czego żartować publicznie.

Jednak żarty z tabletki gwałtu, nie oburzają jednak działacze PO (ba nawet próbują usprawiedliwić), inne środowiska opozycyjne (z wyłączeniem posłanek lewicy) czy media typu TVN. Gdyby to powiedział Kaczyński, nie byłoby końca świętego oburzenia, a tu nic, albo prawie nic ...

11 listopada 2022

Mądrości rzepaczane ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka

Wychodzą na jaw mądrości wicepremiera, ministra rolnictwa i rozwoju wsi Henryka Kowalczyka na temat rynku rzepaku wygłoszone na sejmowej komisji rolnictwa. Wspominaliśmy już o przytoczonej nierealnej cenie średniej 3245 zł/tona. Ale były też inne. Minister Kowalczyk stwierdził bowiem w celu uzasadnienia importu (ponad 0,5 mln ton od lipca do listopada) na komisji, że Zbiory rzepaku w Polsce w 2022 r. ocenia się na około 3,6 mln ton, to jest około 12% więcej niż ubiegłoroczne zbiory. Produkcja rzepaku w kraju jest mniejsza od zapotrzebowania rynku wewnętrznego, dlatego konieczny jest import rzepaku

Tak jak w przypadku cen, minister rozminął się z prawdą. Według Centrum Doradztwa Rolniczego w Brwinowie, który analizował rynek rzepaku w Polsce, zużycie krajowe w roku 2017/18 wynosił 2,881 mln ton, a w 2018/19 - 2,526 mln ton, 2019/20 - 2,501 mln ton. Rzeczywiście wówczas Polska nie była samowystarczalna, gdyż zbiory kształtowały się poniżej 2,5 mln ton. 

Nawet uwzględniając eksport, to zapotrzebowanie sięga ok. 2,8-2,9 mln ton. Tymczasem zbiory w tym roku wynoszą aż 3,6 mln ton, czyli o ponad 1 mln ton więcej niż zużycie krajowe. A zatem nie jest konieczny import rzepaku. Obecna produkcja i import wpływają na niższe ceny skupowe rzepaku niż na MATIFie.

zob. też: https://serwis21.blogspot.com/2022/10/gdzie-ten-skup-rzepaku-za-3245-z-tona-o.html