9 kwietnia 2018

Victor Orban po raz trzeci z rzędu na czele Węgier

Nie sprawdziły się euro-lewicowe nadzieję dot. wyborów parlamentarnych na Węgrzech. 

Koalicja Fidesz i KDNP (Chrześcijańsko-Demokratyczna Partia Ludowa) premier Orbana zdobyła 49,51% głosów i 133 miejsc czyli większość konstytucyjną. Jobbik, uznawany przez europejskie elity za skrajną prawicę uzyskał 20% głosów i powiększył swój stan posiadania o 3 deputowanych czyli do 26. Klęskę poniosła koalicja socjalistów i partii Dialog - zaledwie 12% i 20 miejsc. Do parlamentu wejdzie jeszcze Koalicja Demokratyczna (eurofile) 9 mandatów, ugrupowania Polityka Może być Inna (wyznającą ekologię polityczną) 8 mandatów oraz 3 deputowanych innych ugrupowań.

Victor Orban (rok 1963) był jednym z założycieli Związku Młodych Demokratów (FIDESZ) w 1988 r. Od 1990 r. jest posłem do Zgromadzenia Narodowego Węgier. W latach 1993-2000 i od 2002 r. przewodniczący FIDESZ. Premier Węgier w latach 1998-2002 i od 2010 roku.



8 kwietnia 2018

Katoliczka w sądzie

W Polsce często utożsamia się katolicyzm z praktyką religijną. Sam Kościół większy nacisk kładzie na praktykach religijnych (uczestnictwo w mszy świętej, spowiedź itd) aniżeli na przesłaniu wynikającym z wiary chrześcijańskiej.  

Ewangelia wg Świętego Mateusza 25, 31-46 mówi zaś Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie". Wówczas zapytają sprawiedliwi: "Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?" A Król im odpowie: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili.

Film katoliczka w sądzie stawia przed nami pytanie o nasz katolicyzm, o nasze chrześcijaństwo. Materiał video został stworzony przez "Outside da Box" dla Paulist Evangelization Ministries w ramach programu dla nastolatków. Jenny Smith jest oskarżona o katolicyzm. Podkreśla, że nic złego nie zrobiła. Dziewczyna dostaje tylko dwa pytania: czy nazywa się Jenny Smith i czy jest katoliczką. Na oba odpowiada twierdząco. Zatem jest katoliczką, a to przestępstwo. Nagle do sali wbiega obrońca dziewczyny i zaczyna wyjaśniać sprawę. 

Podkreśla, że połowa katolików w Ameryce nie praktykuje swojej wiary i do tej grupy należy Jenny. Pytaniami udowadnia, że bycie chrześcijaninem to nie tylko noszenie krzyżyka na piersi, chodzenie do kościoła, wyjazd w ramach wolontariatu, to nie same uczestnictwo w jakichś formach religijnych, ale przede wszystkim zasady postępowania w życiu codziennym, zasady których Jenny nie stosowała. Jenny została uniewinniona od zarzutu katolicyzmu. 

Nagle Jenny budzi się, był to tylko sen

Zatem zadaj sobie to pytanie: Czy jestem rzeczywiście chrześcijaninem, katolikiem czy tylko tak się określam?

Poniżej wersja z polskimi napisami:



Wersja z polskim lektorem:
https://www.youtube.com/watch?v=mfCLjQ23Umk



7 kwietnia 2018

Ministrowie nie zarobią na nagrodach darowiznach

Po decyzji Jarosława Kaczyńskiego i Komitetu Politycznego PIS, iż ministrowie mają przekazać otrzymane nagrody (przyznane za czasów premier Szydło) na Caritas, opozycja i niektóre media głośno wołają, że ministrowie i tak na tym zyskają. Cytat Cezary Kowandy z Polityki: jaką dokładnie kwotę ministrowie będą musieli przelać na konto Caritas – brutto czy netto? To dosyć istotna kwestia, skoro „netto” to około jednej trzeciej mniej niż „brutto”... Jeśli zatem założymy wariant maksymalny „brutto”, to wtedy ministrowie mogą poczuć się mocno skrzywdzeni, bo będą stratni o podatki i składki, które z przyznanych premii zostały im już zabrane. Jeśli zaś przekażą tylko kwotę netto, to wcale nie powinni zanadto narzekać. Owszem, premie znikną z ich kont, ale i tak na nich skorzystają. Część nagród zdążyła przecież zasilić ich rachunki emerytalne w ZUS. A dzięki temu będą mieć wyższe świadczenia w przyszłości, chociaż głodowa emerytura i tak zapewne im nie grozi. Pieniądze przekazywane Caritas można jako darowiznę odliczyć od podstawy opodatkowania, i to w pełnej wysokości. W ten sposób ministrowie zapłacą niższy podatek dochodowy za ten rok.

Tymczasem ta narracja to zwykła manipulacja i przejaw niewiedzy jak funkcjonuje system wynagrodzeń i podatków. Wbrew narracji opozycji i mediów, ministrom bardziej opłaca się przekazać kwotę brutto aniżeli netto. Dlaczego?

Otóż minister w Polsce zarabia wynagrodzenie rzędu 10 tys. zł zasadniczej, 2,7 tys. zł funkcyjnego + inne dodatki czyli łącznie ok. 15 tys. zł. W skali to roku 180 tys. złotych. Kwota rocznego ograniczenia podstawy składek ZUS w 2017 r. wynosiła 127890 zł a w 2018 roku wynosi 133.290 złotych. A zatem wynagrodzenia ministrów (bez nagród) przewyższały kwoty ograniczenia podstawy, co oznacza, że od nagród były odprowadzone jedynie składka wypadkowa i podatek dochodowy. Zatem nie było możliwości zasilenia rachunków emerytalnych ZUS.

Nawet dokonując odpisu podatkowego od darowizn, minister może być stratny. Do naszych obliczeń przyjmiemy najwyższą z nagród ministerialnych (82,1 tys. złotych). Od tej kwoty potrącono 2011,45 złotych składki chorobowej (2,45%) i podatek w wysokości 25628 zł (32% od różnicy między kwotą brutto i składką chorobową). Dokonując darowizny brutto w wysokości 82 tys. złotych nasz minister otrzyma zwrot w wysokości 26272 złotych, a jeżeli w kwocie netto 17428 złotych. Zatem dokonując darowiznę w wysokości brutto pan minister ma szansę uzyskać 644 złote, a dokonując w wysokości netto straci 8200 złote. By wyszło na zero darowizna musiałaby być w wysokości nagrody pomniejszonej o składkę chorobową czyli 80089 złote. 

Równocześnie należy zauważyć, że gdyby przekazali nagrody nie na Caritas, ale na niekościelną organizację społeczną, ministrowie by dopłacili i to znacząco, albowiem można wówczas odliczyć jedynie do 6% dochodów (czyli ok. 10 tys. złotych, zwrot ok. 3,2 tys. złotych). Zatem minister byłby do tyłu na prawie 23 tys złotych.

Warto przy tym dodać, że zwrot uzyskają wraz z rozliczeniem za 2018 rok i to przy założeniu, że nadal będą mieli odpowiednie dochody, pozwalające na odliczenie podatkowe. Zatem ministrowie na darowaniu nagród faktycznie nie zyskają albo w nieistotnym stopniu.


dr Daniel Alain Korona