22 listopada 2017

Utajniona petycja?

Inwalidzi wojenni i wojskowi, kombatanci, działacze opozycji antykomunistycznej i osoby represjonowane z powodów politycznych mają szczególne uprawnienia w zakresie dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Stanowi o tym art. 47c ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Jednak do tej pory pominięto osoby świadczące prace w organizacjach związkowych i politycznych nielegalnych w rozumieniu przepisów do kwietnia 1989 r. oraz osoby nie wykonujących pracę w okresie przed 4 czerwca 1989 r. na skutek represji politycznych. O te osoby upomniał się w petycji do Ministerstwa Zdrowia w sierpniu br. Stowarzyszenie Walczących o Niepodległość 1956-89.

Ministerstwo uznało, że ewentualne zdefiniowania osób świadczących pracę na rzecz nielegalnych organizacji związkowych i politycznych oraz osób nie wykonujących pracy na skutek represji politycznych na gruncie jednej z wyżej wymienionych ustaw (o działaczach opozycji antykomunistycznej, o kombatantach) umożliwiłoby odzyskanie szczególnych uprawnień w dostępie do świadczeń zdrowotnych. I Departament Ubezpieczenia Zdrowotnego Ministerstwa Zdrowia odsyła do resortu pracy.

W całej sprawie zdziwienie budzi fakt, iż petycja Stowarzyszenia nie została zamieszczona w biuletynie informacji publicznej Ministerstwa Zdrowia. Czyżby już niektóre petycje są utajniane?


20 listopada 2017

PRLowskie ordery i odznaczenia nie byłyby orderami Rzeczpospolitej Polskiej?

Jak informowały media, prezydent Andrzej Duda i jego kancelaria robią wielki przegląd odznaczeń nadanych w okresie PRL m.in. virtuti militari. Pozbawionych odznaczeń ma być kilkanaście osób. Na liście nie ma jednak gen. Wojciecha Jaruzelskiego, który został skreślony z listy przez prezydenta RP, gdyż nie żyje.

Osobom zmarłym można przyznać odznaczenia, ale nie można je odebrać, to nielogiczne uważają byli działacze nielegalnych organizacji z okresu PRL. Stowarzyszenie Walczących o Niepodległość 1956-89 jednak nie proponuje pozbawienia PRLowskich orderów i odznaczeń, ale nie uznanie ich - za ordery i odznaczenia Rzeczpospolitej Polskiej.

Jak stwierdza Stowarzyszenie w uzasadnieniu do petycji z 17/11/2017 - projektu ustawy o zmianie ustawy orderach i odznaczeniach, złożonej do Senackiej Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji - Ordery i odznaczenia zatem nadawano w imieniu państwa niesuwerennego (jakim było PRL), na terytorium którego przez cały okres przebywały wojska okupacyjne tj. armia sowiecka. Zatem nie ma podstaw prawnych by uznawać ww. odznaczenia i ordery przyznane przez władze PRL w latach 1944-89 za odznaczenia i ordery Rzeczypospolitej Polskiej.

Przyjęcie tego projektu oznaczałby także krok w kierunku zerwania z ciągłością PRLu. Czy Senat to zaakceptuje?

19 listopada 2017

Antysemicka Platforma Obywatelska? Chcą zaskarżyć ulicę Marka Edelmana

Czołowi działacze PO piętnują Marsz Niepodległości jako manifestacja faszystowska, antysemicka i rasistowska, choć niewiele to ma wspólnego z rzeczywistością. A jak sami się zachowują?

Rada Warszawy głosami PO postanowiła wnieść skargę na rozstrzygnięcia nadzorcze Wojewody Mazowieckiego ws. zmiany nazwy 47 ulic w ramach ustawy dekomunizacyjnej (choć Rada Warszawa miała wystarczająca dużo czasu by to uczynić przed wojewodą i w taki sposób by nie powodowało to żadnego zamieszania). To, że PO nie podoba się ulica ś.p. Lecha Kaczyńskiego, Zbigniewa Romaszewskiego czy Grażyny Gęsickiej nie dziwi, wszak byli to niegdyś politycy PIS. 

Jednak w sprawie innych ulic postawa PO musi budzić zastanowienie, albowiem chcą zaskarżyć ulica Wojciecha Kilara (kompozytora), Jacka Kaczmarskiego i Przemysława Gintrowskiego (bardów Solidarności), Zbigniewa Herberta (poety), Żołnierzy II armii Wojska Polskiego  i Żołnierzy I Praskiego Pułku WP (zmiana polegała dorzucenie słowa - żołnierzy), Borysa Sawinkowa (radzieckiego przeciwnika komunizmu z lat 20-tych, zamordowanego w więzieniu), Stanisława Pyjasa (studenta współpracownika KOR zamordowanego przez SB), Grzegorza Przemyka (warszawskiego licealisty, syna opozycjonistki Barbary Sadowskiej, zamordowany w stanie wojennym) itd. 

Jednak co najbardziej zadziwia w kontekście ostatnich wypowiedzi działaczy PO ws. Marszu Niepodległości, to chęć zaskarżenia ulicy Marka Edelmana - jednego z przywódców powstania w getcie warszawskim. Dodajmy przy tym, iż Marek Edelman był opozycjonistą w PRL, internowany w stanie wojennym a w III RP był związany ze środowiskami bliskich dzisiejszej Platformie Obywatelskiej (ROAD, Unia Demokratyczna, Unia Wolności). Czyżby w swej zaciekłości antypisowskiej, Platforma Obywatelska jest gotowa na antysemickie zachowania?  ...