25 listopada 2016

Powód wygrał proces, powództwo odrzucono?

Czy powód może wygrać proces, a powództwo zostać odrzucone. Taka niecodzienna sytuacja nastąpiła w sądzie w Warszawie.

14 marca 2014 r. Stowarzyszenie Interesu Społecznego WIECZYSTE złożyło pozew  do Sądu Rejonowego Warszawa Śródmieście przeciw Skarbowi Państwa reprezentowanego przez Ministra Sprawiedliwości o ustalenie nieistnienia skutku prawnego pism sądowych nie zawierających pieczątki i podpisu. Stowarzyszenie zarzucało, iż zarządzenie Ministra Sprawiedliwości które umożliwia taką praktykę jest niezgodne z konstytucją i przepisami prawa.
http://serwis21.blogspot.com/2014/03/swistki-papieru-nie-postanowienia-pozew.html
Pozew był dla ówczesnej władzy sądowniczej kłopotliwy i szukano absurdalnych wymogów do nie rozstrzygnięcia kwestii pozwu. Od Stowarzyszenia (zwykłego) zażądano odpisu KRS, chociaż stowarzyszenia zwykłe nie podlegają wpisowi do KRS, a skoro Stowarzyszenie nie uzupełniło tego "braku formalnego", 8 kwietnia 2014 sędzia Iwona Liakowska-Bytof zwróciła pozew
http://serwis21.blogspot.com/2014/04/absurdalne-formalne-wybiegi-sadu.html
8 grudnia Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił zarządzenie o zwrocie pozwu, uznając że Stowarzyszenie uzupełniło braki formalne. Po różnych przepychankach ws. opłat sądowych i po rozprawie z 21 maja 2015 r. http://serwis21.blogspot.com/2015/05/pisma-sadowe-bez-podpisu.html, 14 lipca Sąd wydał wyrok oddalający powództwo, ze względów formalnych. Sąd uznał, że to nie Minister Sprawiedliwości winien być pozwanym a przedmiotem powinny być konkretne rozstrzygnięcia, a nie pisma sądowe do Stowarzyszenia in gremio.
http://serwis21.blogspot.com/2015/07/to-sady-nie-minister-sprawiedliwosci.html
Stowarzyszenie złożyło apelację od wyroku, przyjmując że zastosowana wykładnia w zakresie interesu i stosunku prawnego przez Sąd była błędna.

25 listopada apelację rozstrzygał XXVII wydział cywilno-odwoławczy Sądu Okręgowego w Warszawie. Nieoczekiwanie to Stowarzyszenie złożyło wniosek o stwierdzenie niedopuszczalności I i II instancji, i zakończenia postępowania, uzasadniając iż w sprawie występowało jako stowarzyszenie zwykłe, a zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego I CSK 396/14 w związku ze zmianą kodeksu postępowania cywilnego z 2012 roku jednostki organizacyjne nie posiadające osobowości prawnej nie mają zdolności sądowej. Sąd uznał zasadność argumentacji, wydał postanowienie w którym uchylił wyrok I instancji (Stowarzyszenie wygrało) i odrzucił pozew.

Stowarzyszenie w ten sposób uchyliło się od skutków niekorzystnego wyroku I instancji w zakresie kosztów sądowych. Nie kończy to jednak sporu, który nadal będzie się przewijał w toku innych postępowań sądowych z udziałem Stowarzyszenia.

Facebook blokuje konto Miriam Shaded za reakcję na wypowiedź grożące gwałtem

Miriam Shaded prezes fundacji „Estera”, znana z krytycznych wypowiedzi nt. Islamu, na swoim profilu ujawniła, jakie otrzymuje groźby od jednego muzułmanina mieszkającego we Wrocławiu - Ossamy Jarrara. W bardzo wulgarnych słowach grozi gwałtem (Np.  K...wo jedna jak Cię tylko dorwę to będzie twoja d...a biedna). 

Miriam Shaded zdecydowała się opublikować dane mężczyzny, i skomentowała następująco: "Aha... Panowie, i co ja mam takiemu pokojowemu muzułmaninowi odpisać?". W odpowiedzi Facebooka usunął komentarz i zablokował prezes Fundacji Estera konto na 30 dni. Jako powód podano "naruszenie standardów społeczności".

Innymi słowy standardem społeczności Facebook'a jest inwektywa i grożenie gwałtem, ale reakcje na takie działanie - jest już naruszeniem standardów facebook'a.

Miriam Shaded zapowiedziała złożenie wniosku do prokuratury w związku z groźbami.

Prezes Rzepliński otrzyma nienależne pieniądze na odchodne?

Powołując się na oficjalną wiadomość otrzymaną z Trybunału Konstytucyjnego, Kamil Zaradkiewicz, były dyrektor zespołu orzecznictwa i studiów Trybunału Konstytucyjnego, podaje, że prezes Rzepliński ma aż 114 dni niewykorzystanego urlopu, za który otrzyma ekwiwalent nawet w wysokości 130-150 tys. złotych. Okazuje się jednak, iż pan Prezes Rzepliński był w ubiegłym tygodniu prywatnie w USA, ale urlopu nie wziął.