23 stycznia 2013

Obchody 150 rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego 22.01.2013


SŁAWOMIR WOJDAT Kategoria: Warszawa
Opublikowano: 23 styczeń 2013Odsłony: 190
Drukuj

Myśl Praska na Facebooku:


Powstanie Styczniowe_1

18:00 - Msza św. w katedrze polowej Wojska Polskiego
19:00 - przemarsz pod Krzyż w Parku Traugutta (asysta grup rekonstrukcyjnych, Strzelców, ZHR)
Po Mszy, godzina 19:00, przed katedrą uformował się kilkutysięczny pochód. Maszerujący nieśli ze sobą zapalone znicze i pochodnie. Na czele szły grupy rekonstrukcyjne, wśród nich legendarna formacja Powstania Styczniowego, Żuawi Śmierci.
Rekonstrukcja walk powstańczych. Inscenizacja potyczki powstańczej.
19:30 - uroczystości przed Krzyżem Traugutta:
Koncert pieśni powstańczej - Filharmonia im. Traugutta, zawieszenie ryngrafu z Krzyżem Niepodległości z Mieczami oraz Krzyżem Virtuti Militari. Apel Pamięci, złożenie wieńców, wystąpienia, zapalenie zniczy.


Powstanie Styczniowe_3



Powstanie Styczniowe_2


Powstanie Styczniowe_5




Powstanie Styczniowe_4


Powstanie Styczniowe_6


Powstanie Styczniowe_7
Powstanie Styczniowe_8


Grupa młodych ,zapaliła biało-czerwone pochodnie jednocześnie skandując „Cześć i chwała bohaterom”.

Powstanie Styczniowe_9 

Powstanie Styczniowe_10 

 Powstanie Styczniowe_11


22 stycznia 2013

NBO (Nieregularny Biuletyn Oświatowy) – 16. 01. 2013 (nr – 46)

noc sty.jpg
Szanowni Państwo, Koleżanki i Koledzy,

Na prośbę organizatorów przesyłam zaproszenie na ognisko powstańcze na Górze Gradowej (Niedaleko Dworca Głównego w Gdańsku – jest na szczycie umieszczony Krzyż), które odbędzie się 26 stycznia 2013 r., o godz. 16.30 - z okazji 150. rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego.

Organizatorem jest Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych oraz Stowarzyszenie Kibiców Lechii Gdańsk "Lwy Północy". Szczegóły są podane na załączonym plakacie.  

Organizatorzy apelują, aby ochotnicy do powstania – w każdym wieku – zabrali biało-czerwone opaski lub flagi, menażki lub miski, łyżki, kij do pieczenia kiełbasy (jak kto może) i chleb. O grochówkę i kiełbasę zadba kwatermistrz oddziału.

Podczas spotkania będzie się śpiewać zapomniane pieśni Powstańców Styczniowych i "wspominać" insurekcję. W kręgu ogniska zasiądą także kombatanci: żołnierze Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojnych.

I uwaga, przed ogniskiem planuje się zbiórkę o godz.16.oo na Cmentarzu Garnizonowym przy Pomniku dowódców Okręgu Wileńskiego AK oraz symbolicznych grobach Danuty Siedzikówny "Inki" i Feliksa Selmanowicza "Zagończyka" (czyli wtedy warto też zabrać znicze).

Apeluję o udział, bo jest to piękna inicjatywa. Polecam też trzy artykuły na temat 150-tej rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego w tygodniku „W Sieci”. Nie wolno nam zapominać o tym niezwykłym zrywie, o takich postaciach jak gen. Romuald Traugutt, powieszony 5 sierpnia 1864 roku na stokach warszawskiej Cytadeli, czy ksiądz generał Stanisław Brzóska, powieszony 23 maja 1865 roku w Sokołowie Podlaskim (w 2008 roku prezydent Lech Kaczyński przyznał mu pośmiertnie Order Orła Białego).

To była polska odpowiedź na słowa cara Aleksandra II, „Polacy, żadnych złudzeń”, a zabór rosyjski obejmował ok. 80% rozgrabionych w wyniku trzech rozbiorów ziem polskich, a także na zamiar kolejnej branki wśród młodych Polaków (służba w wojsku carskim trwała… 25 lat. Wracała garstka).

Niezwykła była pamięć marszałka Józefa Piłsudskiego o nielicznych weteranach – uczestnikach tamtego powstania. No tak, ale wtedy rozumiano, jaką rolę musi odgrywać, budowanie polskiego kodu kulturowo-narodowego, czy wychowanie patriotyczne – także w polskich szkołach.

Bardzo zachęcam grupy szkolne, uczniów, rodziców (w tym dziadków) ze swymi pociechami, do udziału w tym przedsięwzięciu.

I jeszcze jedno – to kolejna inicjatywa organizowana przez państwo Annę i Andrzeja Kołakowskich, przez pana Zbigniewa Wnuka i środowiska skupione wokół Lechii Gdańsk, wcześniej przez panią Klaudię Brożynę i Roberta Kwiatka – skupionych w Federacji Młodzieży Walczącej. Wyrażam Wam – w imieniu ludzi „Solidarności” oświatowej regionu gdańskiego – nasz głęboki szacunek i podziękowania. Robicie Państwo wielką pracę formacyjną. Czapki z głów przed Wami, ale też ludźmi, dla których Polska nigdy nie była, nie jest, i nie będzie – oby – wydmuszką!



Ukłony:

Wojciech Książek

(Przewodniczący Sekcji Gdańskiej Oświaty NSZZ "Solidarność")



Ps. Przy okazji jeszcze raz apeluję o udział szkół w konkursie muzyczno-plastycznym. „Polska – moje miejsce, mój kraj”. Regulamin (i karty zgłoszeniowe) są na str. www.solidarnosc.gda.pl (Sekcja Oświaty). Zgłoszenia do 10 lutego 2013 r. (finał odbędzie się 19 marca 2013 r.). Choćby te powstańcze pieśni można wykorzystać.

21 stycznia 2013

MYŚL PRASKA nr 9 - 150 rocznica wybuchu powstania styczniowego


SŁAWOMIR WOJDAT Kategoria: Warszawa
Opublikowano: 15 styczeń 2013Odsłony: 417
Drukuj

indeks8 sierpnia 1863 roku. Bitwa pod Żyrzynem
Historia jednej z największych i najbardziej spektakularnych bitew Powstania Styczniowego zaczyna się trochę wcześniej. Patrol powstańczy z oddziału stacjonującego w pobliżu Kazimierza Dolnego wziąć do niewoli paru Kozaków. Znaleziono przy nich zaszyfrowaną depeszę. Dla zwykłego powstańca takie pismo nic nie znaczyło. Traf chciał, że tym oddziałem powstańczym dowodził Michał Jan Heydenreich (Heidenreich) pseud. Kruk, absolwent Akademii Sztabu Generalnego w Sankt Petersburgu. Rozszyfrowanie depeszy nie stanowiło dla tego oficera dużej trudności. Z treści wynikało, że przez stację kolejową w Żyrzynie będzie przejeżdżał konwój z pieniędzmi, w kwocie ponad 200 tys. rubli. Nie można było przepuścić takiej okazji.

Kiedy rankiem 3 sierpnia 1863 roku konwój rosyjski, liczący około 500 żołnierzy i 2 działa, dowodzony prez por. Laudańskiego, znajdował się w okolicach Żyrzyna, powstańcy zaatakowali. Pierwsze uderzenie spowodowało chaos w szeregach rosyjskich. Jednak uporządkowali oni szeregi i stawili opór nacierającym Polakom. Naprzeciw dobrze uzbrojonych Rosjan stanął liczniejszy, ale za to sporo gorzej uzbrojony oddział powstańczy. Głównym uzbrojeniem Polaków były kosy. Niespełna 1400 z nich posiadało broń palną, głównie myśliwską. Po kilku zaciekłych atakach, dowódca rosyjski z garstką swoich podwładnych (87 ludźmi) zdołał uciec. Reszta, w liczbie 282, poddała się. Na polu walki zostało 181 zabitych wrogów. O skali zwycięstwa świadczy dysproporcja strat. Po stronie polskiej było tylko 10 zabitych i 50 rannych. W ręce powstańców dostało się 200 tys. rubli, zdobyto 400 karabinów, których tak bardzo im brakowało.
Zdobyte pieniądze zostały przeznaczone na wzmocnienie oddziałów operujących w województwach lubelskim i podlaskim.
Wiadomość o sukcesie w bitwie pod Żyrzynem rozeszła się szeroko nie tylko w całym Królestwie Polskim, ale także w całej Europie.
Całość gazetki w załączniku