Jak informuje prawo.pl miasta domagają się przedawnionych opłat za użytkowanie wieczyste. Portal przytoczył opowieść czytelniczki, która opowiedziała o wezwaniu, jakie kilka dni temu dostała z urzędu gminy. Z pisma wynika, że ma zaległości w opłatach za użytkowanie wieczyste za lata 2013-18. Urzędnicy domagają się zapłaty brakujących kwot wraz z odsetkami w ciągu 14 dni od otrzymania pisma. Grożą przy okazji komornikiem i sądem.
Portal przypomina, iż zgodnie z art. 117 kodeksu cywilnego, roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu. Po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia. W myśl z kolei art. 118 kodeksu cywilnego, termin przedawnienia, co do zasady, wynosi sześć lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata. Problem w tym, że opłaty z tytułu użytkowania wieczystego należą do świadczeń okresowych. Potwierdzają to również sądy (m.in. w Sąd Okręgowy w Gliwicach w wyroku z 25 listopada 2014 r., sygn. akt XII C 171/14 i Sądu Okręgowego w Płocku z 5 lutego 2020 r., sygn. akt I C 883/19). Oznacza to zatem, że przedawniają się po upływie trzech lat.
W przypadku jednak postępowania odwoławczego przed Samorządowe Kolegium Odwoławcze lub przed sądem, termin przedawnienia biegnie dopiero od dnia prawomocnego orzeczenia. Nie wiadomo jak było w sytuacji czytelniczki, ale spotykaliśmy się już z sytuacjami w której wzywano obywateli do uiszczenia opłat wieczystego, chociaż były nienależne.