Jak widać w polityce żadne poglądy, ideały się nie liczą, tylko stołek i kasa. Przekonujemy się przy okazji bieżącej kampanii wyborczej.
Partia Razem i Wiosna zrezygnowały z własnej podmiotowości, by wskoczyć na listę nie żadnej Lewicy ale Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Antysystemowy Kukiz'15, który określił w swoim czasie PSL za zorganizowaną grupę przestępczą, dołączył wbrew swoim wyborcom do PSLu, który jest chyba najbardziej reprezentatywnym z systemowych partii politycznych. Nowoczesna, która powstawała przynajmniej w deklaracjach w kontrze do Platformy Obywatelskiej, dziś znajduje się pod skrzydłami Grzegorza Schetyny w postaci PO-KO. Wszystkie te formacje rzekomo mające inne programy zdecydowały się ponadto na wspólne kandydatury do Senatu, co oznacza że PSL formalnie akceptuje i popiera kandydata pro-LGTB.
Jaki zatem tego jest wspólny mianownik - stołek i kasa, a wyborcy w tym - wcale się nie liczą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz