NIE)ZRÓWNOWAŻONY BUDŻET
Poniżej tekst ekonomisty i społecznika dra Daniela Alain Korona nt. budżetu na rok 2010 – uwidacznia bezsens rządowej propagandy o zielonej wyspie na mapie Europy.
Od ponad roku słyszymy od premiera, ministra finansów, Platformy Obywatelskiej i służalczych mediów, że Polską jest zieloną wyspą na mapie Europy, że świat zazdrości nam wzrosty gospodarczego. Wprawdzie PKB w 2009 roku w przeliczeniu na Euro było w sumie niższe niż rok wcześniej (a zatem był spadek), ale zaraz się odezwą głosy, że wzrost PKB należy mierzyć jedynie w walucie lokalnej. Otóż by nie być posądzony od czci i wiary, będę się zatem posługiwać danymi rządowymi z przygotowanego budżetu na rok 2010.
Jak podaje Ministerstwo Finansów wzrost PKB wyniesie w 2010 roku 1,2%. Zazwyczaj wskaźnik taki uważa się raczej za przejaw stagnacji gospodarczej a nie wzrostu. Dla porównania w Chinach za „kryzysowy” uważa się nawet wzrost na poziomie 7,5%. W rezultacie tak niskiego wzrostu PKB liczba bezrobotnych – jak przyznaje MF – wzrośnie do poziomu 2 mln (12,8%) i to w sytuacji, w której po raz pierwszy zmniejszy się liczba ludności w wieku produkcyjnym.
Mimo wzrostu PKB, popytu krajowego (1,4%) i 1% inflacji, dochody budżetu państwa będą aż 28,6 mld zł niższe od planowanego wykonania z 2009 roku i prawie o 4,6 mld zł niższe w stosunku do roku 2008. Dane te są zastanawiające. Dlaczego spadają dochody w warunkach wzrostu i lekkiej inflacji? W latach 2008-2010 nie dokonano przecież zmian legislacyjnych, uzasadniających taką obniżkę dochodów. Jednak w 2009 roku nastąpił poważny spadek wpływów podatkowych (z wyjątkiem dochodów podatku akcyzowego i od gier). Wpływy z podatku dochodowego od osób fizycznych w 2009 roku były niższe o 3,8 mld niż w 2008 roku. Dane te muszą zaskakiwać, jeśli uwzględnić, iż nastąpił wzrost wynagrodzeń i świadczeń emerytalnych, a zatem dochody z tego podatku powinny być wyższe lub co najmniej równe. Tego spadku nie da się uzasadnić tylko i wyłącznie dodatkowymi 400 tys. bezrobotnymi w 2009 roku. Wydaje się, zatem, iż zubożenie społeczeństwa było silniejsze niż wielu ekonomistom się wydawało. Także spadek wpływów z podatku dochodowego od osób prawnych w 2009 r. o prawie 3,2 mld zł. świadczy o poważnym załamaniu gospodarczym, jakie przeżyła polska gospodarka. W 2010 roku zakładany poziom wpływów z PDOF i PDOP będzie, co prawda wyższy niż w 2009 roku, ale ogółem wciąż niższy niż w 2008 roku – łącznie o prawie 2,7 mld zł. Dodajmy jednak, iż prognozy na rok 2010 opierają się na dość optymistycznych założeniach wzrostowych.
Innym ważnym czynnikiem spadku wpływów budżetowych w 2010 roku jest prognozowany spadek dochodów w ze środków z Unii Europejskiej i z innych źródeł niepodlegających zwrotowi z 41,8 mld zł w 2009 roku do 3,4 mld zł w 2010 roku. Taki wynik trudno nazwać spadkiem, raczej zapaścią. Z kolei poziom wydatków budżetowych jest raczej stabilny. W efekcie deficyt budżetowy rośnie (w 2010 roku do 52,2 mld zł), a tym samym i ogólne zadłużenie. Coraz większym obciążeniem stają się wydatki na obsługę długu Skarbu Państwa - aż 34,9 mld zł w 2010 roku, czyli o prawie 4,2 mld zł więcej niż w roku poprzednim. Co gorsza deficyt (a tym samym zadłużenie) jest w rzeczywistości większy, albowiem z zestawienia dochodów i wydatków całego sektora finansów publicznych na rok 2010 wynosi ponad 80 mld zł.
Powyższe dane raczej nie świadczą o dobrej sytuacji ekonomicznej naszego kraju, wbrew twierdzeniom tzw. ekonomistów, premiera i rządu.
WIADOMOŚCI W SKRÓCIE
ABW W INSTYTUCJACH NAUKOWYCH: Podkomisja nauki i szkolnictwa wyższego, mimo protestów środowiska naukowego oraz posłów opozycji, przegłosowała, że w kierownictwie Narodowego Centrum Badań i Rozwoju oprócz przedstawiciela Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Ministerstwa Obrony Narodowej oraz Ministerstwa Administracji i Spraw Wewnętrznych będzie zasiadał także reprezentant szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100122&typ=po&id=po61.txt
BEZPRAWNE DECYZJE UTRZYMANE. Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego utrzymał w mocy decyzje ws. cofnięcia uprawnień na kierunkach Informatyka i Zarządzania na AHE. Przypomnijmy, iż decyzje wydano bez podstawy prawnej, skoro formalnie nie wszczęto postępowania administracyjnego (nie przesłano zawiadomień o wszczęciu). Ponadto MNiSW w celu przykrycia swej nieudolności, zastosował szantaż likwidacyjny w stosunku do uczelni, przez co AHE nie może korzystać ze swoich praw do obrony i do sądu. Zła passa AHE na tym się nie kończy. W mediach ujawniony został fakt wykorzystania w reklamie Polskiego Uniwersytetu Wirtualnego należącego do AHE - marki innej uczelni internetowej Polish Open University.
PYTANIE DO PUSTYCH KRZESEŁ: Przewodniczący Komisji Hazardowej Mirosław Sekuła (PO) przyzwyczaił nas do zachowań niedemokratycznych. Ostatnio w trakcie przesłuchań Zbigniewa Chlebowskiego najpierw ogłosił 10minutową przerwę, a następnie w trakcie przerwy korzystając z nieobecności posłów, zadał pytanie do pustych krzeseł czy mają dalsze pytania do świadka i wobec braku pytań zamknął przesłuchanie, zanim posłowie komisji zdążyli wrócić. Sowiecka szkoła.
ROŚNIE NIECHĘĆ DO EURO: Aż 42 proc. Polaków nie chce unii monetarnej i wprowadzenia w naszym kraju wspólnej waluty, co sytuuje nas na czwartym miejscu wśród najbardziej eurosceptycznych społeczeństw Europy, po Wielkiej Brytanii (65 proc.), Szwecji i Danii (po 44 proc.) - wynika z badania Eurobarometru przeprowadzonego na zlecenie Komisji Europejskiej. Liczba przeciwników euro w Polsce rośnie - do niedawna szacowano ich na nieco ponad 30 procent. Swoje poparcie dla wprowadzenia euro deklaruje 46 proc. badanych. W badaniu przeprowadzonym w grupie 1000 respondentów uwzględniono opinie młodzieży w wieku 15-18 lat, co mogło wpłynąć na podniesienie poziomu poparcia dla euro
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100126&typ=po&id=po32.txt
ROZMYWANIE ODPOWIEDZIALNOŚCI: Prezydent Kaczyński był jedynym z przywódców, który w wystąpieniu poświęconym historii obozu Auschwitz-Birkenau użył sformułowania "niemieckie państwo", wskazując na sprawcę ludobójstwa … W czasie gdy w Oświęcimiu trwały uroczystości związane z 65. rocznicą oswobodzenia niemieckiego obozu śmierci w Auschwitz-Birkenau, grupa pięciu europosłów, z Markiem Siwcem (SLD) i Bogusławem Sonikiem (PO) na czele, przedłożyła w Parlamencie Europejskim deklarację na okoliczność obchodów Dnia Pamięci o Holokauście. W dokumencie czytamy m. in., że "Holokaust był wykonany przez Niemcy, ale z poparciem innych Europejczyków, jakkolwiek marginalnym, włączając międzynarodowe organizacje i spontaniczną współpracę indywidualnych osób i grup na terenach okupowanych przez Niemcy" …. Ponadto posłowie podkreślają, że "PE z zadowoleniem wita oficjalne przeprosiny prezydenta Polski [Aleksandra Kwaśniewskiego - przyp. red.] za masakrę Żydów w Jedwabnem w 1941 roku" i przyznanie się w 2004 roku Rumunii do 380 tys. ofiar żydowskich. Deklaracja kończy się stwierdzeniem, że uznając holokaust za część europejskiej historii, "akceptujemy naszą odpowiedzialność, by zapewnić, że horror Holokaustu nigdy się nie powtórzy".
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100128&typ=po&id=po01.txt
Czemu służy rozmywanie odpowiedzialności za holokaust? I czemu polscy europosłowie chcą część tej odpowiedzialności zrzucić na polskich obywateli?
„SPISEK” ANTYGRYPOWY: były przewodniczący Komisji Zdrowia Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Wolfgang Włodarg oskarżył, iż działania Światowej Organizacji Zdrowia w sprawie świńskiej grypy nie były oparte na wynikach naukowych badań. W parlamencie europejskim wtóruje posłanka PO Jolanta Hibner, która zapytuje o bezpieczeństwo szczepionek i uzasadnienie ich masowego zakupu przez państwa członkowie. Najwyraźniej zapomniano już o 13 tys. oficjalnych zgonach z powodu powikłań grypowych A/H1N1. Zmarłych byłoby zresztą więcej gdyby nie nadejście mrozów, które powstrzymały rozwój wirusa. Oczywiście w sprawie chodzi o pieniądze. Okazało się, bowiem, iż potrzebna była mniejsza liczba szczepionek zwłaszcza, iż wiele osób nie wyraziło zainteresowania zaszczepieniem się przeciw tej grypie. Rządy zachodnie spanikowały, ale przynajmniej próbowały przeciwdziałać możliwemu zagrożeniu. Polski rząd wolał patrzyć jak ludzie chorują i umierają (ponad 150 przypadków).
TAŃSZE PRZEWOZY REGIONALNE: Czy można płacić mniej za bilety kolejowe. Owszem, wystarczy wybrać się przejazdem pociągiem Przewozów Regionalnych zamiast pociągami PKP Intercity. Przykładowo na trasie Warszawa – Łódź, cena pociągu TLK w II klasie wynosi 32 złote, podczas gdy w pociągu Przewozów Regionalnych InterRegio tylko 23 złote. Jeszcze większe różnice cenowe można zaobserwować porównując cenę do pociągów EuroInterCity. Np. na trasie Warszawa-Konin bilet wraz miejscówką w EIC wynosi prawie 80 złotych, podczas gdy pociągiem InterRegio zapłacimy tylko 33 złote. Dodajmy iż czas przejazdu pomiędzy pociągami różni się niewiele np. podróż pomiędzy Koninem a Warszawą pociągiem PKP Intercity zajmie nam 2 godziny, podczas gdy pociągiem InterRegio 2 godziny 17 minut. Czy zatem takie różnice cenowe mają jakiekolwiek uzasadnienie? Niestety pociągów InterRegio jest o wiele mniej od tych PKP Intercity.
List do redakcji
DAJEMY RÓWNE SZANSE
Młodzi ludzie ze wsi i małych miejscowości mają takie same marzenia i aspiracje, jak ich wielkomiejscy rówieśnicy. Chcą się uczyć i rozwijać swoje pasje, pójść na studia, zdobyć zawód, w którym się zrealizują. Jednak dla wielu z nich podstawową barierą jest brak odpowiednich środków. Dlatego, choć odsetek Polaków z wyższym wykształceniem rośnie, wciąż tylko 15% maturzystów z małych miast i wsi dostaje się na studia magisterskie. Na szczęście, są inicjatywy, które próbują im przyjść z pomocą. Jedną z nich jest program Równe Szanse. Możesz go wesprzeć, wpłacając 1% podatku na rzecz Fundacji Batorego.
Od 2001 roku Fundacja Batorego pomaga sfinansować stypendia dla niezamożnych uczniów gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych z małych miejscowości, wspierając programy stypendialne prowadzone przez lokalne organizacje pozarządowe. Stypendia finansowane są w połowie przez Fundację Batorego z wpłat 1% podatku, z darowizn firm i indywidualnych darczyńców, w połowie ze środków zebranych przez same organizacje ze źródeł lokalnych. Środki tak zgromadzone pozwalają każdego roku ufundować całoroczną pomoc stypendialną dla ponad 1000 młodych ludzi z całej Polski.
Przyznanie stypendium, którego celem jest zmotywowanie ucznia do dalszej nauki i pomoc w pokonywaniu kolejnych progów edukacyjnych, uzależnione jest przede wszystkim od dobrych wyników w nauce, wysokości dochodu w rodzinie i innych, pozanaukowych osiągnięć stypendysty. Brane pod uwagę jest także jego zaangażowanie w działania na rzecz środowiska lokalnego. Wypłacane stypendia w wysokości 50-380 zł miesięcznie uczniowie przeznaczają na podręczniki, pomoce naukowe, opłacenie internatów, dodatkowe kursy, dojazdy do szkół, a także na bilety do kina lub teatru.
Program Równe Szanse nie ogranicza się tylko do wsparcia finansowego zdolnej młodzieży. Mobilizując organizacje pozarządowe do pozyskiwania funduszy i zarządzania nimi, profesjonalizują one swoje działania i odgrywają coraz istotniejszą rolę w budowaniu aktywnych społeczności lokalnych.
Program Równe Szanse może pomagać niezamożnej młodzieży z małych miejscowości dzięki wpłatom 1% podatku dochodowego. Im większą kwotę uda się pozyskać tą drogą, tym większe grono uczniów otrzyma wsparcie. Dotychczas, dzięki wpłatom 1% na program Równe Szanse, powiększonym o fundusze zebrane lokalnie przez współpracujące z Fundacją organizacje, udało się ufundować stypendia dla 11 441 uczniów. W bieżącym roku szkolnym wsparcie otrzymuje 1069 stypendystów.
W tym gronie znalazła się m.in. Patrycja, tegoroczna maturzystka, wspierana przez Fundację Batorego i Stowarzyszenie Świętokrzyski Fundusz Lokalny w Kielcach. Swoją przyszłość wiąże z nauką języków obcych, zwłaszcza niemieckiego i angielskiego, których znajomość już teraz potwierdziła zdobywając kilka międzynarodowych certyfikatów. Chciałaby studiować lingwistykę stosowaną na Uniwersytecie Warszawskim. Patrycja aktywnie uczestniczy w życiu szkoły, a od dwóch lat jest także wolontariuszką w Ognisku Wychowawczym. Stypendium z programu Równe Szanse otrzymuje także Jędrzej, podopieczny Stowarzyszenia Wspierania Rozwoju Powiatu Człuchowskiego, uczeń I klasy LO Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Wałczu. Jego największym, zeszłorocznym osiągnięciem jest zakwalifikowanie się do kadry narodowej Polskiego Związku Kajakowego. Jest Mistrzem Polski Juniorów Młodszych, wielokrotnie był medalistą krajowych i międzynarodowych zawodów kajakowych. Informacje o pozostałych stypendystach i absolwentach programu Równe Szanse na stronie: http://www.batory.org.pl/szanse/stypendysci.htm
Przekaż 1% podatku Fundacji Batorego i pomóż ufundować stypendia w programie Równe Szanse! Wystarczy, że w odpowiedniej rubryce swojego formularza PIT wpiszesz pełną nazwę naszej Fundacji: FUNDACJA IM. STEFANA BATOREGO, nasz numer KRS: 0000101194 oraz kwotę stanowiącą równowartość 1 procenta podatku należnego za rok 2009. Wejdź na stronę www.1procent.batory.org.pl i pobierz darmowy program do rozliczeń PIT.
FUNDACJA BATOREGO
------------------------------------------------------------------------------------- ODPISY PODATKOWE
Darowizny na rzecz organizacji społecznych mogą być odliczane od postawy opodatkowania do 6% dochodów w przypadku osób fizycznych i 10% w przypadku osób prawnych. Wśród Stowarzyszeń polecamy m.in.: Stowarzyszenie Polskie Euro 2012, ul.Solec20a/34, 00-410 Warszawa, nr rachunku bankowego 48 1050 1038 1000 0090 6392 2471.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz