5 lutego 2024

Trwa batalia o Marsz Niepodległości

Od kilku tygodni, Stowarzyszenie Marsz Niepodległości toczy spór prawny z Wojewodą Mazowieckim. 

Spór prawny w obronie Marszu Niepodległości, a tym samym w obronie kilkuset Wolontariuszy i 100 tysięcy Uczestników Marszu. To także spór w imię poszanowania wolności Polaków. Konstytucja RP gwarantuje wolność organizowania zgromadzeń i uczestniczenia w nich. Nie wyobrażamy sobie 11 listopada bez Marszu Niepodległości; bez dumnego uczczenia bohaterów, którzy umierali za Ojczyznę; bez publicznego demonstrowania swej przynależności narodowej i patriotyzmu - stwierdza Stowarzyszenie.

11 grudnia 2023 r. Stowarzyszenie złożyło wniosek do Wojewody Mazowieckiego o przyznanie statusu cykliczności. W połowie stycznia 2024 r. Wojewoda kierowany politycznymi uprzedzeniami, publicznie, jeszcze przed wydaniem oficjalnej decyzji, wyraził swój pogląd na temat Marszu. 31 stycznia 2024 r. Stowarzyszenie otrzymało decyzję odmowną.

Odmowę Wojewody uznajemy za nieodpowiedzialną próbę marginalizacji Marszu Niepodległości i tym samym wprowadzenia chaosu w dzień 11 listopada - święto tak ważne dla Polaków. Cykliczny charakter zgromadzenia pozwala bowiem odpowiednio wcześniej przygotować się do wydarzenia tak jego organizatorom, jak i służbom państwowym. Jest zatem gwarancją porządku i bezpieczeństwa. Wojewoda Mazowiecki działa w tej sprawie jako organ administracji rządowej i jako taki powinien kierować się wyłącznie przesłankami ustawowymi oraz bezpieczeństwem publicznym. Przesłanki ustawowe jednoznacznie stanowią, że Marsz Niepodległości zasługuje na status cykliczności. O to miano mogą się ubiegać organizatorzy zgromadzeń odbywających się z okazji święta państwowego, raz w roku, w tym samym miejscu i czasie, przez przynajmniej trzy kolejne lata. Nie ma w Polsce wydarzenia bardziej cyklicznego niż Marsz Niepodległości! Marsz posiadał ten status nieprzerwanie od 2017 r. Jest największą patriotyczną manifestacją w Europie. Tym bardziej bulwersuje postawa Wojewody Mazowieckiegozauważa Stowarzyszenie. 

1 lutego Stowarzyszenie złożyło do Sądu Okręgowego w Warszawie odwołanie od decyzji Wojewody. 2 lutego odbyła się rozprawa, Sąd uwzględnił odwołanie i uchylił decyzję Wojewody. Ten ma możliwość złożenia zażalenia, co niewątpliwie uczyni. 

Wojewoda Mazowiecki działa z pobudek politycznych. Nie mamy co do tego wątpliwości. Jako organ administracji rządowej został powołany przez Donalda Tuska. Pamiętamy Marsze blokowane przez rząd Platformy Obywatelskiej i prowokacje w latach 2010-2014. Pamiętamy bezpodstawne zatrzymywania Uczestników Marszu przez policję, stosowanie gazu łzawiącego czy strzelanie do Uczestników z broni gładkolufowej. Teraz, na kilka miesięcy przed 11 listopada, jesteśmy świadkami marginalizowania, podejmowania prób blokowania, wręcz zakazania Marszu Niepodległości. Reagujemy na to w sposób zdecydowany i tak, jak się spodziewaliśmy wchodzimy w otwarty spór prawny z obozem rządzącym - podkreśla Stowarzyszenie

 Zachęcamy do podpisu petycji poparcia pod protestem do Wojewody Mazowieckiego.

Sledztwo za złożenie odwołania do sądu?

Polska jest krajem absurdu, przekonujemy się o tym codziennie. 

Jak informuje Robert Bąkiewicz Prokuratura rozpoczyna śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez prezydenta Trzaskowskiego w związku z blokowaniem zgromadzenia cyklicznego Marsz Powstania Warszawskiego za co z art. 231 § 1 KK grozi Prezydentowi Warszawy, do 3 lat pozbawienia wolności.

Od lat politycy lewicowo-liberalni zwalczają wszelkie patriotyczne przejawy życia publicznego i próbują nielegalnie ograniczać możliwość organizowania społecznych obchodów odnoszących się do ważnych wydarzeń z życia naszego narodu. Czas z tym skończyć!

Na czym polegało przekroczenie uprawnień? Otóż na złożenie odwołania od decyzji Wojewody Mazowieckiego na cykliczny marsz powstania warszawskiego organizowany przez Stowarzyszenie Roty Marszu Niepodległości.

Faktem jest, iż ustawa Prawo o Zgromadzeniach nie przewidziała możliwości odwołania się przez Prezydenta Miasta od decyzji wojewody ws. zgromadzenia publicznego.  Dodajmy, iż nie przepadamy za prezydentem Trzaskowskim, a jego próby zakazu Marszu Niepodległości czy Marszu Powstania Warszawskiego uważamy za skandaliczne. 

Ale wszczęcie śledztwa z powodu, że funkcjonariusz publiczny zwrócił się do sądu to naprawdę przesada. Czyżby prokuratura nie miała innych poważniejszych spraw?


Rolnicza Korona będzie protestować?

Po ogłoszeniu przez NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych Ogólnopolskiego Strajku od 9 lutego br., Związek Zawodowy Rolnictwa "Korona" wystąpił do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o pilne spotkanie w sprawach postulatów Związku zgłoszonych 3 stycznia br. oraz w związku z przedłużeniem zawieszenia ceł na towary ukraińskie.

Jak stwierdza Związek - Liczymy, że nie będziemy musieli organizować protesty, a że wszelkie sprawy będziemy rozwiązywali w duchu dialogu.

Nie wiadomo czy dojdzie do spotkania jeszcze przed terminem strajku, ale Związek już poinformował, że będzie organizować protesty pod własnymi sztandarami.

Co prawda na razie oba związki nie uzgodniły - wedle naszej wiedzy - wspólnych akcji, ale nie można wykluczyć, że to nastąpi. Jak wynika ze słów Emilia Mieczaja (jednego z organizatorów protestu rolniczego z Solidarności RI) ok. 20 lutego nastąpi inna forma protestu.