Pani redaktor Kalinowska z farmer.pl często dostrzega w kontekście Elewarru rzeczy, których nie ma. Ostatnio próbuje dostrzec związek pomiędzy spółką giełdową Black Pearl (czarna perła) a Elewarrem cyt. Trop prowadzi do… Elewarru. Otóż obie spółki nie zawierają między sobą umów, nie dokonują żadnych transakcji między sobą, nie prowadzą żadnych negocjacji handlowych, nie prowadzą żadnych wspólnych interesów, o czym pani redaktor dobrze wie skoro zauważa, że Czarna Perła inwestuje za granicą, a nie gdzieś bliżej, chociażby w Bielsku Podlaskim (tj. na nieruchomości Elewarru). Dopatrywanie się spiskowych teorii, związków na siłę jedynie świadczy o nierzetelności pani redaktor.
9 listopada 2020
29 października 2020
W trzecim kwartale br. warszawiacy kupili 4,6 tys. mieszkań. Ceny od marca nie drgnęły
W trzecim kwartale br. warszawiacy kupili 4,6 tys. mieszkań. To dwukrotnie więcej niż w poprzednich trzech miesiącach – wynika z najnowszych danych redNet Property Group oraz CBRE. Eksperci wskazują, że niski poziom zwrotów wynoszący zaledwie 113 mieszkań, wskazuje na rosnącą rozwagę nabywców. Jeszcze trzy miesiące wcześniej 304 lokale, czyli niemal 12%, wróciły do oferty deweloperów. Teraz decyzję o kupnie podejmuje się rozważniej niż na początku roku, co jest tym istotniejsze, że ceny nabywanych mieszkań pomimo pandemii zamiast maleć, idą w górę. Na koniec trzeciego kwartału br. średnia cena ofertowa mieszkań sprzedanych wyniosła 10,5 tys. PLN za mkw. To o 9,8% więcej niż rok wcześniej i niemal tyle samo co w poprzednim kwartale.
- Rynek
mieszkaniowy, pomimo wyzwań związanych z epidemią koronawirusa, zachowuje się raczej
stabilnie. Popyt jest stymulowany w głównej mierze przez niskie stopy
procentowe utrzymywane w warunkach stosunkowo wysokiej inflacji. Sprzedaż co
prawda nie wróciła jeszcze do wyników notowanych przed pandemią, ale kwartalna
liczba transakcji nie odbiega od tych notowanych jeszcze w 2015 roku.
Deweloperzy stabilizują ceny oferty, ale kupujący, którzy zostali na rynku, są
skłonni zapłacić więcej, o ile mieszkanie spełnia ich oczekiwania. Przy
utrzymaniu niskich stóp procentowych rynek ma wszelkie podstawy, aby wrócić na
ścieżkę wzrostową. Oczywiście zależy to jednak od rozwoju sytuacji epidemicznej
– mówi Agnieszka Mikulska, ekspert w
dziale mieszkaniowym CBRE.
Warszawiacy
nie rezygnują z zakupu mieszkań
W trzecim kwartale br. zanotowano znaczny wzrost popytu
na stołecznym rynku. Z danych redNet Property Geoup oraz CBRE wynika, że sprzedano
4,6 tys. mieszkań. To niemal dwukrotnie więcej niż w poprzednich trzech
miesiącach, kiedy właściciela znalazło 2,3 tys. lokali. Co istotne, w minionym
kwartale odnotowano zaledwie 113 rezygnacji z zakupionych już mieszkań. To
zaledwie 2,4% wszystkich transakcji. W drugim kwartale br. ten odsetek był
zdecydowanie wyższy i sięgnął 11,6%. Eksperci CBRE wskazują, że może to być
efekt rosnącej rozwagi kupujących. Teraz na zakup decydują się głównie osoby o stabilnej
sytuacji finansowej, które realnie oceniają własną zdolność kredytową, są
również świadome zagrożeń wynikających z pandemii.
Największa
podaż mieszkań na Białołęce, Mokotowie i Pradze Południe
Kupujący mieszkania w trzecim kwartale br. mogli wybierać
z oferty ponad 15,8 tys. lokali. W ujęciu rok do roku to spadek o 6,3%. Na
szczycie listy dzielnic z największą podażą mieszkań w ofercie znalazła się
Białołęka, a zaraz za nią Mokotów i Praga Południe. Każda z dzielnic posiadała
ponad 2,2 tys. mieszkań w ofercie. W 4 na 10 przypadkach mieszkania zostaną
oddane w 2021 roku.
W minionych trzech miesiącach deweloperzy wprowadzili do
sprzedaży 50 nowych inwestycji z łączną liczbą ponad 4,4 tys. lokali, co jest
wynikiem porównywalnym z tym odnotowanym w poprzednim kwartale. Największym
zainteresowaniem deweloperów cieszyły się dzielnice: Białołęka, Ursynów i Praga
Południe.
Ceny
mieszkań stabilne
28 października 2020
Kobiety Internowane przeciw profanacji świątyń katolickich
W ostatnich dniach bandyckie hordy pod hasłami "Ogólnopolskiego Strajku Kobiet", przeciw wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego stwierdzającego niezgodność z konstytucją zapisu ustawowego dopuszczającego aborcji eugenicznej, dokonują profanacji miejsc religijnych, napadają na inaczej myślących. Stowarzyszenie Kobiet Internowanych i Represjonowanych zdecydowanie protestuje przeciw tym aktom profanacji. Oto stanowisko stowarzyszenia:
STANOWCZO PROTESTUJEMY
Kobiety internowane i represjonowane stanowczo protestują przeciwko profanacji świątyń katolickich, która ma miejsce od paru dni w całej Polsce. Środowiska lewicowe, lewackie i zwolennicy ideologii LGBT dewastują i profanują kościoły rzymsko - katolickie, agresywnie i wulgarnie zakłócają odprawianie mszy świętej. Profanują miejsca, które my i całe pokolenie Solidarności budowało, niejednokrotnie po długiej i zaciętej walce z władzą komunistyczną. Kościoły, które powstawały nieraz w ciągu jednej nocy dzięki wysiłkowi proboszcza i parafian. Kościoły w czasach naszej walki z reżimem komunistycznym były ostoją i opoką dla opozycjonistów, czasem ludzi dalekich od kościoła, ale oni też zawsze znaleźli tam schronienie i opiekę przed represjami. Wszystkie nasze ważne uroczystości w czasie stanu wojennego i później odbywały się przy udziale kościoła. Wszystkie protesty i ważne wydarzenia rozpoczynały się mszą świętą. Niejednokrotnie po mszy z kościoła wierni wychodzili prosto pod pały zomowców. Rodzice i dziadkowie obecnie protestujących w chwilach tragicznych dla naszej Ojczyzny zawsze zwracali się do kościoła, szukając tam wytchnienia i schronienia przed zagrożeniem. Niepisane hasło - naród z kościołem, kościół z narodem – towarzyszyło wszystkim poczynaniom walczących o wolną i niepodległą Polskę.
A teraz oglądamy gorszące obrazki profanowania najświętszych miejsc, niejednokrotnie naznaczonych krwią bohaterów walk o niepodległość. Dziś horda barbarzyńców nie oszczędziła budynku PASTY. Budynku, który w czasie Powstania Warszawskiego był ważnym punktem oporu bohaterów tamtych dni, budynku w którym siedzibę ma Światowy Związek Armii Krajowej, stowarzyszenia zrzeszające opozycjonistów, działaczy niepodległościowych i gdzie nasze stowarzyszenie ma też swoją siedzibę. Nieświadomość roli kościoła w Polskiej historii budzi najwyższe zaniepokojenie. Brak świadomości historycznej to wielka rana na ciele narodu, to przerwanie ciągłości pokoleniowej, to wreszcie podcinanie własnych korzeni. Co się stanie z pokoleniem zawieszonym w próżni ideowej, co się stanie z Polską?
Apelujemy! Opamiętajcie się i uszanujcie symbole narodowe, które towarzyszyły nam i poprzednim pokoleniom w walce o odzyskanie niepodległości. To co obserwujemy na ulicach naszych miast i wsi rani nasze uczucia, wprowadza nas w zażenowanie i zakłopotanie. My nigdy nie używaliśmy tak wulgarnych słów w stosunku do naszych prześladowców. To było nie do pomyślenia. Cieszymy się, że jest młodzież, która stanęła w obronie najświętszych symboli narodowych, duchownych i w obronie przedstawicieli rządzących, wybranych w ostatnich wyborach parlamentarnych i prezydenckich. Demokratycznych wyborach.
Alina Cybula – Borowińska
Grażyna Najnigier
Barbara Kądziela
Jadwiga Kozińska – Korczak
Halina Morgaś
Teresa Aleksandrowicz
Wanda Dombrowicz
Izabela Załęska
Maria Dąbrowska
Maria Jabłońska
Katarzyna Błażewicz - Brzechowska
Krystyna Chmieleńska
Hanna Łukowska - Karniej
i wiele innych
Warszawa, dnia 28.10.2020r.