13 grudnia 2022

Ardanowski: przetrwanie ZP i wygranie przez nią wyborów w dużej mierze rozstrzygnie się na wsi

Przetrwanie Zjednoczonej Prawicy i wygranie przez nią wyborów parlamentarnych w dużej mierze rozstrzygnie się na wsi; nikt w Polsce nie wygrał wyborów przy niechęci wsi - ocenił we wtorek w Studiu PAP poseł PiS, były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.

"Nie wiem, co będzie przy obojętności wsi, bo jak na razie, tak mi się wydaje, wieś nie przesunęła swoich sympatii na innych" - ocenił. Zdaniem Ardanowskiego PiS do tej pory była formacją, której wieś ufała, "uważała za swojego obrońcę i w pewnym sensie reprezentanta".

"Wieś nie ufa PO, to już pieśń dawnej przeszłości. Lewica z tymi wszystkimi paniami jak Sylwia Spurek (posłanka do PE) i atakami na rolnictwo, na wsi nie ma czego szukać. PSL-owi rolnicy raczej nie ufają, uważając za partię urzędników samorządowych. Nie wzmocni się do tego czasu AgroUnia, która na protestach chce budować swoją popularność" - ocenił.

Były minister rolnictwa zaznaczył, że zaproponowana w 2020 r. przez PiS tzw. piątka dla zwierząt rozczarowała "polską wieś". Dodał, że ma on duże wątpliwości, czy zapowiedzi które pojawiły się podczas niedzielnego Zgromadzenia Polskiej Wsi organizowanego przez PiS w Przysusze (woj. Mazowieckie), "odbudują zaufanie na wsi. "Wydaje mi się, że nie".

W niedzielę podczas Zgromadzenia Polskiej Wsi wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk zapowiedział m.in. zwiększenie limitów dopłat do paliwa dla producentów trzody chlewnej, zmiany w waloryzacji emerytur rolniczych, wprowadzenia ustawy o obowiązkowym czipowaniu psów czy zwiększeniu dopłat dla pszczelarzy.

Ile wynoszą dopłaty do hektara 118 czy 270 euro?

Po niedzielnym Zgromadzeniu Polskiej Wsi w Przysusze, które zorganizowało PiS, PSL w mediach społecznościowych opublikowała grafiki, w której zarzucano rządzącym że obiecali i oszukali. Do tychże grafik odnieśli się wicepremier Henryk Kowalczyk i przewodniczący sejmowej komisji rolnictwa i rozwoju wsi PiS Robert Telus na poniedziałkowej konferencji prasowej w Sejmie. 

W ocenie Kowalczyka, - PSL, nie mając innego pomysłu, próbuje poprzez swoje kłamstwa wzbudzić zainteresowanie bądź niepokój. Pierwsze kłamstwo PSL - niższe dopłaty obszarowe, jeśli chodzi o dopłaty do powierzchni gruntu. W 2015 roku te dopłaty liczyć wszystkie składniki wynosiły 241 euro do hektara. Natomiast w 2023 roku wyniosą 270 euro do hektara - wskazał wicepremier... PSL pokazywał, że dopłata podstawowa jest 118 euro do hektara i tu ma rację, bo to jest jeden z elementów dopłat obszarowych. My liczymy wszystkie składniki. Oprócz dopłaty podstawowej są jeszcze m.in. dopłata redystrybucyjna, "Młody Rolnik" czy dopłaty z puli krajowej. Stąd widać, że te dopłaty będą średnio znacząco wyższe, a dla 97 proc. gospodarstw, tych, które mają poniżej 50 hektarów dopłaty przekroczą średnią wartość dopłat w UE, co do tej pory było nieosiągalne.

PSL to tak dbało o polską wieś, że właśnie ich szef obecny, będąc wówczas ministrem pracy i polityki społecznej podniósł wiek emerytalny kobietom, rolniczkom o 12 lat, a mężczyznom o 7 - przypomniał Kowalczyk.

OKRES STANU WOJENNEGO: SGPIS ZMIENIA KOLOR