3 czerwca 2019

ROZWÓJ ELEWARR-U W POWIECIE BRANIEWSKIM

W dniu 24 maja 2019 r. delegacja ELEWARR-u, w tym Prezes Zarządu dr Daniel Alain Korona oraz Wiceprezes Monika Parafianowicz odbyła spotkanie z przedstawicielami Starostwa Braniewskiego, w tym Starostą Karolem Motyką oraz Wicestarostą Mirosławem Kudlińskim. 

Rozmowa dotyczyła planów inwestycyjnych odnośnie obiektu magazynowego ELEWARR-u w miejscowości Braniewo oraz potrzeby dobrej współpracy w realizacji tych działań. 

Planowana inwestycja posłuży zarówno zwiększeniu powierzchni przechowalniczej dotychczasowego obiektu magazynowego, jak i wzrostowi miejsc pracy przy obsłudze elewatora. 

Spotkanie przebiegło w konstruktywnej atmosferze, a jego uczestnicy wyrazili nadzieję na dalszą owocną współpracę. 

(za elewarr.com.pl)

1 czerwca 2019

Nie ukraińskie, a polskie ziarno w magazynach Elewarru

Od blisko 2 tygodni pojawiają się w mediach informacje dotyczące rzekomego skupu ukraińskiego ziarna (kukurydzy i rzepaku) w 2018 roku w magazynach Elewarr-u, a konkretnie w Bielsku Podlaskim. Wszystko za sprawą zawiadomienia skierowanego przez Krzysztofa Tołwińskiego z Federacji Gospodarstw Rodzinnych do Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Ostatnio treść zawiadomienia opublikowały cenyrolnicze.pl w artykule "Ukraińskie ziarno w magazynach Elewarru?". Co prawda znak zapytania pojawił się w tytule, ale wiadomo że ludzie tego znaku faktycznie nie zauważą, tylko przeczytają o ukraińskim zbożu.

Należy zauważyć, że Elewarr już w lutym 2019 r. odniósł się do kwestii ukraińskiego ziarna. W połowie lutego zarząd poinformował, że ELEWARR Sp z o.o. nigdy nie importowała zbóż i rzepaku z krajów wschodniej Europy (głównie Ukrainy, Rosji i Kazachstanu). Co więcej w tym roku zażądano oprócz wymogów pochodzenia towaru z UE, GMP+, Redcert2, także wpisania kraju pochodzenia.

Zatem skąd te oskarżenia? Otóż, bo Elewarr postanowił zrezygnować z kontraktacji większych ilości zbóż i rzepaku od dużych wielkopowierzchniowych gospodarstw na rzecz tych mniejszych.
Właśnie duże kontraktacje mogłyby być parawanem do dostaw zbóż i rzepaku z Ukrainy (w przypadku małych gospodarstw byłoby to zbyt kosztowne i czasochłonne). Elewarr odmówił zatem w tym roku dużych kontraktacji i stąd pojawiające się publicznie zarzuty. 

Oprócz zamiaru obsłużenia głównie drobnych rolników, decyzja ws. limitu kontraktacyjnego wynikała z faktu, że kontraktacja wiąże się z koniecznością rezerwowania powierzchni składowej, a w przypadku nie wywiązania się z dostaw przez gospodarstwo - z koniecznością zakupu pod koniec okresu żniwnego już po wyższych cenach (czyli ze szkodą dla spółki, której los zależy od marż uzyskanych pomiędzy ceną kupna i sprzedaży ziaren). Tymczasem lokalny Komitet Protestacyjny i Federacja Gospodarstw Rodzinnych domagają się właśnie znacznie wyższych poziomów kontraktacji niż 50 ton (w przypadku kukurydzy nawet do 500 ton). Co prawda spółka nie wyklucza wyższych umów kontraktacyjnych, ale dopiero po uzyskaniu indywidualnej zgody zarządu spółki, czyli po przejrzeniu się bliżej dostawcy i w zależności od możliwości spółki.

A zatem w całej sprawie chodzi tylko i wyłącznie o pieniądze, które niektóre wielkoobszarowe gospodarstwa chcą zarobić na państwowym Elewarrze. Pikanterii w całej sprawie dodaje fakt, że sam import zbóż i rzepaku z Ukrainy nie jest zakazany, jest wynikiem polityki handlowej Unii Europejskiej, zgodnie z którą UE przyznała preferencje handlowe dla tego kraju (wbrew stanowisku  Ministerstwa Rolnictwa). 

Czy to nie ironia, że Elewarr jest dziś atakowany, właśnie za działanie zapobiegawcze przed ukraińskim ziarnem?

Po 4 latach wciąż niewielka liczba osób ze statusem działacza opozycji antykomunistycznej

Minęły już 4 lata od uchwalenia ustawy o działaczach opozycji antykomunistycznej i osobach represjonowanych z powodów politycznych. Na tą okoliczność uzyskaliśmy dane Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. 

Według stanu na dzień 27 maja 2019 r:
- liczba osób, które ubiegały się o status działacza lub osoby represjonowanej wynosi 14462 z czego potwierdzenie statusu uzyskała 11762 osoby (w tym osoby posiadające jednocześnie status działacza i osoby represjonowanej 3107, osoby posiadające tylko status działacza 4497, osoby posiadające tylko status osoby represjonowanej 4160).
- 1641 osobom wydano decyzję negatywną, a w przypadku 52 umorzono postępowanie. 
- liczba spraw w toku 1007
Aktualnie żyje jedynie 11 144 uprawnionych, 281 osób zmarło po otrzymaniu statusu, a 207  osobom przyznano status pośmiertny.

Liczba osób o statusie działacza byłaby wyższa, gdyby nie Instytut Pamięci Narodowej, który odmawia potwierdzenia warunków do uzyskania statusu np. gdy zachowały się dokumenty SB o rzekomej współpracy w postaci jednostronnych notatek funkcjonariuszy i to nawet w sytuacji w których sami funkcjonariusze przyznają że współpracy nie było lub gdy z pracy archiwistów IPN wynika, że SB prowadziło grę operacyjną w celu skompromitowania działacza. W rezultacie autentyczni działacze i represjonowani przez SB nie mogą dziś uzyskać statusu.


WOJEWÓDZTWO MAZOWIECKIE – statystyka wg stanu na 24 maja 2019 r.

1. Liczba wnioskodawców w sprawach o potwierdzenie statusu: 2327 osób.
2. Stan spraw:
- Decyzje o przyznaniu statusu: 1934, w tym:
479 decyzje o potwierdzeniu statusu działacza opozycji antykomunistycznej lub
osoby represjonowanej z powodów politycznych;
915 decyzje o potwierdzeniu statusu działacza opozycji antykomunistycznej;
540 decyzje o potwierdzeniu statusu osoby represjonowanej z powodów
politycznych;
- Decyzje o odmowie przyznania statusu: 230 osoby;
- Sprawy w toku: 156 osób;
- Decyzja o umorzeniu postępowania w sprawie: 7 osób.
3. Osoby żyjące, które otrzymały uprawnienie: 1878 osób.
4. Zmarło po przyznaniu uprawnienia: 55 osób.
5. Status przyznawany pośmiertnie na wniosek rodziny: 1 osoba.
6. Liczba osób uprawnionych pobierających świadczenie pieniężne (maj): 1825 osób.