6 września 2017

Fipronil w jajkach z 3 polskich ferm

Jak informuje Państwowa Inspekcja Sanitarna - dotychczas w żadnej ze zbadanych próbek mięsa nie stwierdzono obecności fipronilu. Natomiast w 3 z 85 próbek jaj (1 próbka stanowi minimum 12 sztuk jaj kurzych) stwierdzono przekroczenie poziomu dopuszczalnego (0,005 mg/kg). Następujące próbki były niezgodne z wymaganiami:
1. jaja oznaczone kodem na skorupce: 3 PL 14371323, najlepiej spożyć przed 30.08.2017, producent: TOP-JAJ, ul. Różana 14, 09-320 Bieżuń, Zakład pakowania jaj nr PL-14375905, w których stwierdzono fipronil na poziomie 0,11 ± 0,055 mg/kg
2. jaja oznaczone kodem na skorupce: 3 PL 30051328 K3, najlepiej spożyć przed 05.09.2017, producent: Fermy Drobiu Woźniak Sp. z o.o., Żylice 35a, 63-900 Rawicz, Kod pakowni C: PL 30105903, w których stwierdzono fipronil na poziomie 0,014 ± 0,007 mg/kg
3. jaja oznaczone kodem na skorupce: 2 PL 14131317, najlepiej spożyć przed 09.09.2017, wyprodukowano dla: Farmio S.A., ul. Puławska 565, 02-844 Warszawa, w których stwierdzono fipronil na poziomie 0,013 ± 0,0065 mg/kg
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Komisję Europejską, na podstawie danych Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności przekroczenie poziomu fipronilu 0,72 mg/kg może stanowić zagrożenie dla zdrowia konsumentów. W związku z tym, że poziomy zbadane w 3 wyżej wymienionych próbkach jaj są niższe niż 0,72 mg/kg, nie należy spodziewać się wystąpienia negatywnych skutków dla zdrowia konsumenta. Biorąc pod uwagę, że w próbkach wykryto fipronil na poziomie przekraczającym poziom dozwolony w przepisach prawnych, Państwowa Inspekcja Sanitarna nakazała wycofanie partii jaj z datą minimalnej trwałości 09.09.2017, która może jeszcze znajdować się w obrocie.

Ulga paszportowa dla działaczy nielegalnych organizacji i opozycji antykomunistycznej?

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji poinformowało Stowarzyszenie Walczących o Niepodległość 1956-89, że DSO MSWiA przygotuje projekt ustawy o zmianie ustawy o dokumentach paszportowych i zgłoszona ... propozycja (ulgi dla weteranów walk o niepodległość z lat 1956-89 czyli dla osób świadczących pracę w nielegalnych organizacjach, nie wykonujących z pracy z powód politycznych, działaczy opozycji antykomunistycznej i osób represjonowanych z powodów politycznych) zostanie rozważona w toku prac nad projektem ustawy.

13 czerwca Stowarzyszenie Walczących o Niepodległość 1956-89 wystąpił z petycją ws. zmian w ustawie o dokumentach paszportowych w zakresie wprowadzenia 50% ulgi w opatach za wydanie paszportu dla weteranów walk o niepodległość z lat 1956-89, uzasadniając tym iż taka ulga przysługuje kombatantom i osobom represjonowanym do 1956 r. Dziś za wydanie dokumentu paszportowego uiszcza się opłatę 140 złotych, podczas gdy kombatanci - jedynie 70 złotych. 

Departament praw Obywatelskich posiłkując się danymi Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych dokona analizy i stwierdził, że potencjalnie skorzystać z ulgi mogłoby ok. 4 tys. osób, co uwzględniając współczynnik osób ubiegających się o wydanie dokumentu paszportowego w skali roku oznacza, iż realnie przedmiotową ulgą objętych zostałoby ok. 150 osób w skali roku. I mając to na uwadze, MSWIA rozważy propozycję w toku prac nad projektem nowelizacji ustawy o dokumentach paszportowych.

Upór SWN 1956-89 w żądaniu równych praw dla weteranów zdaje się powoli przynosić skutek.

Ulga komunikacyjna dla kilkunastu weteranów - to zbyt dużo dla władz Opola

Władze Opola są przeciwne przyznaniu ulgowych uprawnień w komunikacji miejskiej dla działaczy nielegalnych organizacji z okresu PRL, bo byłoby ich.... zbyt dużo. O sprawie informuje lokalny oddział Gazety Wyborczej (Darmowe MZK w podzięce za walkę z komuną? Raczej nie, 5.09.2017).



Stowarzyszenie Walczących o Niepodległość 1956 - 1989 wystosowało do Prezydenta Miasta Opola -  w ramach akcji zrównania praw kombatantów i weteranów walk o niepodległość z lat 1956-89 - petycję o przyznanie prawa do ulgi na przejazd środkiem transportu gminnego dla osób, które pracowały w nielegalnych organizacjach i związkach zawodowych oraz pozostawały bez pracy z przyczyn politycznych. Projekt trafi pod głosowanie na wrześniowej sesji rady miasta. Lokalnie szacowano, iż obejmie to co najwyżej kilkanaście osób.



Gazeta Wyborcza informuje jednak, że - Projekt został zaopiniowany negatywnie z uwagi na zbyt dużą liczbę osób, które korzystałyby z tego przywileju. – Petycja została zaopiniowana negatywnie przez Prezydenta Miasta Opola i do tej opinii przychyliła się Komisja Infrastruktury, która nie uwzględniła jej na posiedzeniu z 21 sierpnia argumentując m.in. że takie rozwiązanie mogłoby spowodować zawężenie grona uprawnionych do ulg osób, bądź ich powielanie. Komisja zwróciła również uwagę, że w gronie wskazanych przez Stowarzyszenie osób znajdować się może znaczna liczba uprawnionych do ulgi w komunikacji miejskiej z tytułu emerytury lub renty, oraz osoby niepełnosprawne, którym przysługuje ulga w wysokości 100%.

Innymi słowy, ulga dla kilkunastu weteranów - to zbyt dużo dla władz Opola, a być może dla kilku (zważywszy, iż część może mieć ulgę z innego powodu).