Od lat poseł Marek Sawicki ma kompleks związany ze spółką Elewarr. Otóż zaraz po tym jak został ministrem rolnictwa i rozwoju wsi w 2007 roku, gdy premier Donald Tusk mówił a apolityczności i kompetencji, został odwołany z funkcji prezesa Elewarru dr Daniel Alain Korona (bezpartyjny), a na jego miejsce powołany został polityk PSL - Andrzej Śmietanko. Nie uszło to uwadze mediów (GW, Polska The Times), które podniosły ten fakt, ale nie w tonie pozytywnym. Za czasów ministra Sawickiego, co jakiś czas kwestia Elewarru wracała publicznie, aż wreszcie po ujawnieniu w lipcu 2012 roku nagrania rozmowy byłego prezesa ARR Władysława Łukasika z prezesem kółek rolniczych Władysławem Serafinem, w której wprost mówiono o nepotyzmie i niegospodarności m.in. w Elewarrze, poseł Sawicki musiał złożyć rezygnację z funkcji. Od tamtego momentu w publicznej debacie wciąż wracał temat afery Elewarr, co irytowało działaczy PSL w tym posła Sawickiego. Na nieszczęście Marka Sawickiego, za czasów jego ponownego ministrowania w latach 2014-2015, Elewarr ponosił straty finansowe (w 2006 roku ponad 6 mln złotych).
W debacie publicznej temat afery Elewarr za czasów rządów PSL wciąż się pojawiał, a poseł Sawicki próbował odwrócić sytuację zarzucając niegospodarność następcom. Faktem, że kondycja Elewarru nie poprawiła się, a w roku 2017/18 nastąpiła historyczna strata 17,2 mln złotych m.in. z powodu zmian w koniunkturze ceny rzepaku, za sprawą podjętych decyzji przez Komisję Europejską. Negatywny wynik finansowy za rok obrotowy 2017/18 spowodował zmianę zarządu spółki i powołanie na funkcję prezesa po 11 latach - dra Daniela Alain Koronę.
W sierpniu 2019 r. w toku kampanii wyborczej poseł Marek Sawicki w audycji "minęła 8" publicznie pomówił ministra Ardanowskiego ws. zakupu elewatora Koronowo na jego polecenie (zakup nastąpił zanim Jan Krzysztof Ardanowski został ministrem), a spółkę Elewarr jakoby została doprowadzona do bankructwa.
https://www.youtube.com/watch?v=vAUBBJkywNA
https://serwis21.blogspot.com/2019/08/komunikat-elewarr-sp-z-oo-z-dnia-8.html
Co więcej rok później dla RMF FM poseł Sawicki dokonał recydywy, twierdząc bez żadnych podstaw, iż Spółka jest na skraju upadłości.
Tymczasem, w internecie można było znaleźć informacje o zachowaniu płynności przez Spółkę, poprawy sytuacji finansowej Spółki w 2018/19, czy też spłat przez Spółkę kredytu przed terminem. Co więcej wyniki finansowe netto Spółki pod aktualnym zarządem (prezes Daniel Alain Korona, wiceprezes Monika Parafianowicz) z roku na rok ulegają poprawie (0,93 mln zł w 2018/19, 1,677 mln zł w 2019/20, 15,76 mln zł w 2020/21). Pan poseł także nie zwrócił się do Spółki o jakiekolwiek informacje finansowe, nie sprawdził sprawozdań finansowych dostępnych na stronach Krajowego Rejestru Sądowego.
Skoro pan poseł nie chciał przeprosić Spółki, ta ostatnia pozwała pana posła o ochronę dóbr osobistych.
https://blog-n-roll.pl/pl/marek-sawicki-pozwany-za-k%C5%82amstwa-o-bankructwie-elewarru#.YavcINBKhPY
Marek Sawicki nie był już tak odważny i w odpowiedzi na pozew próbował zasłonić się immunitetem poselskim, a gdy to się nie udało, jego pełnomocnik w sądzie okręgowym w Warszawie w dniu 3 grudnia br. argumentował że to wypowiedź polityczna, skierowana do polityków w ramach dyskusji politycznej. Parafrazując politykowi wolno kłamać, pomawiać w ramach debaty politycznej.
Spółka zaś uznaje, że tak dalekie sformułowania jak "doprowadzona do bankructwa", czy "na skraju upadłości" miały na celu wywołanie aspektu że firma upada, a właściwie już upadła, a tym samym podważyć jej pozycję na rynku.
Wyrok zapadnie 28 grudnia br. Wówczas się dowiemy czy polityk ma prawo w ramach debaty politycznej pomawiać, naruszać dobre osobiste podmiotów gospodarczych, czy też jednak jakieś minimum przyzwoitości w debacie publicznej obowiązuje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz