Donald Tusk jak papuga powtarza 67 lat,
Komorowski popiera wydłużenie wieku emerytalnego i zaprasza do debat
eksperckich zwolenników wydłużenia pomijając niezależnych ekonomistów (jak np.
dra Daniela Alain Koronę) przeciwnych temu rozwiązaniu. Palikoty już
zadeklarowały poparcie dla przymusu pracy dla mężczyzn i kobiet do 67 lat.
Petycje pod referendum, manifestacje i inne protesty społeczne mają miejsce,
ale władza pozostaje na razie nieugięta. Naród nie traci przy tym poczucia
humoru, o czym świadczy poniższy tekst, które przesyłają sobie mailami
internauci.
POLSKA ROK
2054
ZUS po raz kolejny podniósł emerytalną poprzeczkę
Rodzina
Pyziołów:
Wacek
Pyzioł, nestor rodu, lat 104, operator koparki, dorabia do pensji rozwożąc
butle gazowe. Czasem zapomina do czego służy koparka, ale to nic. Zeszyt z
opisem nosi przy sobie, nie widzi na jednooko a drugie o 40% osłabione, ale
życzliwi przechodnie zawsze poczytają o co biega.
Żona Wacka Krystyna Pyzioł, lat 101, księgowa.
Kochane prawnuczki dowożą ją do roboty, na zmiany przeliczają słupki liczb, co
przy czterdziestu prawnuczkach przebiega dosyć sprawnie i pozycja Krystyny w
firmie jest nie do zakwestionowania.
Antoni
Pyzioł, syn Wacka i Krystyny, lat 80, leśniczy z zaawansowanym Alzheimerem.
Okrutny Niemiec rzuca Antonim po całym powiecie. GPS wszyty w portki informuje
wnusie o miejscu pobytu dziadka. ZUS oddala tysiąc czternaste podanie o rentę.
Małżonka
Antoniego, Marianna, lat 78, laborantka w zakładach chemicznych. Jest po
sześciu wybuchach i dwóch wyciekach trucizn. Okopcona, lecz pełna wigoru.
Drugi
syn Wacka, Leszek Pyzioł, lat 78.Murarz i tytan pracy. Jeden poziom budynku w
rewelacyjnym czasie ośmiu lat. Dwóch pomocników, obaj po 70 lat kryją Lesia jak
mogą.
Żona
Leszka, Józefa, lat 74, fryzjerka. Z konieczności strzyże owce. Im jest
wszystko jedno jak wyglądają po robocie Józefy.
Kolejny
syn Wacka, Marian Pyzioł, lat 76, operator dźwigu żurawia. Mieszka na stałe w
kabinie. Nie opłaca się schodzić bo trochę to trwa. Wnusie dowożą prowiant i
DVD ze zrzędzeniem żony, Teofili Pyzioł, lat 75, położnej z Parkinsonem,
czasowo zawieszonej w czynnościach zawodowych po trzech upuszczeniach
noworodków.
Kolejne
dziecko Wacka i Krystyny Pyziołów córka Stefania Krążol, lat 82, pilotka
wycieczek zagranicznych, której i tak nikt nie słucha bo często angielskie
słowa miesza z rumuńskimi i rosyjskimi. U Stefci historia potrafi wyglądać
nieco dziwnie i bywa, że Jaćwięgowie leją Krzyżaków pod Koronowem a Henryk
Pobożny zostaje małżonką księcia Witolda, przez co wzmacnia się przymierze
Sasów i Hetytów. Na marginesie, mąż Stefanii, Leon Krążol, lat 95, chirurg na
rencie inwalidzkiej, bo ZUS sprytnie przeliczył wydatki na Krążola i wydatki na
ofiary jego trzęsących się dłoni. Krążol wygrał. Może zwiedzać świat za 1600 zł
renty.
Ostatni
syn Wacka i Krystyny, Wiesław, lat 69, policjant z wydziału kryminalnego na rok
przed emeryturą. Ostatni sukces -wielogodzinny pościg i aresztowanie
dziewięćdziesięcioletniego złodzieja batoników.
Wśród
przedstawicieli trzeciej generacji na uwagę zasługuje Jeremiasz Pyzioł, syn
Antoniego i Marianny Pyziołów, lat 58, po przeszczepie nerki i dwóch zawałach
nadal lata helikopterem GOPR-u. ZUS uzależnia prawo do renty od trzeciego
zawału.
OSZUKIWALI
WYBORCÓW
Jak informuje Gość Niedzielny - Prezydent Bronisław
Komorowski, premier Donald Tusk i minister finansów Jacek Rostowski jeszcze
niedawno krytycznie wypowiadali się na temat podniesieniu wieku emerytalnego.
Ich stwierdzenia łączy fakt, że zostały wygłoszone przed wyborami.
-
(…) w Polsce nie ma potrzeby podnoszenia wieku emerytalnego. – Można stworzyć
możliwość wyboru – na przykład łącznie z wyższą emeryturą. Nic na siłę” – mówił
Bronisław Komorowski 28 czerwca 2010 r. podczas debaty przed wyborami
prezydenckimi.
-
Nie wierzę, żeby wszyscy ludzie zbliżający się do siedemdziesięciu lat mogli
pracować w swoich zawodach z równą wydajnością, jak robili to wcześniej. (…)
Trzeba znaleźć rozwiązanie elastyczne, miękkie, przede wszystkim dobre dla
ludzi, zachęcające ich do dłuższej aktywności zawodowej, a w konsekwencji dobre
dla równowagi demograficznej na rynku pracy - pisał Donald Tusk 19 marca ubr. w
„Gazecie Wyborczej”.
- (…)
Proste podwyższenie wieku emerytalnego jest w pewnym sensie pójściem na skróty
i załatwianiem sprawy przy użyciu topora, a nie skalpela” – ocenił Jacek
Rostowski w wywiadzie dla „Polski - Głosu Wielkopolskiego” z 9 czerwca 2011 r.
(cytat za stroną internetową Ministerstwa Finansów).
Przed
wyborami politycy PO krytycznie
wypowiadali się na temat podniesienia wieku emerytalnego, teraz ich zdaniem nie
ma innej możliwości. Minęło od kilku do kilkunastu miesięcy, ani w demografii
ani w gospodarce tak dużo się nie zmieniło. A zatem – oszukali wyborców.
STAN WOJENNY
– NIEZNANE FAKTY O PROCESIE JARUZELSKIEGO, KISZCZAKA I KANI
Zakończony 12 stycznia 2012 roku proces przeciwko osobom oskarżonym o
bezprawne wprowadzenie stanu wojennego, choć daleki od ideału, przyniósł bardzo
cenne owoce. Zostało to jednak przemilczane, lub wręcz zafałszowane przez świat
mediów, co samo w sobie już jest zjawiskiem dość znamiennym i wzbudzającym
niepokój.
Po pierwsze, jak ustalił sąd na podstawie
licznych, niegdyś tajnych a dziś już jawnych dokumentów, 13 grudnia 1981 roku nie istniało żadne, realne zagrożenie obcą
interwencją. Potwierdził to również swoim świadectwem były I Sekretarz KC PZPR
Stanisław Kania, który widział zagrożenie zbrojną interwencją ZSRR, ale rok
wcześniej, w grudniu 1980 roku. Niebezpieczeństwo to, ostatecznie przeminęło
wiosną 1981 roku. Od czerwca 1981 roku, trwały już tylko nieustanne naciski
Breżniewa i posłusznej mu grupy polskich, dogmatycznych komunistów, mające na
celu usunięcie z kierownictwa Partii Stanisława Kani i Wojciecha Jaruzelskiego,
którzy nie widzieli potrzeby odwoływania się do rozwiązań siłowych i problemy
wewnętrzne Polski zamierzali rozwiązywać za pomocą środków cywilnych,
politycznych. Od września 1981 roku, ostatnią zaporą broniącą porozumień
sierpniowych i swobód demokratycznych w Polsce był już tylko Kania, który
został zastąpiony w październiku 1981 przez Jaruzelskiego, który w międzyczasie
uległ naciskom Breżniewa, aby do rozprawy z Solidarnością użyć siły.
Kania za swoją uczciwość wobec
Solidarnościowych partnerów i wierność zasadzie, aby problemy wewnętrzne
rozwiązywać metodami pokojowymi, politycznymi, przypłacił utratą stanowiska i
złamaniem jego osobistej kariery. Według Kani, wprowadzenie stanu wojennego
mogło być uzasadnione jedynie w absolutnie wyjątkowych okolicznościach, co w
żadnym stopniu nie miało miejsca w 1981r.
Media
przemilczały większość tych ustaleń, a nawet, jak Gazeta Wyborcza, dopuszczały się fałszerstw. <Kania (…)po wyjściu z
Sali powiedział dziennikarzom, że jego zdaniem „zagrożenie interwencją ZSRR
trwało aż do grudnia 1981 roku.”> (G.W. 13.01.2012, str.4)
To tylko najprostszy przykład fałszerstwa, co
można sprawdzić, porównując tekst z Wyborczej, z treścią wywiadu, który miał
miejsce także przed kamerami, a przede wszystkim, z treścią oficjalnego
stanowiska Kani, prezentowanego przed sądem. Cytuję: „Ważne jest, że w
późniejszych miesiącach, taka groźba, wbrew temu co się niekiedy pisze i mówi,
nie wystąpiła już w realnym wymiarze. Jestem głęboko przekonany, że i jesienią
1981 r. zagrożenia Polski radziecką interwencją zbrojną, nie było.”
(całość „Ostatniego Słowa” Stanisława Kani z
05.01.2012”- http://serwis21-express.blogspot.com/2012/03/wystapienie-kani-przed-sadem-okregowym.html).
Te
zorganizowane manipulacje dziennikarskie, dotyczą spraw bardzo ważnych dla
Polski, bo chociaż historia sprzed 30 lat jest już dość odległa, to są to
jeszcze tematy dotykające żywotnych interesów kraju i całego narodu. Ale
najbardziej niepokojącym jest fakt, że świat mediów pokazał w tej sprawie
absolutną, niemalże wojskową jedność i dyscyplinę, tak jakby dyrygował nimi do
dziś jeden generał. Jest to tym bardziej zastanawiające, ponieważ Kania nie
tylko że został całkowicie oczyszczony z
zarzutów, ale proces przypomniał również o jego licznych zasługach dla
demokracji. To także on koordynował pokojowe i konstruktywne negocjacje w trakcie
strajków w 1980 roku, co zostało zwieńczone podpisaniem Porozumień Sierpniowych
w Gdańsku, Szczecinie i Jastrzębiu.
Innym, równie ważnym „odkryciem” tego procesu
jest zachowanie się strony skarżącej, prokuratury IPN, która tak prowadziła
oskarżenie, aby jak najmniej dotykać istoty sprawy, a jednocześnie aby
proceduralnymi, bezsensownymi posunięciami przedłużać proces w nieskończoność.
Tylko zdecydowana postawa sądu w grudniu 2011 roku, sprawiła, że odrzucono
absurdalne wnioski IPN o … publiczne odczytanie tysięcy, tysięcy stron
dokumentów, co nic nie wnosząc do rozprawy, zajęłoby jak obliczono, dodatkowo
ok. 4lat! To kolejny sygnał ostrzegający
że sprawiedliwość nie zawsze jest nadrzędnym celem IPN.
Warszawa,
27.01.2012 r.
Radosław
Oleksak
Red:
Z procesu (i co potwierdza Kania) wynika niezbicie, iż nie groziła żadna
interwencja sowiecka, a decyzja o wprowadzeniu stanu wojennego miała tylko na
celu ochronę interesów władzy przed społeczeństwem. Ale proces i dziennikarskie
manipulacje wskazują także na ciągłą ochronę, jaką cieszy się sprawca stanu
wojennego generał Jaruzelski. Gdy umrze urządzą mu – jako byłemu prezydentowi -
jeszcze pogrzeb państwowy, mimo odpowiedzialności za zbrodnie stanu wojennego i
z grudnia 1970 roku. Hańba.
Sól
przemysłowa
Główny Inspektor Sanitarny, mimo obowiązku
ustawowego, nie odpowiedział na wniosek Stowarzyszenia Interesu Społecznego z
29 lutego o udostępnienie listy zakładów oraz sklepów sprzedających produkty
zawierające sól przemysłową.
KRAJ
AUTOSTRADY PĘKAJĄ. MINISTER TO NORMALNE.: Gigantyczne
pęknięcia pojawiły się na powierzchni nowo zbudowanych odcinków autostrad A1 i
A2. Drogi pękają, bo do ich budowy użyto mieszanki, która źle reaguje na niskie
temperatury. Zniszczeń można było uniknąć, bo już rok temu ostrzegali przed tym
eksperci i przedstawiciele firm budowlanych. – Główna Dyrekcja Dróg Krajowych i
Autostrad zignorowała te ostrzeżenia (Paula Freedom, Facebook)
ACTA OBOWIĄZUJE? Młodzi
Polacy mówią nie dla ACTA. To tylko początek. Wrocławski poseł Solidarnej
Polski prof. Mariusz Orion – Jędrysek niedawno napisał, cyt. (...) „Prawo
międzynarodowe mówi, że państwo, które podpisało traktat ma obowiązek go
przestrzegać także przed ratyfikacją, albo zawiadomić depozytariusza, że nie
będzie ratyfikowało dokumentu i wycofać swój podpis. Dopiero po takich
zawiadomieniu, rzecz jasna pisemnym, państwo to nie ma obowiązku traktatu
przestrzegać. Póki Premier Tusk nie złoży odpowiedniego zawiadomienia w
Japonii, ACTA w Polsce będzie obowiązywało, nawet przed ratyfikacją. Czyli już
teraz obowiązuje. Premier, wobec oporu Jego Wysokości Internetu - postanowił
dać sobie czas - i tylko sobie, a tymczasem ACTA działa (...)”. To
wskazuje, że premier zapowiadając jakieś dyskusje nad paktem ACTA po prostu
oszukuje kolejny raz młodych Polaków. http://ksi.3-2-1.pl/
BEZPRAWIE W IMIĘ PRAWA: Sędzia Jarosław Góral,
który uwolnił Tomasza Turowskiego od zarzutu kłamstwa lustracyjnego, uniewinnił
generałów Ciastonia i Płatka, oskarżonych o udział w przygotowaniach do mordu
na ks. Jerzym Popiełuszce. Był też przeciwny uznaniu Józefa Oleksego za kłamcę
lustracyjnego (Anna Kreczmer, Facebook)
GŁODÓWKA W OBRONIE ZAJĘĆ Z HISTORII: Jak
informuje www.niezalezna.pl 5 działaczy opozycji z lat 80. rozpoczęło w
kościele św. Stanisława Kostki w Krakowie głodówkę przeciwko zmianom w
programach nauczania w szkołach. Domagają się zawieszenia rozporządzenia MEN,
które ogranicza m.in. naukę historii.
IPADY DLA POSŁÓW, NIE DLA UCZNIÓW: Komputer dla każdego
ucznia – oto hasło, którym Donald Tusk (55 l.) kilka lat temu wywołał euforię w
polskich szkołach. Hasło pozostało hasłem, a nowe komputery dostali właśnie...
posłowie. Za półtora miliona złotych (Paula Freedom, facebook)
KOMOROWSKI NADAJE SIĘ WYŁĄCZNIE NA BIESIADY: Bezpartyjny
prezydent obywatelski wziął udział w obchodach Dnia Żołnierzy Wyklętych. To
dobrze. Niestety przemówił. A to niedobrze. Nie zająknął się ani razu o jakich
żołnierzy chodziło. Nie powiedział nic o ich losach. Nie powiedział z kim,
kiedy i gdzie walczyli. Ani razu nie wspomniał Sowietów, komunistów i
bolszewików, NKWD, KBW i PZPR. Nie wypadało urazić czerwonych przyjaciół?
Komorowski, skoro już musi, to niech występuje wyłącznie na biesiadach"; http://blogmedia24.pl/node/56192
KOMBUD REMONTOWAŁ TRAFNE ZWROTNICE: Jak informuje Gazeta Polska Codziennie, zwrotnice na
odcinku Psary–Kozłów, na którym doszło do tragicznej katastrofy kolejowej (pod
Szczekocinami), remontowała spółka Kombud SA, która remontowała
m.in. urządzenia Sterowania Ruchem Kolejowym (np. zwrotnice). To właśnie ich
awaria mogła być jedną z przyczyn tragedii. Wyremontowany odcinek Psary–Kozłów
został oddany do użytku w grudniu u.br. Jest najnowocześniejszy w Polsce. W
założeniach podróż na tej trasie miała być komfortowa, szybka i bezpieczna.
Mimo to w sobotę 3 marca w okolicy Szczekocin doszło do katastrofy. Zginęło w
niej 16 osób. Prezes Kombudu - Ryszard
Szczygielski jest związany z Platformą Obywatelską, w 2010 r. był członkiem
komitetu wyborczego Bronisława Komorowskiego.
OGRABIĄ NAS DO SZCZĘTU: Budowa 1 km autostrady
kosztuje w III RP 4 razy drożej niż w innych krajach Europy. Czesi budują swoje
autostrady za 1-2 mln dolarów, my za 8 mln. Stadion Narodowy został wybudowany
mniej więcej dwa razu drożej, niż podobne obiekty. Co więcej – nie nadaje się
do użytku, chociaż termin zakończenia budowy już trzykrotnie przesuwano.
Podobnie jest z innymi dziedzinami życia w Polsce – wszystko jest drogie, byle
jakiej, niesprawne. Nie działają: sądownictwo, policja, administracja, nie
funkcjonuje samorząd, służba zdrowia. To znaczy w ogóle to coś tam niemrawo
robią, ale kilka razy wolniej i kilka razy drożej, niż powinny działać. Dlaczego
tak? No bo to państwo (III RP) tak została zorganizowana, że nie jest w stanie
sprawnie i oszczędnie działać. Poszczególne części państwa – administracje,
gospodarkę, wymiar sprawiedliwości, sejm – oddano w ręce poszczególnym klikom
zorganizowanym z różnych (najczęściej warszawskich) kręgów
towarzysko-koteryjnych. Potem poszło to w dół. „Klika” – oznacza, że mamy do
czynienia z grupą działającą we własnym interesie, nie w interesie ogółu. Klika
– najpierw musi sobie zapewnić jakieś „żerowisko”, przejąć jakąś dziedzinę -
powiedzmy wydawanie uprawnień budowlanych, albo mianowanie sędziów – wszystko
jedno – byle odbywało się to za zgodą kliki, a nie na zasadzie wolnego wyboru
obywateli. Potem klika zapewnia sobie nieusuwalność czyli to, ze sama siebie
kontroluje. I jeszcze tylko dostęp do publicznych pieniędzy i mechanizm się
domyka. Sami siebie wybierają, sami siebie kontrolują, sami sobie ustalają
wynagrodzenia (oczywiście jak najwyższe) i tylko z naszych kieszeni wyciągają
coraz większe kwoty, bo przecież ktoś to wszystko musi utrzymać. I tak właśnie
funkcjonuje III Rzeczpospolita – państwo będące w teorii „wspólna własnością
wszystkich Polaków”, a praktyce własnością kilkuset klik zorganizowanych już to
w zawodowe korporacje, już to w polityczne partie (Janusz Sanocki, http://www.komitet-obrony-sprawiedliwosci.pl/ )
W OBRONIE WOLNYCH MEDIÓW: 18 marca kilkadziesiąt
tysięcy osób manifestowało w całej Polsce, w proteście przeciw dyskryminacji
Telewizji Trwam przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Marsze w obronie
katolickiej stacji i w proteście przeciwko łamaniu podstawowych praw
obywatelskich oraz ograniczaniu przez rząd Donalda Tuska wolności mediów odbyły
się m.in. w Gdańsku, Lublinie, Białymstoku i Bydgoszczy. Wcześniej podobne
marsze miały miejsce w Warszawie, Krakowie, Łodzi. 21 kwietnia odbędzie się w Warszawie wielka demonstracja w obronie
wartości katolickich i wolnych mediów. Zapraszamy.
GOSPODARKA
DEREGULACJA:
Rzadko chwalimy ministrów rządowych, bo zazwyczaj nie ma za co. Ale gdy zdarza
się pozytywna inicjatywa, warto ją pochwalić. Minister Gowin zapowiedział
deregulację ok. 50 zawodów (na ok. 380), czyli zmniejszenie ograniczeń w
dostępie do zawodów. W niektórych wypadkach przewiduje się likwidację licencji.
Kierunek słuszny i wart rozważania. Tym niemniej ostrożności nie zawadzi (ten
rząd wiele razy oszukiwał), a jak mówi powiedzenie - Bóg jest w preambule, a
diabeł tkwi w szczegółach.
PODWYŻKA CEN GAZU:. URE właśnie zatwierdził nową taryfę gazową dla PGNiG poinformował prezes
URE Marek Woszczyk. Wzrost cen dla odbiorców przemysłowych wyniesie około 15
proc., a dla domowych od 7 do 10 proc. W postępowaniu przed URE nie uczestniczą
żadne organizacje społeczne, w 2009 roku Urząd odmówił, a Sąd podtrzymał
decyzję o odmowie dopuszczenia Stowarzyszenia Interesu Społecznego do
postępowania ws. cen gazu. Sąd nawet odmówił wydania wówczas uzasadnienia
wyroku.
PIENIĄDZE WYPAROWAŁY W ZUS: Z kont emerytalnych w ZUS
wyparowało w ubiegłym roku ponad 8 mld złotych. Znikły środki emerytalne
należące do osób, które pobierały rentę i zmarły, nie dożywszy emerytury. Po
śmierci uprawnionych zawartość należących do nich kont emerytalnych powinna
zostać przeniesiona na fundusz rentowy, ale tego nie zrobiono. Według danych
ZUS, na kontach zmarłych rencistów znajdowało się w końcu 2010 r. aż 8,4 mld
zł, po których dziś nie ma śladu. Miliardy znikły, rozpłynęły się w
"rządowej przestrzeni". Co się z nimi stało? http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20120308&typ=po&id=po03.txt
RÓŻNE
PIUS XII WSPOMAGAŁ OFIARY HOLOKAUSTU: Jak
ujawnia Rzeczpospolita, Watykan ujawnił archiwalne dokumenty dot. Piusa XII.
Dowodzą one bezspornie, że papież interesował się i wspomagał prześladowanych
żydów przez hitlerowców. M.in. świadczy o tym dokument sporządzony przez byłych
żydowskich więźniów, których papież przyjął na audiencji w 1944 roku po zajęciu
Włoch przez wojska alianckie. Ludzie ci wyrazili olbrzymią wdzięczność dla
Piusa XII za okazywaną im pomoc. „Papież przekazywał nam znaczące i niezwykle
hojne dary i okazywał olbrzymie, ojcowskie zainteresowanie naszym stanem
fizycznym, duchowym i moralnym" – napisali ocaleni z Holokaustu (Paula Freedom, facebook).
SERWIS21 KRAJOWY - DO WYDRUKU:
https://docs.google.com/viewer?a=v&pid=sites&srcid=ZGVmYXVsdGRvbWFpbnxzZXJ3aXMyMXxneDozZjk0Y2FkOThlZWY5NTQz&pli=1
SERWIS21 KRAJOWY - DO WYDRUKU:
https://docs.google.com/viewer?a=v&pid=sites&srcid=ZGVmYXVsdGRvbWFpbnxzZXJ3aXMyMXxneDozZjk0Y2FkOThlZWY5NTQz&pli=1
Bardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.
OdpowiedzUsuń