15 listopada 2009

Serwis21 z dn. 2009.11.15

http://serwis21.blogspot.com, E-mail: serwis21@gmail.com

---------------------------------------------------------------

ONET.PL PRZECIW SERWISowi21

Onet.pl wystąpił do Gmail.com o podjęcie działań przeciw Serwisowi. Oskarża się nas o wysyłanie spamu z adresu serwis21@gmail.com do pracowników i klientów Onet.pl, o naruszenie ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Który przepis prawny naruszamy - nie podano? Sprawdziliśmy, ustawa zakazuje rozsyłania niezamawianych informacji handlowych, a takowych nie wysyłamy.

Trudno też nazwać fakt wysyłania Serwisu do nowych potencjalnych odbiorców jako spam, skoro odbiorcy ci wcześniej upublicznili swoje adresy mailowe (są powszechnie dostępne w internecie na stronach instytucji, portali itd.). Skoro upublicznili, to zrezygnowali z prywatności, a tym samym zgodzili się na otrzymywanie maili (w przeciwnym wypadku, po co upubliczniać mail?). Każdemu stworzyliśmy możliwość wyrażenia sprzeciwu, który jest uwzględniamy, a trudności wynikają jedynie z tego, że często z korzystania z tzw. przekierunkowań mailowych, przez co ustalenie prawidłowego adresu do wykreślenia może potrwać dłużej.

Onet.pl powiadomił nas, iż zablokuje wysyłki serwisu na pocztę tego portalu. Dlaczego Onet.pl wystąpił przeciw Serwisowi. Odpowiedź jest oczywista, ze względów politycznych. Najwyraźniej rządzącym politykom nie spodobały się nasze działania. W rzeczywistości ONET.PL może nieco utrudnić działalność Serwisu, ale nie jest w stanie nas powstrzymać.





FAŁSZOWANE MASŁO

Na półkach sklepowych jest kilkanaście rodzajów masła w opakowaniach 170, 200, 375 gramowych itd. Jednak jeżeli przyjrzeć się uważnie, tzn. czytając etykiety opakowań, okazuje się, iż faktycznie nie kupujemy masła, ale tzw. mixy czyli mieszanki tłuszczów zwierzęcych i mlecznych, z dodatkiem oleju. Produkty te są na ladzie, gdzie formalnie jest masło, a często na opakowaniach używa się również apelację masło, masło ekstra czy masło śmietankowe. Tymczasem są to mixy najczęściej z przewagą tłuszczu roślinnego, a nie mlecznego. Ostatnio na niektórych towarach nie umieszcza się nawet składu, a jedynie zaznacza się ogólną zawartość tłuszczu np. 82%. Ile jest tłuszczu pochodzenia roślinnego, a ile mlecznego – często nie dowiemy się.

Pod względem oznaczenia towarów jest obecnie gorzej niż za socjalizmu (z tym że wtedy można było nie dostać masła w sklepie), kiedy były 2 różne rodzaje masła: roślinne i śmietankowe (czyli z krowiego mleka). Teraz pod jedną nazwą sprzedaje się towary o różnej zawartości i składzie tłuszczowym, i wmawia się klientom poprzez umiejscowienia na ladzie, opakowanie i nazwę, że kupujemy wciąż masło. Nie można się nawet sugerować ceną (wyższą), albowiem także wśród droższego „masła” zdarzają się mixy o przeważającym składzie tłuszczu roślinnego. Mamy do czynienia z jawnym oszustwem.

Co na to Unia Europejska i polskie władze? Nic gdyż manipulowanie zawartością masła w maśle odbywa się za wiedzą i zgodą władz. Konsumentowi pozostaje zatem tylko czytać etykiety i dokonywać właściwego wyboru.





WIADOMOŚCI W SKRÓCIE



KUDRYCKA SIĘ BAWI ZA NASZE: Aż 43 tysiące złotych kosztowała podróż minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbary Kudryckiej (53 l.) do Brazylii. Resort twierdzi, że pojechała tam rozmawiać o zwiększeniu wymiany studenckiej między Brazylią i Polską. Problem w tym, że trudno mówić o zwiększaniu wymiany, skoro na uczelniach w Brazylii… nie ma w ogóle studentów z Polski… Kudrycka spędziła w Brazylii pięć dni. W Rio de Janeiro do jej dyspozycji był luksusowy, pięciogwiazdkowy hotel Pestana Rio Atlantica. Warunki do wypoczynku urzędniczka miała wprost idealne! Pokoje z widokami na błękitne fale oceanu, duży odkryty basen, siłownia, sauna i gabinet masażu. I dwa kroki do najsłynniejszej plaży w Rio - Copacabany (Super-Expres).



SIS WS. AHE: 12 listopada br. Stowarzyszenie Interesu Społecznego złożyło wniosek do Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego o dopuszczenie do postępowań administracyjnych ws. AHE oraz złożyło wniosek do prezesa rady ministrów o przywrócenie stanu zgodnego z prawem w postępowaniach dot. AHE, załączając przy tym materiał świadczący o podejrzeniu popełnienia czynu art.231 KK przez MNiSW. Także samorząd studentów AHE wystąpił do MNiSW o dopuszczenie do postępowań administracyjnych dot. uczelni.



UNIJNE MARNOTRACTWO: Europejski Trybunał Obrachunkowy nie zaakceptował wykonania unijnego budżetu z powodu marnotrawstwa pieniędzy. Jakby tego było mało decyzję taką ów trybunał podjął już 15 raz z rzędu ciągle z tego samego powodu. Unijni urzędnicy tłumaczą się, że nie da się uniknąć błędów zarządzając tak ogromnym budżetem. Ciekawe czy tak chętnie popełnialiby błędy, gdyby dotyczyły one ich prywatnych pieniędzy? (Paweł Lesiak, pełny tekst http://lesiu1982.salon24.pl/138175,unijne-marnotrawstwo)



WOLNO PODSŁUCHIWAĆ: Prokuratura Okręgowa w Poznaniu odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie podsłuchiwania dziennikarza Cezarego Gmyza i mecenasa Romana Giertycha. Rzecznik poznańskiej prokuratury Magdalena Mazur-Prus tłumaczyła, że śledczy nie dopatrzyli się znamion czynu zabronionego. Nie doszło według prokuratury, do złamania zasady ochrony tajemnicy adwokackiej. Stenogramy z podsłuchów telefonicznych Sumlińskiego sporządzone przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego zostały przekazane prokuraturze. Jednak ta, niezgodnie z przepisami, nie zniszczyła ich. (Nasz Dziennik)



WYGRANA ZWIĄZKOWCA: Z końcem sierpnia Marcin Stróżyński stracił pracę w Grodziskim Przedsiębiorstwie Komunalnym. Firma nie przedłużyła z nim umowy tłumacząc to kłopotami finansowymi. Prawdziwy powód była kara za to, że Marcin zorganizował pracowników w związek zawodowy "Solidarność". Dlatego 31 sierpnia - związkowcy z całej Wielkopolski przyjechali do Grodziska Wlkp., aby podczas pikiety przed Urzędem Miasta (które jest w 100% właścicielem przedsiębiorstwa) żądać przywrócenia kolegi do pracy … Z inicjatywy burmistrza - doszło do rozmowy, podczas której udało się wypracować kompromis. W listopadzie M. Stróżyński wraca do pracy (Serwis Informacyjny Solidarności)



Listy i nadsyłane artykuły:

NA ILE POLSKA JEST NIEPODLEGŁA?

Dziewięćdziesiąta pierwsza rocznica odzyskania niepodległości przez Polskę skłania do refleksji. Zwłaszcza, że wielu w tym media, stara się porównać dwudziestolecie międzywojnia do dwudziestolecia, z jakim mamy do czynienia w Polsce po 1989. Tymczasem, podstawowa różnica miedzy II a III Rzeczpospolitą, wynika z poczucia dumy wolnego narodu, dążącego do upodmiotowienia swojej pozycji na arenie międzynarodowej. Takiego mocarstwowego myślenia, tak bardzo brakuje nam dzisiaj, kiedy zmuszeni jesteśmy szukać miejsca dla siebie tam, gdzie wskazują je nam silniejsi.

Przypomnijmy zatem, w II Rzeczpospolitej byli różni politycy, zdarzały się też skandale, a nawet korupcja. Dominującym był jednak wzór poświęcenia dla Ojczyzny i wierności imponderabiliom, który emanował z takich postaci, jak m.in.: Józef Piłsudski, Ignacy Paderewski, Roman Dmowski, Władysław Grabski czy Eugeniusz Kwiatkowski. Można się było nie zgadzać z takim czy innym rozumieniem interesu państwa, ale nie można im było zarzucić prywaty.



Niepodległa

Marszałek Piłsudski uważał, że nieważne, z kim się mówi, ważne, by w rozmowach z przedstawicielami innych państw występować jak równy z równym, bo tylko w ten sposób można bronić polskiego interesu narodowego. To poczucie dumy i wartości w II Rzeczpospolitej było głęboko wpojone, stąd brały się wzorce wychowawcze, przekładane na system edukacji, jakże różnej od tej obecnej. Nie sposób pominąć także sukcesów gospodarczych: silna i stabilna waluta, nowoczesna myśl naukowa i techniczna, rozwój własnego przemysłu, powstał m.in. Centralny Okręg Przemysłowy, magistrala węglowa uniezależniająca nas od Niemiec oraz port w Gdyni. A co zbudowaliśmy o własnych siłach przez ostatnie 20 lat?

II Rzeczpospolita powstała w skrajnie gorszych warunkach niż III RP, jej granice Polacy zmuszeni byli wywalczyć sobie sami. Warto sobie uświadomić, że ziemie polskie gospodarczo były bardziej zniszczone po I niż po II wojnie światowej. Wreszcie, musiano te ziemie gospodarczo, infrastrukturalnie i administracyjnie zjednoczyć po trzech systemach zaborczych. Jednak dochód narodowy na głowę był w latach trzydziestych wyższy niż w Hiszpanii, Portugalii czy krajach bałtyckich. To, że dzisiaj nikt – przynajmniej oficjalnie i przynajmniej na razie nie kwestionuje prawa Polaków do własnego państwa, że nie jest to państwo małe, ale średniej wielkości kraj w Europie, jest największym i trwałym osiągnięciem tamtego pokolenia.



Post-PRL

Tymczasem III Rzeczpospolita to jedynie, nieudolnie reformowana od środka, Polska Rzeczpospolita Ludowa. Rodziła się przecież w wyniku koncesjonowanych, zupełnie niedemokratycznych wyborów. Powstały w ten sposób twór państwowy nie miał nic wspólnego z ideałami niepodległościowymi kilku pokoleń Polaków pragnących przywrócenia II RP. Umożliwił za to uwłaszczenie nomenklatury komunistycznej, przywrócił również realny wpływ na władzę: renegatom, agentom i postkomunistom przefarbowanym w socjaldemokrację.



Czy Polska wybiła się na niepodległość po czerwcowych wyborach 1989 roku?

Czy państwo działające w oparciu o konstytuantę pisaną pod dyktando okupanta, w którym 60 proc miejsc w Sejmie było z nadania komuny - a nie z wyboru, w którym prezydentem zostaje agent sowiecki - odpowiedzialny za śmierć wielu milionów swoich rodaków, mogło być niepodległe? Czy premier rządu pozwalający na niszczenie teczek z archiwów Sb-eckich, który wysyłał brygady antyterrorystyczne przeciwko patriotycznej młodzieży w obronie PZPR, był premierem niepodległego państwa? Wreszcie czy w normalnym, wolnym kraju pozwala się na rozkradanie majątku wypracowywanego przez pokolenia?

Odpowiedź jest oczywista – Polska po 1989 roku była mniej niepodległa od Królestwa Kongresowego (1815-1830). W tamtej Polsce, poza stwarzaniem pozorów, władza utożsamiana z premierem Mazowieckim, a potem także z prezydentem Wałęsą, miała mentalność lokaja, na dowód wystarczy sobie przypomnieć, choćby czas kryzysu związany z puczem Janajewa, kiedy to słano wiernopoddańcze depesze z Warszawy do Moskwy. Tymczasem, rozpadał się Związek Radziecki, kraje bałtyckie z marszu przywracały swój przedwojenny ustrój, Niemcy się jednoczyły, Czechy przeprowadziły uwłaszczenie. Polska pozostawała w tyle.



Wybijanie się na niepodległość

Przypomnijmy, Polska na niepodległość zaczęła się wybijać dopiero w wyniku przeprowadzenia pierwszych wolnych wyborów parlamentarnych, w wyniku których, w pełni demokratycznie wyłoniony Sejm - powołał rząd Jana Olszewskiego. To właśnie ten rząd podjął wtedy, próbę zbudowania pierwszego po 1939., w pełni suwerennego, sprawiedliwego i sprawnego państwa. To właśnie rząd Jana Olszewskiego w wymiarze politycznym - próbował przeprowadzić dekomunizację, lustrację oraz oczyszczenie struktur państwa z aparatu bezpieczeństwa. W wymiarze gospodarczym starał się przeprowadzić reprywatyzację, wdrożyć w życie idee powszechnego uwłaszczenia. Niestety, rząd ten napotkał zmasowany opór wszystkich tych, którzy wierni ustaleniom z Magdalenki, postanowili nadal państwo i majątek narodowy traktować jako swoje, przekazane im na użytek żerowisko. Przypomnijmy, dokonano wtedy swoistego zamachu stanu, a już wkrótce postkomuniści (nie licząc krótkiej przerwy na rządy AWS-UW), przywrócili w Polsce swoje niepodzielne wpływy.

Była jeszcze, co prawda próba utworzenia IV RP. Polskie społeczeństwo, zszokowane, oburzone aferami, w tym najgłośniejszą z nich – aferą Rywina, przejrzało na oczy i podjęło decyzję o przeprowadzeniu radykalnych zmian. Większość głosów podczas wyborów w 2005 roku padło na ugrupowania, które w ten czy inny sposób kwestionowały istniejący porządek. Niestety, wtedy znowu górę wzięła małostkowość naszych dzisiejszych polityków, niezdolnych do stworzenia trwałej i większościowej koalicji, mogącej dokonać zmian w konstytucji, by radykalnie przemodelować nasz ustrój i kraj.

Polecam również krótką retrospekcję filmową poświęconą niepodległości, patrz tutaj. http://www.youtube.com/watch?v=GN44XaRPvXs



Mariusz A. Roman (http://mariuszromangdy.blogspot.com/)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz