6 lipca 2010

Serwis21 z dn. 2010.07.05 AKCJA PROTEST WYBORCZY

AKCJA PROTEST WYBORCZY Z POWODU BRAKU STANU KLĘSKI ŻYWIOŁOWEJ










AKCJA PROTEST WYBORCZY




Otrzymaliśmy apel dot. składania protestu wyborczego, w związku z nieogłoszeniem stanu klęski żywiołowej. Apel pojawił się w Internecie na różnych blogach, rozsyłany jest też e-mailami. W apelu czytamy: W maju i czerwcu 2157 miejscowości dotknęła wielka powódź. Stanu klęski żywiołowej nie ogłoszono, bo politycy uznali, że los powodzian jest bez znaczenia, ważniejsza jest władza (prezydentura) i stołki, czyli wybory. Składajmy protesty wyborcze (tysiące) w tej sprawie do Sądu Najwyższego. Ważne by było ich jak najwięcej. Mamy na to 3 dni od uchwały PKW o wynikach wyborów. Wzywamy organizacje społeczne, niezależną prasę (Nasz Dziennik, Tygodnik Solidarność, Gazetę Polską, SERWIS21) o przyłączenie się do akcji. Żądamy unieważnienia całych wyborów prezydenckich, a nie tylko II tury. Prasa, organizacje społeczne - w świetle prawa - nie mogą składać protestów wyborczych, ale mogą to uczynić zwykli obywatele, dołączamy się zatem do apelu i wzywamy naszych czytelników o składanie protestu wyborczego. Wzór zamieszczamy na stronie 2 Serwisu21, można go skopiować i wysłać do SN w terminie 3 dni od daty ogłoszenia uchwały wyborczej, czyli do czwartku Prosimy także o informowanie Serwisu o liczbie złożonych wniosków.










WYBORY NA TERENACH POWODZIOWYCH




Wśród Polaków, którzy mogli współdecydować o tym, kto zostanie prezydentem na najbliższych pięć lat, byli powodzianie. W pierwszej turze nie zawsze mogli głosować w jeszcze zalanych bądź zniszczonych przez powódź lokalach wyborczych. Teraz nieco chętniej wybierali się do urn. Niektórzy z powodzian w pierwszej turze, aby dotrzeć do urn, musieli płynąć łódką. Również nie wszyscy, rozgoryczeni brakiem pomocy rządowej w najtrudniejszych chwilach, zdecydowali się na udział w wyborach. Między innymi dlatego w woj. podkarpackim i świętokrzyskim, które najbardziej ucierpiały w wyniku powodzi, w pierwszej turze frekwencja była nieco niższa niż średnia w kraju. 20 czerwca na Podkarpaciu do urn poszło niespełna 54 proc. mieszkańców uprawionych do głosowania. Teraz ludzie, których zapytaliśmy, na ogół odpowiadali, że pójdą oddać swój głos. - Zawsze biorę udział w wyborach, to już tradycja, obowiązek i przywilej demokracji, z którego mogę skorzystać - mówi jeden z wyborców w Tarnobrzegu. Podobnie jest w pobliskim Sandomierzu. Jak powiedział nam Andrzej Składowski, przewodniczący Obwodowej Komisji Wyborczej nr 2 w Sandomierzu, przeniesionej z zalanej szkoły do Przedszkola Samorządowego przy ul. Portowej, do południa spośród 1470 osób uprawnionych do głosowania do urn poszło ok. 12 proc. wyborców. - W pierwszej turze frekwencja wyniosła 30,4 proc., ale teraz powinno być lepiej - uważa przewodniczący Składowski.














ROZGORYCZENIE BRAKIEM POMOCY




Dość niska frekwencja na tym terenie wynikała m.in. z faktu rozgoryczenia spowodowanego brakiem pomocy rządowej … W sobotę robiłem dokumentację zdjęciową i muszę powiedzieć, że w wielu miejscach wciąż jest tragedia. Szare otoczenie. Domy i płoty wyglądają wciąż jak po wojnie. W tym klimacie rozgoryczenia ludzie nawet nie myślą o wyborach, ale o tym, jak w ciągu najbliższych miesięcy, nawet przed zimą, usunąć zniszczenia - dodaje Zbigniew Rusak, który jest inicjatorem uzyskania na drodze sądowej odszkodowań od rządu za szkody powodziowe. … Rozgoryczeni są także mieszkańcy rolniczych gmin na Śląsku. W wielu miejscach ich uprawy zalała woda, która na polach gdzieniegdzie jeszcze stoi. Rolnikom, hodowcom brakuje paszy dla zwierząt, ale nikt się specjalnie o to nie troszczy. Mogą egzystować tylko dzięki solidarnej pomocy innych hodowców z terenów, które powódź ominęła, a którzy ofiarnie przekazują siano i paszę poszkodowanym. W tej sytuacji rolnicy nie ukrywają, że w ogóle nie chcą głosować, a już na pewno nie na kandydata partii rządzącej, która nic bądź niewiele zrobiła dla powodzian.




















WZÓR PROTESTU:




…………….., dn 06/07/2010










Nazwisko i imię ……………..……………….




Adres (ulica, numer) …..….……………………...




(Kod, miejscowość) ……………………………..










Sąd Najwyższy




Pl. Krasińskich 2/4/6




00-951 Warszawa 41










PROTEST WYBORCZY










Na podstawie art.129 Konstytucji, art. 72 i 73 ustawy z dnia 27 września 1990 r. o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.(tekst jednolity: Dziennik Ustaw z 2010 r. Nr 72, poz. 467), zwracam się:




- z protestem z powodu naruszenia przepisów Konstytucji, ustaw, co miało wpływ na wynik wyborów.




- o stwierdzenie nieważności wyboru prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.










UZASADNIENIE:




W dniu 20 czerwca i 4 lipca odbyły się wybory prezydenckie. Nastąpiły one po okresie klęski żywiołowej (maj/czerwiec), która dotknęła – jak wynika z danych MSWiA – 2157 miejscowości z ponad 14 województw. Niektóre gminy jak np. Wilków zostały dotknięte powodzią 2-krotnie, wiele mieszkańców straciło dobytek całego swojego życia, miejsca zamieszkania, pracy, dokumenty tożsamości.




Zgodnie z art.62 ust.1 Konstytucji Obywatel polski ma prawo udziału w referendum oraz prawo wybierania Prezydenta Rzeczypospolitej, posłów, senatorów i przedstawicieli do organów samorządu terytorialnego, jeżeli najpóźniej w dniu głosowania kończy 18 lat. Zgodnie z art.4 ustawy o wyborze prezydenta RP Wybory są równe; wyborcy biorą udział w wyborach na równych zasadach. Równość zasad, to nie tylko prawna równość każdego głosu i jego oddania w samych wyborach, ale oznacza równość faktyczną, czyli możliwość udziału obywateli w tych wyborach poprzez możliwość uzyskania informacji dotyczącej miejsc, w których można głosować, możliwość fizycznego dotarcia do tych miejsc oraz uczestnictwa w kampanii wyborczej. Mieszkańcy terenów powodziowych w tym względzie zostali poszkodowani, nie mieli faktycznie możliwości uczestnictwa w tej kampanii (brak miejsc zamieszkania, dostępu do mediów), mieli utrudnione możliwość fizycznego uczestnictwa w samych wyborach.




Ponadto zgodnie z art.228 ust.7 Konstytucji W czasie stanu nadzwyczajnego oraz w ciągu 90 dni po jego zakończeniu … nie mogą być przeprowadzane … wybory Prezydenta Rzeczypospolitej. Rada Ministrów naruszyła jednak art.228 ust.1 Konstytucji oraz przepisy ustawy z dn. 18.04.2002 r. o stanie klęski żywiołowej, nie wprowadzając na terytorium powodziowym stanu klęski żywiołowej. Wprawdzie przepisy art.228 ust.1 Konstytucji jak i art.2 oraz 4 ustawy używają sformułowanie o możliwości wprowadzenia, jednakże uwzględniając wykładnię celowościową przepisów, a także art.3 ust.1 pkt.1 ustawy wydaje się oczywiste, iż legislatorowi chodziło nie tyle o samą możliwość, co konieczność wprowadzenia stanu klęski żywiołowej, w przypadku, gdy dotyka ona znaczących obszarów kraju, co miało miejsce w czasie tegorocznej powodzi. Nie wprowadzenie stanu klęski żywiołowej było zatem naruszeniem zarówno art.228 ust.1 Konstytucji RP jak i ustawy o stanie klęski żywiołowej. Nie wprowadzenie stanu klęski żywiołowej nastąpiło tylko ze względu na fakt, iż wówczas wybory prezydenckie musiałyby zostać odłożone, a mieszkańcy terenów powodziowych mieliby normalne możliwości uczestnictwa w nim i głosowania przeciw kandydatowi wspieranemu przez partię rządzącą. A zatem w imię wyboru danego kandydata na prezydenta, naruszono art.228 Konstytucji RP.




W świetle art.2 Konstytucji tj. demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającym zasadę sprawiedliwości społecznej oraz art.32 o równości wobec prawa (czego obywateli pozbawiono), oraz w imię zasady, iż bezprawie (nie wprowadzenie stanu klęski żywiołowej) nie może być podstawą prawnych rozwiązań, wnosimy jak wyżej,










………………




Podpis

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz