15 stycznia 2018

WOŚP czyli utracić wolność

Chcemy pomagać potrzebującym, pokazać szlachetne serce. Jednak z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy mam duży problem. Owszem zbiórki WOŚP są przeznaczone na cele szlachetne, zakup sprzętu medycznego dla szpitali. Jak zatem nie dać na taki cel? I prawdopodobnie bym dawał, gdyby nie inne okoliczności, które podważają sensowność takiego działania.

Wielu z nas płaci składki ubezpieczenia zdrowotnego, a wcale nie korzysta z państwowej służby zdrowia. Świadczenia stomatologiczne, wiele świadczeń specjalistycznych - jak już wykonujemy prywatnie - bo w służbie państwowej są zbyt odległe terminy. Dlaczego zatem kolejny raz należy dawać pieniądze, i to nawet nie bezpośrednio państwu, ale poprzez podmiot prywatny jakim jest Fundacja?

Jest pytanie o sensowność wykorzystanych pieniędzy. I tu panuje cisza, zmowa milczenia. Nie ma żadnych wiarygodnych badań, czy zakupiony sprzęt został efektywnie wykorzystany. Przypominam casus szpitala Dziecięcego im. J. Bogdanowicza przy ul. Niekłańskiej w Warszawie w 2010 r., który odmówił sprzętu od WOŚP, gdyż placówka nie miała oddziału onkologii, a warunkiem przyjęcia sprzętu było świadczenie profilaktyki onkologicznej. Na kierownictwo szpitala posypały się gromy i naciski. Podobnie było w przypadku Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku w 2013 r.. Placówka nie chciała sprzętu w postaci foteli służących do mycia starszych i niedołężnych osób, gdyż takich świadczeń medycznych wogóle nie udzielała. W 2016 r. z kolei gromy spadły na Szpital Powiatowy w Mielcu, który odmówił sprzętu nie pokrywającego się z zapotrzebowaniem, które do WOŚP zostało zgłoszone. A w ilu wypadkach szpitale przyjęły sprzęt, bo kierownictwo nie miało odwagi odmówić jego przyjęcia, mimo że był zbędny, nie było personelu do obsługi lub zakontraktowanych odpowiednich świadczeń. Czy nie byłoby bardziej sensowne finansowanie leczenia określonych osób, finansowanie sprzętu zakupionego bezpośrednio przez szpitali. Jaki jest sens zakupienia sprzętu, jeżeli słyszymy że zaczyna brakować lekarzy, pielęgniarek, specjalistów do obsługi sprzętu medycznego. Najnowocześniejsza aparatura - bez obsługi i bez lekarzy - na nic się nie zda.

Nie wiemy jakie prowizje zostały przyznane za zakup sprzętu i kto był ich beneficjentem. Praktyka prowizyjna w biznesie za masowe zakupy ma miejsce i nie mamy informacji, czy i kto w przypadku WOŚP skorzystał? Nie mamy zresztą do czynienia z działalnością bezinteresowną, jak wmawiano przez lata. Dzięki WOŚP niektóre osoby żyją całkiem nieźle. Jerzy Owsiak i jego rodzina otrzymuje wynagrodzenia (jak nie z Fundacji, to w podmiotach zależnych lub powiązanych) i to jak na polskie warunki wcale niemałe. W efekcie Jerzy Owsiak mógł sobie pozwolić na kupno nowego mieszkania. Czy moralne jest pobieranie relatywnie tak dużych wynagrodzeń, a równocześnie wysyłanie 120 tys. młodych ludzi by kwestowali na mrozie i oczywiście bez żadnej zapłaty?

Oczywiście, gdy człowiek poświęca się jakiejś działalności, z czegoś musi żyć. To zrozumiałe, ale przez dłuższy czas utrzymywano mit bezinteresownego społecznika, a o otrzymywanych wynagrodzeniach nie informowano. Kreowano mit, nie odpowiadający rzeczywistości. 

Ten mit nieznacznie zburzył Bloger Matka Kurka (Piotr Wielgucki), który zadawał pytania, stawiał tezy i upominał się o informacje. Być może niektóre jego twierdzenia były przesadne, być może nawet chybione, ale gdyby nie jego działalność wiele aspektów działalności Fundacji byłoby wciąż nieujawnionych, a one właśnie pozwalają mieć jaśniejszy obraz funkcjonowania tej instytucji.

I tu dochodzimy do kolejnej kwestii. Każdy kto ma czelność krytykować Owsiaka i WOŚP, zadawać niewygodne pytania, odsądzany jest od czci i wiary? Gorzej, sam brak serduszka w dniu Orkiestry, brak jawnego wsparcia dla tej inicjatywy naraża na napiętnowanie medialne lub środowiskowe. Owsiak zyskał coś w rodzaju nieformalnego, medialnego immunitetu. 

Ten immunitet został wykreowany przez 26 lat działalności Orkiestry. Takiego wsparcia władz publicznych państwowych i samorządowych (w tym również z naszych podatków), wsparcia medialnego telewizji publicznej i komercyjnych stacji nie miała żadna w Polsce inicjatywa społeczna, organizacja pozarządowa czy inna fundacja charytatywna. Owsiak i Fundacja był pod szczególnym zainteresowaniem, ochroną i wsparciem. Taka intensywna, długoletnia propaganda przynosi skutek (rzecz powtarzana tysiąc razy staje się "prawdą", bez względu czy nią jest czy nie). A jeżeli władze polityczne, medialne wspierają jakąś inicjatywę, to wcale nie ze szlachetnych pobudek. Najczęściej za tym kryją się interesy finansowe lub polityczne, itd.

Z powyższych powodów nie widzę możliwości wsparcia Orkiestry. Wolę wspierać bezpośrednio konkretne osoby lub inne instytucje, które takiego wsparcia jak WOŚP nie mają. Każdy jest Panem, Panią swego losu, może wpłacać na tą lub inną instytucję, to jego prawo i nikomu je nie odbieram. Dlatego też chciałbym, by nie odbierano prawa do wyboru, zarówno wsparcia jak i odmowy wsparcia Orkiestry, a to ostatnie jest de facto kwestionowane.

Zastanawiałem się czy napisać ten artykuł i czy go sygnować własnym imieniem i nazwiskiem, gdyż mogę narazić się na ostracyzm, niechęć, ba wrogość. Ale właśnie z tych powodów zdecydowałem się, nie dlatego, że chce być narażony na te nieprzyjemności, ale dlatego że gdybym tego nie uczynił, znaczyłoby to że już straciłem swoją wolność, prawo do wyboru.

dr Daniel Alain Korona

NIEZŁOMNI proszą o wsparcie sędziego M.Lewinskiego do Krajowej Rady Sadownictwa

Obecnie pojawiła się unikalna szansa wprowadzenia do kierownictwa wymiaru sprawiedliwości przedstawicieli środowisk patriotycznych. Pozwalamy sobie zaprezentować kandydaturę sędziego Mariusza LEWIŃSKIEGO do Krajowej Rady Sądownictwa.
Jeżeli uznają Państwo, że warto poprzeć tego kandydata (wymagane jest 2 tysiące podpisów poparcia) to proszę o szerokie propagowanie do patriotów tej informacji oraz o udział w naszej kampanii na rzecz tego wyjątkowego kandydata.
Nie chcielibyśmy by po raz kolejny „dobra zmiana” oznaczała promocję kandydatów „okragłostołowych” z Unii Wolności/PZPR itp.    Najwyższy czas na promocję ludzi ideowych, konsekwentnych, świadomych czyli  niezłomnych. Wystarczy, że każdy świadomy sympatyk zbierze kilka podpisów! Jeżeli znajdą Państwo również innych przyzwoitych kandydatów do KRS to jesteśmy otwarci na ich wsparcie.

/-/ Ireneusz Wolański
Federacja  Ruchów Kontroli Sądów,
Stowarzyszenie Weteranów NIEZŁOMNI  oraz
 Miasteczko protestu „Uniewinnić Miernika - zamknąć Michnika”


SYLWETKA KANDYDATA DO KRAJOWEJ RADY SĄDOWNICTWA

Sędzia pułkownik Mariusz LEWIŃSKI

Urodził się 19 stycznia 1967 r. we Wrocławiu.
Żona Urszula magister prawa. Syn Michał student informatyki.
Mariusz Lewiński w 1990 r. ukończył studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Wrocławskiego. Po odbyciu przeszkolenia wojskowego odbył aplikację sędziowska w Sądzie Śląskiego Okręgu Wojskowego we Wrocławiu równolegle odbywając aplikację pozaetatową w Sądzie Okręgowym we Wrocławiu, gdzie w 1992 r. zdał egzamin sędziowski.  Od 1992 na stanowisku asesora w Sądzie Śląskiego Okręgu Wojskowego we Wrocławiu. W 1994 r. został powołany na stanowisko sędziego tego Sądu, a następnie sędziego w Wojskowym Sądzie Garnizonowym we Wrocławiu.  Od 2004 r. pełnił służbę w Wojskowym Sądzie Garnizonowym w Krakowie, gdzie w okresie od 2004 do 2007 r. był Prezesem tego Sądu.
Płk  Mariusz Lewiński wykrył wiele patologii w sądownictwie oraz prokuraturze wojskowej. Ujawnił dużą grupę dyspozycyjnych prokuratorów i sędziów komunistycznych ze stanu wojennego orzekających nadal w wymiarze sprawiedliwości III RP. Zawiadomił ponadto ministra Obrony Narodowej Tomasza Siemoniaka o licznych patologiach kryminalnych w sądownictwie wskazując np. na sędziego, który przywłaszczył sobie stopień oficerski i stanowisko sędziego nie spełniając ustawowych wymogów aby być oficerem i sędzią sądu wojskowego. Do dziś ten ,,przebieraniec” wydaje wyroki w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej!
W konsekwencji kierownictwo prokuratury wojskowej (rodem z PRL np. Krzysztof Parulski znany też z nieuczciwego tzw. śledztwa smoleńskiego), było osobiście zainteresowane dyskredytacją sędziego Mariusza Lewińskiego za ujawnione nieprawidłowości. Zamiast ścigać przestępców postawiono płk. M.Lewińskiemu fałszywe zarzuty spreparowane w prokuraturze wojskowej celem dyskredytacji uczciwego sędziego. Do skazania oczywiście nigdy nie doszło. Postępowania karne umorzono z uwagi na brak znamion przestępstwa i z uwagi na odstąpienie od oskarżenia. W prokuraturze wojskowej niszczono dowody z dokumentów wskazujące od samego początku, że żadnych przestępstw nie popełniono. Natomiast prokuratorzy wojskowi, sprawcy zniszczenia dokumentów nie ponieśli do dziś żadnych konsekwencji swojego postępowania.
Mimo licznych szykan Mariusz Lewiński pozostał nieugięty.
Aby uniemożliwić mu dalszą służbę w 2010 r. przeniesiono go w stan spoczynku. Sędzia M.Lewiński przez wiele lat musiał walczyć o dobre imię a przestępcy spokojnie przeszli na sowite emerytury.
Mariusz Lewiński przekazał listę prokuratorów i sędziów stanu wojennego do Centrum Ścigania Zbrodniarzy Komunistycznych i Faszystowskich utworzonego przez Marszałka Seniora Sejmu Kornela Morawieckiego, posła Andrzeja Melaka (Rodzina Katyńska) i Adama Słomkę ze stowarzyszenia weteranów KPN-Niezłomni.

CZYTAJ WIĘCEJ NA PORTALU http://www.kontrola-sadow.pl/
Kontakt z pełnomocnikiem kandydata  tel. 601 64 60 80

Podpisy poparcia kandydata można doręczyć TYLKO do 2 lutego 2018 na adres:  Adam Słomka  Centrum Ścigania Zbrodniarzy  Komunistycznych i Faszystowskich - Fundacja Lex Nostra, 00-121Warszawa, ul. Sienna 45/5 (czynne w godz.10.00-17.00)  lub do naszych koordynatorów lokalnych 




https://www.youtube.com/watch?v=W6j8nWxn4IQ&t=3s


KOMUNIKAT nr 1
Ustanawiamy  koordynatorów akcji informacyjnej w postaci spotkań otwartych, pikiet pod sądami i zbiórki podpisów w całym kraju(prosimy o dalsze zgłoszenia)  np. w Krakowie  Monika Bieniek Tel. 604109603,
 Katowicach  Zygmunt Miernik 505770567,                                                   
 Łodzi  Mirosław Handrała 694621128,
 Poznaniu  Jarosław Rolewski Tel. 662839373, 
 Lublinie  Krzysztof Ciesielski Tel. 601270055


Mamy tylko dwa tygodnie czasu !

14 stycznia 2018

Owsiak z WOŚP zawłaszczyli dobroczynność i podzielili Polaków

26 Finał WOŚP, zatem postanowiliśmy opublikować fragmenty ostatniego artykułu Matki Kurki czyli blogera Piotra Wielguckiego (za kontrowersje.net).
Powiadają, że kłamstwo ma krótkie nogi, ale to są słowa ludzi, którzy się nigdy z kłamstwem nie ścigali, by na mecie przekazać prawdę. Jedną z najbardziej prostackich form kłamstwa, czy szerzej manipulacji, jest szantaż emocjonalny. Z tym zjawiskiem spotykamy się wielokrotnie i niemal na każdym kroku, od osobistych doświadczeń, kiedy rodzice po rozwodzie szantażują dzieci pytaniami, kogo Michaś kocha bardziej, mamusię, czy tatusia, przez komiczne oferty seksualne, jak mnie kochasz to mi to udowodnij, aż po wciskanie łez poprzez profesjonalnie przygotowane kampanie.
Kłamstwo biega sobie niczym nieobciążone, natomiast prawda musi na plecach taszczyć tonę faktów, dokumentów i rzeczowych argumentów. Puszczanie w obieg kłamstwa daje manipulatorom gigantyczną przewagę, bo dotarcie do prawdy zajmuje znacznie więcej czasu i w tym czasie z jednego kłamstwa rodzą się kolejne. Co roku zewsząd atakują mnie kłamstwa i manipulacje Jerzego Owsiaka oraz jego zwolenników i to, że oni kłamią na wiele sposobów, a przy tym są odporni na wszelką wiedzę, nie jest niczym nadzwyczajnym. Jednak rytualne wypowiedzi i apele w jakimś momencie nabierają cech stricte sekciarskich i to nie jest żadna metafora, tylko klasyczne mechanizmy, jakie obowiązują w sekcie. Czasami jest śmiesznie, ale coraz częściej jest strasznie.
Dopiero w tym roku zrozumiałem dlaczego tak się dzieje, jak również zrozumiałem, jakie to jest proste do zdiagnozowania. Z czym mamy do czynienia? Z klasycznym fanatyzmem, z klasyczną wojną plemienną, podziałem społecznym, tylko linia podziału jest kompletnym absurdem. W Polsce jest zarejestrowanych około 124 tysięcy różnych NGO i wszystko można powiedzieć, ale nie to, że jakakolwiek inna fundacja, czy stowarzyszenie wzbudza tak skrajne emocje i podziały społeczne jak WOŚP. Mało tego, nie mówimy o zwykłych różnicach zdań, mówimy o autentycznej wojnie. Fenomen tego zjawiska polega na tym, że osoby, które na przykład szczerze gardzą TVN, nie toczą bitew o Fundację TVN. Nie spotkałem się z taką krytyką nawet wśród najbardziej prawicowych „oszołomów”. Identycznie rzecz się ma z powszechnymi akcjami internetowymi, kiedy to prawicowy albo lewicowy dziennikarz prosi o wsparcie na rzecz konkretnego dziecka. Może jestem mało uważny, ale też nie dostrzegłem, żeby coś podobnego spotykało się z agresją.
Cóż zatem decyduje o tym, że WOŚP i Jerzy Owsiak tak głęboko podzielili społeczeństwo, stworzyli dwa plemiona, a podział nastąpił na niedorzecznej linii – popieranie lub nie popieranie jakiejś tam fundacji. Wszystkim złośliwym dopowiem, że WOŚP dzieliła Polaków, zanim o Matce Kurce ktokolwiek usłyszał i sam Owsiak mówił, że „hejt” na WOŚP był od początku, od siebie dodam, że nie wyobrażalny „hejt” na przeciwników WOŚP ma te sam korzenie, ale znacznie większą skalę. WOŚP dzieli Polaków i zawłaszcza „dobroczynność”, bo nie jest fundacją w klasycznym rozumieniu, ale organizacją o podłożu ideologiczno-politycznym, wykorzystującą socjotechniki typowe dla sekt.
Owsiak nie jest Korczakiem XXI wieku, ale Jerzym Urbanem, który z manipulacji, prowokacji i szantaży emocjonalnych zbudował gigantyczną machinę propagandową. Owsiak i WOŚP zrobili z dobroczynności napalm, którym oblewają wrogów i nawet krytyków swojej działalności. I nie da się z tym nic zrobić? Da się, tylko trzeba zastosować odpowiednią receptę, właściwą dla polityki nie filantropii. Obojętnie jakimi niskimi metodami posługuje się polityk Owsiak i partia WOŚP, po prostu się nie wierzy politykom, zwłaszcza takim, którzy do agitacji używają dzieci i chorych.

Pełny tekst na:
Polecamy także:
http://kontrowersje.net/8_wyrok_w_potwierdzaj_cych_e_owsiak_i_wo_p_ami_prawo_i_ukrywaj_faktury

Od Redakcji: Jerzy Urban działał w innej PRLowskiej rzeczywistości a zatem porównanie jest nieadekwatne.