4 sierpnia 2024

Życie Stolicy: Jedni mogą stracić immunitety, inny funkcję prezesa KGS?

Komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych zagłosowała za sporządzeniem 12 zawiadomień do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez osoby odpowiedzialne za przygotowanie wyborów korespondencyjnych. Zawiadomienia dotyczą byłych zarządów Poczty Polskiej, PWPW, premiera i ministrów. Jedni mogą stracić immunitety a jedna z tych osób funkcję prezesa KGS (Krajowej Grupy Spożywczej)

Otóż wśród osób wymienionych przez komisję śledczą jest były minister cyfryzacji Marek Zagórski – któremu komisja zarzuca – przekroczenie uprawnień (art. 231 K.k.) w zbiegu z art. 107 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych (niedopuszczalne przetwarzanie danych) i w związku z art. 11 par. 2 K.k. (mówi o skazaniu na podstawie zbiegających się przepisów, jeżeli czyn wyczerpuje znamiona określone w co najmniej dwóch przepisach).
Otóż wśród osób wymienionych przez komisję śledczą jest były minister cyfryzacji Marek Zagórski – któremu komisja zarzuca – przekroczenie uprawnień (art. 231 K.k.) w zbiegu z art. 107 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych (niedopuszczalne przetwarzanie danych) i w związku z art. 11 par. 2 K.k. (mówi o skazaniu na podstawie zbiegających się przepisów, jeżeli czyn wyczerpuje znamiona określone w co najmniej dwóch przepisach). https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,31172087,kto-moze-miec-zarzuty-za-wybory-kopertowe-same-duze-nazwiska.html
Marek Zagórski to aktualny prezes KGS (od kwietnia 2023 roku). Wielokrotnie wieszczono jego koniec na czele Spółki, a jednak wciąż stoi na czele. Zważywszy, że były minister z PIS nie jest ulubieńcem delikatnie mówiąc wiceministra aktywów państwowych nadzorującego KGS, a zarówno obecny zarząd jak i rada nadzorcza też nie jest przychylna panu prezesowi. Stąd zdziwienie, że Marek Zagórski wciąż jest prezesem.
Fenomen ten wyjaśnia się tym, że jest on kojarzony z Don Arturem (jak złośliwcy nazywają Artura Balasza). https://zyciestolicy.com.pl/marek-zagorski-niezatapialny-prezes-kgs/
Podobno, Zagórskiego broni także minister rolnictwa Czesław Siekierski, na którego są haki. Być może to zwykłe plotki, a być może … Nie ma żadnych pewności.
Według ostatnich nieoficjalnych informacji, po ogłoszonej decyzji komisji o sporządzeniu zawiadomień do prokuratury w tym dotyczące Marka Zagórskiego, oczekuję się (M.A.P) jego rezygnacji z zajmowanego stanowiska.
Czy tak się stanie? Wątpliwe.
Bardziej prawdopodobne zatem wydaje się odwołanie Marka Zagórskiego z funkcji przez radę nadzorczą, ogłoszenie konkursu i wyboru nowego prezesa – Marka Derezińskiego. 
https://zyciestolicy.com.pl/konflikt-markow-na-szczytach-krajowej-grupy-spozywczej/ 
Ale życie potrafi zaskakiwać i przekreślić niejedne plany. Cdn.


https://zyciestolicy.com.pl

2 sierpnia 2024

ŻycieStolicy: Za naruszenie przepisów o ochronie danych, tylko upomnienie

Co grozi za naruszenie przepisów o ochronie danych obywateli? Nie uwierzycie.


11 maja 2022 roku do zarządu wspólnoty mieszkaniowej przy ul. Radiowej 9 wpłynęło pismo mieszkańców z 26 kwietnia o odwołanie obecnego dwuosobowego zarządu. Pod pismem podpisało się 34 właścicieli lokali. Ww. pismo zawierało dane osobowe ww. właścicieli tj. imię, nazwisko, numer lokalu, udział w nieruchomości wspólnej oraz podpis.

Zarząd Wspólnoty wywiesił przedmiotową listę wraz z pismem skarżących na 24 godziny na tablicy ogłoszeń na klatkach schodowych. Czyn ten zarząd tłumaczył faktem, że „do zarządu wspólnoty zaczęli zwracać się właściciele poszczególnych lokali z prośbą o informację, czy ich nazwisko również widnieje na sporządzonej przez skarżących liście i jeśli tak, to prosili o usunięcie ich z tej listy i anulowanie czy też wycofanie ich podpisu z listy popierającej wniosek o odwołanie zarządu.”

Tylko osoba naiwna w to uwierzy.

Zarząd Wspólnoty tłumaczył się też tym, że do ww. tablic mają dostęp tylko mieszkańcy (bo za drzwiami zabezpieczonymi domofonem) i że każdy członek wspólnoty ma zgodnie z przepisami prawo dostępu do wszystkich dokumentów zgromadzonych przez zarząd wspólnoty. Ryzyko naruszenia ochrony danych miało być zatem niewielkie.

Wywieszenie listy było raczej rodzajem presji na mieszkańców by wycofali swoje podpisy pod wnioskiem. Niektórzy tak uczynili.

W wyniku skargi niektórych mieszkańców, sprawa trafiła do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Skarżący zarzucili naruszenie przepisów RODO, zwracając przy tym uwagę, że z ustaleń wynika, że trzeciego dnia od wywieszenia listy właścicielka jednej z klatek telefonicznie kontaktowała się z administratorką informując ją o tym fakcie, że dostęp był możliwy także dla innych osób tj. konserwatorzy wind, centralnego ogrzewania, monitoringu telewizji kablowej, kurierów, wykonawców remontów mieszkań itp.

Do obrony swych racji zarząd wspólnoty wynajął kancelarię prawną.

Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych uznał, że doszło do naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych i w decyzji z 10 lipca 2024 nr DS.523.3230.2022.WP.P.J. stwierdził m.in., że:

W ocenie Prezesa UODO w ustalonym stanie faktycznym dla realizacji wskazanego przez Wspólnotę celu tj. do ustalenia, ilu członków Wspólnoty poparło wniosek,… nie było niezbędne udostępnienie danych osobowych skarżących w kwestionowany sposób… cel ten można było osiągnąć … np. poprzez skierowanie zapytania bezpośrednio do każdej z zainteresowanych czy poparły wniosek.

Wspólnota nie wykazała jednak, aby którykolwiek z właścicieli zażądał wglądu w przedmiotowy wniosek, zawierający dane osobowe skarżących. Ponadto nawet gdyby taki wniosek do Wspólnoty wpłynął to realizacji prawa wglądu w dokumentację nie może nastąpić z naruszeniem prawa do ochrony danych osobowych innych osób.

I jaka kara spotkała za naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych? Aż nie uwierzycie, dotkliwa kara a jakże – tylko upomnienie.



ZycieStolicy: RSSI do likwidacji. Nie było woli uzdrowienia Spółki?

28 czerwca walne zgromadzenie powołało 3 nowych członków rady nadzorczej spółki RSSI tj. Magdalenę Mokwińską, Grzegorza Wykowskiego i Grzegorza Kukurykę. Poprzedni członkowie rady Małgorzata Łyjak i Marcin Skrobek złożyli w dniu 19 marca rezygnację z dniem 28 czerwca br. Jak wynika ze złożonych oświadczeń:


Powodem rezygnacji z pełnionej funkcji członka rady nadzorczej jest zaistniała sytuacja w Spółce, sprowadzająca się do uniemożliwienia wykonywania przez członków Rady Nadzorczej czynności nadzoru nad Spółką, określonych w szczególności w art.219 kodeksu spółek handlowych oraz Statucie Spółki. Nie do zaakceptowanie jest trwałe i skuteczne eliminowanie członków Rady Nadzorczej Spółki do dostępu do informacji Spółki, jak i czynności dokonywanych przez inne organa Spółki, co znajduje potwierdzenie w braku przekazywania informacji wnioskowanych przez członków Rady Nadzorczej oraz braku odniesienia się do proponowanych prze członków Rady działań dotyczących Spółki.

Trzeci członek rady przewodniczący Piotr Szadkowski złożył 25 kwietnia rezygnację z dniem 30 czerwca przytaczając jako przyczynę – brak realizacji przez Spółkę, założonej strategii zgodnie z przyjętym Biznesplanem.

Dodajmy, że 3 kwietnia br. Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie (czyli dyrektor generalny KOWR) podjęło uchwałę o likwidacji spółki i powołania likwidatora Michała Mistrzaka. Ten ostatni jak się okazuje będzie miał wynagrodzenie wyższe niż wynika to z przepisu ustawowego?

Czy spółkę należy likwidować, czy nie można było ją uratować?
Rolno Spożywcza Spółka Inwestycyjna została zarejestrowana w grudniu 2022 roku z kapitałem 200 mln złotych. Cel był szczytny: spółka miałaby wspierać rynek rolno-spożywczy i uzupełniać działalność Narodowego Holdingu Spożywczego… „Nowy podmiot będzie miał możliwość inwestowania poprzez przejmowanie upadających na rynku rolno-spożywczym zakładów np. przetwórczych, magazynów, chłodni” – zapewniał wiceminister rolnictwa Ryszard Bartosik.

Na czele spółki stanął Marcin Kaczmarczyk, działacz PiS z województwa świętokrzyskiego, absolwent Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie. Wiceprezesem spółki RSSI był 37-letni Piotr Wyrzykowski, który w 2022 r. pełnił funkcję dyrektora gabinetu wiceministra rolnictwa Rafała Romanowskiego, nadzorującego działalność Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.

Po pół roku prasa rozpisywała się o spółce widmo, o kosztach i braku osiągnięć.

Jak wynika ze sprawozdania finansowego Spółka osiągnęła w roku 2023 stratę blisko 166 mln 101 tys. 641 złotych, co jest przywołane dla uzasadnienia postawienia Spółki w stan likwidacji. Ale rzeczywistość jest bardziej złożona. Strata podatkowa (czyli przychody pomniejszone o koszty uzyskania przychodu) wyniosła 13.214.046 złotych. Skąd ta różnica? Otóż w rachunku strat i zysków uwzględnia się także inne koszty czyli np. aktualizacja wartości aktywów niefinansowych (152.785.527 zł). Pytanie co się pod tym kryje?

Tak czy inaczej Spółka była pod koniec 2023 roku już w złym stanie. Trzeba było podjąć szybkie działania naprawcze. Dlaczego tak się nie stało?

Co prawda w lutym bieżącego roku ogłoszono nawet postępowanie kwalifikacyjne na członka zarządu Spółki. https://www.pracuj.pl/praca/czlonek-zarzadu-warszawa-swietokrzyska-20,oferta,1003145733, ale nikogo jednak nie wybrano.

W przypadku spółek w trudnych sytuacjach, nie robi się konkursów piękności, tylko się składa właściwym menedżerom stosowną ofertę. I nie chodzi tylko o pieniądze, ale o swobodę działania i uprawnienia. KOWR działa jednak według biurokratycznych procedur. Zresztą wydaje się, że nie było realnej woli uzdrowienia tej Spółki, tylko zwyczajnie – jej likwidacji. 
Wracając do RSSI, przypatrzmy się osobie likwidatora.

Michał Mistrzak (ur. 1975 r.) pochodzi z Wrocławia ukończył studia prawnicze i zarządzania. Przez dwadzieścia lat służył w Policji, zajmując się zwalczaniem przestępczości zorganizowanej. 17 września 2021 tymczasowo objął obowiązki Głównego Inspektora Ochrony Środowiska a 28 grudnia tegoż roku został powołany na Głównego Inspektora Ochrony Środowiska. W sierpniu 2022 zdymisjonowany na skutek niedostatecznej reakcji na katastrofę ekologiczną na Odrze. W grudniu 2022 objął stanowisko wiceprezesa spółki PKO BP Finat (wykreślony z KRS w marcu br.)

Czemu osoba, która zajmowała wysokie stanowiska za czasów PIS, raczej policjant aniżeli menedżer, została powołana likwidatorem Spółki, i to jak wynika ze strony gov.pl z wynagrodzeniem wyższym niż ustawowym? Wiele osób nie jest w stanie tego zrozumieć.

Być może RSSI był nie do ratowania, ale nie podjęto nawet próby. Najwyraźniej nie było woli uzdrowienia.

W przypadku Elewarru jest podobnie, ale to już odrębna historia.

https://zyciestolicy.com.pl/73167-kgs-podporzadkowal-elewarr/

 
źródło: https://zyciestolicy.com.pl