26 sierpnia 2022

Odrealniony minister?

Na spotkaniu z rolnikami w Rakołupach Dużych w gminie Leśniowice wicepremier minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk wyjaśnił, że przywożone do Polski ukraińskie zboże wysyłane jest do innych krajów (czyżby, a ile ukraińskiego zboża pozostało w Polsce?). Zaproponowaliśmy także formy skupu z przechowaniem u rolnika i system ten zadziałał – dodał szef resortu rolnictwa. Tymczasem wbrew temu co mówi system nie zaistniał, nie ma zainteresowania ze strony rolników. 
Dodał także, że nie można liczyć na obniżkę cen zbóż, bo ceny w Polsce powiązane są z cenami światowymi. Tylko, że nie ma pewności, iż ceny światowe będą rosły, jest zbyt wiele czynników wpływających na te ceny.

Ponadto podaż zbóż w Polsce, uwzględniając przewidywane plony (32 mln t), zapasy ubiegłoroczne (ok. 3 mln ton) i napływające zboże ukraińskie (szacowane min. 200 tys. ton miesięcznie) przy konsumpcji rzędu 25 mln ton i marnym tegorocznym eksporcie skłania raczej do ostrożności w wypowiedziach, odnośnie ewentualnego znaczącego wzrostu cen (choć nic nie jest oczywiście przesądzone). 

We wsi Skierbieszów w magazynie Zamojskich Zakładów Zbożowych odbyło się kolejne spotkanie wicepremiera Kowalczyka, na którym odniósł się do sytuacji na rynku nawozów. Grupa Azoty ogłosiła zaprzestanie produkcji nawozów, jednak zapasy na jesienne stosowanie są wystarczające. Na wiosnę sytuacja może być jednak trudna. Nie patrzymy na to biernie. Przygotowujemy z Ministerstwem Aktywów Państwowych system, który umożliwi rolnikom nabycie nawozów po umiarkowanych cenach – podkreślił wicepremier Kowalczyk. 

Tak jak w przypadku cukru, wypowiedź ministra nie tylko nie uspokoiła nastrojów, ale odwrotnie nastąpiła panika na rynku. Obdzwoniłem hurtowników. Szukałem kogoś, kto ma cokolwiek na stanie, za piątym razem się udało. Saletra kupiona w mniejszych ilościach kosztowała 4,5 tys. zł, a w marcu tona była za 2,7 tys. zł. Podwyżki cen, które mamy na swoich barkach, są gigantyczne — mówił "Faktowi"  rolnik Mariusz Balcerzak.

fot. MRiRW
źródło: MRiRW, money.pl

Lewaccy studenci wyrzucili z uczelni antyaborcyjnego wykładowcę!

Postępowa lewica nie potrafi pogodzić się z wyrokiem Sądu Najwyższego USA, który uchylił prawo uznające zabijanie dzieci nienarodzonych za prawo konstytucyjne. 

Jednym z sędziów, który przyczynił się do obalenia tego zbrodniczego procederu był Clarence Thomas, który od dnia wyroku zaczął być szykanowany na uczelni, na której wykładał.

Sędzia Clarence Thomas uczył studentów prawa konstytucyjnego na Uniwersytecie Georgetown w Waszyngtonie, który sam określa się jako „najstarszy w kraju katolicki i jezuicki uniwersytet”. 

Choć sama uczelnia twierdzi, że jest katolicka, w żaden sposób nie realizuje charyzmatu jezuitów i zaprasza w swoje szeregi różnej maści lewicowych aktywistów, aborcjonistów, genderystów i wyznawców ideologicznych wymysłów tak zwanego postępu. 

To właśnie studenci masowo podpisywali petycję, w której wyrażali żałosne oburzenie, że nie chcą, aby ich wykładowcą był wybitny naukowiec i konstytucjonalista, członek najważniejszego Trybunału w Stanach Zjednoczonych. 

A wszystko dlatego, że nie zgadzają się z jego poglądami na legalność zabijania dzieci nienarodzonych. Co więcej, sama uczelnia, która jeszcze raz przypomnijmy określa się jako katolicka, „odcięła się od poglądów wyrażanych przez sędziego”. 

Pod wpływem tak wielkiej presji i obrzydliwego szykanowania, sędzia Clarence Thomas zdecydował się odejść ze stanowiska. Nie sposób jednak odnieść wrażenia, że został on z niego niejako usunięty przez protesty zwolenników mordowania dzieci.

źródło: marsz.info

25 sierpnia 2022

Ile ukraińskiego zboża przewieziono przez Polskę?

Jak informuje portalspozywczy.pl wicepremier minister rolnictwa Henryk Kowalczyk w radiowej jedynce stwierdził że obecnie przez Polskę wywieziono ok. 1,2 mln ton zboża z Ukrainy. Dodał, że więcej zboża wywożonego jest z Polski niż trafia do kraju z Ukrainy, bo eksport wyniósł ok. 2,4 mln ton zbóż. (https://www.portalspozywczy.pl/technologie/wiadomosci/producenci-nawozow-beda-miec-ulgi-przy-zakupie-gazu,213397.html)

Przypomnijmy, że 22 lipca br. minister mówił, że od rozpoczęcia wojny na Ukrainie do 30 czerwca br. do Polski wwiezionych zostało ok. 640 tys. ton zbóż z Ukrainy, z czego ok. 98 proc. to kukurydza, a 2 proc. - pszenica (czyli średnio ok. 160 tys. ton miesięcznie). Tymczasem z ostatnich danych wynikałoby, że było to ponad 200 tys. ton miesięcznie, chyba że w ostatnich 2 miesiącach nastąpiło znaczące przyspieszenie importu zbóż z Ukrainy (tj. prawie 300 tys. ton miesięcznie).

Na ilość 250-300 tys. ton miesięcznie po udrożnieniu logistyki wskazywał były dziś prezes Elewarru, dr Daniel Alain Korona w wywiadach na początku lipca br.

Innymi słowy, można szacować import zbóż z Ukrainy - 2,5 do 3,5 mln ton rocznie.