4 marca 2017

Rynsztokowi „artyści” (z internetowego kabaretu Małgorzaty Todd nr 9/2017)

  Właściwie nie ma już nad czym ubolewać. Najpierw sztuki plastyczne, a za nimi teatr przestały istnieć jakiś czas temu. Agonia zaczęła się z chwilą kiedy zapotrzebowanie na podziw zastąpiono chęcią wywołania szoku. Tak długo szokowano, że taka „sztuka” może już tylko zadziałać jako środek wymiotny. Pozostaje jednak rozstrzygnięcie kwestii, kto ma płacić za to opluwanie – plujący czy opluwany. Postkomunistyczne „elity” III RP są zdania, że opluwany.

     PRL dopieszczał aktorów, bo liczył na ich wdzięczność i wkład w  „umacnianie władzy ludowej”. Taka kalkulacja, z małymi wyjątkami, była słuszna. PRL-bis też o nich nie zapomina. W ubiegłym miesiącu odeszły dwie aktorki. Pierwsza z nich przynosiła radość tuż po strasznej wojnie, o której ludzie chcieli zapomnieć. Ta radość na 102 trwała do teraz. Pani Danuta wykazała się wieloma świetnymi rolami. Dziwne jednak dlaczego ta druga została uhonorowana aż dwukrotnie w wydaniach głównych wiadomości TVP1, chociaż trudno było wymienić choćby jedną jej ważną rolę. Skromny talencik wspierany słabiutkim charakterkiem dał jednak imponujący wynik. Gorliwość z jaką zachwalała stan wojenny wprowadzony przez Jaruzelskiego musiała zostać zauważona gdzie trzeba i jak widać, odpowiednio doceniona.

     A wracając do ostatnich wydarzeń, może należałoby się zastanowić nad mecenatem państwa nad dziełami artystycznymi wszelkiej maści. Kto decyduje o tym co jest, a co nie jest sztuką? Czy wystarczy być wulgarnym psychopatą, żeby zostać „wybitnym, nietykalnym, współczesnym artystą”? Pewnie tak, ale pod warunkiem, że działa się w interesie komunistycznej destrukcji. Wówczas opluwany (mówiąc oględnie) podatnik sypnie groszem. Czyli na razie w kulturze nadal bez zmian.

 

Małgorzata Todd

3 marca 2017

Brońmy dzieci przed tęczową propagandą

Związek Nauczycielstwa Polskiego rusza na wojnę z Rządem. Przedstawiciele tej organizacji zapowiadają, że jeszcze w pierwszym kwartale tego roku odbędą się wielotysięczne demonstracje przeciwko reformie edukacji.

Jednak nie ta wiadomość jest najgorsza. Otóż po cichu i bez rozgłosu Związek wyruszył na wojnę z dziećmi i rodzicami. A przynajmniej tymi, którym nie jest obojętne, w jakim duchu szkoła wychowuje ich pociechy.

Nie można przecież inaczej opisać decyzji ZNP o przystąpieniu do Koalicji na rzecz Edukacji Antydyskryminacyjnej, w której skład wchodzą m.in. takie organizacje jak: Kampania Przeciw Homofobii, Stowarzyszenie Lambda, Grupa Edukatorów Seksualnych PONTON, czy Stowarzyszenie Na Rzecz Lesbijek, Gejów, Osób Biseksualnych, Osób Transpłciowych Oraz Osób Queer „Pracownia Różnorodności”.

Nie potrafię zrozumieć, co Związek skupiający tysiące polskich nauczycieli robi wśród organizacji, które pod pozorem działań „antydyskryminacyjnych”, chcą deprawować dzieci ucząc je skrajnie zideologizowanej, wypaczonej wizji ludzkiej płciowości, seksualności i rodziny. 

W swoich materiałach nazywają one „stereotypem” przywiązanie do macierzyństwa, małżeństwa czy wierności, chwalą odchodzenie od tradycyjnej rodziny na rzecz rodzin konkubenckich, niepełnych czy związków jednopłciowych. Organizują wystawy z hasłami typu „Radość seksu lesbijskiego” i zdjęciami całujących się mężczyzn. Propagują naukę o antykoncepcji i masturbacji wśród sześcioletnich dzieci. 

ZNP wspierając takie organizacje otwiera szkoły na wpływ środowisk, które nie tylko promują styl życia subkultur LGBT, ale także podważają prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami.

Dlatego zamierzamy protestować.

Jeżeli zależy Ci na dobru dzieci, podpisz dwie przygotowane przez nas petycje:

1. pierwsza, skierowana jest do Prezesa Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomira Broniarza, którego wzywamy do wycofania ZNP z udziału w tej tzw. antydyskryminacyjnej koalicji;

2. druga, w której apelujemy do Pani Minister Anny Zalewskiej o dołożenie wszelkich starań, żeby dzieci w polskich szkołach nie zostały poddane szkodliwej ideologicznej indoktrynacji.

Nie możemy pozwolić, by deprawatorzy mieli ułatwiony dostęp do szkół – musimy bronić najmłodszych przed propagandą, której wpływ może mieć nieodwracalne skutki w ich dorosłym życiu.

Jako Centrum Życia i Rodziny jesteśmy zdeterminowani, by stanąć w obronie dzieci i młodzieży przed treściami szkodliwymi dla harmonijnego rozwoju ich osobowości.

Razem możemy ochronić dzieci przed tęczową propagandą!



Paweł Kwaśniak - Prezes Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny

2 marca 2017

4 marca Publiczny Różaniec przed Teatrem Powszechnym

Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi i Krucjata Młodych zaprasza na publiczny Różaniec będący zadośćuczynieniem za grzech bluźnierstwa. Przyjdź 4 marca (sobota) o godz. 18:00 przed Teatr Powszechny w Warszawie (Aleja Zamoyskiego 20), aby dołączyć do modlitwy.

„Teatr Powszechny w Warszawie wystawił pseudo-artystyczne bluźnierstwo, pt. „Klątwa”. Jako katolicy jesteśmy zobowiązani wynagrodzić Bogu za ten grzech publicznie” – przypominają organizatorzy.
„To, co dokonuje się podczas tej tzw. sztuki jest NIE DO OPISANIA. Profanuje się wizerunek Krzyża Świętego. Znieważa się wizerunek Jana Pawła II i flagę Watykanu. To jest szydzenie z Pana Boga. To jest bluźnierstwo wymierzone w wiarę katolicką” – podkreślają młodzi katolicy, przypominając słowa z Ewangelii według świętego Mateusza:
Kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie (Mt 10, 33).
Przyjdź w sobotę 4 marca o godz. 18:00 przed Teatr Powszechny w Warszawie (Aleja Zamoyskiego 20), aby wyrazić swój sprzeciw!