6 stycznia 2016

Kosiniak Kamysz wydał 50 mln zł na portal dla bezdomnych, a ci zamarzają

Podpisujemy list Reduty do Komisarza Günthera Oettingera w sprawie "nadzoru nad Polską"

Zgodnie ze słowami pieśni "Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz" , prośba o podpisanie (i rezesłanie dalej)  listu do niemieckiego polityka Komisarza, Günthera Oettingera, w sprawie "nadzoru nad Polską". Mirosława Woroniecki, przewodn. paryskiego Klubu GP:


Pobierz obrazki



Podpisujemy list Reduty do Komisarza Günthera Oettingera w sprawie "nadzoru nad Polską"
Pobierz obrazki
Od dłuższego czasu w niemieckich mediach trwa nagonka na Polskę.

W nagonce tej biorą też udział prominentni politycy Unii Europejskiej narodowości niemieckiej, natomiast rząd nIemiecki zachowuje się powściągliwie.

Jak widać jest to zorkiestrowane wywieranie presji na Polskę, której nowy rząd formułuje własną politykę zagraniczną.

Bez względu na to jaki kto ma stosunek do nowego rządu w Polsce, czy głosował na Prawo i Sprawiedliwość czy na PO jedno wydaje się pewne – nigdy w dotychczasowej historii stosunków polsko-niemieckich po 1989 roku nie było tak brutalnej akcji propagandowej przeciwko Polsce.

Ma wszelkie cechy zorganizowanej akcji zniesławień.

Ostatnio komisarz UE Gunther Oettinger powiedział w dn. 3.01.2016 na łamach Frankfurter Allgemeinen Sonntagszeitung , że Dużo przemawia za tym abyśmy aktywowali mechanizm praworządności i postawili Warszawę pod nadzorem" 
Komisarz Oettinger wykazał, że nic nie wie na temat prawdziwej sytuacji w Polsce, ale za to posuwa się do pogróżek przeciwko Polsce , mówiąc o „aktywowaniu mechanizmu praworządności” i postawieniu Warszawy pod nadzorem.

Dla Polaka te słowa muszą brzmieć złowrogo.

Dlatego sformułowaliśmy list do pana Oettingera. List ten można podpisywać na stronach Reduty (we współpracy z serwisem CitizenGo). Wyjaśniamy w nim panu Oettingerowi jak Polacy odbierają jego słowa. Zapraszamy do podpisów - wystarczy kliknąć:
Pobierz obrazki

5 stycznia 2016

Imigranci rabowali i spróbowali zgwałcić ponad 80 kobiet

Co nas czeka jeżeli przyjmiemy islamskich imigrantów? Może takie same zdarzenia jak w Kolonii w Niemczech w sylwestra. W trakcie zabawy sylwestrowej na otwartym powietrzu ponad tysiąc imigrantów otoczyło kilkadziesiąt kobiet - Niemek i turystek (m.in. z Japonii) - okradając je, napastując i próbując zgwałcić. Poszkodowanych zostało ok. 80 kobiet. Przez kilka dni po nocy sylwestrowej media w ramach politycznej poprawności milczały, ale po Nowym Roku gdy na policję zaczęły zgłaszać się dziesiątki poszkodowanych kobiet, sprawy nie można było już przemilczyć.