Gazeta Wyborcza nie ustaje w wysiłkach w celu wypromowania tzw. "Komitetu Obrony Demokracji", tworu facebook'owego. Niby 33 tys. uczestników, tylko okazuje się że znaczna część z nich nie wyrażała zgody na dopisanie do tzw. Komitetu np. Annę Godzwon - redaktor naczelny Polskiego Radia 24, Jacka Rakowieckiego - b. rzecznika TVP. Ot po prostu je dopisywano, na zasadzie że na pewno się zgodzą.
24 listopada 2015
23 listopada 2015
"Obiektywizm" TVP Info: Redaktor Lewicka przerywała ministrowi Glińskiemu co 9,6 sek.
W porze najlepszej oglądalności red. Karolina
Lewicka dała w niedzielny wieczór popis, jakiego jeszcze wolna Polska nie
widziała. Wezwała do studia – bo trudno powiedzieć, że zaprosiła – wicepremiera
nowego rządu, ministra kultury prof. Piotra Glińskiego. Tak zwana rozmowa
trwała 16 minut, w trakcie której redaktorka przemawiała 8 minut. Nie dość, że
sama zawłaszczyła tyle czasu, to przerywała swemu rozmówcy niemal każde zdanie;
odbierała mu głos 50 razy, średnio co 9,6 sek.! Czyniła to w sposób pryncypialny,
z poczuciem niebywałej wyższości nad swoim rozmówcą, agresywny, a w końcu
wprost histeryczny. (Leszek
Sosnowski, całość tekstu na http://www.bialykruk.pl/wydarzenie/red-lewicka-50-razy-odbierala-glos-ministrowi-piotrowi-glinskiemu-przerywala-mu-co-9-6-sek/565339a14d3f7b4b2036ed3a).
Czy dziwić może reakcja ministra, który stwierdził do pani redaktor, iż "uprawiacie manipulację i propagandę". Nie pierwszy raz dziennikarki TVP Info starają się dogonić Monikę Olejnik z konkurencyjnej TVN24 w poziomie chamstwa, ale redaktor Lewicka najwyraźniej swój cel osiągnęła. I znalazło to uznanie pozostałych dziennikarzy TVP Info, którzy wystosowali list protestacyjny przeciw prof. Glińskiemu. Władze TVP, a jakże zareagowały, niby zawiesiły panią redaktor za naruszenie standardów. Niby, bo mimo zawieszenia można było ją już nazajutrz zobaczyć na szklanym ekranie. Na czym polega zatem to zawieszenie?
Jak widać obecni dziennikarze TVP Info, zwłaszcza ci najbardziej znani, nie są w stanie zdobyć się na odrobinę dobrych manier (przynajmniej wobec prawicy). Zatem czy nie powinni odejść z mediów opłacanych m.in. z pieniędzy podatników?
Normalny dialog MEN z oświatową Solidarnością
KOMUNIKAT prasowy
Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ
„Solidarność”
ze spotkania Rady KSOiW z Anną Zalewską –
Ministrem Edukacji Narodowej 20 listopada 2015 r.
Minister Anna Zalewska do członków Rady: „Chcę dyskutować o wszystkim i na
każdym etapie, Karta Nauczyciela to dowód szacunku społeczeństwa dla
nauczycieli”. Urzędująca od trzech dni Minister Edukacji Narodowej spotkała się
z członkami Rady KSOiW NSZZ „S” w Kaliszu.
Przywitana kwiatami, nowa minister edukacji przedstawiła program działań
MEN na najbliższe
miesiące i w dalszej perspektywie.
- Przede wszystkim obecny Rząd RP i MEN chce odpowiadać za oświatę w
Polsce. Poprzedni
Rząd zrzekł się tej odpowiedzialności a MEN oddało swoje kompetencje i środki
finansowe innym instytucjom i agendom (np. ORE czy IBE) – mówiła minister Anna
Zalewska.
Za najpilniejszą
ze spraw bieżących minister Zalewska uznała uratowanie do końca roku
ponad 2 mld zł. z programów unijnych (z poprzedniej perspektywy finansowej
2007-2013).
Jeszcze w grudniu br. w
Sejmie RP pojawią się projekty poselskie zmian w Ustawie o systemie oświaty i w
Karcie Nauczyciela. Będą one dotyczyły m.in.:
- przywrócenia obowiązku szkolnego od 7 lat, dzieci sześcioletnie, na
życzenie rodziców, będą mogły być posłane do szkoły bez opinii poradni
psychologiczno-pedagogicznej,
- wzmocnienia roli kuratora oświaty (będzie miał prawo weta przy ustalaniu
sieci szkolnej, będzie podlegał bezpośrednio ministrowi edukacji),
- zniesienia obowiązku tworzenia zespołów szkolno-przedszkolnych (gmina
będzie mogła, ale
nie będzie musiała ich tworzyć),
- korzystnej zmiany wagi w subwencji oświatowej dla małych szkół,
- likwidacji tzw. „godzin karcianych” (być może jeszcze od następnego
semestru lub
od 1 września 2016 r., ponadto MEN zakłada kontrolę realizacji tych godzin w
aspekcie zajęć świetlicowych).
Ponadto minister Zalewska już zajęła się sprawą zmiany rozporządzenia
ministra zdrowia w
sprawie zdrowej żywności w szkołach.
Pani Minister zostało przedstawione stanowisko Rady KSOiW w sprawie expose
premier Beaty Szydło w odniesieniu do oświaty, w tym do planów wygaszania
gimnazjów.
- W sprawie zmiany ustroju szkolnego na razie jest zapowiedź przywrócenia
ośmioletniej szkoły podstawowej i czteroletniego liceum. Eksperci pracują nad
Podstawą Programową. Do końca grudnia br. powołany zostanie zespół, który
będzie pracował nad projektami tej zmiany a do końca stycznia 2016 r. poznamy
harmonogram prac. W sprawie zmiany struktury szkolnej będzie diagnoza, głęboka
analiza i szerokie konsultacje – uspokajała minister edukacji.
Zdaniem minister Zalewskiej, nauka w liceum jest za krótka, jest ona „ dwu
i pół letnim kursem przygotowującym do matury” i to trzeba zmienić. Wygaszanie
gimnazjów, jej zdaniem, nie spowoduje zwolnień, gdyż nauczyciele będą
przechodzili do innych szkół na podstawie art. 23ʹ Kodeksu Pracy, który mówi o
przejęciu pracowników
przez nowych pracodawców. Ponadto,
jak twierdzi Pani Minister, zwiększy się ilość godzin nauki z wielu przedmiotów i planuje
się zmniejszenie liczebności uczniów w oddziałach.
Przewodniczący KSOiW R. Proksa przedstawił Pani Minister stanowisko Sekcji
w sprawie podwyżek płac. Pytania do minister Anny Zalewskiej dotyczyły także
szkolnictwa zawodowego.
Minister edukacji odpowiedziała, że projekt budżetu na 2016 r. przygotowany
przez poprzedni rząd nie przewiduje waloryzacji płac nauczycieli i trudno to
zmienić. Zadeklarowała, że będzie „walczyć” o wzrost płac w oświacie od 2017 r.
W związku z fałszywym obrazem wysokości zarobków nauczycieli w Polsce MEN
przedstawi opinii publicznej faktyczny ich poziom. Za szkolnictwo zawodowe
w resorcie edukacji odpowiadać będzie wiceminister Teresa Wargocka, praktyk w tej
dziedzinie.
Pierwsze spotkanie z Ministrem Edukacji Narodowej rozpoczęło, jak się
wydaje, normalny dialog z naszym Związkiem.
Rzecznik prasowy KSOiW NSZZ „S”
Wojciech Jaranowski
Subskrybuj:
Posty (Atom)