6 maja 2014

PROTEST PRZED TRYBUNAŁEM KONSTYTUCYJNYM

6 maja przed Trybunałem Konstytucyjnym odbył się protest Stowarzyszenie Interesu Społecznego "Wieczyste" przeciw wydłużeniu wieku emerytalnego i łupieniu obywateli. Co ma wspólnego wydłużenie wieku emerytalnego oraz podwyżki podatków i opłat? Wiele, i tu i tam jest okradanie obywateli, z 2 do 7 lat emerytury w pierwszym przypadku (a zatem i pieniędzy emerytalnych), a w drugim jest to okradanie bezpośrednio podatnika/użytkownika z jego pieniędzy. Przez megafon wzywano sędziów by pamiętali, że są odpowiedzialni przed społeczeństwem za swoje decyzje. Wyśmiewano się też z władz Warszawy, wzywając by Metro uwolniło naszych - aluzja do nieczynnego metra z powodu alarmu gazowego. W zgromadzeniu uczestniczyło kilkadziesiąt osób zwolenników Stowarzyszenia, związkowcy sie nie zjawili (gdzie się podziała mobilizacja sprzed 2 lat?). Po godzinie przedstawiciel Stowarzyszenia rozwiązał zgromadzenie.
Przypomnijmy, że informacja o proteście nie została zamieszczona w wykazie zgromadzeń publicznych m.st. Warszawy. Chociaż zgromadzenie było zgłoszone, organizator zgromadzenia został spisany przez policję. 

"Korona" dumnego rodu Pyziołów czyli o wydłużeniu wieku emerytalnego

Dzisiaj rozprawa przed Trybunałem Konstytucyjnym w/s zgodności z Konstytucją ustawy wydłużającej wiek emerytalny. Przypomnijmy zatem perspektywę nakreśloną w 2012 roku w satyrycznym tekście o rodznie Pyziołów:


POLSKA ROK 2054 ZUS po raz kolejny podniósł emerytalną poprzeczkę
Rodzina Pyziołów:

Wacek Pyzioł, nestor rodu, lat 104, operator koparki, dorabia do pensji rozwożąc butle gazowe. Czasem zapomina do czego służy koparka, ale to nic. Zeszyt z opisem nosi przy sobie, nie widzi na jednooko a drugie o 40% osłabione, ale życzliwi przechodnie zawsze poczytają o co biega.

Żona Wacka Krystyna Pyzioł, lat 101, księgowa. Kochane prawnuczki dowożą ją do roboty, na zmiany przeliczają słupki liczb, co przy czterdziestu prawnuczkach przebiega dosyć sprawnie i pozycja Krystyny w firmie jest nie do zakwestionowania.

Antoni Pyzioł, syn Wacka i Krystyny, lat 80, leśniczy z zaawansowanym Alzheimerem. Okrutny Niemiec rzuca Antonim po całym powiecie. GPS wszyty w portki informuje wnusie o miejscu pobytu dziadka. ZUS oddala tysiąc czternaste podanie o rentę.

Małżonka Antoniego, Marianna, lat 78, laborantka w zakładach chemicznych. Jest po sześciu wybuchach i dwóch wyciekach trucizn. Okopcona, lecz pełna wigoru.

Drugi syn Wacka, Leszek Pyzioł, lat 78.Murarz i tytan pracy. Jeden poziom budynku w rewelacyjnym czasie ośmiu lat. Dwóch pomocników, obaj po 70 lat kryją Lesia jak mogą.

Żona Leszka, Józefa, lat 74, fryzjerka. Z konieczności strzyże owce. Im jest wszystko jedno jak wyglądają po robocie Józefy.

Kolejny syn Wacka, Marian Pyzioł, lat 76, operator dźwigu żurawia. Mieszka na stałe w kabinie. Nie opłaca się schodzić bo trochę to trwa. Wnusie dowożą prowiant i DVD ze zrzędzeniem żony, Teofili Pyzioł, lat 75, położnej z Parkinsonem, czasowo zawieszonej w czynnościach zawodowych po trzech upuszczeniach noworodków.

Kolejne dziecko Wacka i Krystyny Pyziołów córka Stefania Krążol, lat 82, pilotka wycieczek zagranicznych, której i tak nikt nie słucha bo często angielskie słowa miesza z rumuńskimi i rosyjskimi. U Stefci historia potrafi wyglądać nieco dziwnie i bywa, że Jaćwięgowie leją Krzyżaków pod Koronowem a Henryk Pobożny zostaje małżonką księcia Witolda, przez co wzmacnia się przymierze Sasów i Hetytów. Na marginesie, mąż Stefanii, Leon Krążol, lat 95, chirurg na rencie inwalidzkiej, bo ZUS sprytnie przeliczył wydatki na Krążola i wydatki na ofiary jego trzęsących się dłoni. Krążol wygrał. Może zwiedzać świat za 1600 zł renty.

Ostatni syn Wacka i Krystyny, Wiesław, lat 69, policjant z wydziału kryminalnego na rok przed emeryturą. Ostatni sukces - wielogodzinny pościg i aresztowanie dziewięćdziesięcioletniego złodzieja batoników.


Wśród przedstawicieli trzeciej generacji na uwagę zasługuje Jeremiasz Pyzioł, syn Antoniego i Marianny Pyziołów, lat 58, po przeszczepie nerki i dwóch zawałach nadal lata helikopterem GOPR-u. ZUS uzależnia prawo do renty od trzeciego zawału.



Sądownictwo w naszym kraju to zorganizowana grupa przestępcza

Z okazji 3 maja prezydent Bronisław Komorowski nadał licznym działaczom opozycyjnym z czasów PRL odznaczenia i ordery. Wśród uhonorowanych był Bogusław Owoc - były wojewoda warmińsko-mazurski. Ten jednak w trakcie uroczystości w hali w Urzędzie Wojewódzkim w Olsztynie odmówił przyjęcia Krzyża Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski. Podczas. Jak stwierdził Bogusław Owoc - przyznanie mi tego odznaczenia to olbrzymi zaszczyt, ale nie mogę go odebrać, dopóki nie żyjemy w demokratycznym kraju. (…) Jutro spotkam się z wojewodą i przekażę mu dokumenty, które świadczą o tym, że sądownictwo w naszym kraju to zorganizowana grupa przestępcza. Jako więzień polityczny z lat 1985-1986 mogę zdecydowanie stwierdzić, że obecne bezprawie jest równie duże jak w tamtych czasach, a nawet większe. Tylko opcja zerowa pozwoli na naprawę wymiaru sprawiedliwości. Wystąpienie zostało przyjęte owacją zgromadzonych.

ZOBACZ WIDEO Z PRZEMÓWIENIEM WICEWOJEWODY OWOCA