5 maja 2014

Niech Rosjanie zabierają sowieckie pomniki, jeżeli nie chcą ich dewastacji

Jak informuje PAP - Nieznani sprawcy zdewastowali w Pieniężnie pomnik gen. Iwana Czerniachowskiego, odpowiedzialnego za likwidację AK na Wileńszczyźnie. Do incydentu doszło kilkanaście godzin przed oficjalną wizytą rosyjskiej delegacji z obwodu kaliningradzkiego. Na monumencie sowieckiego generała namalowano Znak Polski Walczącej i napis "Precz z komuną". Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski, stwierdził, iż niezależnie od oceny postaci gen. Czerniachowskiego, potępiamy niszczenie pomników. - Są prawne metody, które służą rozwiązywaniu tego typu sporów. 
Problem w tym, że właśnie tych prawnych metod nie ma. Rada miejska Pieniężna zaproponowała rozebrania pomnika, inicjatywę tą poparła Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, która zaproponowała stronie rosyjskiej przeniesienie pomnika na teren obwodu kaliningradzkiego. Ambasada Federacji Rosyjskiej w Warszawie uznała tę propozycję za nieuzasadnioną. 
Skoro symbole sowieckiej dominacji nie mogą być prawnie usunięte, to nie należy się dziwić, że są niszczone. Co by powiedzieli Rosjanie, gdyby np. w Moskwie był pomnik na część polskiego hetmana, który w 1610 roku zajął Moskwę. Otóż generał Iwan Daniłowicz Czerniachowski jako dowódca 3. Frontu Białoruskiego był odpowiedzialny za operację przeciwko wileńskiej AK, w ramach której aresztowano płk. Aleksandra Krzyżanowskiego "Wilka", a wielu żołnierzy zesłano do łagrów lub przymusowo wcielonych do Armii Czerwonej. Podejrzewam, że usunęli by ten pomnik bez pytania o zgodę kogokolwiek.
Jeżeli zatem Rosjanie nie chcą by sowieckie pomniki były niszczone, to mamy dla nich dobrą radę - niech sobie te pomniki zabierają.

3 maja 2014

GW: Postulat pracy dla Polaków w Polsce to hańba?

1546238_758556934162121_397582851_n
Minął kolejny 1 maja - święto pracy. Oficjalnie ponad 2 mln naszych rodaków jednak cieszyć się świętem nie może, wszak oni są wogóle bez pracy. Okazuje się jednak, że postulat pracy w Polsce dla Polaków dla Gazety Wyborczej to hańba.
Jak informuje bowiem na swojej stronie Narodowe Odrodzenie Polski, 12 kwietnia działacze Dzielnicy Świętokrzyskiej NOP przeprowadzili w Kielcach akcję informacyjno-polityczną, dotyczącą problemu bezrobocia. Zachęcano również do kupowania polskich produktów w polskich sklepach... W tym samym niemal czasie, na kieleckim moście zawisł (zawieszony oczywiście przez „nieznanych sprawców”) transparent  „Wspieraj rodaków. Praca w Polsce dla Polaków”. Postulat, by Polacy mieli w Polsce pracę, a nie musieli za nią emigrować, rozjuszył „Gazetę Wyborczą”, która zamieściła „list” dyżurnego „czytelnika”, pod znamiennym tytułem: „Ten transparent to hańba”. (http://www.nop.org.pl/2014/04/26/gazeta-wyborcza-postulat-pracy-dla-polakow-w-polsce-to-hanba/).


PRZEMILCZANA DEMONSTRACJA PRZEZ URZĄD MIASTA

Na stronie Urzędu Miasta Stołecznego Warszawa https://bezpieczna.um.warszawa.pl/imprezy-masowe/zgromadzenia publikowany jest wykaz zgromadzeń publicznych w danym miesiącu. Nie wiedzieć czemu jednak manifestacja z dn. 6 maja o 13.00 przed Trybunałem Konstytucyjnym przy Al. Szucha 12, w wykazie nie figuruje, chociaż zostało zarejestrowane 24 kwietnia przez Biuro Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta. Czyżby nie spodobał się organizator (Stowarzyszenie Interesu Społecznego "Wieczyste"), może temat manifestacji (sprzeciw wobec wieku emerytalnego i wobec łupienia obywateli w postaci podwyżek podatków i opłat - w tym wieczystego), a może miejsce demonstacji (przed Trybunałem Konstytucyjnym)? Nie wiemy. A może zwyczajnie demokracja doszła do stanu w których są demonstracje o których urzędy informują i te które mają być przemilczane (lub o których informuje się w ostatniej chwili).