5 lutego 2014

BOJKOT SKLEPÓW SIECI LIDL

Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” stanowczo zaprotestowała przeciwko łamaniu podstawowych praw pracowniczych i związkowych w Lidl Polska.
W styczniu 2013 roku pracownicy sieci Lidl założyli organizację NSZZ „Solidarność”. Niemal na początku zarząd spółki rozpoczął działania noszące znamiona szykanowania działalności związkowej. W grudniu 2013 roku przewodnicząca oraz wiceprzewodniczący organizacji zakładowej NSZZ „Solidarność” otrzymali dyscyplinarne wypowiedzenia z pracy. Jako przyczynę zwolnienia pracodawca podał m.in. udział tych osób w akcjach protestacyjnych, które rzekomo były nielegalne.
W związku z powyższym KK zadecydowała o podjęciu długofalowej akcji protestacyjnej w celu znormalizowania stosunków pracowniczych w sieci sklepu Lidl. W pierwszym etapie akcji apelujemy do członków NSZZ „Solidarność” o zaniechanie robienia zakupów w tej sieci w miesiącu lutym.

Ponadto KK rozpatrzy skierowanie skargi na działania zarządu Lidl Polska do instytucji międzynarodowych m.in. OECD i MOP.

WOŚP nie podda się niezależnej kontroli

Jerzy Owsiak i WOŚP deklarowali, że są przejrzyści i gotów poddania się każdej kontroli. Okazuje się jednak, że nie każdej. Przypomnijmy oświadczenie Jurka Owsiaka:
"Oświadczam także, że jako Prezes Zarządu Fundacji jestem gotów do natychmiastowej kontroli finansowej, skarbowej czy jakiejkolwiek innej, dokonanej przez powołane do tego urzędy państwowe. Zapraszam także do wspólnej kontroli Fundację Lux oraz właścicieli Telewizji Republika, oraz właścicieli Gazety Polskiej Codziennie, czy chociażby także Fundacji Caritas, której działalność szanuję, a która przez naszych oponentów podawana jest zawsze jako przykład superuczciwości i skuteczności w działaniu".
Gdy na ten apel odpowiedziała Telewizja Niezależna SA (właściciel TV Republika), iż przyjmują zaproszenie celem przeprowadzenia takiej kontroli w tym dokumentów Fundacji, rzecznik WOŚP Krzysztof Dobies oświadczył, że Fundacja takiej kontroli się nie podda i że zostali źle zrozumiani. Cyt. słowa rzecznika - "Jurek napisał, że WOŚP podda się kontroli przeprowadzonej przez państwowe urzędy do tego powołane. I zaprasza do tej kontroli także TV Republikę. Nie chodziło jednak o to, że to oni mają kontrolować nas, ale mają się poddać kontroli wraz z nami. Nigdy nie deklarowaliśmy, że damy się skontrolować TV Republice czy jakiejkolwiek innej instytucji do tego niepowołanej".
Zatem po co ta cała szopka i jak wygląda teraz wiarygodność słów Jurka Owsiaka.

4 lutego 2014

Rząd ogłosił sukces transferu obligacji z OFE do ZUS, o problemach milczy

Operacja transferu z OFE do ZUS obligacji i innych papierów wartościowych Skarbu Państwa zakończyła się zdaniem rządu sukcesem. Jednakże rzecznik rządu Małgorzata Kidawa Błońska nie umiała wyjaśnić dlaczego skoro przekazano 153 mld zł, dług krajowy zmniejszył się o 134 mld zł. Problemów jest jednak znacznie więcej np. z wartością przekazanych papierów wartościowych z OFE do ZUS. Pomiędzy 31 stycznia (dzień zamknięcia) a poniedziałkiem 3 lutego 2013 godz. 14.00 i 15.00 (termin przeprowadzenia operacji) nastąpiły zmiany wartości obligacji. Nie wiadomo gdzie mają trafić różnice kursowe - prawdopodobnie zostaną zaksięgowane na odrębnym koncie, ale kto jest jego beneficjentem trudno powiedzieć. Także liczba ubezpieczonych w OFE i w II filarze się nie zgadza. W teorii powinna być równa, okazuje się jednak że jest więcej ubezpieczonych w OFE niż w II filarze. Są przypadki osób będących w kilku funduszach emerytalnych. Nikt nie wie jak to się stało. Sam proces przeliczenia indywidualnego części obligacyjnej OFE dla poszczególnych ubezpieczonych stanowi nie lada problem. Po pierwsze trzeba wyodrębnić część aktywów przypadające na każdego ubezpieczonego (a w każdym funduszu relacje te kształtować się nieco inaczej), następnie tą wielkość zapisać w ZUS na dzień 1 lutego 2014 r. Mówimy o kilkunastu milionach operacji. O tych sprawach rząd jednak milczy, wszak najważniejsze to ogłosić sukces operacji, jeżeli sa jakieś problemy, tym gorzej dla tych problemów.