22 kwietnia 2011

GŁODÓWKA WIĘŹNIA POLITYCZNEGO

Klaudiusz Wesołek, bloger i redaktor naczelny telewizji TVG-9 głoduje w areszcie. Złożył on zawiadomienie o przestępstwie, jakim jest bezprawne skazanie go za wykonywanie dziennikarskiej pracy – filmowanie happeningu Akcji Alternatywnej Naszość. Po wczorajszej manifestacji więzienne władze ugięły się i pozwoliły odwiedzić Wesołka posłowi Zbigniewowi Kozakowi, który przekazał mu paczkę z odzieżą.


Wesołek głoduje w więzieniu od czterech dni, kiedy to został zatrzymany przez policję. Przypomnijmy, że policja z Komendy Miejskiej początkowo twierdziła, że nic nie wie o jego aresztowaniu. Wczoraj pod aresztem na Kurkowej w Gdańsku odbyła się manifestacja, której uczestnicy domagali się jego natychmiastowego wypuszczenia na wolność. Zostali oni spisani przez policję.


Manifestacja przyniosła połowiczny sukces. Władze więzienia zgodziły się, by dzisiaj przedpołudniem aresztowanego odwiedziły dwie osoby – Waldemar Kalinowski z Porozumienia Rawskiego i poseł PiS Zbigniew Kozak. Przekazali oni Wesołkowi paczkę z odzieżą – zatrzymany został on bez możliwości zabrania do aresztu nawet skarpetek na zmianę.


Wesołek: w państwie Tuska jestem więźniem sumienia

- Klaudiusz Wesołek prowadzi głodówkę, przyjmuje tylko płyny. Domaga się uznania za więźnia sumienia, zgodnie z artykułem 107 kodeksu karnego wykonawczego. Z takim wnioskiem wystąpił do sądu penitencjarnego – powiedział nam po wyjściu z aresztu Waldemar Kalinowski.


Wesołek uważa, że państwie rządzonym przez Donalda Tuska i postkomunistyczny wymiar sprawiedliwości jest więźniem sumienia. Status takie więźnia reguluje art. 107 kkw, w praktyce polskiego wymiaru sprawiedliwości od lat praktycznie niestosowany. Dotyczy „skazanych za przestępstwo popełnione z motywacji politycznej, religijnej lub przekonań ideowych”. Zapewnia im prawa dotyczące korzystania z własnego obuwia, odzieży, oddzielnej celi oraz zwalnia z obowiązku pracy. Wesołek podkreśla, że nie chodzi mu o te udogodnienia, lecz o oficjalne uznanie, że został skazany za działanie z powodu przekonań ideowych.


Bezprawny wyrok wydała sędzia Anna Potyraj

Czytelnicy Niezależnej.pl prosili redakcję o podanie nazwiska sędziego, który wydał bezprawny wyrok skazujący redaktora Wesołka. Informujemy, że wydała go sędzia Anna Potyraj, obecnie zatrudniona w I Wydziale Cywilnym Sądu Rejonowego w Sopocie.


Rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku w przesłanym Niezależnej.pl oświadczeniu stwierdził, że Wesołek skazany został za „zakłócenie spokoju i porządku obrad Rady Miasta Sopotu w dniu 20.03.2009 r. na karę miesiąca ograniczenia wolności”. Polegać ona miała na sprzątaniu śmieci. Ponieważ odmówił odbycia tej kary, zamieniono mu ją na 15 dni aresztu.


Tymczasem portal Niezależna.pl jest w posiadaniu dowodów, że wyrok jest bezprawny. 20 marca 2009 r. happening w Sopocie zorganizowała Akcja Alternatywna Naszość. Tego dnia rada głosować miała nad odwołaniem prezydenta tego miasta Jacka Karnowskiego, byłego skarbnika pomorskiej PO, mającego osiem prokuratorskich zarzutów, w tym korupcyjne.


Bo filmował, jak policja spisuje

- Wraz z kolegami w strojach piratów wznosiliśmy okrzyki „Jacek Karnowski największym piratem morskim”. Klaudiusz Wesołek filmował to wydarzenie dla swojej telewizji. Oczywiście nie wznosił żadnych okrzyków, co doskonale widać na filmach z obrad – opowiada Piotr Lisiewicz z Naszości, organizator happeningu. - Później, już przed budynkiem rady, przeprowadzał wywiady z uczestnikami happeningu. Policja spisywała jego uczestników. Nie była zadowolona z tego, że ktoś ją filmuje. Spisała więc także Wesołka. A potem sąd wyrokiem nakazowym, bez przesłuchania obwinionego, skazał go na 30 dni sprzątania śmieci w Sopocie.


Według sądu Wesołek miał zakłócić obrady krzykiem oraz „zmuszaniem do uległego zachowania” Wieczysława Augustyniaka, przewodniczącego rady. Wesołek w TVG-9 udowodnił niezbicie, że to kłamstwa. Można się o tym przekonać, oglądając jeden z zamieszczonych niżej filmów.


Poseł Pięta: Rzecznik Praw Obywatelskich powinien natychmiast interweniować

Prośbę o pilną interwencję w sprawie wypuszczenia Wesołka skierował do Rzecznika Praw Obywatelskich Ireny Lipowicz poseł Stanisław Pięta z PiS. „Pan Klaudiusz Wesołek jest dziennikarzem lokalnych mediów, który został bezpodstawnie oskarżony o zakłócanie porządku w czasie sesji Rady Miasta Sopotu” – czytamy w jego piśmie.


„Uważam, że sąd, który wydał wyrok powinien w oparciu o art. 540 kpk. § 1 ust. 2 lit. a niezwłocznie wznowić postępowanie, gdyż skazany Klaudiusz Wesołek nie popełnił zarzuconego mu czynu” – domaga się parlamentarzysta. Stwierdza on też: „Interwencję Rzecznika Praw Obywatelskich w tym wypadku uważam nie tylko za pożądaną, ale za konieczną. Milczenie narazi Panią Profesor i instytucję RPO na zarzut bezczynności lub nawet politycznej stronniczości”.


Wyślij kartkę Wesołkowi

Na Facebooku powstała inicjatywa solidarności z więzionym Klaudiuszem Wesołkiem. Internauci zapisują się do wydarzenia i wysyłają mu świąteczną kartkę na adres aresztu śledczego.


- Klaudiusz Wesołek, kolejny więzień niekryminalny siedzi... Proponuję, aby każdy z nas wysłał kartkę świąteczną Klaudiuszowi. Dajmy Mu wyraźny sygnał, że w te Święta Zmartwychwstania Pańskiego nie jest sam. Bądźmy solidarni. – pisze Ada Garnik, organizatorka akcji.


Ada Garnik podaje również adresy, na które można przesłać więźniowi kartkę:Areszt Śledczy Ul. Kurkowa 12, 80-803 Gdańsk.Wyrazy solidarności można przesyłać faksem:58 302 5125, oraz mailem: as_gdansk@sw.gov.pl


Ada Garnik zaznacza, iż pomysł jest autorstwa Tomasza Sokolewicza.





21 kwietnia 2011

PROTEST PRZECIW ARESZTOWANIU KLAUDIUSZA WESOŁKA

czwartek 21 kwietnia o godzinie 12.00 w Gdańsku, przy parkingu Policji na ul. 3 Maja spotykamy się, aby zaprotestować przeciwko niesprawiedliwemu wyrokowi i aresztowaniu Klaudiusza Wesołka, który teraz przebywa na Kurkowej. Bardzo proszę o pomoc, weźcie udział! Był Filip, był Michał (pobity brutalnie) teraz Klaudiusz - nie wiadomo kogo z nas to spotka w następnej kolejności!!! (Aleksandra Jankowska). Poniżej informacja za portal Niezalezna.pl:


Klaudiusz Wesołek, redaktor naczelny telewizji TVG-9, relacjonował wydarzenia z Krakowskiego Przedmieścia, informował też w anglojęzycznych filmikach opinię międzynarodową o represjach Straży Miejskiej. Opozycjonista z czasów PRL wczoraj wieczorem został skuty kajdankami i aresztowany na dwa tygodnie za to, że... dwa lata temu filmował happening Akcji Alternatywnej Naszość.

- Klaudiusza Wesołka aresztowano wczoraj około godz. 18:15. Na komendzie miejskiej w Gdańsku usiłowano nam wmówić, że nic nie wiadomo o jego zatrzymaniu – opowiada Waldemar Kalinowski z „Porozumienia Rawskiego”, organizacji broniącej praw ojców, którą wspierał w TVG-9 Wesołek. Tymczasem Wesołka oddało mu się odnaleźć na komisariacie na gdańskim Przymorzu. Reporterzy TVG-9 sfilmowali, jak prowadzony jest w kajdankach. – Był popychany przy wejściu do samochodu - opowiada sąsiadka Wesołka, oburzona jego zatrzymaniem.

Relacje sąsiadów zaszokowanych aresztowaniem Wesołka, dowody kuriozalnego zachowania policji oraz skucia kajdankami Wesołka mogą państwo zobaczyć na filmie zamieszczonym poniżej.

Lisiewicz: bezprawny wyrok wyssany z palca

Za co aresztowano Wesołka? Jak poinformowano nas w biurze rzecznika pomorskiej policji podinspektora Jana Kościuka, decyzję o zatrzymaniu dziennikarza podjął sąd.

Rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku w przesłanym Niezależnej.pl oświadczeniu stwierdził, że Wesołek skazany został za „zakłócenie spokoju i porządku obrad Rady Miasta Sopotu w dniu 20.03.2009 r. na karę miesiąca ograniczenia wolności”. Polegać ona miała na sprzątaniu śmieci. Ponieważ odmówił odbycia tej kary, zamieniono mu ją na 15 dni aresztu.

Tymczasem portal Niezależna.pl jest w posiadaniu dowodów, że wyrok jest bezprawny. 20 marca 2009 r. happening w Sopocie zorganizowała Akcja Alternatywna Naszość. Tego dnia rada głosować miała nad odwołaniem prezydenta tego miasta Jacka Karnowskiego, byłego skarbnika pomorskiej PO, mającego osiem prokuratorskich zarzutów, w tym korupcyjne.

- Wraz z kolegami w strojach piratów wznosiliśmy okrzyki „Jacek Karnowski największym piratem morskim”. Klaudiusz Wesołek filmował to wydarzenie dla swojej telewizji. Oczywiście nie wznosił żadnych okrzyków, co doskonale widać na filmach z obrad – opowiada Piotr Lisiewicz z Naszości, organizator happeningu. - Później, już przed budynkiem rady, przeprowadzał wywiady z uczestnikami happeningu. Policja spisywała jego uczestników i z rozpędu spisała także jego. A potem sąd wyrokiem nakazowym, bez przesłuchania obwinionego, skazał go na 30 dni sprzątania śmieci w Sopocie.

Według sądu Wesołek miał zakłócić obrady krzykiem oraz „zmuszaniem do uległego zachowania” Wieczysława Augustyniaka, przewodniczącego rady. Wesołek w TVG-9 udowodnił niezbicie, że to kłamstwa. Można się o tym przekonać, oglądając jeden z zamieszczonych niżej filmów.

- Wyrok wydany został jak w PRL, a jego uzasadnienie to brednie wyssane z palca. Mówię to z pełną odpowiedzialnością za swoje słowa – stwierdza Piotr Lisiewicz z Akcji Alternatywnej Naszość, który był organizatorem tamtego happeningu.


Andrzej Gwiazda: Platforma sięga po terror

- Aresztowanie dziennikarza Klaudiusza Wesołka, a wcześniej pobicie redaktora Michała Stróżyka, pokazuje, że władza PO zrzuca maskę łagodnej i sięga po terror - mówi Andrzej Gwiazda, legendarny przywódca „Solidarności” z 1980 roku. – Zwracam uwagę, że Wesołka zatrzymano prawie dwa lata po nakazowym wyroku, na kilka dni przed świętami. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że to zamierzona złośliwość.

Sprawą oburzony jest też poseł Andrzej Jaworski z PiS. – Obywatelom w Polsce dzieje się coraz gorzej, natomiast służby państwowe zajmują się maltretowaniem dziennikarzy, jak było w przypadku Michała Stróżyka, czy brutalnym aresztowaniem redaktora Wesołka. Pozostaje zapytać, czy mamy już do czynienia z państwem policyjnym.

- Jestem oburzony, to ewidentne łamania zasad demokracji. Klaudiusz Wesołek został aresztowany za wykonywanie swojej dziennikarskiej pracy. Każdy z nas może znaleźć się na jego miejscu – mówi Marcin Jacewicz z Solidarnych 2010.

- Trójmiejskie media w dużym stopniu są skorumpowane, starają się unikać dochodzenia do sedna prawdy – komentuje Waldemar Kalinowski z „Porozumienia Rawskiego”. – Klaudiusz Wesołek odważnie pokazuje w swojej telewizji sprawy, których nie chcą pokazywać inni.

Policja nie pożałowała nawet psów

Klaudiusz Wesołek był opozycjonistą w czasach PRL, związanym z ruchem Wolność i Pokój. W 1988 r. uczestniczył w strajku w Stoczni Gdańskiej, współorganizował też Grupę Pomocy Strajkowej. Był za represjonowany i skazywany przez Kolegia ds.Wykroczeń.

Gdy policja go aresztowała, w mieszkaniu zostały bez jedzenia jego psy, którymi opiekuje się na co dzień.

19 kwietnia 2011

Oświadczenie organizatorów Zgromadzenia na Krakowskim Przedmieściu w dniu 10 kwietnia 2011 r.

W obliczu informacji medialnych pragniemy oświadczyć, ze podczas spotkania przedstawicielami miasta st. Warszawy i Policji w siedzibie Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w dniu 8 kwietnia zostaliśmy zapewnieni, że pomimo wygrodzenia terenu, Parlamentarzyści w dniu 10 kwietnia będą mogli złożyć kwiaty i zapalić znicze przed Pałacem Prezydenckim. Uzgodniono, że na teren wygrodzony wejdą także księża, którzy odmówią modlitwę oraz osoby wyznaczone przez organizatorów zgromadzenia, aby odbierać znicze i kwiaty od uczestników zgromadzenia i składać je pod Pałacem Prezydenckim. Zapewniono nas, że jedynym powodem ustawienia wygrodzenia jest zapewnienie bezpieczeństwa osób, które wezmą udział w zgromadzeniu.

Rano 10 kwietnia ze zdziwieniem przyjęliśmy informację przekazaną nam przez dowodzącego zabezpieczeniem oficera Policji, że nikt nie będzie wpuszczony na wygrodzony teren przed Pałacem Prezydenckim. Po interwencji w Biurze Przepustek BOR zapewniono nas, że Parlamentarzyści zostaną wpuszczeni. Niestety i to zobowiązanie nie zostało dotrzymane. Wpuszczono jedynie niewielką grupę Parlamentarzystów, dając do zrozumienia, ze jest to decyzja Kancelarii Prezydenta. Pozostali Parlamentarzyści, mając świadomość uzgodnień z BOR, próbując wejść na teren ograniczony bramkami, zostali brutalnie zatrzymani przez funkcjonariuszy Policji. Sytuacja ta rozegrała się na oczach uczestników zgromadzenia. Prowokacyjna akcja policjantów w pełnym rynsztunku wobec Parlamentarzystów spowodowała wzburzenie tłumu.

Należy zaznaczyć, że cała sytuacja wydarzyła się w wyniku niedotrzymania przez BOR i Policję uzgodnień z organizatorami zgromadzenia w zakresie dostępu do terenu ograniczonego policyjnymi płotami. Odnieśliśmy wspólnie wrażenie, że osobom decydującym o takim stanie rzeczy zależało na podgrzaniu atmosfery i na sprowokowaniu tłumu do agresywnych zachowań.
Jednocześnie pragniemy zaznaczyć, że bezpośrednio po agresywnej interwencji służb porządkowych wobec Parlamentarzystów poseł Joachim Brudziński kilkakrotnie dzwonił do nas prosząc m.in. by przez mikrofony apelować o spokój i tonować wzburzenie uczestników wobec funkcjonariuszy Policji i Straży Miejskiej. W obliczu powyższego rzekoma relacja strażnika miejskiego opisana szeroko przez media w naszej ocenie jest mało wiarygodna.

Ernest Bejda

Piotr Pogonowski

Maciej Wąsik