19 stycznia 2010

Serwis21 z dn. 2010.01.19

ZDROWOTNY „MORD”

Po aferze z ograniczeniem leczenia osób chorych na nowotwór metodą chemioterapii niestandardowej, po kolejnej aferze z ograniczeniem dostępności do dializ, przyszła kolej na ograniczenie - przez Narodowy Fundusz Zdrowia - badań mammograficznych (z badania nie może skorzystać kobieta, która zgłasza dolegliwości w obrębie piersi), tomografii komputerowej, rezonansu magnetycznego – czy to w drodze kolejnych bezsensownych zarządzeń, czy też ograniczenia zaplanowanych limitów na rok. Najwyraźniej NFZ szuka oszczędności poprzez ograniczenie dostępności do świadczeń, a tym samym poprzez opóźnienie samego procesu leczenia.

Tą samą filozofią kierowała się pani minister Ewa Kopacz, gdy odmówiła zakupu szczepionek przeciw grypie A/H1N1, szermując hasłami rzekomego braku bezpieczeństwa szczepionek (jak wiadomo nie ma leku czy szczepionki, które byłyby skuteczne i bezpieczne w przypadku 100% populacji; zawsze może być jednostka, która zareaguje na środek leczniczy w sposób niekonwencjonalny). Nie chcąc przyznać, iż decyzja o odmowie zakupu wynikała jedynie z braku pieniędzy i katastrofalnej sytuacji budżetu, nie dopuszczono w ogóle na polski rynek szczepionek przeciw tej grypie, a tym samym uniemożliwiono importu przez podmioty prywatne. W rezultacie umarło oficjalnie ponad 130 osób, a wiele innych umarłych nie przebadano na okoliczność wirusa ww. grypy. Liczba ofiar byłaby zresztą znacznie wyższa, gdyby nie grudniowe mrozy, które powstrzymały rozwój epidemii. Władze ogłosiły jednak „sukces”, bo okazało się iż kraje zachodnie zakupiły zbyt dużą ilość szczepionek, a teraz odsprzedają część. W Polsce rząd nie tylko nie zakupił szczepionek, ale nie pozwolił samym obywatelom je kupić za ich własne pieniądze.

Kolejne zarządzenia NFZ ograniczające dostępność do świadczeń zdrowotnych, świadczy iż nie mamy do czynienia z incydentalnymi błędami wysokich urzędników, ale ze świadomą polityką oszczędzania na zdrowiu, czyli polityką narażenia zdrowia i życia obywateli. Reakcja premiera Donalda Tuska, który zmusił prezesa NFZ do rezygnacji z jednomiesięcznej pensji, po aferze z ograniczeniem leczenia chemioterapią niestandardową, nie była żadną karą – co przyznał nawet szef klubu PO Grzegorz Schetyna. W całej sprawie dziwi bierność oficjalnych mediów, które co prawda poruszają sprawy zdrowotne, ale już nie mają odwagi nazwać rzeczy po imieniu. To co robi resort zdrowia – to zwykły „mord” (oczywiście termin „mord” używamy w znaczeniu etycznym, a nie karnym).





WIADOMOŚCI W SKRÓCIE



MNISW PRZYZNAJE SIĘ DO SZANTAŻU: W piśmie Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dn. 26 listopada 2009 roku do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich (MNiSW-DNS-WUN-6022-2092-53/AB/09), MNiSW informując o decyzjach ws. cofnięcia uprawnień na kierunkach Informatyka i Zarządzanie na AHE przyznaje, że „decyzje są nieprawomocne …Sposób wdrażania przez uczelnię decyzji będących wynikiem ww. postępowań, będzie brany pod uwagę przy podejmowaniu decyzji w podstawowym postępowaniu dotyczącym dalszego funkcjonowania uczelni”. Do tej pory były jedynie poszlaki, teraz jest dowód iż MNiSW uzależnia wynik jednego postępowania administracyjnego, od działań strony w innym postępowaniu administracyjnym, czyli stosuje „szantaż likwidacyjny”. Jak wiadomo decyzje Ministra ws. cofnięcia uprawnień na kierunkach Informatyka i Zarządzanie, AHE faktycznie zrealizowała. Wykonanie tych decyzji i realizowanie programu naprawczego spowodowało jednak przypadki niezgodnego z prawem traktowania studentów. Przypadki te Ministerstwo podnosi choć nie widzi, że u źródła tych naruszeń są również decyzje MNiSW, a nie tylko postawa Akademii. Wśród naruszeń pismo MNiSW wymienia „niewydawanie dokumentów będących własnością studenta (świadectwo maturalne, indeks), trudności przy woli rozwiązania przez studenta umowy cywilnoprawnej zawartej z Uczelnią (przyjmowanie tylko podania o rezygnację przygotowanego przez Uczelnię dla studentów, wymuszającego wniosek o skreślenie z listy studentów, co oznacza pozbawienie ich statusu studenta i przerzucenie odpowiedzialności finansowej za niewykonanie umowy) oraz podejrzenie stosowania w umowach cywilnoprawnych zawieranych przez uczelnię ze studentami niedopuszczalnych klauzul … uzależnienie wydawania dokumentów od wniesienia opłat za studia jest naruszeniem prawa …”. Czy tak miało wyglądać szkolnictwo wyższe?



PROGEJOWSCY KANDYDACI NA SĘDZIÓW: Radosław Sikorski wskazał, a premier Donald Tusk zaakceptował na kandydatów do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka trzy osoby, których poglądy są fundamentalnie sprzeczne z obowiązującym w Polsce prawem i polską konstytucją … odległe od polskiego systemu prawnego i opinii większości obywateli są poglądy kandydatów na sprawy obyczajowe. Nowicki uznaje na przykład, że państwo ma obowiązek wspierać grupy homoseksualne, Garlicki ostro krytykował zakazy parad gejowskich, a prof. Wieruszewski szkolił gejowskich aktywistów…

http://terlikowski.salon24.pl/149447,czy-premier-popiera-polska-konstytucje



UPOLITYCZNIENIE SKARBÓWEK: Wśród stu siedmiu osób powołanych przez ministra finansów Jacka Rostowskiego na stanowiska naczelników urzędów skarbowych znalazły się takie, które pełniły tę funkcję za rządów Leszka Millera. Nominacji nie otrzymało jedenastu kandydatów, w tym zajmujący te stanowiska za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Mimo że zostali pozytywnie zweryfikowani przez resort… Jedną z nich jest Beata Koziara, do września 2009 roku pełniąca obowiązki naczelnik US w Brzesku, sprawująca ten urząd jeszcze za rządów PiS. Koziara zdała zarówno egzamin ustny, jak i pisemny. Zdobyła ponad 72 punkty (minimum wynosiło 68). Mimo to nie została powołana na stanowisko naczelnika US w Brzesku, o co zabiegała. - Nigdy nie było tak, by nie respektowano wyników konkursu. Po raz pierwszy zetknąłem się z tym, żeby nie brać pod uwagę kogoś, kto przeszedł konkurs z dobrym wynikiem i nie został powołany na stanowisko, o które zabiegał - twierdzi pracownik resortu za rządów PiS, który jednak pragnie zachować anonimowość. W ocenie Andrzeja Sadowskiego, ekonomisty z Centrum im. Adama Smitha oraz ekspertów z Instytutu Studiów Podatkowych (ISP), kryteria MF przy wyborze urzędników niewątpliwie były arbitralne, a preferencje - polityczne.

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100113&typ=po&id=po02.txt



SKRYTYKOWANY WOŚP: Owsiak zrobił przez te wszystkie lata z WOŚP istny cyrk, którego koszty stają się absurdalne. Godziny telewizyjnych transmisji, przeloty samolotami (tym razem w eskorcie F-16), tysiące ludzi do obsługi koncertów, którzy przecież nie pracują darmo, sprzęt itd. Jaki jest sens ciągnąć imprezę, gdzie co roku trzeba wymyślać nowe fajerwerki, coraz absurdalniejsze i coraz kosztowniejsze, byle zachęcić ludzi do jednorazowego zrywu? Porównanie kosztów i zysków to zwykłe wyliczenie efektywności. Nikt tego dotąd nie zrobił, a w takim wyliczeniu … Caritas wypadłby pewnie o kilkaset procent lepiej niż WOŚP. … W licytacjach WOŚP biorą udział wszystkie liczące się firmy, wydając w ten sposób pieniądze swoich klientów bez pytania ich o pozwolenie, ewentualnie pieniądze państwowe. Nie ma wysokiego urzędnika, który mógłby się wyłamać z obowiązkowego entuzjazmu – w tym cyrku biorą udział i prezydent, i premier….

http://lukaszwarzecha.salon24.pl/148967,na-czym-polega-oszustwo-owsiaka



ZWOLNIENIA W TAGORZE: Około 400 pracowników tarnogórskiej Fabryki Maszyn i Urządzeń Tagor ma zostać zwolnionych - alarmuje zakładowa "Solidarność". Cała załoga fabryki liczy 920 osób. - To jakiś koszmarny sen. Jeszcze w czasie Barbórki byliśmy chwaleni za to, że fabryka osiągnęła najlepszy wynik ekonomiczny w historii i jest jednym z filarów Grupy Kopex. Przed świętami zmieniono prezesa i nagle okazało się, że fabryka jest w trudnej sytuacji finansowej, że brakuje rynków zbytu, a my jesteśmy drodzy i nierentowni – mówi Stefan Jacznik, szef zakładowej "Solidarności" w Tagorze. Załoga nie zna jeszcze szczegółów planowanych zwolnień. - Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że ma to się odbyć jak najmniejszym kosztem, czyli bez odpraw czy pakietów socjalnych. Połowa pracowników zakładu to osoby zatrudnione na czas określony, a jak wiadomo takich pracowników najłatwiej zwolnić. Po prostu nie przedłuża się umów - mówi Jacznik. Kolejnych umów o pracę już nie podpisano z osobami, których kontrakty skończyły się wraz z nadejściem nowego roku. (www.solidarnosc.org.pl)



INTERNETOWY PROTEST PRACOWNIKÓW KGHM: W sieci ruszyła kampania społeczna przeciwko prywatyzacji Polskiej Miedzi. Internauci mogą dyskutować o planach prywatyzacji oraz poznać alternatywne opinie ekspertów. Zdaniem Józefa Czyczerskiego, szefa miedziowej "Solidarności", portal ma być również straszakiem na polityków. Na stronie www.kghm.sos.pl znajduje się opis konfliktu, kalkulacja strat oraz możliwość poparcia akcji. Celem akcji jest wstrzymanie dalszej prywatyzacji KGHM Polska Miedź S.A. - rząd w 2010 roku chce pozbyć się 10 z 41 proc. kontrolowanych przez Skarb Państwa akcji. Istnieje realne zagrożenie, że to tylko wstęp do całkowitej prywatyzacji. Związkowcy domagają się wpisania KGHM Polska Miedź S.A. na listę spółek o znaczeniu strategicznym dla Polski oraz ochrony pracowników KGHM Polska Miedz S.A. oraz ich rodzin przed realną utratą pracy (Dział Informacji KK NSZZ „Solidarność”).



20-ROCZNICA: 27 stycznia trwały obrady ostatniego zjazdu PZPR, który w ciągu jednej nocy przeobraził się w kongres założycielski SdRP. Młodzi ludzie z różnych antykomunistycznych organizacji, demonstrujący pod Pałacem Kultury przeciwko dokonującemu się na oczach całej Polski pokazowi politycznej hucpy, która zresztą w III RP miała stać się obowiązującym standardem, zostali zaatakowani przez Oddziały Prewencji MO (rząd Mazowieckiego nazwał tak w końcu 1989 r. jednostki ZOMO). Po powrocie do Gdańska, uczestnicy warszawskiej demonstracji z Federacji Młodzieży Walczącej doprowadzili do zajęcia siedziby tamtejszego Komitetu Wojewódzkiego PZPR. W piwnicach budynku znaleźli potężny piec i dwie wysokowydajne niszczarki do papieru, z pomocą których niszczono partyjną dokumentacją … Ponieważ gen. Czesław Kiszczak (skądinąd wciąż zasiadający w Biurze Politycznym) nie kwapił się specjalnie do likwidowania kolejnych okupacji partyjnych budynków, milicjantów kierowano do akcji dopiero po kolejnych interwencjach oraz ponagleniach ze strony solidarnościowych członków rządu … Okupacja zakończyła się po kilku godzinach, gdy rząd Mazowieckiego wysłał milicję w celu odblokowania gmachu, ale proces niszczenia dokumentów został zahamowany … http://antoni.dudek.salon24.pl/150472,pzpr-dni-ostatnie. SDRP przekształcił się późniejszej w SLD, który obecnie walczy w Trybunale Konstytucyjnym o zachowanie wyższych świadczeń emerytalnych dla b. funkcjonariuszy SB.



LISTY DO REDAKCJI, PREZENTACJE



BEZPŁATNE JĘZYKI OBCE

Polecam serwis livemocha.com, gdzie także za darmo można się uczyć wszystkich języków obcych. Kursy darmowe mają symbole 101, 102, 201, 202. Jest to rewolucja w nauczaniu, która może znieść zwykłe szkoły. Pozdrawiam. Ryszard Stocki www.stocki.org



DEMOKRACJA W SZWAJCARII I W POLSCE

70% Szwajcarów uważa stosowane przez nich prawo do bezpośredniej demokracji za swój największy sukces i powód do dumy. Demokracja bezpośrednia i jej niepodważalne zalety znane są w Szwajcarii od ponad 2500 lat. A co w Polsce mamy - rzekomo demokrację przedstawicielską ?!! Tylko, że lud jest kibicem, który ma obywatelskie prawo uczestniczenia raz na cztery lata w powszechnym sondażu popularności kandydatów na przedstawicieli. Ktoś na forum podał trafnie definicję naszego prawa, "Prawo, to taki płotek do ogrodzenia stada baranów. Lew przeskoczy górą, a żmija prześliźnie się dołem". Nic dodać, nic ująć. (JMP).



7 CUDÓW TUSKA

Zgodnie z zapowiedzią przy monecie "7 Dziadów Stołecznych", przedstawiamy pierwszą monetę z serii 7 Cudów Tuska, czyli:

"Cud Pierwszy, Druga Irlandia". Moneta wybita dla uczczenia faktu wzrostu gospodarczego w RP, w czasie kryzysu. Co prawda nie znaleziono przyczyn wzrostu, ale Eurostat podał wzrost (złośliwi mówią, że przyczyną wzrostu był brak jakiejkolwiek interwencji rządowej). Kolejne monety będą wydawane sukcesywnie po zaistnieniu kolejnych cudów. Oczywiście "Cuda Tuska obowiązują na terenie całego kraju...

www.7-cudow.pl, www.mennicalebska.pl

PS. Pierwszą monetą z tej serii miało być "500 dni (prawie) bez afery", jednak znaczący udział posłów innych ugrupowań w zamieszaniu nie pozwala na przypisanie osiągnięcia wyłącznie ugrupowaniu Donalda Tuska



ZARZĄDZANIE NA WINF DLA STUDENTÓW AHE

Poniżej list jaki otrzymaliśmy od studentów Zarządzania AHE, którzy podjęli prywatną inicjatywę w celu zapewnienia sobie dalszych studiów:

Dowiedziałam, się wszystkich informacji dotyczących rekrutacji do WINF na 4 semestr zarządzania, studia licencjackie. Na chwile obecną szkoła nie posiada żadnej grupy na tym kierunku ale od dnia dzisiejszego ruszyła rekrutacja. Szkoła mogłaby dla nas zorganizować zajęcia od 4semestru tylko dla nie mniej niż 20 osób, bo to jest kwestia stworzenia grupy. Jeśli byłoby dość duże zainteresowanie szkoła przepisywałaby nas grupami. Jeśli ktoś posiadałby jakieś nie zaliczone przedmioty szkoła organizuje dla nas dodatkowe terminy egzaminów, po to by uzbierać łączną sumę punktów 90 po trzech semestrach. Szkoła w momencie przeniesienia wymaga od nas opłaty rekrutacyjnej 90zł, wniosku o przyjęcie do prodziekana oraz wniosku o przyjęcie do dziekanatu uczelni, resztę papierów WINF przejmuje od AHE. Jesteśmy zwolnieni z opłaty wpisowej, która wynosi 500zł. Z cennika, który jest na stronie WINF opłata za czesne wynosi ok 300zł miesięcznie. Szkoła ma dla nas do zaproponowania tylko dwie specjalizacje na daną chwilę, zarządzanie międzynarodowe oraz E-Biznes. Jeśli chcielibyście dowiedzieć się czegoś więcej podaje numer do Dziekanatu Wydziału Ekonomii - 042 27-50-154 oraz stronę internetowa uczelni:
http://info.wsinf.edu.pl/

9 stycznia 2010

Serwis21 z dn. 2010.01.09

http://serwis21.blogspot.com, http://www.serwis21.salon24.pl

E-mail: serwis21@gmail.com

------------------------------------------------------------------



KOMPROMITACJA ETPC

17 listopada 2009 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu na posiedzeniu Komitetu 3 sędziów w składzie L. Mijović, sędzia przewodnicząca, L. Biancu i N. Vučinić zadecydował o uznaniu skargi Stowarzyszenia „Obrona Praw Obywateli Nabywców Akcji Pracowniczych Banku Handlowego” wniesionej 25 maja 2006 r. za niedopuszczalną. Trybunał uznał, że nie miało miejsce naruszenie praw i wolności zawartych w Konwencji i jej protokółach dodatkowych. Decyzja jest ostateczna i nie podlega zaskarżeniu (skarga 22244/06 Ponadto ETPC poinformował, że nie udzieli wnioskodawcy żadnych dodatkowych informacji, nie udostępni się dokumentów a akta sprawy zostaną zniszczone w ciągu roku od decyzji.

Decyzja EPTC jest kuriozalna by nie rzec skandaliczna. Przypomnijmy, iż w 1997 roku w ramach prywatyzacji sprzedano pracownikom Banku Handlowego akcje w ramach oferty publicznej w tzw. transzy pracowniczej. W zatwierdzonym przez Ministra Skarbu Państwa, Komisję Papierów Wartościowych i przy braku sprzeciwu Ministra Finansów, prospekcie emisyjnym zagwarantowano, że dochód ze sprzedaży tych akcji jest zwolniony z opodatkowania. Po 2 latach Minister Finansów przyjął interpretację, iż dochód z tych akcji podlega opodatkowaniu. Część urzędów skarbowych jednak uznaje fakt zwolnienia tego dochodu z opodatkowania, a inne nakazują zapłatę podatku. W 2002 r. NSA przyjmuje w orzeczeniu punkt widzenia Ministra Finansów.

W 2005 roku Naczelnik Pierwszego Urzędu Skarbowego Warszawa Śródmieście uzyskuje z Domu Maklerskiego Banku Handlowego listę osób, które uzyskały przychód w 2000 roku ze sprzedaży akcji pracowniczych. Nie dochowano przy tym procedur dla pozyskiwania danych wrażliwych bankowych określonych w ordynacji podatkowej, a pełna lista osób zostaje rozesłane do wszystkich urzędów skarbowych w całym kraju celem ścigania podatników. W ten sposób ujawniono dane osobowe i finansowe także tych osób, które nie podlegają właściwości miejscowej danego urzędu. W całym kraju fiskus rozpoczyna polowanie na podatników, którzy nie zapłacili podatku. W wyniku akcji Stowarzyszenia „Obrony Praw Obywateli Nabywców Akcji Pracowniczych Banku Handlowego” i „Stowarzyszenia Interesu Społecznego” część osób udaje się wybronić poprzez przedawnienie. W pozostałych przypadkach fiskus ściga i niszczy z całą bezwzględnością. Jedna osoba, po otrzymaniu decyzji fiskusa, popełnia samobójstwo pozostawiając męża i dzieci.

W sprawie doszło do naruszenia wszelkich procedur postępowania, zlekceważono zasadę legalizmu decyzji administracyjnych (decyzja KPW jednoznacznie uznawała, iż akcje pracownicze nabyto w ramach oferty publicznej, a zatem zgodnie z prawem dochód nie podlegała opodatkowaniu), a polskie sądy administracyjne fakt ten akceptowały. Okazuje się teraz, że mimo ewidentnych dowodów naruszenia prawa (w tym ujawnienia danych osobowych osobom nieupoważnionym), ETPC nie dostrzegł żadnych nieprawidłowości, natomiast naruszeń dopatruje się w fakcie wiszenia krzyża w jednej z włoskich szkół, co w sumie nikomu nie zaszkodziło.





BAŁAGAN W OCHRONIE PRZYRODY

Jeden z naszych czytelników, w związku z naszym artykułem ws. Lasu Bemowskiego, zwrócił nam uwagę, iż stan prawny dotyczący ochrony przyrody uległ zmianie w związku z nowelizacją ustawy o ochronie przyrody i zmianami w ustawie kompetencyjnej po wyroku TK. Wprawdzie zmiany nie zmieniają istoty rzeczy czyli braku uprawnień gminy w zakresie włączenia obszaru do natury 2000, ale rzetelność dziennikarska nakazuje uściślenie przytoczonych informacji.

Otóż wyznaczenie obszaru specjalnej ochrony ptaków lub specjalnego obszaru ochrony siedlisk, zmiana jego granic lub likwidacja następuje w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw rolnictwa, ministrem właściwym do spraw rozwoju wsi, ministrem właściwym do spraw rybołówstwa i z ministrem właściwym do spraw gospodarki wodnej, w drodze rozporządzenia ministra właściwego do spraw środowiska. Zapis art.27a ust.1 jest podobny do poprzedniego art. 28. 1.ustawy o ochronie przyrody, z tym zastrzeżeniem iż nie wymienia wprost nazwę Naturę 2000, choć dotyczy właśnie tych obszarów. Rada Gminy może jak poprzednio zaopiniować projekt listy obszarów natura 2000, z tym że projekt ten sporządza Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska. Z kolei listę proponowanych obszarów, minister ds. środowiska przekazuje komisji europejskiej, po uzyskaniu zgody Rady Ministrów.

Większy problem prawny może sprawić kwestia rezerwatów przyrody, ustanowionych w czasach PRL. Przypomnijmy, iż rezerwaty przyrody były tworzone zgodnie z zarządzeniem właściwego ministra leśnictwa. W 1997 roku wraz ze zmianą konstytucji, zarządzenia straciły moc prawa powszechnie obowiązującego i w ciągu 2 lat rząd winien był wydać stosowne rozporządzenia w miejsce tracących ważność zarządzeń. W ustawie o ochronie przyrody obowiązującej aż do 2008 roku, również stwierdzono iż uznanie obszaru za rezerwat przyrody dokonywano w drodze rozporządzenia wojewody. Obecnie jednak znowelizowany art.13 ust.3 ustawy wprowadził nową zasadę tj. uznawania obszarów za rezerwat przyrody w formie zarządzenia regionalnego dyrektora ochrony środowiska, który jest z mocy ustawy aktem prawa miejscowego. Taki zapis jednak budzi wątpliwości, skoro zarządzenia z okresu sprzed 1997 roku straciły ważność, a żadnego rozporządzenia ustanawiające ponownie dane obszary za rezerwat przyrody w międzyczasie nie wydano (mimo obowiązku w tym zakresie).

Problem prawny rozstrzygnie WSA, do którego trafiła skarga administracyjna właściciela jednej z nieruchomości, objętych rezerwatem z czasów PRL.





MNiSW: SZKOLNICTWO WYŻSZE TO NIE NAUKA!

29 grudnia Stowarzyszenie Interesu Społecznego otrzymało postanowienie Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 22.12.2009 r., w którym odmawia dopuszczenia Stowarzyszenia do postępowań administracyjnych ws. AHE, m.in. w związku z brakiem związku z celami statutowymi Stowarzyszenia.

Zgodnie z regulaminem Stowarzyszenia, jego celem jest obrona praw i interesu społecznego w sprawach administracyjnych, nauki, edukacji itd. W uzasadnieniu postanowienia Minister, powołując się na ustawę o działach administracji rządowej, uznał iż dział „nauka” oraz „szkolnictwo wyższe” to odrębne działy, a zatem Stowarzyszenie które ma w celach statutowych kwestie nauki nie może przystąpić do postępowania w zakresie szkolnictwa wyższego. Nie wiadomo śmiać się czy płakać. Słownik Języka Polskiego pod red. Doroszewskiego definiuje pojęcie nauka m.in. jako „uczenie się, kształcenie się, lekcje, studia, edukacja”. Jak rozumiemy minister nauki i szkolnictwa wyższego nie wie, że szkolnictwo wyższe polega na zapewnieniu studiów, kształceniu/edukacji młodzieży czyli nauce. Ws. AHE właśnie chodzi o postępowania administracyjne dot.. cofnięcia uprawnień do kształcenia na określonych kierunkach studiów.

Ministerstwo także kwestionuje interes społeczny. Pozbawianie tysięcy studentów prawa do nauki oraz setki pracowników możliwości wykładania nie rodzi zdaniem Ministerstwa interesu społecznego. Dziwnym trafem ten sam Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego w dniu 2.09.2009 r. cofając uprawnienie AHE do prowadzenia studiów na kierunku „Informatyka” nadał klauzulę natychmiastowej wykonalności uzasadniając to interesem społecznym. Filozofia Kalego.

Stowarzyszenie spodziewało się takiego postanowienia, przecież rządzący politycy i urzędnicy od dawna lekceważą przepisy prawa i interes społeczny. 4 stycznia Stowarzyszenie złożyło zażalenie na postanowienie MNiSW. Jednak w celu uniemożliwienia wykorzystania postępowania ws. dopuszczenia Stowarzyszenia jako zagadnienia wstępnego do nie podejmowania decyzji w postępowaniu likwidacyjnym (cofnięcia pozwolenia lub umorzenie postępowania), 8.01 Stowarzyszenie wycofało się z tego pierwszego i zażądało od Ministerstwa udzielenia odpowiedzi studentom i pracownikom AHE, którzy złożyli stosowne wnioski o dopuszczenie. SIS podtrzymał zaś swoje wnioski w pozostałych postępowaniach (tj. ws. Informatyki i Zarządzania).

Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście z kolei zawiadomiło Stowarzyszenie o odmowie wszczęcia śledztwa w związku z wnioskiem z dn. 6.11.2009 r. dot. podejrzenia popełnienia czynu zabronionego określonego w art.231 KK przez MNiSW. Zawiadomienie nie zawiera żadnego uzasadnienia (samego postanowienia o odmowie nie przesłano). Dziwny trafem zapomniano także pouczyć wnioskodawcę o możliwości złożenia zażalenia zgodnie z art.306 KPK. Najwyraźniej prokuratura boi się tego tematu, wszak dotyczy wysokich urzędników państwowych. Sprawa będzie miała swój ciąg dalszy, 7 stycznia Stowarzyszenie złożyło zażalenie do prokuratury okręgowej w sprawie.





WIADOMOŚCI W SKRÓCIE



BEZSENS NFZ: Narodowy Fundusz Zdrowia wydał zarządzenie, które miało ograniczyć leczenie osób chorych na nowotwór metodą chemoterapii niestandardowej, jedynie do miejsc w którym pracuje krajowy lub wojewódzcy konsultanci ws. onkologii. Pozostałe szpitale miały zaniechać leczenia. Po burzy medialnej, NFZ otrzymał polecenie zmiany zarządzenia, ale czyni to tak nieudolnie, iż powstaje coraz większy bałagan, a pacjenci wciąż czekają. Premier Donald Tusk nie uznał za właściwe odwołać prezesa Paszkiewicza z NFZ, choć decyzja sama się prosiła. Stanowiska nie straciła także minister Kopacz, mimo kompromitacji resortu. Stanowisko za to straciła rzecznika NFZu, która w żaden sposób nie była odpowiedzialna za wydanie zarządzania. Z tej sprawy należy wyciągnąć 2 wnioski: pierwszy, iż rząd szuka oszczędności w resorcie zdrowia, a ofiarami tych zabiegów są pacjenci, najczęściej ci najsłabsi, najbardziej chorzy. Ponadto jeszcze raz uwidocznił się cały bezsens NFZ – obok Ministerstwa Zdrowia. Stwarza to niepotrzebną korespondencją urzędową dotyczącą procedur medycznych, których ofiarami stają się pacjenci.



FILMY KREACJONISTYCZNE: Filmy z seminariów K. Howinda tłumaczone na jezyk polski: można znaleźć na stronie http://www.drdino.pl/Multimedia.html



GROTESKOWA KOMISJA: Komisja śledcza - brzmi to dumnie i poważnie, ale ostatnio stały się one zwykłą parodią. Komisja Hazardowa bije jednak wszystkie dotychczasowe na głowę. Po wykluczeniu członków PIS, śledczy z PO zabrali się do pracy. Świadka posłankę PIS Beatą Kempę (wcześniej wydaloną z komisji) przesłuchiwano m.in. na okoliczność jakie były wyniki głosowania w komisji śledczej ds. hazardu czy też wykształcenia świadka. Czy ukończenie studiów na wydziale Prawa i Administracji upoważnia do posługiwania się nazwą „prawnik”?. A wystarczało zajrzeć do słownika języka Polskiego pod red. Doroszewskiego, w którym słowo prawnik zdefiniowana jako osoba, która ukończyła studia prawnicze lub specjalistę w dziedzinie prawa. Teraz po przywróceniu przez Sejm ww. posłów do komisji głosami opozycji i PSL, słychać już zapowiedzi kolejnych przesłuchań członków komisji Kempy i Wassermana. Zwykła groteska.



ILE PREZYDENCKICH WET: Od jakiegoś czasu z ust polityków koalicji rządzącej oraz dziennikarzy …daje się słyszeć … argument: prezydent nie pozwala rządzić … odkąd premierem jest Donald Tusk, a rządzi koalicja PO-PSL. Prezydent podpisał 467 ustaw, 17 zawetował, a 16 skierował do TK. Po przeliczeniu na procenty, wychodzi nam, iż Kaczyński podpisał 93,4% ustaw, 3,4% wetował, a 3,2% kierował do TK. http://surowski.salon24.pl/147168,a-prezydent-przeszkadza-im-rzadzic. Zwolennicy PO często twierdzą, iż prezydent wetował najważniejsze ustawy. Innymi słowy twierdzą, iż 467 ustaw było w sumie małoważnych, niepotrzebnych, a zatem było jedynie zbędną makulaturą, w wyniku której wycięto ogromną ilość za to potrzebnych drzew. Lepszej krytyki rządu nie słyszałem. Należy jednak przyznać, że zjawisko uchwalania bardzo dużej liczby bubli legislacyjnych dotyczył wszystkich – do tej pory - rządzących czyli SLD, PSL, PIS i PO.



NIE DLA SEKSEDUKACJI: Ministerstwo edukacji cichaczem "legalizuje" obligatoryjną seksedukację w szkołach. Resort Katarzyny Hall założył, że rezygnacja z obowiązkowych zajęć będzie incydentalna, a klauzula rezygnacji stanie się z czasem martwym prawem. Intencje resortu wyszły na jaw w trakcie posiedzenia sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Posłom dopytującym się o statystykę pisemnych rezygnacji z uczestnictwa w lekcjach wychowania do życia w rodzinie przedstawiciel resortu odpalił: "A co to za zbuntowani rodzice, którzy nie chcą, żeby ich dzieci uczęszczały na takie zajęcia?". http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100108&typ=po&id=po01.txt



SKL MA NOWEGO SZEFA: Nowym prezesem Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego został Marek Zagórski, b. poseł IV kadencji, b. wiceminister rolnictwa (V/2006-V/2007), a wcześniej szef gabinetu politycznego ministra rolnictwa Artura Balazsa.. Wybrano go podczas ostatniego kongresu w Warszawie - poinformowała partia w komunikacie. Internauta Ben Eleazar skomentował w Internecie rzecz następująco: Jak to jest, że większość członków SKL po pracy w Agencji zawiadującej własnościami rolnymi Skarbu Państwa posiada obecnie od kilkudziesięciu do kilkuset hektarów. Chłopi w tym czasie, gdy SKL współrządziło z AWS, nie mogli nabyć ziemi, a nawet wypowiadano im dzierżawy … Wielu byłych członków SKL ma się dobrze w PO. Wielu z nich żyje z dopłat UE do ziemi.



TAJEMNICZY ZGON: Tym razem zginął świadek nie w sprawie śmierci Krzysztofa Olewnika, ale w sprawie zabójstwa generała Papały. Najpierw 23.12. Artur Zirajewski ksywa „Iwan” otrzymał gryps, po czym zaczął niszczyć w celi notatki i inne zapiski, następnie 28.XII przedawkował leki nasenne i nie odzyskał przytomności, zdążył jednak napisać list niepożegnalny, w którym doradza jak w przyszłości wychować jego dzieci, a według informacji przytoczonych przez władze – zmarł śmiercią naturalną. „Iwan” już nie będzie świadczył przeciw „Słowikowi” i Mazurowi. Cała sprawa śmierdzi i nikt nie wierzy, że kiedykolwiek sprawę śmierci Papały doprowadzi się kiedykolwiek do końca.

22 grudnia 2009

Serwis21 z dn. 2009.12.22

OD REDAKCJI

Szanowni czytelnicy, minął ponad rok od chwili powstania Serwisu21. Na początku było skromnie – jedna strona, w wersji elektronicznej mniej niż 300 odbiorców, rozsyłane mailem indywidualnym. Dzisiaj Serwis21 to już wysyłka grupowa, ponad 7,5 tys. odbiorców, a liczba ta rośnie z dnia na dzień. Naszym celem jest osiągnięcie w przyszłym roku liczby 20 tys. odbiorców. Fenomen Serwisu dostrzegają inni, niektórzy czerpią od nas informacje i materiały, inni jak Onet.pl próbują nas zablokować. Społeczny charakter Serwisu powoduje, iż nie wszystko nam się udaje. Liczymy także na aktywność naszych odbiorców, chcemy pozyskać od państwa informacje, które oficjalne media skrzętnie pomijają. Chcemy również rozwinąć strony internetowe Serwisu, tak by każdy znalazł dla siebie praktyczne porady i informacje. Z okazji Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku AD 2010 – nasze najlepsze życzenia.





LAS BEMOWSKI W NATURZE 2000, ALE NA JAKIEJ PODSTAWIE?

24 września br. Rada Gminy Stare Babice przyjęła uchwałę nr XXXIII/316/09 Rady Gminy Stare Babice z dnia 24 września 2009 r. ws. zaopiniowania projektu planu ochrony dla rezerwatu przyrody „Kalinowa Łąka”, w którym postanowiła włączyć Las Bemowski (w tym rezerwat Łosiowe Błota) do obszarów sieci Natury 2000. Problem w tym, że takiego uprawnienia rada gminy nie posiada.

Otóż zgodnie z art. 28. 1.ustawy o ochronie przyrody Wyznaczenie obszaru Natura 2000, zmiana jego granic lub likwidacja następuje w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw rolnictwa, ministrem właściwym do spraw rozwoju wsi i z ministrem właściwym do spraw gospodarki wodnej, w drodze rozporządzenia ministra właściwego do spraw środowiska. A zatem kompetencję ws. włączenia Lasu Bemowskiego do sieci Natury 2000 posiada minister środowiska w porozumieniu z ministrem rolnictwa i rozwoju wsi. Rada Gminy może co najwyżej zaopiniować zgodnie z art.27 ust.2 ustawy projekt listy obszarów Natura 2000, ale uchwała nie zawierała żadnego odniesienia do jakiegokolwiek projektu ministra środowiska.

A zatem po co przyjmować uchwały, które są w absolutnej niezgodności z ustawą o ochronie przyrody. Otóż w uchwale wspomniano o zagrożeniu nie rozstrzygniętym dalszym sposobem użytkowania działki nr ewid. 180, na której znajdują się obiekty i budynki po byłej jednostce wojskowej. Innymi słowy przyjęto uchwałę w celu uniemożliwienia właścicielowi działki znajdującej się w środku Lasu Bemowskiego możliwości jej swobodnego wykorzystania, a nie żadna dbałość o ochronę przyrody. Sprawę rozstrzygnie WSA.





PREZENTACJA - OLX

W tych czasach wiele osób poszukuje miejsc do taniego kupowania i łatwej sprzedaży, oraz ciekawej reklamy swoich usług. Internet oferuje duże możliwości pod tym względem. Jest wiele serwisów bezpłatnych ogłoszeń bardziej lub mniej wyspecjalizowane, i w tej dżungli jaką jest internet można się wręcz zagubić.

Wśród tych serwisów jest m.in. OLX. Firma OLX została założona w 2006 roku przez dwóch przedsiębiorców internetowych: Fabrice’a Grindę i Aleca Oxenforda. Fabrice wcześniej założył Zingy, firmę zajmującą się produktami multimedialnymi do telefonów komórkowych, którą sprzedał za 80 milionów dolarów firmie For-Side, w maju 2004 roku. Natomiast Alec założył DeRemate, wiodącą firmę w branży aukcji internetowych w Ameryce Południowej. Następnie sprzedał ją firmie MercadoLibre.com, w listopadzie 2005 roku. Alec znajduje się na liście młodych liderów Światowego Forum Gospodarczego (World Economic Forum). Od stycznia 2009 roku portal OLX jest dostępny w 87 krajach i 36 językach. Portal odwiedza ponad 50 milionów osób miesięcznie, co miesiąc ukazuje się ponad 2 miliony ogłoszeń. OLX zapewnia rozwiązania w sferze zakupów, sprzedaży, handlu, wymiany poglądów, organizacji przedsięwzięć, wydarzeń i spotkań z ludźmi. Na rynku polskim OLX działa od lipca 2007 roku, według oświadczeń autorów portalu ma w Polsce 2.8 miliona wejść miesięcznie.





WIADOMOŚCI W SKRÓCIE



BEZ PRZEBACZENIA: Pracownicy likwidowanych zakładów, którzy przyjechali na ogólnopolską manifestację do Warszawy 15 grudnia nie pozostawili na rządzie suchej nitki. Zapowiedzieli, że nie przebaczą i nie zapomną zaniechań, których dopuścili się ludzie odpowiedzialni za polski przemysł i polskich robotników. Na ulicach stolicy w samo południe pojawiło się ponad 3 tysiące pracowników, którzy przyjechali domagać się rozwiązań dla polskiego przemysłu. Manifestacja zorganizowana na wniosek Sekcji Krajowej Przemysłu Okrętowego oraz regionów Zachodniopomorskiego i Gdańskiego spotkała się z odzewem pracowników. Mimo mrozu i niesprzyjającej pogody przyjechali z całej Polski. Domagali się pracy i chleba, osłon i programów dla zwalnianych pracowników oraz opracowania pomocy dla upadających zakładów i branż (www.solidarnosc.org.pl)



BUDŻETOWA ZAPAŚĆ: Sejm przyjął ustawę budżetową na rok 2010. Deficyt budżetowy ma wynieść 52 mld złotych, ale jeżeli uwzględnić cały sektor finansów publicznych deficyt sięga blisko 100 mld złotych. Mimo takiej zapaści finansowej, minister finansów wciąż twierdzi, że jest to ostrożny i odpowiedzialny budżet, zaś media nie alarmują o zbliżającej się katastrofie finansów publicznych.



CISZEJ WS. A/H1N1: Oficjalne media zamilkły nt. epidemii A/H1N1, wręcz sugeruje się że jest po epidemii, bo liczba zachorowań spadła (m.in. dzięki mrozom). Faktycznie nikt rzetelnie nie monitoruje sytuację grypową w Polsce. Oficjalnie na A/H1N1 zmarły 73 osoby, zachorowało niecałe 2000. W rzeczywistości przy braku odpowiednich badań, nikt nie jest w stanie stwierdzić ile osób zachorowało i zmarło na dany rodzaj grypy.



NIEPEWNA PRZYSZŁOŚĆ: Pracownicy i studenci kierunku „Zarządzanie” AHE w Łodzi nie mają powodów do optymizmu. Tych pierwszych już zwolniono z pracy z końcem semestru, mimo że do 28 lutego jest sporo czasu, a MNiSW decyzję ws. wniosku o ponowne rozstrzygnięcie dot. cofnięcia uprawnień ma podjąć dopiero ok. 15 stycznia. Studenci, którzy pozostali przy AHE obawiają się zaś, iż nie będą mieli zapewnionych studiów w następnym semestrze nawet w przypadku uchylenia decyzji dot. cofnięcia uprawnień, skoro zwolniono dydaktyków. Fakt, iż AHE zdecydowała się wykonać decyzję ministerstwa o cofnięciu uprawnień, która nie podlegała przecież wykonaniu (w związku z wnioskiem o ponowne rozstrzygnięcie) i która jest prawnie bezskuteczna (brak formalnie wszczętego w sprawie postępowania administracyjnego), wzmaga poczucie rozgoryczenia wśród studentów.



W WARSZAWIE GOLIZNA NIE ROZPRASZA, A KRZYŻ TAK: Na zlecenie Zarządu Dróg Miejskich, Zarząd Oczyszczania Miasta pod osłoną nocy usuwa krzyże postawione przez rodziny ofiar wypadków. Powód? Rozpraszają one kierowców i są stawiane nielegalnie. Wielkoformatowych reklam, nierzadko epatujących nagością, które uwagę kierowców rozpraszają dużo bardziej, nikt ściągać nie każe. Sprawa usunięcia krzyży bynajmniej nie spędza snu z powiek władzom stolicy. Otóż na ostatniej sesji Rady Miasta Stołecznego Warszawy radni z PO i SLD odrzucili projekt radnych PiS, by punkt dotyczący usuwania przydrożnych krzyży włączyć do porządku obrad.

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20091218&typ=po&id=po31.txt



ROCZNICA WUJKA NIE DLA RZĄDZĄCYCH: Ani premier Donald Tusk, ani marszałek Sejmu Bronisław Komorowski nie raczyli przyjechać do Katowic na uroczystości poświęcone rocznicy pacyfikacji kopalni "Wujek". Nie było też szefa Kancelarii Prezydenta. W czasie, kiedy górnicy wspominali swoich kolegów zamordowanych przez ZOMO, szef rządu zorganizował w Warszawie spotkanie z lokalnymi mediami.

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20091217&typ=po&id=po52.txt



SKO MA ROZPATRZYĆ ZAŻALENIE: 14 grudnia Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił postanowienie Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Warszawie o zwrocie zażalenia na bezczynność Prezydenta M. St. Warszawy. W 2003 roku firma Sawa Apartments sp. z o.o. złożyła wniosek o zmianę stawki opłat wieczystego użytkowania nieruchomości przy Pl. Rembowskiego 9 w Warszawie. Rozstrzygnięcie odmowne w sprawie wydało Biuro Gospodarki Nieruchomościami UM Warszawy, podczas gdy zgodnie z ustawą o gospodarce nieruchomościami decyzję powinien podjąć Prezydent Miasta. WSA uchylając postanowienie, uznał że SKO winien wydać postanowienie dotyczące zarzutu bezczynności Prezydenta Miasta, a nie zwracać zażalenie. SKO zatem będzie musiało rozstrzygnąć zażalenie. Wyrok jest nieprawomocny (I SA/Wa1584/09)



WIRTUALNE OBIETNICE MINISTER KOPACZ: W 2010 roku szpitale dostaną więcej pieniędzy - deklarowała minister zdrowia Ewa Kopacz na posiedzeniu Komisji Trójstronnej, zapewniając, że zostało to już ustalone z prezesem Narodowego Funduszu Zdrowia Jackiem Paszkiewiczem. Środki te miałyby być rozdysponowane w ramach nowego planu finansowego NFZ na przyszły rok, który uwzględnia m.in. rezerwy finansowe, jakimi dysponuje Fundusz. Tyle, że minister takiego dokumentu na posiedzenie komisji nie przyniosła. W dodatku jej deklaracje są sprzeczne z tym, co NFZ zaproponował szpitalom w projektach kontraktów na 2010 rok.

(http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20091211&typ=po&id=po51.txt)





ODPISY OD DAROWIZN TYLKO DO KOŃCA ROKU

Darowizny na rzecz organizacji społecznych mogą być odliczane od postawy opodatkowania do 6% dochodów w przypadku osób fizycznych i 10% w przypadku osób prawnych. Wśród Stowarzyszeń polecamy m.in.: Stowarzyszenie Polskie Euro 2012, ul.Solec20a/34, 00-410 Warszawa, nr rachunku bankowego 48 1050 1038 1000 0090 6392 2471. Finansując PE2012, wspierasz także inne organizacje społeczne np. Stowarzyszenie Interesu Społecznego.



ZBRODNIA STANU WOJENNEGO

Jaruzelski był faktycznym dyktatorem w PRL, pełnił jednocześnie stanowiska: I Sekretarza Komitetu Centralnego PZPR, premiera i ministra obrony narodowej, szefa Komitetu Obrony Kraju, a od 13 grudnia 1981. szefa Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, czyli junty wojskowej odpowiedzialnej za zamach stanu przeprowadzony w imię imperialnych celów Moskwy, którego celem było zniszczenie 10 milionowego ruchu „Solidarności”.

Dzisiaj, opinia publiczna dysponuje już dokumentami, świadczącymi o służalczej postawie Jaruzelskiego, obalającymi wszelkie mity o mającej ponoć nastąpić interwencji wojsk Układu Warszawskiego w Polsce. To nie kto inny, tylko sam Jaruzelski, bojąc się determinacji własnego narodu, błagał marszałka Wiktora Kulikowa, cyt.: „Gdyby demonstracje miały ogarnąć cały kraj, to będziecie musieli nam pomóc. My sami nie damy sobie rady z wielomilionowym tłumem”. Słowa te padły, podczas narady przeprowadzonej w jego gabinecie w nocy z 8 na 9 grudnia 1981., na której zapadła ostateczna decyzja o ogłoszeniu stanu wojennego. Na pytanie marszałka Kulikowa: „Czy mogę złożyć meldunek Breżniewowi, że rozpoczynacie realizacje stanu wojennego w Polsce?”, Jaruzelski odpowiedział twierdząco, dodając: „Tak, ale pod warunkiem udzielenia pomocy przez wasze siły”. Prawda zatem o stanie wojennym, jest bardziej niż brutalna, Breżniew nie musiał i nie chciał interweniować w Polsce (z uwagi na ewentualność ogólnoświatowego kryzysu), posiadał wszakże do własnej dyspozycji oddane sobie i wierne „polskie” władze komunistyczne, które były wystarczająco silne i zdeterminowane, by pacyfikować i mordować własny naród.

Przypomnijmy, wprowadzenia stanu wojennego, rozpoczęło się po północy 13 grudnia 1981 r. Jeszcze tej samej nocy internowano ponad trzy tysiące osób, w tym niemal wszystkich członków Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność". Władze PRL utworzyły 52 ośrodki internowania i wydały decyzje o internowaniu 9736 osób. W czasie stanu wojennego obowiązywała godzina milicyjna, a na ulicach miast pojawiły się wspólne patrole milicji i wojska, czołgi, transportery opancerzone i wozy bojowe. Wprowadzono też oficjalną cenzurę korespondencji i łączności telefonicznej. Władze zmilitaryzowały najważniejsze instytucje i zakłady pracy, kierując do nich komisarzy wojskowych … Nie zawahano się, używając sił milicyjnych i wojska do brutalnej pacyfikacji strajkujących zakładów. Wariant siłowy zastosowano w 40 spośród 199 strajkujących w grudniu 1981 r. zakładów pracy. Największe akcje pacyfikacyjne przeprowadzono w Hucie im. Lenina, stoczniach Gdańskiej i Szczecińskiej, Hucie Warszawa, Ursusie, WSK Świdnik, kopalniach Manifest Lipcowy, Wujek, Borynia i Staszic. Najtragiczniejszy przebieg miała akcja w kopalni Wujek, gdzie interweniujący funkcjonariusze ZOMO użyli broni, w wyniku czego zginęło 9 górników, a kilkudziesięciu zostało rannych.

Do tej pory nie została sporządzona kompletna lista ofiar stanu wojennego. Według ustaleń kierowanej przez Jana Marię Rokitę nadzwyczajnej sejmowej komisji, która w latach 1989-1991 badała zbrodnie stanu wojennego, konsekwencją ówczesnych działań MO i SB było co najmniej 91 ofiar śmiertelnych … Tylko nielicznych funkcjonariuszy PRL, sądy III RP skazały za zbrodnie stanu wojennego. Dziś śledztwa w tych sprawach prowadzi pion śledczy IPN.… Wymierzanie sprawiedliwości napotykało i napotyka jednak wciąż na liczne przeszkody, takie choćby jak: „gruba kreska” ogłoszona przez premiera Mazowieckiego, ciągłe przestrzeganie przed „polowaniem na czarownice” połączone ze wparciem dla generałów odpowiedzialnych za wprowadzenie stanu wojennego, jakiego udziela im środowisko skupione wokół „Gazety Wyborczej”. (http://www.mariuszromangdy.blogspot.com)