26 lutego 2019

Protest CMWP SDP przeciwko manipulacji raportu Fundacji "Nie lękajcie się"

Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP  stanowczo protestuje przeciwko manipulacjom zawartym w  opracowaniu pt. „Raport nt. naruszeń prawa świeckiego lub kanonicznego w działaniach polskich biskupów w kontekście księży sprawców przemocy seksualnej wobec dzieci i osób zależnych”  fundacji „Nie lękajcie się”  z 19 lutego 2019 r. i apeluje do dziennikarzy o rzetelność i jak najdalej posuniętą ostrożność przy jego omawianiu w środkach masowego komunikowania.

Raport ten zawiera szereg nieprawdziwych, niepełnych  i zmanipulowanych  informacji  oraz stawia bezpodstawne zarzuty polskim duchownym katolickim. Oficjalny protest przeciwko zawartym w nim informacjom wyrazili do dnia dzisiejszego przedstawiciele m.in. Archidiecezji Krakowskiej, Wrocławskiej i Warmińskiej oraz Diecezji Toruńskiej i Opolskiej.
„Raport”  ten m.in. ujawnia nazwiska 24 polskich hierarchów, wśród nich dwóch kardynałów, którym zarzuca m.in. ukrywanie pedofilii.  Wbrew faktom  „Raport”  sugeruje także , iż „w związku z niezwykle uprzywilejowaną pozycją kościoła katolickiego w Polsce przemoc seksualna duchownych wobec dzieci pozostaje tematem tabu, którego poruszanie wiąże się z ostracyzmem społecznym” oraz insynuuje, iż „pomimo tego, że w polskich środkach masowego przekazu prawie codziennie mówi się o nadużyciach duchownych wobec dzieci, biskupi wciąż nie robią w tej sprawie nic”. Nawet powierzchowna znajomość tego tematu pozwala stwierdzić, iż nie jest to prawda.
Lektura tego „Raportu” upoważnia także do stwierdzenia, iż jest on przygotowany na podstawie tendencyjnie wyselekcjonowanych faktów oraz ich opisów, które budzą wątpliwości dotyczące obiektywizmu autorów „Raportu”. Generalizowanie ocen na podstawie pojedynczych zdarzeń przy jednoczesnym pomijaniu opisu zjawisk niepasujących do postawionej przez autorów „Raportu” tezy o rzekomym ukrywaniu przez hierarchów kościelnych w Polsce księży sprawców przemocy seksualnej wobec dzieci upoważniają do twierdzenia, iż „Raport” ten jest jedynie politycznym narzędziem mającym skompromitować  Kościół katolicki  i jego księży w Polsce . Świadczy o tym także bardzo jednostronny dobór informacji o opisywanych w „Raporcie” zdarzeniach, w których całkowicie pominięto publikacje ukazujące się w mediach o innej niż liberalna i lewicowa orientacja światopoglądowa.
Wnioski, jakie na podstawie przeprowadzonych „analiz” wyciągają Autorzy tego „Raportu”, świadczą o całkowitej ignorancji  przez nich realnej skali i rzeczywistej reakcji polskiego Kościoła i jego hierarchów na wszelkiego rodzaju nadużycia seksualne, których miałyby się dopuszczać osoby duchowne.
CMWP SDP przypomina iż tendencyjne przedstawianie trudnych i złożonych problemów społecznych jest  manipulacją, która wprowadza w błąd odbiorców mediów.
Takie działanie zagraża  wolności słowa i psuje debatę publiczną. W demokratycznym kraju nigdy nie powinno mieć miejsca.

dr Jolanta Hajdasz
dyrektor CMWP SDP

Warszawa, 25 luty 2019 r.

Dodatkowe informacje :

Źródło: CMWP SDP

25 lutego 2019

Chcą szykanować za brak poparcia ideologii LGBT

Wyjątkowo bulwersującą deklarację złożył prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który zapowiedział wprowadzenie do szkół zajęć edukacji seksualnej poświęconych homoseksualizmowi i biseksualizmowi oraz zachęcających uczniów do „odkrywania własnego ciała” i masturbacji. Znajdują się niej również zalecenia, by o dopuszczeniu przedsiębiorców do organizowanych przez miasto przetargów decydowały poglądy firmy na praktyki homoseksualne i ideologię LGBT. Równie absurdalne i niezgodne z polskim prawem plany ma były prezydent Słupska Robert Biedroń oraz prezydenci kilku innych polskich miast.
Nie możemy milczeć, gdy polityczne lobby LGBT wysuwa coraz śmielsze postulaty i chce objąć swoim wpływem coraz to nowe obszary, z kontrolą publicznych przetargów i szkolnictwa włącznie.

Przywileje za publiczne pieniądze

Granice absurdu przekroczył przed kilkoma dniami prezydent stolicy, który podpisując „Warszawską Deklarację LGBT+” zobowiązał się do zapewnienia szeregu daleko posuniętych przywilejów dla grup LGBT. Prezydent przyznaje, że chciałby „zaspokoić najbardziej priorytetowe potrzeby społeczności LGBT+ (takie jak np. formalizacja związków jednopłciowych)”, ale póki co nie ma ku temu narzędzi.
Jednak już teraz uderza w konstytucyjne prawa rodziców do wychowania dzieci, wdrażając program „Latarnik”. Zaleca on wprowadzenie do szkół politycznych nadzorców, którzy mieliby popierać uczniów, u których dopatrzą się preferencji homoseksualnych.
Autorzy pomysłu chcą, by „latarnicy” wkraczali w kompetencje wychowawcze rodziców, którzy w ich mniemaniu nie zapewnili dostatecznego „wsparcia”, czyli nie przyjęli z entuzjazmem informacji o problemach swoich dzieci.

Uderzenie w dobro dzieci

Deklaracja przewiduje też wprowadzenie w każdej szkole edukacji antydyskryminacyjnej i seksualnej w oparciu o wytyczne Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Przypomnę, że wprowadzone w 2012 r. przez WHO standardy zalecają, by 4-latki uczyły się m.in. masturbacji i „zabawy w lekarza”. Wśród rekomendacji są również lekcje na temat: „praw seksualnych dzieci”, „negocjacji i komunikacji w celu uprawiania bezpiecznego seksu” czy „coming outu – ujawniania swoich uczuć homoseksualnych lub biseksualnych”.
Jest to nie tylko przejaw demoralizacji, ale również akt bezprawia, bo prezydent miasta nie ma żadnych kompetencji w zakresie kształtowania programów nauczania i programu wychowawczego.

Presja na firmy i urzędy

Prezydent Trzaskowski narzuca także podpisywanie klauzuli antydyskryminacyjnej LGBT jako warunek przystąpienia do miejskich przetargów, co rażąco narusza zasady bezstronności organów administracji publicznej, wolności gospodarczej i gwarantowaną konstytucją równość wobec prawa. Wspierane mają być też „sieci pracodawców LGBT”.
Zapewne wiele osób pamięta głośną sprawę reprezentowanego przez naszych prawników drukarza z Łodzi, który po tym jak odmówił wydruku materiałów promujących subkulturę LGBT został oskarżony i uznany winnym z powodu niewykonania usług. Teraz w podobny sposób lobby chce wymuszać poparcie dla swoich roszczeń w administracji publicznej.
Za publiczne pieniądze ma być też zorganizowany hostel dla osób z kręgu LGBTskonfliktowanych z rodzinami, centrum kulturalne dla tego środowiska oraz powołany pełnomocnik ds. tych grup w Ratuszu, a w stołecznych urzędach wdrożona „Karty Różnorodności”, która wymusza na urzędnikach włączenie się w działalność na rzecz LGBT i może dawać pierwszeństwo przy awansach ze względu na preferencje seksualne.

Program Biedronia uderza w konstytucję

W konstytucyjnie prawa Polaków uderzają również postulaty ugrupowania politycznego Roberta Biedronia. Nasi eksperci prześwietlili program partii Wiosna i w szczegółowej analizie wykazali niezgodność z konstytucją takich jej postulatów jak wprowadzenie aborcji na życzenie, nadanie statusu małżeństwa homoseksualnym konkubinatom czy likwidacji klauzuli sumienia. Ich realizacja wprost łamałaby podstawowe prawa, które daje Polakom obowiązująca ustawa zasadnicza.

Przeciwdziałamy szkodliwym praktykom!

Podjęliśmy już szereg interwencji związanych z obiema niebezpiecznymi inicjatywami. Przekazaliśmy mediom i udostępniliśmy organom nadzoru opinię prawną o niezgodności z konstytucją propozycji Roberta Biedronia i będziemy nadal monitorować wdrażanie błędnych programów za pomocą wszelkich dostępnych instrumentów prawnych oraz egzekwować podjęcie działań prawnych od instytucji państwa. Gdy tylko zostaną wydane akty zapowiedziane w deklaracji, zakwestionujemy je.
Już dziś oferujemy pomoc każdemu uczniowi, rodzicowi czy przedsiębiorcy, który zostanie poddany dyskryminacji na skutek wdrażania założeń deklaracji LGBT. Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza wcale nie ukrywa, że po Warszawie celem są kolejne polskie miasta: Kraków, Wrocław, Poznań, Łódź, Częstochowa, Będzin, Dąbrowa Górnicza czy Ostrów Wielkopolski.
Ordo Iuris dołoży wszelkich starań, by obronić konstytucyjne wartości!

Adw. Jerzy Kwaśniewski - Prezes Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris


P.S. Nasi eksperci przygotowali szczegółową analizę „Warszawskiej Deklaracji LGBT+”,którą zaprezentowali w czwartek na konferencji prasowej. Uprzejmie zachęcam do jej lektury.
Uruchomiliśmy również petycję „Nie dla deklaracji LGBT+ w Warszawie”, w której wzywamy prezydenta Rafała Trzaskowskiego, by niezwłocznie wycofał się z niezgodnych z prawem planów.
Prosimy o podpisanie tego apelu i poinformowanie o nim jak największej liczby osób. Będzie to wyraźny sygnał dla władz Warszawy i innych miast, że nie ma zgody polskiego społeczeństwa na tego typu działania, które stoją w sprzeczności z polską konstytucją i obowiązującym prawem!

15 lutego 2019

Antyobywatelska Wikipedia – casus biogramu dr Daniela Alaina Korony

Polska społeczność wikipedystów, uaktywniająca się szczególnie w okresie przekazywania 1% podatku na cele społeczne, szczyci się swym oddolnym charakterem, niezależnością od wszelkiej władzy politycznej i odpornością na naciski. Encyklopedia Wikipedii to ponoć panaceum na wszelki lobbing, na wszechwładzę wielkich koncernów wydawniczych, a przede wszystkim – źródło pełnej i rzetelnej informacji.

Tyle teoria. Praktyka niestety wygląda już zgoła inaczej. Przekonał się o tym każdy, kto usiłował umieścić dowolne hasło na polskiej Wikipedii.

Dr Daniel Alain Korona to osoba, która jednocześnie funkcjonuje aż w czterech obszarach aktywności – działalności naukowej, menadżerskiej, związkowej i społecznej, w każdej z nich odnosząc godne odnotowania sukcesy. Anonimowi „karbowi” polskiej Wikipedii, określający się mianem „wikipedystów” mają jednak na ten temat zgoła inne zdanie. Historia prób umieszczenia biogramu dr Korony na stronach polskiej Wikipedii przypomina korespondencję z gminnym oddziałem  nieboszczki Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej /PZPR/. Przygotowany biogram natychmiast został zdjęty pod pretekstem niedopracowania i umieszczony w tzw. brudnopisie.  Po poprawieniu , mimo wysłania stosownych próśb, nikt nie uznał za stosowne ponownie go opublikować, przez co piszący te słowa musiał sam zarejestrować się jako wikipedysta i odczekać regulaminowe 4 dni, aby dokonać tego własnoręcznie. Działanie to nie przypadło jednak do gustu anonimowej Grupie Trzymającej Władzę /GTW/, która tym razem zażądała udokumentowania stosownymi linkami każdego zdania rzeczonego biogramu. Żądanie to, aczkolwiek wymagające mozolnej pracy w przeszukiwaniu internetu, zostało spełnione. Cóż z tego? Pojawiły się gniewne komentarze na stronach tzw. dyskusji, że linki owe są nie takie, jak być powinny. Bo między innymi kierują do raportów Najwyższej Izby Kontroli (jak widać, źródło uznane za trefne…) lub też na strony prywatne i blogi. Ale to jeszcze nic! Głównym zarzutem „społeczników” okazał się fakt umieszczenia treści z biogramu dr Korony na stronie przedsiębiorstwa, którym aktualnie kieruje. Takie działanie w opinii wikipedystów wyczerpuje znamiona naruszenia praw autorskich Elewarr Sp. z o.o. !!! Cóż było robić… za moją namową kierownictwo Spółki skierowało do polskich wikipedystów oficjalne pismo zgadzające się na wykorzystanie przez portal Wikipedii wszelkich informacji umieszczanych na stronach tego podmiotu. Czy to pomogło? Wręcz przeciwnie! W obliczu niemożności dalszego użycia jakichkolwiek racjonalnych argumentów, panowie wikipedyści uciekli się do metod gminnego aparatu śp. partii komunistycznej z czasów głębokiego PRL-u. Czyli do rzucania zaklęć w urzędowej nowomowie, mających uzasadnić stanowisko „nie, bo nie!”. Wymyślono otóż, że osoba dr Daniela Alaina Korony „nie spełnia kryteriów tzw. encyklopedyczności”. Czym jest encyklopedyczność? Oooooo, to bardzo dobre pytanie! Jest to oględnie mówiąc, nadawanie się danej osoby do umieszczenia w Wikipedii. Dr Korona się po prostu nie nadaje. No cóż, można by smutno zwiesić głowę i pogodzić się z tym faktem, gdyby nie to, że taki sąd całkowicie nie odpowiada rzeczywistości.  Dowody? W 2017 roku tylko jedno stowarzyszenie kierowane przez dr Koronę skierowało do Sejmu i Senatu więcej nowych projektów ustawodawczych niż wszystkie  reprezentowane tam partie polityczne razem wzięte. Niespożyta aktywność w parlamentarnych komisjach petycji, ekspertyzy i doradztwo w zawiłościach prawa administracyjnego świadczone nieodpłatnie zarówno dla  zwykłych zjadaczy chleba, jak i spółek giełdowych, walka o prawa użytkowników wieczystych dręczonych przez władze samorządowe nieuzasadnionymi podwyżkami , skuteczne domaganie się praw dla dawnych działaczy podziemia solidarnościowego przed 1989 rokiem – to tylko jedne z wielu przejawów działań dr Daniela Alaina Korony. W każdym kraju z kręgu skonsolidowanej demokracji , postać tego kalibru zasłużyłaby na biogram w Wikipedii. W Polsce nie. Bo nie jest „encyklopedyczna”, nie ma stempelka 10 państwowych instytucji i nie pełni „znamienitych” funkcji, typu jeden z 460 zazwyczaj milczących posłów na Sejm.

Gdyby opisanym postępowaniem odnośnie osoby dr Daniela Alaina Korony mógł się „pochwalić” jakiś państwowy urząd , byłoby to nawet zrozumiałe. Państwowa biurokracja zawsze usilnie tępiła tego kalibru postacie. Gdy jednak czynią to rzekomi społecznicy, chełpiący się budową społeczeństwa obywatelskiego w Polsce, robi się już dość ponuro. Jak widać, mentalność folwarczna, ślepa uległość dętym tytułom i biurokratycznym zaszeregowaniom poczyniła w naszym społeczeństwie trwałe i niepowetowane szkody.

PS. Ostatnią próbą przemówienia do rozsądku domorosłym wikipedystom będzie pismo do fundacji zarządzającej projektem Wikipedia, które skieruję niebawem. O dalszych losach sprawy będziemy informować na bieżąco.

Dr Karol Kostrzębski

14 lutego 2019

Ochrona krajowego rynku przed importem zbóż i rzepaku wyprodukowanych poza obszarem Unii Europejskiej realizowana przez Elewarr

ELEWARR Sp z o.o. nigdy nie importowała zbóż i rzepaku z krajów wschodniej Europy (głównie Ukrainy, Rosji i Kazachstanu).

Od kilku lat na fakturach zakupu płodów rolnych umieszczamy oświadczenie podpisywane przez dostawcę zawierające między innymi zapis; „Oświadczam jednocześnie, że dostarczony przeze mnie towar na który został wystawiony niniejszy dokument dostawy został wyprodukowany na obszarze UE przetworzony i dostarczony zgodnie z obowiązującym na jej terenie prawem, ustawodawstwem krajowym oraz zasadami dobrej praktyki w zakresie ochrony przed ryzykiem biologicznego, chemicznego i fizycznego zanieczyszczenia paszy”.

Ponadto Spółka posiada certyfikaty GMP+ i  REDcert 2. Warunkiem przyjęcia towaru jest podpisanie Deklaracji producenta – Rolnika GMP+ oraz oświadczenie własne przedsiębiorstwa spełniającego zasady wzajemnej zgodności „Cross-Compliance” z treści których jednoznacznie wynika, że dostarczony towar wyprodukowany został we własnym gospodarstwie.

Celem uzyskania dodatkowej informacji w bieżącym roku wprowadziliśmy na dokumentach przyjęcia zapis informujący o kraju pochodzenia.


ZARZĄD ELEWARR SP. Z O.O.

7 lutego 2019

Monika Parafianowicz prokurentem spółki Elewarr

4 lutego prezes zarządu Elewarr sp. z o.o. Daniel Alain Korona podjął uchwałę ws. powołania Moniki Parafianowicz do pełnienia funkcji prokurenta poprzez udzielenie prokury łącznej, uprawniającej do działania wraz z innym prokurentem lub z członkiem Zarządu. Dotychczasowym drugim prokurentem spółki jest Michał Stępień.

6 lutego 2019

Prezes Daniel Alain Korona znów usunięty z wikipedii

6 lutego - biogram Daniela Alain Korony, prezesa Elewarru, Stowarzyszenia Interesu Społecznego WIECZYSTE i Stowarzyszenia Walczących o Niepodległość 1956-89 został usunięty z wikipedii. Oficjalnym powodem usunięcia jest przede wszystkim naruszenie praw autorskich autorów strony Elewarr. 

To już kolejne usunięcie biogramu. Najciekawszy jest przytoczony powód przez niejakiego Pawła Niemczuka i Felisa domestica  - naruszenie praw autorskich autorów strony Elewarr. Doprawdy zabawny powód zważywszy, iż sam Elewarr (a wcześnie sam Daniel Alain Korona, Polskie Euro 2012, którego Daniel jest też prezesem) upublicznił szerszy biogram Daniela, czyli informacje były już publiczne. 

Zapytany w tej sprawie Daniel Alain Korona stwierdził, iż osobiście, ani jako jednoosobowy zarząd Elewarru nie uważam by zamieszczeniem biogramu w Wikipedii zostały naruszone moje dobra osobiste czy prawa autorskie autorów strony Elewarru. Nie stwierdziłem przekłamań, co najwyżej ten biogram mógłby być bardziej rozszerzony. Najwyraźniej niektórym osobom przeszkadza moja biografia, ale nie ma to znaczenia, bo i tak jest ona publicznie dostępna.

1 lutego 2019

3,5 roku na odpowiedź ws. braku pieczątek i podpisów na dokumentach sądowych!!!

Po dłuższym okresie Kancelaria Prezydenta wreszcie udzieliła odpowiedzi ws. petycji Stowarzyszenia Interesu Społecznego z dn. 4 maja 2018 dotyczącej petycji z dn. 14.09.2015 o skierowanie do Trybunału Konstytucyjnego ws. niezgodności z konstytucji zarządzenia Ministra Sprawiedliwości (w części dotyczącej braku wymogu pieczątek i podpisów na dokumentach sądowych np. postanowieniach wysyłanych drogą papierową). Poniżej treść odpowiedzi Kancelarii:

Potwierdzamy wpływ pisma Stowarzyszenia z 4 maja 2018 roku skierowanego do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy, a przekazanego do Biura Dialogu i Korespondencji Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w celu udzielenia odpowiedzi.
Uprzejmie informujemy, że po dokonaniu kwerendy w Kancelarii Prezydenta RP ustaliliśmy, że pismo Stowarzyszenia z dnia 14 września 2015 roku, zatytułowane petycja i zawierające prośbę o skierowanie przez Prezydenta RP wniosku do Trybunału Konstytucyjnego ws. niezgodności art. 19 ust. 4 i załącznika nr 2 zarządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 12 grudnia 2003 roku w sprawie organizacji i zakresu działania sekretariatów sądowych oraz innych działów administracji sądowej, zostało zarejestrowane w Biurze Prawa i Ustroju Kancelarii Prezydenta RP, realizującym zadania z zakresu uprawnień Prezydenta RP do kierowania wniosków do Trybunału Konstytucyjnego.
W odpowiedzi na ponowny apel Stowarzyszenia o wystąpienie Prezydenta RP do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z Konstytucją wskazanego w korespondencji aktów prawnych uprzejmie informujemy, że wszystkie tego rodzaju postulaty są analizowane i w przyjętym trybie - przekazywane Panu Prezydentowi.
Jednocześnie wskazujemy, że zgodnie z art. 144 ust. 3 pkt 9 Konstytucji kierowanie wniosku do Trybunału Konstytucyjnego przynależy do autonomicznej i dyskrecjonalnej sfery działania Głowy Państwa w Rzeczypospolitej Polskiej. Skierowanie wniosku do Trybunału Konstytucyjnego, bądź odstąpienie od podjęcia takiej decyzji, przynależy do kategorii osobistych prerogatyw Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Działania w tym zakresie są podejmowane przez Prezydenta RP samodzielnie.
Chcielibyśmy jednocześnie dodać, że o zgłaszanych przez Państwo zastrzeżeniach do przepisów zarządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie organizacji i zakresu działania sekretariatów sądowych oraz innych działów administracji sądowej z dnia 12 grudnia 2003 r. powiadomiliśmy resort sprawiedliwości.