30 listopada 2018

Zwrócił spółce pieniądze, choć nie musiał

Jak się dowiedzieliśmy dr Daniel Alain Korona i spółka Elewarr zawarli ugodę ws. zwrotu przez niego sum spornych dotyczących wynagrodzenia za okres maj - lipiec 2007 r., kiedy to pełnił funkcję w radzie nadzorczej spółki. 

W 2017 roku spółka zawezwała Daniela do ugody, gdyż zdaniem ówczesnego zarządu spółki Elewarr, spółka była podmiotem objętym tzw. ustawą kominową, zgodnie z którą maksymalne wynagrodzenie członka rady nadzorczej wynosiło jedno średnie wynagrodzenie przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku, w IV kwartale roku poprzedniego, ogłoszonego przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego czyli 2821 złotych. Tymczasem Daniel otrzymywał zgodnie z ówcześnie obowiązującymi przepisami - jako przewodniczący rady nadzorczej, wynagrodzenie wynoszące 1,3 przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw z poprzedniego kwartału. 

Przypomnijmy, iż interpretacje prawne w/s objęcia kominówką spółki Elewarr były rozbieżne, a zatem Daniel mógłby się z tego wybronić, a spółka nie mogła by się upominać, bo .... został jej prezesem.

Zapytany o przyczynę podpisania ugody, Daniel oświadczył: Skoro miałem zostać prezesem zarządu spółki Elewarr, podpisałem z nią ugodę. To była moja propozycja, nikt ode mnie tego nie wymagał. Spółka prowadzi spory sądowe i zawezwania ws. przekroczenia wynagrodzeń kominowych. Występując w imieniu spółki, muszę być w tej sprawie nieskazitelny, bo sąd mógłby zapytać także o moją sytuację w tej kwestii. Uznałem zatem że muszę zawrzeć ugodę, pomimo orzeczenia sądowego z 28.09.2012 roku uznające Elewarr za spółkę prawa handlowego i za nieobjętego zasadami ustawy kominowej.

Ciekawe ile innych menedżerów spółek państwowych w takiej sytuacji zachowałoby się tak jak Daniel? Obawiamy się, że naprawdę niewielu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz