7 czerwca 2018

Wybory 4 czerwca 1989 r. był elementem procesu zdrady i zmowy elit

Media sympatyzujące z totalną opozycją są oburzone tym, iż w materiałach "Wiadomości" TVP z okazji rocznicy 4 czerwca (wyborów z 1989 roku i obalenia rządu Jana Olszewskiego z 1992 roku) pojawiły się słowa o "zdradzie" i "zmowie elit". Władze TVP stwierdzają że dotyczyło to drugiego zdarzenia z 1992 roku a nie pierwszego z 1989 roku, pasek był nieprecyzyjny.

Właśnie te słowa "zdrady" i "zmowy elit" należy odnieść także do wyborów z 4 czerwca 1989 r. - uważa prezes Stowarzyszenia Walczących o Niepodległość 1956-89 dr Daniel Alain Korona - Już w roku 1989 r. na łamach niektórych pism podziemnych "Spartakusa" "Robotnika", "Syndromu" pojawiały się już stwierdzenia, że doszło do zmowy elit "Solidarnościowej i partyjnej. Wiemy także, co m.in. ujawnił Andrzej Kołodziej, iż władza już w lecie 1988 roku proponowała stronie solidarnościowej zmiany na wzór okrągłostołowych, ale bez jednego elementu tj. relegalizacji Solidarności. Jednak liderzy tzw. konstruktywnej opozycji rozumieli, że akceptacja oznaczałaby oddanie Związku w ręce tzw. grupy roboczej KK, i utratę przez nich w szybkim czasie rzeczywistych wpływów. W całej sprawie nie chodziło, ani o odzyskanie suwerenności, ani o społeczeństwo (które miało ponieść koszty zmian z całą brutalnością), ale o współrządzenie elit. Wybory 4 czerwca były zatem tylko jednym z elementów tego procesu. Oczywiście były niespodzianki, jak np. skreślenie listy krajowej w wyborach, ale strony konsekwentnie zrealizowały to porozumienie wówczas i w okresie następnym czego przejawem był m.in. wybór Jaruzelskiego na prezydenta, gruba kreska, zachowanie sądownictwa komunistycznego, uwłaszczenie nomenklatury itd. Koszty tejże zdrady i zmowy (które ponieśli robotnicy), trwają do dnia obecnego, choć jak w przypadku każdego państwa czy systemu, z biegiem lat następują zmiany. Dlatego uprawnione są słowa "zdrady" np. w kontekście ówczesnych oczekiwań społecznych i "zmowy elit". Środowiska beneficjentów tego systemu oczywiście tego nie mogą przyjąć, będą negować w całości jak to czyni opozycja totalna, Gazeta Wyborcza, Newsweek, lub ograniczać te słowa tylko do obalenia rządu Olszewskiego - jak czynią to środowiska proPISowskie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz