20 marca 2017

Nas też chcą uciszyć na stałe

O problemach pani Janiny Powązki i jej niepełnosprawnej córki Pauli polegającej na próbie licytacji mieszkania (i wyrzucenia na bruk) przez komornika za nieistniejący dług, już pisaliśmy. 
http://serwis21.blogspot.com/2017/02/najwyzej-zdechna-za-nieistniejacy-dug.html 
Niestety na tym problemy tej rodziny się nie skończyły, a organa publiczne wykazują zadziwiającą determinację.

Otrzymaliśmy mail od pani Pauli Anna Powązka, córki pani Janiny, informującej o próbie zemsty urzędników warszawskich na nią i jej matkę. Jak? Wnosząc o ubezwłasnowolnienie. cyt. Wystąpili do prokuratury, a ta bez dowodów - fotografii, nagrania video, że moja rodzona Mama działa na moją szkodęzakuwa mnie w łańcuchy, wystąpiła do sądu. Sprawa ma być w dniu 23 marca 2017r. u nas w domu. Należy nadmienić, że ten ośrodek z kilku niewygodnych, znających swoje prawa beneficjentów, chce zrobić warIatów i zamknąć w zakładzie dla obłąkanych... Na pewno mój stan zdrowia fizycznego, w związku z wypadkiem samochodowym pogarsza się - rozwijający zespół powypadkowy, a mój stan zdrowia psychicznego, w związku z wypadkiem, długotrwałą "niemocą" w każdym aspekcie mojego życia, przede wszystkim nie mogę realizować się jako artysta wzor​nik, nie mogę pracować we własnym zawodzie - mam padaczkę psychogenną po tym wypadku, nie mam też spokoju bo cały czas walczymy z nieuczciwością urzędników m.st. Warszawy, sędziami i prokuratorami, również osiągnął stan rozwoju zespołu stresu pourazowego, do tego doszła depresja i lęk o przyszłość... walczę od 17 lat z inwalidztwem i odzyskaniem godności człowieka poprzez otrzymanie odszkodowania i renty powypadkowej.

1 lipca 2016 r. Biuro Pomocy i Projektów Społecznych Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy wystąpiło do prokuratury rejonowej o podjęcie działań wobec Pauli Anny Powązki, osoby niepełnosprawnej i z poważnymi problemami zdrowotnymi. Jako podstawę do takiego wniosku oprócz problemów w komunikacji Urzędu z pełnomocnikiem i z samą zainteresowaną, Urząd wskazał problemy finansowe (rzekomy dług 100 tys. zł, podczas gdy w rzeczywistości jest wielokrotnie mniejsze). Jednym z "obciążających" argumentów ma być też fakt powództwa pani Pauli przeciwko TUiR "Warta" o zapłatę (sic). Na tej podstawie prokuratura wystąpiła o częściowe ubezwłasnowolnienie pani Pauli.

Faktem jest że za sprawą spółki należącej do Miasta Stołecznego próbowano sprzedać mieszkanie Janiny i Pauli Powązka (za cenę poniżej rynkowej) i usunąć ich z lokalu. Tym samym rodzą się podejrzenia, czy działania Biura Pomocy i Projektów Społecznych Urzędu Miasta jest rzeczywiście podyktowane troską o wyżej wymienioną, czy też jak uważa pani Paula - chcą uciszyć na stałe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz