18 lutego 2017

Są pieniądze na nowe seicento dla 21 latka, nie ma na leczenie chorej na mukowiscydozę Klaudii

W internecie zbierano pieniądze na nowe Seicento dla 21 latka, który spowodował wypadek samochodowy. Młodzieniec nie odniósł obrażeń, w przeciwieństwie do pani Premier i kierowcy z BOR. W ramach głupoty lub nienawiści do rządu 5524 osób wsparło zbiórkę pieniężną, zbierając prawie 100 tys. zł (gdy "zapotrzebowanie" wynosiło 5 tys. zł). Dla kontrastu pani Klaudia Grajewska jest ciężko chora, potrzebne 40 tys. zł, do tej pory zebrano niecałe 10% sumy, poniżej 100 osób okazała ofiarność. To odwrócenie jakichkolwiek norm społecznych.

Nazywam się Klaudia mam 23 lata, w tym roku 24. Od urodzenia walczę z nieuleczalną śmiertelną chorobą genetyczną MUKOWISCYDOZĄ, oraz ASTMĄ i CUKRZYCĄ. Od roku mój stan znacznie się pogorszył, moja wydolność płuc to w chwili obecnej 20%. Jestem 24/h podłączona do tlenu w domu, po mimo to moja saturacja (dotlenienie organizmu) jest znacznie obniżona. W ciągu dnia jestem podłączona do koncentratora tlenu, natomiast w nocy do respiratora - maszyna pomaga mi oddychać. W chwili obecnej jestem ponad miesiąc w szpitalu. Jestem na drodze kwalifikacji do przeszczepu płuc w Szczecinie. Jestem dożywiana przez PEG-a rurka w żołądku przez którą podaje się odżywki w formie kroplówki. W prawym obojczyku w tętnicy mam założony operacyjnie  Port naczyniowy - do wkłuć zamiast wenflonów, ponieważ przez 23 lata moje żyły przyjęły mnóstwo antybiotyków dożylnych i nie da się wbić igły. Przeszłam w życiu trzy embolizację - uszczelnianie pękniętych żył w płucach , przez które miałam groźne krwioplucia. 17 lutego czeka mnie to ponownie, ponieważ żyły w płucach pękają mi nawet jak śpię - kaszlę wtedy krwią ok 20 min, aż wyksztuszę całą krew, którą się duszę. Jest bardzo ciężko, ale ja CHCĘ ŻYĆ, bardzo walczę i wierzę, że tą walkę wygram. Mój miesięczny koszt leczenia to w tym momencie 3000zł , do tego dochodzą dojazdy do szpitali, poradni, sprzęt rehabilitacyjny, odżywki. Po przeszczepie będę mogła żyć jak każdy zdrowy człowiek, będę mogła robić rzeczy, których do tej pory nie mogłam robić. Od października nie wychodzę z domu, ponieważ nie mam siły duszę się. Od 3 tygodni nie mam siły wstać z łóżka - jestem nadal w szpitalu. Po przeszczepie moje życie może bardzo się zmienić, ale do końca życia będę musiała przyjmować drogie leki przeciw odrzutowe i wiele innych. Proszę pomóż mi poczuć jak wygląda życie i wpłać dowolną kwotę, dorzuć swoją cegiełkę. Jeśli chcesz dowiedzieć się o mnie więcej zapraszam na moją stronę na fb:

3 komentarze:

  1. Znieczulenie wśród ludzi jest ogromne, wolą dawać pieniądze na rozrywki czy wygody, niż wpłacić drobną kwotę dla chorej, potrzebującej pieniędzy na leczenie i ŻYCIE dziewczyny...

    OdpowiedzUsuń
  2. Wystarczy, że osoby ktore odwiedziły tą strone w ciągu 20 dni wpłacą złotówke i cel zostanie zebrany

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie ta dziewczyna jest ważniejsza

    OdpowiedzUsuń