27 czerwca 2016

Czego się boi kierownictwo PKO BP?

Kierownictwo PKO BP najwyraźniej się czegoś obawia, bo jak inaczej tłumaczyć reakcję prawników Banku na opublikowany artykuł "Czy dojdzie do akcji protestacyjno-strajkowej w PKO BP". Artykuł przypomnijmy dotyczył listu otwartego pracowników PKO BP do ministra Morawieckiego, w którym krytykowano zarząd PKO BP, informowano o powołaniu Społecznego Pracowniczego Komitetu Protestacyjnego Pracowników PKO BP (w organizacji) oraz zapowiadano możliwość akcji protestacyjno-strajkowej 1 lipca br. Autorzy listu domagali się m.in. wycofania się z pomysłu likwidacji kilkuset placówek, znaczącej poprawy jakości zarządzania oraz warunków pracy, restrukturyzacji w centrali banku i spłaszczenia struktury organizacyjnej, ponownego wartościowania stanowisk i likwidacji ogromnych różnic płacowych, zwolnienie osób które stosowały niedozwolone praktyki mobbingowe wobec pracowników.

Bank wezwał Serwis21 do usunięcia wpisu, znów powołując się na rozpowszechnienie danych bezprawnych naruszających dobra PKO BP. Przy okazji znów marnuje pieniądze wysyłając list polecony do Stowarzyszenia Interesu Społecznego WIECZYSTE, który jest podmiotem zaprzyjaźnionym, ale ani nie jest właścicielem ani administratorem portalu (czy zatem zarzut złego zarządzaniu w Banku nie jest uzasadniony?).

Postanowiliśmy spełnić żądanie PKO BP, gdyż list był rzeczywiście anonimowy i nie pochodził z naszego źródła w Banku. Sądzimy, że taka forma działania autorów listu wynikała z obaw przed represjami, w przypadku przedwczesnego ujawnienia się, zanim dokończy się procedury rejestracyjne. Tym niemniej fakt anonimowości listu, zmusza do ostrożności w takich sprawach.

Najciekawsza nam wydaje się argumentacja zawarta w wezwaniu Banku, która wiele mówi o tej instytucji. Bank powołuje się na ustawę o rozwiązaniu sporów zbiorowych, przypomina o karze za akcję protestacyjną zorganizowaną niezgodnie z ustawą (w domyśle - kto będzie protestował lub strajkował, będzie ukarany, wiadomo że prawie żaden protest pracowniczy w Polsce nie nastąpił zgodnie z procedurą zawartą w ustawie o sporach zbiorowych), zaś Serwisowi zarzuca że rozpowszechnienie tekstu może stanowić zachętę do naruszenia prawa.

W wezwaniu Bank neguje fakt "mobbingu" i na "ogromną skalę", "nepotyzm przy obsadzaniu stanowisk kierowniczych" lub innych naruszeń pracowniczych. Co prawda w tekście sami podkreślaliśmy, że autorzy nie podali konkretów, ale jak widać sam fakt sygnalizowania tych tematów jest najwyraźniej dla PKO BP - tabu. Skoro nie ma mobbingu i innych naruszeń praw pracowniczych, zatem nie powinny toczyć się żadne postępowania w sądach pracy. A tymczasem ... (PKO BP tą argumentacją samo się ośmiesza).

Bank także sprzeciwia się sformułowaniom dotyczące szkodliwej i destrukcyjnej polityce zarządu, w zakresie zasobami ludzkimi czy majątkiem. No cóż wyniki PKO BP za lata 2009-2015 świadczą same za siebie, nie potrzeba być fachowcem by stwierdzić, że sytuacja Banku delikatnie mówiąc "się nie poprawia". Najbardziej zabawnym jest fakt, że zdaniem prawników PKO BP - bezprawnym, naruszającym dobre imię oraz wiarygodność Banku jest powoływanie się na wyniki ankiety przeprowadzonej w Serwis21. Przypomnijmy, aż 98% respondentów (z ponad 14 tys.) opowiedziało się za odwołanie zarządu z prezesem Jagiełło na czele. No cóż konstytucja gwarantuje nam wolność słowa, wolność naukową a przeprowadzenie ankiet, sondaży także na temat PKO BP nie jest zakazane.

Niektóre pojedyncze komentarze internautów (cytowane w wezwaniu), przyznajemy, rzeczywiście były przesadne, nieadekwatne porównania, dalekie od rzeczywistości (ale czy na innych portalach nie ma tego samego, czy niektórzy politycy nie czynią tak samo?). Komentarze są różne, jedne rzeczowe, inne nie, są wyrazem emocji.

Nie dziwi nas też wezwanie prawników PKO BP do usunięcia materiału. Poruszenie wśród pracowników jest ogromne, atmosfera stała się bardzo napięta i każdy nierozsądny ruch ze strony zarządu, może być iskrą, która wznieci prawdziwy pożar, a wtedy runie mit o "superpracodawcy"... - stwierdza nasze źródło w Banku. A może kierownictwo Banku zdejmie swoje ciemne okulary i zamiast zajmować się przeciwdziałaniem publikacji artykułów i komentarzy nt. Banku w Serwis21, zacznie rozwiązywać problemy, o których donoszą pracownicy...



Poniżej pełny tekst wezwania PKO BP:





15 komentarzy:

  1. Nie widzę sensu usuwania wpisów na stronie serwisu21. Usuwając je przyznajecie Państwo rację Radcy Prawnemu podpisującemu się w imieniu Pko Bp. Swoją drogą pismo nie jest nawet podpisane przez kogoś z kadry kierowniczej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wpis nie został usunięty, tylko zablokowany. Nie jest to przyznanie racji prawnikom PKO BP, ale polityka redakcji który analizuje każdy materiał, także pod kątem skutków. W tym wypadku mieliśmy wątpliwości czy w ogóle opublikować list otwarty, ze względu na jego anonimowość: nie pochodził ze znanego nam źródła, ani nie był podpisany, ani nie mieliśmy potwierdzenia tego co w nim zawarto. I stąd w warunkach wezwania, nasza decyzja o zablokowaniu wpisu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwaga dodatkowa: Serwis21 jest chyba jedynym portalem, który publikuje krytyczne nt. materiały PKO BP. Ws. listu otwartego możemy ujawnić, iż jeden z portali związanych z jedną z codziennych gazet był zainteresowany publikacją, ale do niej nie doszło ze względu na anonimowość autorów listu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zarząd Banku powinien zacząć czytać forum pracowników pko bp sa.
    Tam każdy opisuje sytuacje jaka naprawdę dzieje się w Banku już od kilku lat.
    Ten zarząd, dyrekcje, kierownictwo ( aż do samego Oddziału ) powinno zostać zmienione.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I chyba są zmieniane, powoli od jakiegoś czasu, odchodzą ze średniego szczebla "znajomi królika" zasiedziali tam od kilkunastu lat i często po "tradycjach rodzinnych". Z tego powodu nie ma kto pracować, szczebel decyzyjnych chyba jest już do samej góry nieczynny. To jest stan typowy dla organizacji o strukturze mafijnej, w której nastąpiło usunięcie "managementu". Taka struktura jest ściśle szczeblowa i kiedy usuwa się wierchuszkę, to nikt z pracowników podległych nie może jej zastąpić, bo nigdy wcześniej nie był dopuszczany do działań decyzyjnych - bo nie miał odpowiedniego pochodzenia rodzinnego, partyjnego czy towarzyskiego.
      Tam był widoczny podział na kadrę wyższą i roboli... A kadra ta też nie grzeszyła nigdy samodzielnością myślenia i decyzji.

      Usuń
  5. Analizując wpisy na różnego rodzaju forach dotyczących Banku PKO BP łatwo dojść do wniosku, że opisywane zjawisko funkcjonuje od wielu lat i jak do tej pory nic się w Banku nie zmieniło, a wyrazem ignorancji jest ogłoszenie planów na nadchodzący 3 kwartał, nie jest zaskoczeniem, że są większe zaskoczeniem jest że wprowadzone są w okresie urlopowym zarówno po stronie pracowników jak i klientów przy jednoczesnym wprowadzeniu w Banku nowego modelu sprzedaży (nowe narzędzia/aplikacje) przy jednoczesnej świadomości ze strony kierownictwa Banku nt. niezadowolenia po stronie kadry pracowniczej z dotychczasowego traktowania (w tym zapowiedzi protestów). Wydaję się że temat jest zamiatany pod dywan - czy nikogo nie zastanawia fakt, iż media takie jak TVN czy Polsat prześcigające się w tropieniu sensacji (emitujące programy o nieludzkim traktowaniu zwierząt) do tej pory nie podjęły tematu mimo, że mowa o nieludzkim traktowaniu ludzi i to na skalę masową i to w dodatku w banku państwowym?

    OdpowiedzUsuń
  6. I juź rozumiesz czemu słuźą reklamy w tv plus sponsorowanie wkładek i rankingów w różnych gazetach? Łatwiej zająć się P.Heniem czy Rozalią która katuje psa bo to łatwy temat i nikt za tym nie stoi. Media mają zarabiać kasę a nie rzetelnie informować

    OdpowiedzUsuń
  7. List był anonimowy, chociażby z faktu, że w momencie podpisania się dana osoba automatycznie wydałaby na siebie "wyrok skazujący" w formie zwolnienia z pracy. Zwolnienie z jakiego ppowodu? Nieważne powód szybko by się znalazł, a zwolnienie w ostateczności byłoby dyscyplinarne.
    Plany na 3 kwartał są o 50% wyższe.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem pracownikiem tego Bank i potwierdzam negatywną ocenę pracy Zarządu i szeroko rozumianego kręgu kadry manedzerskiej. Coraz większa rzesza Dyrektorów , deparatamentów na którą pracuje coraz mniejsza kadra pracowników sprzedaży. Jest nas pracowników do sprzedaży produktów bankowych coraz mniej , od lat nie mieliśmy podwyższenia pensji , planu z kwartału na kwartał coraz wyższe bo jest nam do pracy coraz mniej. Poza tym brak wykonania planu to brak premii , więc kolejne środki dla Centrali . Zła struktura wydatków , atmosfera mobingu, zastraszania to codzienność. Nowi pracownicy od razu otrzymują wyższe wynagrodzenie niż doświadczenie wieloletni pracownicy na tych samych stanowiskach. Bardzo dużo nowych pracowników po kilku miesiącach , po roku "uciekają " od tego najlepszego pracodawcy -niewdzięczni. Proszę sprawdzić ilu byłych pracowników PKO BP SA dochodzi swoich praw w sądach , a są to tylko promile osób najbardziej zdeterminowanych , bo reszta po prostu nie ma sił i ochoty mieć jakikolwiek związek ze swoim byłym pracodawcą . Proszę się zainteresować ilu pracowników szeregowych pracując na coraz większą rzeszę dyrektorów na różnych szczeblach ciągle rozwijającej się "do góry" struktury Banku leczy się u psychiatrów . I co najgorsze - całkowity brak nadziei na lepsze jutro u tego najlepszego pracodawcy.

    OdpowiedzUsuń
  9. To co się dzieje w naszym banku woła o pomstę do nieba a jeszcze kilka lat temu była to naprawdę porządna firma, szanująca zarówno swoich pracowników, jak i klientów. A teraz? Aż się same cisną na usta słowa piosenki, chyba Kazika - "Coście s....syny uczynili z tą krainą" !!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Zmiany muszą nastąpić, ale również rozliczenie (bliższe przyjzenie się przez czynniki kontrolne typu NIK, działalności tej spółki przez ostatnie lata), to przykre że nowa władza dokonując tzw dobrych zmian wszędzie, tylko ze względów interakcji personalnych oraz specyficznej zdolności władz banku do metamorfozy w zakresie preferencji politycznych, utrzymuje obecny stan rzeczy. Zmiany w końcu nastąpią, tylko czy nie za późno? ile pochłonie to jeszcze ofiar,w postaci dobrych i oddanych pracowników na rzecz drenażu tej instytucji, poprzez ludzi zwanych "skoczkami" czy też "czyścicielami" (chwile tutaj, chwile tam, kolejny wpis do CV, ważne, aby wyczyścić kadry i do następnej spółki).

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeśli musisz zatrudniać z zewnątrz na stanowisko kierownicze to jest to porażka pracodawcy. Ostatnie lata to pasmo porażek.

    OdpowiedzUsuń
  12. A czemu list z PKO nie jest opublikowany w całości? Uważam, że załącznik stanowi integralną część pisma radcy prawnego.

    OdpowiedzUsuń
  13. I tak. Podwyżki były ale nikt ich nie widział. Pracownicy jak byli sfrustrowani tak są. Plany sprzedażowe są tak wyśrubowane że pracownicy jakby nie dostrzegali klientów ze zwykłym serwisowymi sprawami. Szkoli się prcowników wobec których za kwartał wiadomo że bank się rozstanie. Zwalnianie ludzi, jak przez dwa kwartały mają plan ponizej oczekiwań. Marnowanie kasy na każdym kroku. Czy tak ma wyglądać pracodawca roku?

    OdpowiedzUsuń
  14. Witam , potwierdzam jako były pracownik banku
    PKO BP SA , od 2014 r.walczę w Sądzie Pracy , w wyniku złożonej przez mnie Skargi Mobbingowej po 35 latach pracy , bez zgody Związku Zawodowych zwolniono mnie w trybie natychmiastowym z art.53 par. 1 pkt.1 lit.b KP , bez wypowiedzenia umowy , pomimo iż 35 lat nie korzystałam ze zwolnień lekarskich , do stanu chorobowego doprowadził mnie mobber Oddziału czyli Dyrektor .Pomimo ,iż w tym moim przypadku złamano przepisy Kodeksu Pracy - Pracodawca-bank wypłacił mi odszkodowanie , jednak nie wyraził zgody na przywrócenie mnie do pracy , twierdząc iż stracił zaufanie do mnie-pracownika , który wyrabiał plany sprzedażowe na poziomie 100-150 % , pracownikowi który najlepsze lata życia poświecił pracy w banku .Bank pozbawił mnie prawa do zasiłku przedemerytalnego , odprawy a co dalej idzie Mobber wniósł do Sądu pozew o zniesławienie skargą mobbingową i żąda pozbawienia mnie wolności na okres 2 m-cy , przeprosin , wpłaty sumy na konto fundacji banku !!!! Pomimo , iż od 2014 roku leczę się na silną depresje .Mobber posiada wiedzę na temat mojego stanu zdrowia ,o moich hospitalizacjach .Niewiarygodne do czego może się jeszcze posunąć wobec mnie ta osoba , która wyrządza taką krzywdę ludziom (nie byłam jedyna ) To niewiarygodne , że wszystko to , dzieje się za przyzwoleniem Pracodawcy !!!! .

    OdpowiedzUsuń