6 marca 2016

Niemiecka firma, bank, market, media, i to ma być Polska?


1 komentarz:

  1. Do prowadzenia polityki nie jest potrzebna inteligencja, ale coones i dobra pała.
    Niektóre kraje nie podpisały układu o nierozprzestrzenianiu broni atomowej , więc stosują ją legalnie, co prawdopodobnie widać na poniższych filmach.
    Charakterystyczne konfetti widoczne wokół kuli ognia, wygląda podobnie jak zakłócenia radiologiczne podczas filmowania promieniotwórczego obiektu.
    Wielkość eksplozji , charakterystyczny grzyb, poświata i konfetti, mogą wskazywać, że kto nie pęka, przed prowadzeniem własnej polityki, ten wali czym popadnie, byle osiągnąć swój cel.
    http://newspaper.hvs.pl/izrael-bombarduje-jemen-bombami-neutronowymi/
    https://www.youtube.com/watch?v=OTE_Eshm2xw
    https://www.youtube.com/watch?v=pVgPKxYVxb0&list=PLPCe1acB3rZHNhnKAQ5xvgR33xEDh4qql
    Idę ,o zakład, że żaden Szulc ani Komisja Wenecka, nie zarzuci w powyższym przypadku łamania demokracji i zapewne nie zrobiliby tego Polsce, gdybyśmy mieli taki sprzęt, jak nasi ziomale, co go testują w Jemenie.
    Patrz pan – nawet Amerykanie nie zbombardowali naszych , jak jakiegoś Iraku, za samo rzekome posiadanie atomówek .
    Wniosek z tego taki, że posiadanie atomówek jest karalne, ale już ich używanie nie, bo świadczy o jajach, jak arbuzy, a takich lepiej nie pouczać w temacie demokracji.
    Oczywiście, o powyższych faktach wiemy my – wytrawni politycy, natomiast gawiedzi wciska się kit, że to był wybuch magazynu amunicji i te piksele na filmach, to fruwające odłamki, albo, że dwie wieże zawaliły się pod wpływem palącej się nafty, a ciepła starczyło do wyparowania tysięcy ton stali i utrzymywania się czerwonej lawy pod fundamentami, jeszcze miesiąc po odpaleniu.
    Tak więc posiadanie atomówek uczyniłoby naszych sąsiadów bardziej sympatycznymi, czyli mordy w kubłach trzymającymi, co sugerowałem delikatnie, od zawsze.
    Tymczasem w Polsce też doszło do wybuchu, proporcjonalnego do naszej potęgi militarnej i zdolności przywódczych polityków.
    Eksplodowała opona w beemce Prezydenta, ale by nie było już całkowitego obciachu – była to guma niezwykła, żaden tam Stomil, tylko specjalistyczna, odporna na wszystko i na dodatek prawa, choć wstydliwie tylna.
    Zamiast atomowego konfetti, fruwała krajowa gleba i kamienie, przemieszane z kawałkami niezniszczalnej opony – jaka polityka, takie niesprawiedliwe jej efekty.
    Wiadomo każdemu kierowcy, że jak złapie tylną prawą gumę, zwłaszcza typu Pax, a nawet łysą Dębicę, to o ile to zauważy, nim nie pójdą iskry z felgi – raczej nie miotnie nim w lewo na bandę, a później do rowu i to tyłem, po uroczym piruecie ?
    Zwykle po złapaniu takiego kapcia, przeciętny kierowca, zatrzymuje się lekko wkurzony na poboczu i zastanawia się, gdzie ma lewarek, no chyba, że jest specjalistycznie wyćwiczonym borowikiem, wtedy fantazyjnie zaorze przy bandzie i dupą wpadnie do rowu, ewentualnie na drzewo, jeśli droga jest ekologiczna.
    Powstaje pytanie : cóż takiego zrobił Andrzej D., że miał doznać wniebowstąpienia, zwanego wniebowje.ieniem ?
    Może zabrakło charyzmy i zdecydowania, bo nie można być dobrym dla wszystkich, by oni byli dobrzy dla nas – nie wszyscy lubią nadstawiać drugi policzek.
    Myślenie, że palenie menory, czy raptem marny miliard euro w podzięce za Wołyń, ewentualnie wysłanie naszych nieuzbrojonych od zawsze „jastrząbków” nad Syrię – zapewni nam podziw, uznanie i bezpieczeństwo – okazało się funta kłaków warte.
    Poprzedni Prezydent też się starał i nie pomogło – pewnie myślenie było zbyt schematyczne ?
    Jakie z tego wnioski dla prezydentów, by nie bali się nacisnąć spłuczki, by coś nie wybuchło ?
    Ano takie : trzeba się kopnąć do Biedronki po arbuzy, a przynajmniej melony.
    Tymczasem w Internecie wysyp „mowy nienawiści”, a nawet „antysemityzmu” w aspekcie przynajmniej małżonki , bo KOD – owcy ślą dowody zawodu, a nawet sam Lis szczeka z nimi synchronicznie i nikt w pierdlu nie siedzi za „życzenia śmierci”, ba, nawet z Brukseli nic nie skowyczy , o nadmiarze tej wolności i bombowej demokracji ?

    OdpowiedzUsuń