31 grudnia 2015

Urbanowa propaganda firmowana twarzą Tomasza Lisa

Sejm przegłosował tzw. małą nowelizację ustawy medialnej, która przewiduje inny tryb powołania rad nadzorczych i zarządów. Dziś de facto są one powoływane w sposób bezpośredni i pośredni przez KRRiT czyli układ PO-PSL-SLD. Nic dziwnego zatem, iż opozycja wściekle atakuje nowelizację, stracą znaczące konfitury (wynagrodzenia w dziesiątkach tysiącach złotych dla kolesi, groszowe zaś dla szeregowych pracowników, często bez praw bo outsorsingowanych). Nowe rozwiązanie jest uczciwsze i tańsze, członków władz powołuje minister skarbu, bez kosztownych pseudo-konkursów. Jest to rozwiązanie tymczasowe, do czasu uchwalenia nowej ustawy medialnej. Najlepiej całą sprawę odzwierciedlił Robert Winnicki (Kukiz'15, Ruch Narodowy). Cyt.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Projekt ustawy o mediach publicznych jest, powiedziałbym, brutalnie uczciwy, brutalnie szczery. Media publiczne w Polsce nigdy nie były mediami publicznymi, a prawie zawsze przez te 25 lat były mediami rządowymi.
I rzeczywiście projekt ustawy, nad którym dzisiaj rozpoczęliśmy obrady, takimi czyni je wprost – mediami rządowymi. Czy to źle? Powiem tak, w nawiązaniu do tego, co padało tutaj ze strony państwa posłów, zwłaszcza z Platformy Obywatelskiej czy z Nowoczesnej: gorsze te media już być chyba nie mogą, gorsze niż teraz, kiedy króluje w nich, można powiedzieć śmiało, urbanowa propaganda firmowana twarzą Tomasza Lisa.
Te media – wspomniana była niemiecka ZDF – które puszczają haniebny serial „Nasze matki, nasi ojcowie”, które dopuszczają do antypolskiej propagandy, to nie są media publiczne, to są media antypolskie obecnie i takimi je uczyniła Platforma Obywatelska.
I trzeba to dzisiaj bardzo jednoznacznie powiedzieć: projekt PiS-u ustanawia media rządowe. Czekamy na media narodowe, czekamy na projekt ustawy. Tak jak powiedziała moja koleżanka z klubu, będziemy chcieli się w ten projekt włączać, żeby rzeczywiście ustanawiać taki projekt, takie media, które będą służyły całemu narodowi, a nie jednej partii rządzącej. Mam oczywiście nadzieję, że projekt mediów narodowych będzie konsultowany z narodowcami, bo inaczej nie wypada. Dziękuję serdecznie.
Teraz ustawą zajmie się senat, a później trafi do prezydenta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz