12 grudnia 2015

Trybunalskie "święte krowy"

Czy można być sędzią we własnej sprawie? Zgodnie z powszechnie obowiązującymi zasadami prawnymi, wynikającymi m.in. z art. 2 konstytucji - nie można. Sędzia ma obowiązek wyłączyć się, jeżeli sprawa badana dotyczy jego własnej sprawy, uprawnień. To fundament państwa prawnego. Ale jak się okazuje to powszechna zasada prawna nie obowiązuje gdy chodzi o trybunał konstytucyjny. Tu obowiązuje zasada świętych sędziowskich krów, którzy są ponad narodem i ponad jakimkolwiek prawem.

Orzekając ws. zgodności ustawy o trybunale konstytucyjnym z konstytucją, sędziowie TK m.in. orzekli iż art.24 w związku z art.42 ustawy jest zgodny z konstytucją. Artykuł 24 stanowi, że cyt. Sędzia Trybunału nie może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej ani pozbawiony wolności bez zgody Zgromadzenia Ogólnego. Do czasu wyrażenia zgody na pociągnięcie sędziego Trybunału do odpowiedzialności karnej lub zgody na pozbawienie wolności sędziego Trybunału, w stosunku do tego sędziego mogą być podejmowane tylko czynności niecierpiące zwłoki.. Sędzia Trybunału nie może być zatrzymany lub aresztowany, z wyjątkiem ujęcia go na gorącym uczynku przestępstwa, jeżeli jego zatrzymanie jest konieczne dla zapewnienia prawidłowego toku postępowania. O zatrzymaniu niezwłocznie powiadamia się Prezesa Trybunału, który może nakazać natychmiastowe zwolnienie zatrzymanego. Jest to w zasadzie powtórzenie zapisu konstytucyjnego.


Jednakże w art.42 ustawy zapisano, iż powyższe zasady art.24 dotyczą także sędziego w stanie spoczynku (czyli, gdy już zakończyli swoje urzędowanie). A zatem sędziowie TK uzyskują dożywotnią ochronę immunitetową, a zatem stają się „świętymi krowami”, których tknąć nie wolno, nawet gdy popełnią przestępstwo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz