15 listopada 2015

Terrorysta był w tłumie tzw. "uchodźców"

Mogłoby wydawać się, że 140 ofiar zamachów islamskich terrorystów w Paryżu z piątku doprowadzi do refleksji ws. przyjmowania islamskich imigrantów zwanych dziś w ramach politycznej poprawności - uchodźcami. Nic bardziej błędnego. Przewodniczący Parlamentu Europejskiego socjalista Martin Schultz stwierdził, iż cyt. Ludzie, którzy uciekają z Syrii, są ofiarami dokładnie tych ludzi, którzy dokonali ataków w Paryżu. Minister Grzegorz Schetyna (PO), Wiceminister Trzaskowski (PO) wciąż twierdzą, iż należy zrealizować decyzję ws. relokacji 7 tys. uchodźców w Polsce. Środowiska lewicowe też wypowiadają się za przyjmowaniem uchodźców.
Cyt. za Polskie Radio (IAR/PAP) Terroryści dostali się do Francji w tłumie migrantów, którzy przypływają na greckie wyspy. Wykorzystali kryzys migracyjny jako "zasłonę dymną" dla swojej działalności. Według telewizji ANT1, jeden z dwóch podejrzanych dżihadystów wysadził się w powietrze podczas ataku w stolicy Francji. Władze w Atenach potwierdziły, że syryjski paszport znaleziony przy ciele zamachowca z Paryża, należał do imigranta, który do Europy przedostał się przez Grecję. Został on zarejestrowany na greckiej wyspie Lesbos 3 października. Nie wiadomo, czy Syryjczyk został zarejestrowany w innych europejskich krajach w drodze, jaką pokonał z Grecji do Francji.
W swoim czasie brytyjski dziennik "Daily Mail" informował o groźbach dżihadystów - Wyślemy 500 tys. nielegalnych imigrantów na łodziach na stary kontynent. Wśród nich ukryjemy terrorystów
I jeszcze mają czelność twierdzić, że nie należy łączyć kwestię "uchodźców" z terroryzmem? Poprzyj projekt ustawy anty-imigranckiej zob.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz