19 listopada 2015

Nieuzasadnione zatrzymanie, a policjanci nie ponoszą odpowiedzialności

2 sierpnia 2012 roku, przed wejściem na Przystanek Woodstock, policjanci dowodzeni przez Tomasza F., bezprawnie zatrzymali Mariusza Dzierżawskiego, założyciela Fundacji Pro – prawo do życia, przewodniczącego prawidłowo zgłoszonego zgromadzenia publicznego, którego celem było zwrócenie uwagi publiczności festiwalu na niegodziwość aborcji. Nie podając przyczyn zatrzymania policjanci przewieźli naszego kolegę do komisariatu, gdzie po kilkugodzinnym oczekiwaniu został poddany przesłuchaniu. Postawiono mu wówczas zarzut wywołania zgorszenia w miejscu publicznym. Sąd Rejonowy w Słubicach uznał zarzut za bezzasadny. Ten sam sąd stwierdził również, ze zatrzymanie było bezprawne i nieuzasadnione. Policjanci nie ponieśli jednak żadnych konsekwencji, ponieważ ich przełożeni i Prokuratura uznali, że policjanci prawa przestrzegać nie muszą.

W tej sytuacji Mariusz Dzierżawski zdecydował się wystąpić jako oskarżyciel subsydiarny, wyręczając niechętną policjantom Prokuraturę. Akt oskarżenia przeciw nadużywającym uprawnień policjantom przygotował mecenas Łukasz Jończyk. Po trwającym prawie rok procesie Tomasz F., a także dyżurny komisariatu w Kostrzynie Dariusz P. i komendant komisariatu Dariusz B. zostali uznani przez Sąd Rejonowy w Słubicach za winnych przekroczenia uprawnień i skazani na cztery miesiące więzienia, w zawieszeniu na dwa lata.

Policjanci odwołali się od tego wyroku do Sądu Okręgowego w Gorzowie. Rozprawa odbyła się 6 listopada, a 13 listopada sąd ogłosił wyrok uniewinniający policjantów. Sąd nie stwierdził żadnych nowych faktów, uznał po prostu, że policjanci mogą bezkarnie zatrzymywać ludzi korzystających ze swoich praw obywatelskich. Dwoje sędziów, Dariusz Hendler i Renata Nowosadzka dali obywatelom wyraźny sygnał: policjanci, nawet jeśli łamią prawo popełniają „usprawiedliwiony błąd”. Jeśli ktoś będzie się domagał sprawiedliwości, zostanie przykładnie ukarany. Jedynym jasnym punktem procesu w Gorzowie, był sędzia Roman Makowski, prezes Sądu Okręgowego, który złożył zdanie odrębne.

Kinga Małecka-Prybyło
Fundacja Pro Prawo do Życia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz