22 listopada 2015

Fałszywe zarzuty wobec Stanisława Piotrowicza?

Mainstream nie przebiera w środkach w ataku na nowy układ rządzący. Zarzucono m.in. nowo wybranemu przewodniczącemu Komisji Sprawiedliwości Stanisławowi Piotrowiczowi (PIS), że w listopadzie 2001 roku umorzył postępowanie wobec proboszcza Tylawy, podejrzanego o molestowanie seksualne dzieci oraz że miał tłumaczyć, iż zachowanie duchownego miało być wyrazem ojcowskiej czułości duchownego a nawet jego... zdolności bioenergoterapeutycznych. Jak się okazuje zarzuty są fałszywe, poniżej oświadczenie Stanisława Piotrowicza.


Oświadczenie

W związku z rozpowszechnianiem nieprawdziwych informacji na mój temat zmierzających do poniżenia mnie w opinii publicznej i narażenia na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania mandatu posła oświadczam:

1. Nigdy jako prokurator nie prowadziłem postępowania przygotowawczego w sprawie księdza pomówionego o molestowanie seksualne dzieci, a w szczególności nie wykonywałem w takim postępowaniu żadnych czynności procesowych, w tym również nie wydawałem postanowienia o umorzeniu postępowania (dowód: akta postępowania przygotowawczego).

Przypisywane mi w tym kontekście wypowiedzi są również nieprawdziwe, a dobór rzekomo wypowiadanych słów i ich kompilacja ma na celu ośmieszenie i zdyskredytowanie.

2. Nigdy nie oskarżałem przed sądem działaczy opozycyjnych. W szczególności nie oskarżałem przed sądem wymienianego w mediach działacza z Jasła (dowód: akta sądowe) Za odmowę prowadzenia takich śledztw po wprowadzeniu stanu wojennego zostałem przeniesiony z prokuratury wojewódzkiej do rejonowej.
Prawdą jest to, że jako prokurator wielu takim osobom pomogłem, o czym przez lata musiałem milczeć, by osobiście nie narazić się na karę surowszą od tej jaka groziła tym, którym wówczas pomagałem.

3. Nigdy nie prowadziłem żadnej kampanii wyborczej w aresztach śledczych lub zakładach karnych, w szczególności nie rozprowadzałem tam żadnych materiałów wyborczych i do nikogo o to nie zwracałem się. We wszystkich ulotkach wyborczych zawsze była informacja, że jestem byłym wieloletnim prokuratorem (dowód: akta śledztwa Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu).

W związku z powyższym zwracam się z prośbą do mediów o opublikowanie mojego oświadczenia.

Natomiast autorów szkalujących mnie tekstów i tych, którzy je rozpowszechniają wzywam do ich usunięcia z przestrzeni publicznej. W przeciwnym wypadku podejmę zdecydowane kroki zmierzające do wyciągnięcia odpowiednich konsekwencji prawnych.

Stanisław Piotrowicz


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz