17 czerwca 2015

PROF ZEMBALA (NOWY MINISTER ZDROWIA) ODMÓWIŁ POMOCY DLA CHOREGO PAWEŁKA

Prof. Marian Zembala (66 l.), kardiochirurg, dyrektor Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu został ministrem zdrowia. Niewątpliwie uratował życie wielu osobom, jednak jak wynika z taśm Zembali  jakby zatracił powołanie. Odmówił pomocy matce chorego 10-letniego Pawełka. Jak informuje wpolityce.pl, który dotarł do tzw. taśm Zembali:
To historia 10-letniego Pawełka Janysza, który cierpi na tetralogię Fallota z artezją zastawki tętnicy płucnej z ubytkiem między komorami, co oznacza brak prawidłowego połączenia między płucami a sercem. Na pomoc jest już za późno. Matka podkreśla, że gdyby w odpowiednim czasie ich dziecku udzielono pomocy, o którą prosili przez lata, nie musieliby martwić się o życie chłopca. Stało się jednak inaczej. W nagraniach, które znalazły się w posiadaniu portalu wPolityce.pl, śląski radny PO podkreśla, że NFZ nie opłaca się wydać kilku milionów złotych na zoperowanie chorego dziecka. W świetle jego słów po prostu nie mogą liczyć na państwo polskie i powinni szukać innego rozwiązania (np. zbiórkę publiczną, chociaż matka zbiera pieniądze od urodzenia dziecka). Z rozmowy prof. Zembali z rodziną można wysnuć wniosek, że największym problemem był brak środków na finansowanie drogich zabiegów u dzieci, a także… marnotrawstwo (jakkolwiek strasznie by to nie zabrzmiało) tych pieniędzy.
Ś.p. Prof. Religa  zaproponował ośrodek w USA. Jednak kiedy władzę objęła inna ekipa i zmienił się konsultant wojewódzki, leczenie Pawełka zostało zablokowane Zainteresowani wygrali już sprawę z NFZ o odszkodowanie w tej sprawie o zaniechanie w 2013 rok. Fundusz kierował ich jednak na kolejne badania, które niewiele wnosiły. W lutym 2014 roku prosiliśmy, by prof. Zembala pozwolił nam jechać do Stanów na badanie, bo po 7 latach nie byliśmy pewni, że operacja będzie możliwa. Pan Profesor zrobił Pawełkowi tomografię komputerową i obiecał, że jeśli damy mu miesiąc lub dwa, wyśle dziecko do USA, aby mogło być tam leczone. Po dwóch miesiącach już nie odbierał telefonu. Wcześniej nawet sam oddzwaniał… Po dwóch tygodniach bezskutecznych prób skontaktowania się z lekarzem, pojechaliśmy do profesora z niezapowiedzianą wizytą i nagraliśmy rozmowę — mówi portalowi wPolityce.pl Beata Janysz, matka Pawełka.
W obliczu odmowy udzielenia pomocy choremu dziecku przy użyciu środków z NFZ, rodzina Pawełka sama zebrała konieczne środki na wyjazd do Stanów, aby uzyskać diagnozę w tej sprawie. Niestety potwierdziła ich najgorsze przypuszczenia… Operacja jest już niemożliwa. Gdyby NFZ podjął odpowiednie działania wcześniej, uratowanie życia Pawełka byłoby możliwe — mówi Beata Janysz. Prof. Marian Zembala zajmuje się leczeniem Pawełka od 2011 roku. Choć słowo „leczenie” może wydać się użytym na wyrost w obliczu słów rodziny dziecka. Bez przerwy wysyłał nas po różnych klinikach. Przez 2 lata po prostu nie robił nic. Przez 2 lata wszędzie wydzwaniałem – Fundusz, Zembala, ośrodki… — wspomina matka Pawełka. Wiele wątpliwości budzi również kwestia opieki nad pacjentem. Matka podkreśla, że rodzina sama musiała zadbać o to, aby dokumentacja medyczna ich dziecka trafiła do Katowic, gdzie miało przejść badania. Szans na operację niestety już nie mamy — przyznaje ze smutkiem pani Elżbieta. Po wygranej w sądzie z NFZ, rodzina Pawełka przekazała sprawę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Elżbieta Janysz podkreśla, że w czasach prof. Zbigniewa Religi wysłano na koszt NFZ dziecko do Stanów Zjednoczonych na operację.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz