10 marca 2015

Budżet to nie tylko rachunek księgowy, ale dynamiczny proces ekonomiczny

Gazeta Wyborcza, a za nią mainstreamowe media zaatakowały propozycje kandydata na prezydenta Andrzeja Dudy: podniesienie kwoty wolnej od podatku, przywrócenie wieku emerytalnego i dentystę w każdej szkole. Rzekomo rozsadziłoby to budżet i zwiększyłoby to deficyt o 55 mld złotych rocznie. Rzecz w tym, że przedstawione dane (bo nie przedstawiono żadnych wyliczeń) są całkowicie błędne, a propozycje kandydata nie tylko nie rozwalą budżetu, ale wręcz odwrotnie mogą odwrotnie przyczynić się do zdynamizowania gospodarki i finansów publicznych.

Po pierwsze należałoby by poznać realne zapisy ustawowe by móc ocenić efekt danej ustawy. Np. cofnięcie wieku emerytalnego o 2 lata (powrót do 65 lat) w warunkach kapitałowego systemu naliczenia emerytur oznacza obniżenie wysokości emerytury o 10%. Ponadto nie wiemy czy w propozycji ustawy nie znajdzie się propozycja zwiększenia np. liczby okresów emerytalnych niezbędnych do uzyskania emerytury. Przyjmując obecną konstrukcję emerytalną, uwzględniając procesy demograficzne (nieco więcej osób dożyje na emeryturze), cofnięcie wieku emerytalnego spowoduje księgowo niewielki relatywnie wzrost wydatków ZUS.

Dentysta w każdej szkole, to wydatek budżetowy. Tyle tylko, że poziom uzębienia jest fatalny i wiąże się z wydatkami stomatologiczny rodziców (gdy będzie ich stać) i na ograniczenie innych wydatków. Ponadto medycyna wskazuje, że stan uzębienia ma znaczenie dla stanu zdrowia, może zrujnować zdrowie: bóle głowy i zatok, zwiększenie ryzyko cukrzycy, problemy z nerkami czy stawami, a nawet zawały serc. Zatem nie leczone w dzieciństwie uzębienie będzie miało odzwierciedlenie na wyższy poziom wydatków zdrowotnych - nie statycznie, ale w dłuższym czasie. Zatem wydatek owszem, ale czy tak do końca?

Problem w tym, że dokonując analizy urzędnicy, pseudo-ekonomiści opierają się na tzw. statycznej wizji budżetu, wizji księgowego, bez uwzględnienia dynamiki procesów gospodarczych. Innymi słowy jak się zrezygnuje się z jakiegoś wydatku, wówczas wynik się polepsza, jak odejmie się jakiś przychód wynik finansowy się pogarsza. Tak jest w księgowości, ale nie w gospodarce. Dlaczego? Bo mamy do czynienia z systemem naczyń połączonych. Przykładowo Andrzej Duda proponuje podniesienie kwoty wolnej z 3091 do ok. 8000 zł czyli o blisko 5000 zł rocznie, Statycznie oznacza to przy stawce 18% podatku 900 zł rocznie ubytku dla budżetu państwa, co pomnożone przez 24,5 mln podatników da ok. 22 mld zł mniej z podatku dochodowego od osób fizycznych. Jest to jednak wyliczenie błędne, albowiem te 22 mld zł nie zostają bezczynnie w kieszeni podatników, będą głównie wydawane na dodatkową konsumpcję, a jak warto przypomnieć towary obłożone są 23% podatkiem VAT, a niektóre z nich także innymi opłatami. Zatem co najmniej 1/4 sumy natychmiast wróci do budżetu. Ponadto zwiększona sprzedaż przełoży się na przychody firm czyli na podatek dochodowy od osób prawnych, na wzrost zatrudnienia (składki ZUS i podatek dochodowy). Czyli nastąpi zdynamizowanie gospodarki, efekty mnożnikowe i dalsze wpływy. Co więcej podniesienie kwoty wolnej wpłynie na zmniejszenie np. wydatków socjalnych, w związku z przekroczeniem niektórych progów dochodowych. Zatem o ile zmniejszy się wynik finansowy? Na pewno nie o kwoty wskazane przez MF.

Powyższe nie oznacza, że trzeba bez opamiętania podwyższać wydatki czy obniżać przychody. Brak jednego wydatku może wiązać się z mniejszymi kosztami, obecność innego wydatku wiązać się może z dalszymi kosztami w gospodarce. Podobnie brak przychodu może zdynamizować gospodarkę, tak jak brak innego przychodu wiąże się ze stratą finansową. Ważna jest struktura podatkowa lub wydatkowa. Zatem te trzy wyżej wymienione propozycje kandydata (mówię tylko o tych, a nie o innych) akurat należą do kategorii dynamizujących, "zwracających się". A zatem wszelkie wyliczenia skutków finansowych powinny być dokonane z uwzględnieniem dynamicznego charakteru, konkurencyjności podatków pośrednich i dochodowych, skutków pośrednich, a tego krytycy Andrzeja Dudy nie uczynili. Dlatego też należy uznać ich zarzuty za niezasadne.



Dr Daniel Alain Korona

1 komentarz:

  1. Merytoryczny i konkretny tekst. Sporo z niego wyciągnęłam. Dzięki za prowadzenie tego www i z pewnością do zobaczenia - jeszcze tu wrócę ;)

    OdpowiedzUsuń