4 sierpnia 2014

Gdzie są bramki, tam są korki

Wicepremier Bieńowska już pokazał swój talent do komunikacji w/s infrastruktury. Pamiętamy "Sorry taki mamy klimat" z zimy. Na szczęście dla publicznej satyry, pani wicepremier znów zabrała głos: Nie mam złudzeń: wszędzie w Europie, gdzie są bramki, tam są korki. Wczoraj sprawdzałam: korki w Chorwacji sięgają 10 czy 12 km, we Włoszech, we Francji, tam, gdzie są bramki, tam są korki. Jeżeli natężenie ruchu wynosi normalnie i tak było planowane 30 tys. pojazdów/h, a w tej chwili na wyjeździe z autostrady na Gdańsk mamy ok. 80 tys. pojazdów/h, a na obwodnicy trójmiejskiej mamy dziewięćdziesiąt kilka tysięcy pojazdów na godzinę, to nawet gdyby tam nic nie było, korki będą się robić - tłumaczyła Bieńkowska. Powiedzenie "gdzie są bramki, tam są korki" stało się hitem i przedmiotem kpin internautów, co przedstawiają poniższe memy:

 (fot. facebook.com)

Internauci mają nawet radę dla pani wicepremier, jak poradzić się z korkami, tj. zmniejszyć prędkość na autostradach do 40 km/godz (naszym zdaniem i tak za dużo możnaby np. 20 km/godz). Wówczas nie będie korków, bo kierowcy nie zdążą dojechać.
 ( (demotywatory.pl)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz