1 czerwca 2013

ZWARIOWALI - EDUKACJA SEKSUALNA DLA DZIECI PONIŻEJ 4 LAT?

Otrzymaliśmy informację z Klubu Myśli Pozytywnej dot. zamysłu władz wprowadzenia edukacji seksualnej dla dzieci przed czwartym rokiem życia. Przecież oficjele całkowicie wariują, a środowiska naukowe w pogoni za zaszczytami i kasą, wprost akceptują to wariactwo. Poniżej otrzymane informacje.

W dniu 22 kwietnia br. w siedzibie Polskiej Akademii Nauk odbyła się konferencja zorganizowana przez PAN, dwa polskie ministerstwa, agendę ONZ ds. Rozwoju oraz polskie biuro Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Konferencja poświęcona była prezentacji „Standardów edukacji seksualnej w Europie".
Podczas Konferencji w PAN ustalono, że:
- dzieci powinny być poddane edukacji seksualnej już przed czwartym rokiem życia;
- między 9. a 12. rokiem życia dziecko powinno nauczyć się „skutecznie stosować prezerwatywy i środki antykoncepcyjne w przyszłości" oraz powinno umieć „brać odpowiedzialność za bezpieczne i przyjemne doświadczenia seksualne";
- miedzy 12. a 15. rokiem życia dziecko powinno potrafić samo zaopatrywać się w antykoncepcję;
- powyżej 15. roku życia można dziecku dodatkowo wpoić „krytyczne podejście do norm kulturowych/religijnych w odniesieniu do ciąży, rodzicielstwa itp.”

Lekarstwo
W tej walce o "być albo nie być" bardzo pomoże nam książka Gabriele Kuby pt. "Globalna rewolucja seksualna. Likwidacja wolności w imię wolności", wydana w Homo Dei, Kraków 2013.
Informacje o niej można znaleźć tutaj: http://homodei.com.pl/product_info.php?products_id=295

List ze Szwajcarii:
Wersal się skończył
Seksedukacja po szwajcarsku. Sex-box dla przedszkoli zawiera dwa pluszaki: penisa w stanie wzwodu i rozchyloną waginę.  
Przeczytałam na Gosc.pl Państwa komentarze do konferencji MEN na temat seksualizacji dzieci w szkołach i śpieszę z dodatkowymi materiałami na ten temat. W Bazylei (Szwajcaria), w której mieszkam, podobna burza miała miejsce 2 lata temu.
Władze kantonalne zaproponowały obowiązkową edukację seksualną już dla czterolatków. Spokojni z natury Szwajcarzy, po zapoznaniu się z programem, a szczególnie z materiałami edukacyjnymi, zwarli szeregi. W ciągu zaledwie kilku dni zawiązały się rożne inicjatywy, aby pomysł zdusić w zarodku. Rzecz nazwano po imieniu, że za całą akcją musi stać lobby pedofilskie, bo przecież żaden normalny rodzic nie wymyśliłby dla swojego czterolatka zabawek rodem z sex-shopu.
Załączam linki do zdjęcia z tak zwanym sex-boxem, przeznaczonym dla przedszkoli. Opublikował go w pełnej krasie lokalny tabloid Blick http://www.blick.ch/news/schweiz/verdirbt-dieser-sex-koffer-unsere-kinder-id76220.html
Wydaje się, że w następnej wersji władze kantonalne okroiły kuferek z pluszaków. Na stronie komitetu rodziców nie ma ich już na zdjęciach.

List do Ministerstwa Edukacji Narodowej
Lub wklej i wyślij maila na informacja@men.gov.pl
Prosimy kopie pism wysłanych do ministerstwa przesyłać na adres:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz