30 listopada 2012

LOKATY BANKOWE BEZ REALNYCH GWARANCJI


Zgodnie z ustawą o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym, lokaty bankowe są gwarantowane do wysokości 100 tys. Euro. Okazuje się jednak, że gwarantująca instytucja tj. Bankowy Fundusz Gwarancyjny ma za mało środków własnych (7-8 mld zł według szacunków ekonomistów, 11 mld zł według prezesa BFG), a na domiar złego nie jest instytucją państwową. Innymi słowy, środki bankowe wszystkich klientów banków są gwarantowane tylko do wysokości nie większej niż ok. 1-2 % depozytów. Gdy sprawa wyszła na jaw, w lipcu br. NBP zawarł z BFG umowę kredytową, która miała zapewnić gwarancję lokat obywateli.


ODMOWA UJAWNIENIA UMOWY

4.09 Stowarzyszenie Interesu Społecznego zwróciło się o udostępnienie kopii umowy w trybie dostępu do informacji publicznych. 19.10 decyzją prezesa NBP nr 2 odmówiono udostępnienia Porozumienia ws. ustalenia ramowych warunków, na jakich NBP będzie udzielał BFG kredytów krótkoterminowych na wypłatę środków gwarantowanych. Stowarzyszenie odwołało się od tej decyzji, jednakże 19 listopada 2012 r. Prezes NBP wydał decyzję nr 2/1 utrzymującą w mocy odmowę udzielenia informacji. Ciekawostka – obie decyzje podpisała ta sama osoba czyli Pierwszy zastępca prezesa NBP Piotr Wieczorek. Czym uzasadniano odmowę - Tajemnicą bankową. Skoro sprawa dotyczy gwarancji lokat obywateli, która przewidziana jest ustawą o BFG, zatem wszelkie porozumienia służące realizacji tej umowy powinny zostać udostępnione, zwłaszcza iż miało to być ramowa umowa. Z decyzji NBP dowiadujemy się jednak, że postanowienie Porozumienia obejmują indywidualne ustalenie z konkretnym klientem tj. Bankowym Funduszem Gwarancyjnym, które dotyczą warunków udzielenia kredytu, wyłącznie temu podmiotowi. A to umożliwia już powołanie się na tajemnicę bankową.


UMOWA JEST FIKCJĄ

W rzeczywistości, tajemnica bankowa to jedynie wybieg. Otóż pewną wskazówką dla zrozumienia całej sprawy jest sama nazwa tegoż porozumienia, dotyczy udzielenia przez NBP kredytu krótkoterminowego. Innymi słowy w przypadku braku własnych środków BFG otrzyma jedynie kredyt krótkoterminowy, na określony procent i termin, który będzie musiał spłacić. Pytanie z czego, skoro uzyskanie kredytu będzie wynikiem m.in. braku wystarczających środków przez BFG. Wyobraźmy sobie, że nastąpi bankructwo jednego z dużych banków. Wówczas suma środków gwarantowanych będzie rzędu kilkudziesięciu miliardów złotych. Przy tak dużej sumie, krótkoterminowy kredyt (czyli do roku, dwóch) nie byłby spłacony, stałby się kredytem straconym. A zatem albo kredyt nie byłby udzielony, albo poważnie nadszarpnięto by finansami NBP. Z tego wynika, że porozumienie pomiędzy NBP a BFG jest de facto fikcją, mającą jedynie uspokoić i zmylić posiadaczy rachunków.
Sprawa gwarancji lokat bankowych doskonale pokazuje pozorność zapisów ustawowych. Gdyby rzeczywiście rządzącym zależało na gwarantowaniu środków zwykłych obywateli, to odpowiedzialność przejąłby wówczas Skarb Państwa, a nie jakiś Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Ale oczywiście nikt zagwarantować depozyty obywateli nie zamierza, ale oficjalnie  przyznać się do tego nie można, stąd pozorne zapisy, pozorne porozumienia, dobre samopoczucie władzy i odmowa ujawnienia dokumentu.


Dr Daniel Alain Korona



PS: Jednym z argumentów dla deponowania pieniędzy w bankach jest właśnie gwarancja do 100 tys. Euro, gwarancja którą niby nie mają SKOKi. Ale skoro gwarancje BFG i Porozumienie z NBP de facto są pozorne (w przypadku upadku dużego banku), zatem czy depozyty w SKOKach ubezpieczone do 100 tys. Euro nie są zatem tak samo bezpieczne?

28 listopada 2012

Koncert Patriotyczny - 1 grudnia 2012 r.


Koncert Patriotyczny
Zespół Forteca 
1 grudnia 2012 r. (sobota) o godz. 16:00 
w Katedrze Praskiej św. Floriana 
przy ul. Floriańskiej 3 w Warszawie

w podziemiach Kościoła (Dolna Katedra)

Zniewolony Naród.
magdalenka
5grudnia 1991 roku zostaje desygnowany na premiera Jan Olszewski. Zabłysła mała iskierka nadziei na wolną Polskę. Następuje próba rozliczenia komuny za jej zbrodnie. Powstaje realna szansa ujawnienia wszystkich agentów. W nocy z 4 na 5 czerwca 1992 roku komuna pokazuje swoje oblicze i ujawniają się jej siły, obalając rząd Jana Olszewskiego. Zostaje zaprzepaszczona ostatnia szansa na prawdziwe rozliczenie reżimu. Kolejne lata to dalsze systematyczne niszczenie dokumentów. Doszliśmy do takiego stanu, że tylko przypadkiem możemy trafić na pozostawione przez działających w pośpiechu ludzi służb specjalnej informacje na temat ich działalności. Jak by nie było, przez tyle lat okupacji sowieckiej archiwa zostały mocno zapełnione, tak że nawet te kilkanaście lat, które miały władze na zniszczenie materiałów świadczących o wrogiej działalności, mogło okazać się niewystarczające.   
Całość link:
Pozdrawiam Sławomir Wojdat

19 GRUDNIA - TERMIN ROZPRAWY WALORYZACJI KWOTOWEJ W TK


Trybunał Konstytucyjny wyznaczył termin rozprawy ws. waloryzacji kwotowej - 19 XII godz. 9.00. Nastąpiło to m.in po licznych zapytaniach organizacji społecznych (w tym Stowarzyszenia Interesu Społecznego), akcji mailowej zainicjowanej przez Stowarzyszenie NSZZ WYZWOLENIE, a także działań innych środowisk. Nacisk społeczny okazał się skuteczny i przyniósł oczekiwany rezultat.

STOWARZYSZENIE NSZZ WYZWOLENIE

--------------------------------------------------------------------
INFORMACJA TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO

Sygnatura: K 9/12
Termin: 19 grudnia 2012 roku, godz. 9:00
Miejsce: duża sala rozpraw Trybunału Konstytucyjnego
Wnioskodawca: Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Rzecznik Praw Obywatelskich
Trybunał Konstytucyjny rozpozna połączone wnioski:
Prezydent RP wniósł o zbadanie zgodności:
1) art. 4 ust.1, ust. 4-7, art. 5 ust. 1 i art. 6 w związku z art. 7 i art. 8 ustawy z dnia 13 stycznia 2012 roku o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw z art. 2, art. 32 ust. 1 i art. 67 ust. 1 Konstytucji RP,
2) art. 5 ust. 1 ustawy z dnia 13 stycznia 2012 roku o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw z art. 2 Konstytucji RP,
3) art. 5 ust. 1 pkt 4-6 i pkt 12 ustawy z dnia 13 stycznia 2012 roku o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw w zakresie, w jakim różnicuje wysokość świadczeń przyznawanych w relacji do najniższej odpowiedniej renty ustalonej zgodnie z ustawą o emeryturach i rentach z FUS, w zależności od daty ich przyznania z art. 2 i art. 32 ust. 1 Konstytucji RP.
Rzecznik Praw Obywatelskich wniósł o zbadanie:
1) art. 4, art. 5 ust. 1 oraz art. 7 pkt 1-4 ustawy z dnia 13 stycznia 2012 roku o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw z art. 67 ust. 1 w związku z art. 2 i art. 32 ust. 1 Konstytucji RP,
2) art. 2 oraz art. 5 ust. 1 pkt 9 i 10 powołanej wyżej ustawy z art. 19 Konstytucji RP.
Trybunał Konstytucyjny rozpozna połączone wnioski w pełnym składzie. Rozprawie będzie przewodniczyć Wiceprezes TK Stanisław Biernat, sędzią-sprawozdawcą będzie Prezes TK Andrzej Rzepliński.

26 listopada 2012

ODMOWA PRZYSTĄPIENIA BEZ SKUTKU PRAWNEGO

26.11 - Prezes Stowarzyszenia "NSZZ WYZWOLENIE" Daniel Alain Korona w piśmie do Prezesa Trybunału Konstytucyjnego:
1) wskazał, że odmowa przystąpienia (oddalenie interwencji) ubocznej powinno nastąpić  trybie postanowienia, a nie komunikatu bądź informacji. Wobec braku zachowania formy procesowej, odmowa przystąpienia nie rodzi skutków prawnych.
2) wystąpił z wnioskiem o wyznaczenie - zgodnie z art.206 k.p.c i art.37 ustawy o trybunale konstytucyjnym - terminu rozprawy wniosków o zbadanie zgodności z Konstytucją przepisów ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U. z 2009 r. nr 153, poz.1227 t.j. ze zm.) w brzmieniu ustalonym ustawą z dnia 11 maja 2012 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2012 r. poz.637) tj. o wydłużeniu wieku emerytalnego do lat 67.

-----------------------------------------
BEZ SPOŁECZNEGO NACISKU, TRYBUNAŁ KONSTYTUCYJNY NIE BĘDZIE ZAINTERESOWANY ROZSTRZYGNIĘCIEM SPRAWY. APELUJEMY O SKŁADANIE WNIOSKÓW DO TK. Zob. http://nszz-wyzwolenie.blogspot.com/2012/11/walka-o-wiek-emerytalny-etap-ii.html

24 listopada 2012

CZAS PRACY I WYMIAR URLOPU NAUCZYCIELI W KRAJACH UE


42 ROCZNICA GRUDNIA 1970 ROKU



42. rocznica Grudnia 1970 roku
ZAPROSZENIE


Naród, który traci pamięć, traci sumienie.
Zbigniew Herbert (1924 – 1998)



„…”Solidarność” nie może zaniedbać troskę o tę historię tak bliską, a równocześnie już odległą…”
Jan Paweł II do delegacji Solidarności – Watykan 11 listopada 2003 r.


Zarząd Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność”
Prezydenci Miasta Gdańska i Miasta Gdyni
Instytut Pamięci Narodowej – Oddział w Gdańsku
Europejskie Centrum Solidarności


zapraszają na uroczystości
z okazji 42. rocznicy Masakry Grudnia 1970,
które odbędą się 16 i 17 grudnia 2012 roku w Gdańsku i Gdyni.

Program uroczystości:
16 grudnia – Gdańsk:
godz. 10.15 – Gdańsk, zapalenie zniczy pod tablicą upamiętniającą Ofiary Grudnia ‘70 (budynek b. KW PZPR), następnie w miejscu zamordowania Antoniego Browarczyka;
godz. 11.00 – Gdańsk, uroczysta msza święta w Bazylice Świętej Brygidy w Gdańsku, przemarsz pod Pomnik Poległych Stoczniowców, apel poległych, modlitwa, wystąpienia, złożenie wieńców i wiązanek kwiatów (po uroczystości spotkanie w sali „Akwen”);

17 grudnia - Gdynia
godz. 6.00 – Przystanek SKM - Gdynia-Stocznia, Pomnik Ofiar Grudnia 1970, apel poległych, modlitwa, wystąpienia, składanie wieńców i kwiatów;
godz. 16.30 – Gdynia, uroczysta msza święta w Kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa, przemarsz pod Pomnik przy Urzędzie Miasta Gdynia, apel Poległych i salwa honorowa, modlitwa, wystąpienia. złożenie wieńców i kwiatów;

Uwaga: Tegorocznym obchodom towarzyszyć będzie prezentacja plenerowej wystawy przygotowanej przez Oddziałowe Biuro Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku pt. „«Gdy naród do strajku wyruszył bez broni…» Grudzień 1970 w Gdańsku”. Panele wystawy będą eksponowane w pięciu punktach miasta i tworzyć razem ścieżkę edukacyjną. Wystawa będzie prezentowana do 18 stycznia 2013 r.

Serdecznie zapraszamy,

--------------------------------------------------------------------------------
WK 2012
APEL POLEGŁYCH


- Wzywamy do apelu zamordowanych w Grudniu 1970 roku w Gdańsku:

Jerzego Matelskiego                – stoczniowca       – lat 27,
Stefana Mosiewicza                 – stoczniowca       – lat 22,
Andrzeja Perzyńskiego            – stoczniowca       – lat 19,
Waldemara Rebinina               – kierowcę-sanitariusza – lat 26,
Kazimierza Stojeckiego           – stoczniowca       – lat 58,
Bogdana Sypkę                       – studenta            – lat 20,
Józefa Widerlika                      – stoczniowca       – lat 24,
Kazimierza Zastawnego          – ślusarza             – lat 24,

- Wzywamy
Odzew: są wśród nas! (werbel)


- Wzywamy do apelu zamordowanych w Grudniu 1970 roku w Gdyni:

Brunona Drywę                       – portowca            – lat 34,
Apolinarego Formelę               – rybaka               – lat 20,
Zygmunta Glinieckiego            – ucznia                – lat 15,
Zbigniewa Godlewskiego         – ucznia i portowca, – lat 18,
Jana Kałużnego                       – portowca           – lat 21,
Jerzego Kuchcika                     – stoczniowca       – lat 20,
Stanisława Lewandowskiego   – stoczniowca       – lat 26,
Zbigniewa Nastały                   – ucznia                – lat 16,
Józefa Pawłowskiego               – stoczniowca       – lat 24,
Ludwika Piernickiego              – stoczniowca       – lat 20,
Jana Polechońskiego               – stoczniowca       – lat 30,
Zygmunta Polito                      – stoczniowca       – lat 24,
Stanisława Sieradzana             – ucznia                – lat 18,
Jerzego Skonieczkę                  – ucznia                – lat 15,
Mariana Wójcika                     – stoczniowca       – lat 33,
Zbigniewa Wycichowskiego    – stoczniowca       – lat 20,
Waldemara Zajczonko             – studenta            – lat 20,
Janusza Żebrowskiego             – ucznia                – lat 17,

- Wzywamy
Odzew: są wśród nas! (werbel)



- Wzywamy do apelu szesnastu zamordowanych 18 grudniu 1970 roku w Szczecinie oraz Mariana Sawicza – kierowcę, lat 22, zamordowanego 18 grudnia 1970 roku w Elblągu:

- Wzywamy
Odzew: są wśród nas! (werbel)


- Wzywamy do apelu dziewięciu górników zamordowanych 16 grudnia 1981 roku w kopalni „Wujek”:

- Wzywamy
Odzew: są wśród nas! (werbel)


- Wzywamy do apelu zabitych w latach osiemdziesiątych w Gdańsku:

Antoniego Browarczyka           ucznia                       – lat 20,
Wacława Kamińskiego            stoczniowca             – lat 32
Piotra Sadowskiego                   portowca                  – lat 22
Jana Samsonowicza                  zaopatrzeniowca       – lat 39
Jacka Stefańskiego                  muzyka                   – lat  25

- Wzywamy
Odzew: są wśród nas! (werbel)


- Wzywamy do apelu Księży:

Błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszkę
Ks. Romana Kotlarza
Ks. Stefana Niedzielaka,
Ks. Stanisława Suchowolca,
Ks. Sylwestra Zycha,

- Wzywamy
Odzew: są wśród nas! (werbel)


- Wzywamy do apelu wszystkich poległych w obronie, w walce o Wolną Polskę:

- Wzywamy
Odzew: są wśród nas! (werbel)

- Polegli, abyśmy mogli żyć godnie!


(Źródło: NBO nr 39, Wojciech Książek, NSZZ "Solidarność" Regionu Gdańskiego)



23 listopada 2012

WALKA O WIEK EMERYTALNY W TK - ETAP II


Trybunał Konstytucyjny zakończył badanie wstępne, ale jeżeli nie będziemy kontynuować akcję nacisku, to może nigdy nie wyznaczyć terminu rozprawy i a wydłużenie wieku emerytalnego do 67 lat stanie się nieodwracalnym faktem. Trybunał będzie się bronił przed tym naciskiem, ale jeżeli będzie on ciągły i masowy, to w końcu powinniśmy uzyskać efekt i dlatego także na forach internetowych (np. polityki.pl) niektóre osoby o nieczystych intencjach przestrzegają przed nami, bezczelnie kłamiąc (np. że prezes Korona przypisał sobie autorstwo wzoru odwołania ws. waloryzacji kwotowej, chociaż żaden taki fakt nie miał nigdy miejsca).

Dlatego też apelujemy o:
- wysyłanie wniosków ws. przystąpienia do postępowania i wyznaczenia terminu rozprawy przed TK (będą odmawiać interwencji ubocznej, ale muszą to uczynić w formie procesowej a nie zwykłego komunikatu). Wzór 

- dla tych którzy otrzymali odmowy przystąpienia (ale nie w formie postanowienia), składanie wniosków w trybie art.206 k.p.c. Wzór


Stowarzyszenie NSZZ "WYZWOLENIE"

22 listopada 2012

UPOMNIJ SIĘ O ZAWIESZONĄ EMERYTURĘ

Otrzymaliśmy poniższy tekst, publikujemy z nieznacznymi skrótami:


Dla  tych,  których  sprawa  dotyczy   bądź  ma znajomych w tej sytuacji. MK



 13 listopada br. Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok (sprawa nr K2/12), w którym uznał za niezgodne z konstytucją zawieszenie wypłaty emerytur dla osób pozostających na umowie o pracę.  Zawieszenie wypłat a w istocie ich zagrabienie przez skarb państwa nastąpiło 1 października 2011r.

Wyrok TK sprzed tygodnia oznacza,
      1.  że ZUS będzie musiał wypłacić zawieszone świadczenia wraz z odsetkami za zwłokę od 1 października 2011; 
     2. i oczywiście wznowić już od grudnia 2012 wypłatę emerytur bieżących, bez względu na to, czy emeryt pracuje, czy nie.

ZUS nie zapłaci jednak wszystkim okradzionym; tylko tym (UWAGA  !!!), którzy w ciągu miesiąca od ogłoszenia wyroku TK złożą wniosek o wypłatę zawieszonych świadczeń.
Ogłoszenie wyroku w Dzienniku Ustaw jeszcze nie nastąpiło; nastąpi przypuszczalnie do końca tygodnia.
Tak czy owak, czasu będzie niewiele. Dlatego już dzisiaj wysyłam, z  prośbą o rozpowszechnienie, wzór pisma do ZUS, z żądaniem wypłaty (WZÓR PONIŻEJ).
 Sprawa dotyczy co najmniej pół miliona okradzionych w ten sposób pracowników, a ich roszczenia (wymagalne natychmiast !!!) mogą sięgnąć  nawet 28 miliardów. Skarb państwa  a w jego imieniu ZUS będzie więc próbował kręcić, sugerując, że okradzionym należy się mniej  niż się należy. To nie tylko moje przeczucie...

Jeżeli ZUS rzeczywiście będzie kręcić, pozostaje jeszcze droga sądowa ...
Ale to na ewentualną, mroczną przyszłość. Na razie obserwujcie Dziennik Ustaw link:http://www.lex.pl/dziennik-ustaw
- i gdy tylko znajdziecie wyrok TK w sprawie K2/12, piszcie pismo wg  wzoru w załączniku i nieście je do ZUS. Należy Wam się 14 zaległych emerytur z odsetkami za zwłokę.

PS: (w stylu nieodżałowanego porucznika Columbo) - Moja żona twierdzi, że z tą sprawą ma związek afera Bombera; poczęstowano nas nią 20 listopada, żeby przykryć naprawdę ważną i  nieprzyjemną dla tuskoludków informację, jaką zawierał opublikowany tego samego dnia artykuł o wyroku TK w Rzepie. I udało się: do tej pory (21.11.2012, godz. 21.45) na najbardziej znanych portalach internetowych  nie ma ani słowa o wyroku TK. Wprawdzie o Bomberze już trochę mniej, za  to  przywrócili dyżurną sprawę matki Madzi.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Warszawa, ...... listopada 2012r.

........................................................................                                                   

ul. ........................................................
rej. ZUS nr ..........................................

             Zakład Ubezpieczeń Społecznych

                                                                                    ..... Oddział w ................................

                                                                         ul. ..................................................

 

Wniosek o wypłatę zawieszonych świadczeń emerytalnych

   Na podstawie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 13 listopada 2012r. (w sprawie nr K2/12) wnoszę o niezwłoczną wypłatę należnych mi świadczeń emerytalnych wraz z odsetkami za zwłokę za okres od 1 października 2011r. do ........................................r.

Uzasadnienie:
W okresie od 1 października 2011r. do ................................. ZUS zawiesił wypłatę należnych mi świadczeń emerytalnych, powołując się na przepis art. 28 ustawy z 16 grudnia 2010r. o zmianie ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. 2010, Nr 257 poz. 1726).  13 listopada 2012r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że powołany przepis w zakresie, w jakim znajduje zastosowanie do osób, które nabyły prawo do emerytury przed 1 stycznia 2011r. bez konieczności rozwiązania stosunku pracy, jest niezgodny z wynikającą z art. 2 konstytucji zasadą ochrony zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa (Dz.U. 2012 ....................................................................................................................)
   Wyrok ten skutkuje zobowiązaniem ZUS do niezwłocznej wypłaty zawieszonych świadczeń emerytalnych, wraz z odsetkami za zwłokę;

21 listopada 2012

ZAMACHU MIELI DOKONAĆ AGENCI ABW?


Jak informuje portal Nowy Ekran: 

Brunon K. nie był pomysłodawcą zamachu ani autorem planu. Za wszystko odpowiadają agenci znajdujący się w grupie. To oni także zobowiązali się do przeprowadzenia samobójczego ataku. Nowy Ekran ustalił, że z akt sprawy XIV KP 1004/12/S znajdujących się w Sądzie Okręgowym w Krakowie wynika, iż zamach był prowokacją policyjną dwóch agentów ABW działających w pięcioosobowej grupie Brunona K. To agenci ABW udawali najbardziej radykalnych członków grupy. To oni byli nie tylko pomysłodawcami przeprowadzenia zamachu i autorami planu wysadzenia Sejmu w czasie, gdy będzie znajdował się w nim Prezydent, ale przede wszystkim to agenci ABW zaoferowali się, że dokonają samobójczego ataku taranując bramę sejmu ciężarówką wypełnioną materiałami wybuchowymi.

Dlatego właśnie Brunon K. został aresztowany w fazie przygotowania do zamachu terrorystycznego, a nie podczas usiłowania dokonania zamachu na Prezydenta i Sejm. Do usiłowania nie mogło dojść ponieważ sam zamach miał być przeprowadzony nie przez Brunona K. ale przez inne osoby z grupy, którymi byli agenci Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego działający pod przykrywką.
Prokuratura żąda dla Brunona K. tylko kary 5 lat pozbawienia wolności, pomimo, iż przestępstwa których dokonał zagrożone są łączną karą 10 lat pozbawienia wolności.
Brunon K. podejrzany jest o przestępstwa:
1 z art. 128§2 kodeksu karnego czyli przygotowanie do zamachu za który grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.
2. z art. 163§1 pkt. 3 kodeksu karnego – sprowadzenia powszechnego niebezpieczeństwa w skutek gromadzenia dużej ilości materiałów wybuchowych za które grozi kara pozbawienia wolności do lat 10.
Nowy Ekran dotarł do informacji, że wskutek układu z Brunonem K. polegającym na przyznaniu się do winy i nieeksponowaniu roli agentów ABW prokuratura związała art. 163§1 z artykułem 168 kk kwalifikując ten czyn jako przygotowanie co obniżyło karę pozbawienia wolności z lat 10 do lat 3.

Jeżeli informacje Nowego Ekranu to prawda, pozostaje pytanie - czy przypadkiem ABW i prokuratura, wraz z usłużnymi mainstreamowymi mediami, nie robią nas w przysłowiowego balona?

PREZES ARR NIE WIDZI PROBLEMÓW W ELEWARRZE


Sprawa Elewarru w mediach ucichła, ale ma swój ciąg dalszy, oto kopia pisma Stowarzyszenia Interesu Społecznego i odpowiedź ARR ws. sytuacji w Elewarrze. Słowem nieprawidłowości ciąg dalszy.

---------------------------------------------------------------------------
STOWARZYSZENIE INTERESU SPOŁECZNEGO

Warszawa, 2012.11.12


P.o. Prezes Agencji Rynku Rolnego
Lucjan Zwolak
w/m

do wiadomości:
Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Prezes Rady Ministrów

Szanowny Panie Prezesie,

W imieniu Stowarzyszenia Interesu Społecznego oraz własnym jako były prezes zarządu spółki Elewarr (2007 r.), na podstawie art.2 i 10 ustawy o dostępie do informacji publicznej, w związku z brakiem odpowiedzi na pismo z dn. 30.09.2012, ponownie zwracam się o informacje:

a)    nt. terminu odwołania prezesa zarządu Bronisława Tomaszewskiego oraz planowanych działań w związku z powołaniem na p.o. dyrektora generalnego spółki Elewarr – osoby niegdyś skazanej na wyrok w zawieszeniu i na zakaz pełnienia funkcji kierowniczych. Prezes Elewarru Bronisław Tomaszewski przyznał publicznie, że delegacje zagraniczne b. dyrektora generalnego Andrzeja Śmietanki nie były prawidłowo rozliczane, a Śmietanko kilkakrotnie zabierał w podróże członków swojej najbliższej rodziny. Prezes nie dopatruje się jednak w działaniach swego b. dyrektora generalnego niczego złego, mimo że blisko 340 tys. zł w latach 2008-2012 wydatkowano – jak twierdzą media i jak wynika z raportu posłów - na pozorowane wyjazdy służbowe, czyli działano na szkodę spółki. Ponadto określenie „słup” użyte w taśmach Serafina/Łukasika świadczyłoby, iż był jedynie figurantem dla innych osób, co dyskwalifikowałoby go jako prezesa spółki. We wrześniu prezes Tomaszewski powołał na pełniącego obowiązki dyrektora generalnego spółki Elewarr i samodzielnego prokurenta spółki – Adama Rytelewskiego, który według stenogramu z 70 posiedzenia Senatu z 2000 r. (dostępny w internecie) w latach 1990-tych miał wyrok w zawieszeniu i zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych. Wprawdzie wyrok uległ zatarciu, jednakże powołanie osoby niegdyś skazanej na funkcję p.o. dyrektora spółki Elewarr nie świadczy o wysokich standardach i negatywnie wpłynie na wizerunek spółki. Działania prezesa Tomaszewskiego uzasadniają wniosek o odwołanie go z tego stanowiska.

b)    nt. planowanych działań w związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami dot. wyjazdów służbowych b. prezesa/dyrektora generalnego Andrzeja Śmietanki. Pozorowane wyjazdy służbowe – jak wynika z tzw. taśm Łukasika/Serafina oraz raportu posłów PIS – faktycznie prywatne wycieczki, bo wyjazdy do Japonii, USA, Brazylii, Arabii Saudyjskiej, Chorwacji, Wietnamu itp. nie miały żadnego uzasadnienia biznesowego) były de facto dodatkowym dochodem indywidualnym danej osoby, podlegającym opodatkowaniu. Podejrzewam, że dochody te (340 tys. zł) nie zostały zgłoszone w ramach PITów-11 przez spółkę. Kwalifikacja wydatków z tytułu tych wyjazdów zagranicznych jako koszty świadczy o wadliwym prowadzeniu ksiąg rachunkowych. Za te sprawy odpowiedzialni byli dyrektor ekonomiczny Jerzy Głuchowski (złożył rezygnację) oraz główna księgowa, prokurent spółki - Jadwiga Szymońska (brak informacji o jakichkolwiek poniesionych konsekwencjach).

c)    Nt. terminu, trybu i kryteriów powołania nowych członków rady nadzorczej spółki Elewarr oraz spółek zależnych. Bez zasadniczych zmian w spółce, w tym zmian personalnych oraz jawnych procedur nominacji, Elewarr będzie kojarzone z patologiami, nepotyzmem i klientelizmem.

Jednocześnie na podstawie art.14 ust.1 powołanej ustawy, wnoszę o udostępnienie powyższych informacji w następujący sposób - przesłanie informacji pocztą elektroniczną na powyższy adres (najlepiej w formie pisma zeskanowanego) i nie przesyłania informacji drogą pocztową, o ile nie potwierdzimy faktu otrzymania maila w ciągu 3 dni roboczych,         

Z poważaniem,

Prezes Stowarzyszenia
Daniel Alain Korona

--------------------------------------------------------------
Oto odpowiedź ARR. P.o. Prezesa ARR Lucjan Zwolak wykonujący funkcję właściciela spółki i przewodniczącego Rady Nadzorczej spółki Elewarr nie chce zainteresować się faktem, że p.o. dyrektora generalnego spółki mianowano osobę niegdyś skazaną w aferze maślanej, nie chce zainteresować się przestępstwem karno-skarbowym. Ponadto ewidentnie manipuluje w odpowiedzi skoro W Gazecie Wyborczej artykuł "Ludzie Sawickiego stracili posady w Elewarrze" (Krystyna Naszkowska 2012-09-28ostatnia aktualizacja 2012-09-27 19:34:51.0) jest taki fragment: Wczoraj prezes Elewarru Bronisław Tomaszewski pytany o sprawę tłumaczył nam, że rzeczywiście delegacje nie były prawidłowo rozliczane, a Śmietanko kilkakrotnie zabierał w podróże członków swojej najbliższej rodzinyNie twierdziliśmy, że na koszt spółki, to dopisek ARR. Wreszcie należy zauważyć, że pismo do ARR zostało wysłane 2-krotnie pocztą elektroniczną na adres wskazany na stronie mailowej Agencji. Zatem albo ARR podaje nieaktualne adresy (nie było żadnej zwrotki o nie doręczeniu), albo panuje potworny bałagan w Agencji w zakresie korespondencji elektronicznej, albo zwyczajnie ARR próbuje wytłumaczyć swoją bezczynność na pierwsze pismo.









20 listopada 2012

ZAMACH, KTÓREGO NIE BYŁO?


Budynek Sejmu (gdy przebywać będzie w nim prezydent) miał być celem zamachu bombowego 45-letniego pracownika naukowego Brunona K. z Krakowa  zatrzymanego 9 listopada przez ABW. Według prokuratury, wprawdzie niedoszły zamachowiec nie należy do żadnej partii, ale działał z pobudek ekstremistycznych, ksenofobicznych i antysemickich. Podobno znaleziono u rzekomego zamachowca – materiały wybuchowe, amunicję, broń, hełmy, ubrania maskujące itd.
Wszystko brzmi groźnie. Od rana, media i władze próbują społeczeństwo zastraszyć, incydentalną sprawę wyolbrzymia się do bardzo dużych rozmiarów. Wiadomo społeczeństwo w poczuciu zagrożenia, nie będzie pytać o fiasko brukselskiego budżetu, o kolejne podwyżki podatków (np. od nieruchomości), o wzrastającym bezrobociu, itd.

W wyniku przeprowadzonych przeszukań odnaleziono materiały wybuchowe takie jak: heksogen, pentryt, trotyl, proch czyli materiały które mogą być wykorzystywane przy planowym przez podejrzanego zamachu. Czy to nie są materiały wysokoenergetyczne, które można znaleźć w perfumach i i innych produktach, jak mawiał kilka tygodni temu płk Szeląg w sprawie katastrofy smoleńskiej.

Dlaczego cały rok służby potrzebowały do rozpracowania rzekomego zamachowca? Czy potencjalni wspólnicy przyszłego zamachowca nie byli pracownikami ABW działających pod przykryciem? Czy cała afera nie została wymyślona i przeprowadzona przez ABW dla uzasadnienia swoich działań. Cała sprawa dobrze się składa, ABW i inne służby, krytykowane za masowy wgląd do naszych bilingów, będą mogły uzasadniać teraz inwigilację obywateli. Wszak jest zagrożenie terrorystyczne.

W rozmowie z portalem Niezalezna.pl b. szef ABW Bogdan Święczkowski przyznaje:  Uważam, że jet to klasyczna metoda działania służb specjalnych. Mogą o tym świadczyć choćby wypowiedzi prokuratorów zapewniających, że osoby będące niby członkami grupy zostały przesłuchane w charakterze świadków, ale nie zostały zatrzymane. Istnieje zatem bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że była to kombinacja techniczno-operacyjna mająca na celu weryfikację zamiarów tego człowieka, a także być może i prowokacja mająca na celu sprawdzenie jak daleko jest on w stanie się posunąć. W związku z tym, że służby przez ponad rok rozpracowywały tego człowieka, w moim przekonaniu nie było żadnego bezpośredniego zagrożenia zamachem. Proszę zwrócić uwagę, że ma on postawione tylko zarzuty przygotowywania zamachu, a nie usiłowania. Tego typu metody stosowały służby PRL, gdy w celu wyłapywania opozycjonistów dostarczano im drukarki i powielacze, a następnie dokonywano zatrzymań. Także dzisiaj podobne metody stosują służby na całym świecie. Ostatnio w USA gdy złapano osoby przygotowujące zamach terrorystyczny okazało się, że materiały wybuchowe dostarczał im funkcjonariusz FBI pod przykryciem. Natomiast w tej sprawie bardzo ważne jest wyjaśnienie, czy podejrzany nie był namawiany przez funkcjonariuszy ABW do podjęcia działań i planowania zamachu, bo gdyby tak było, należałoby to natychmiast wyjaśnić

A zatem wydaje się, iż znów władza i media mydlą nam oczy. Z incydentalnej sprawy zrobioną wielką aferę, a cała sprawa być może od początku do końcu została zmontowana.

PRZEPROSINY, KTÓRYCH NIE BYŁO

Niezalezna.pl opublikowała oświadczenie Krzysztofa Wyszkowskiego

Oświadczenie Krzysztofa Wyszkowskiego


W dniu 19 listopada 2012 r. po „Faktach” TVN zamieszczono komunikat, w którym Lech Wałęsa sam siebie – w moim imieniu – przeprasza za nazwanie go przeze mnie tajnym współpracownikiem o ps. „Bolek”. Taką możliwość dał mu absurdalny wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z marca 2011 r., który wbrew faktom historycznym orzekł, że „nie było i nie ma” „sprawdzonych i pewnych dowodów” agenturalności Wałęsy.



W związku z nieprawdziwymi informacjami jakobym „wbrew wcześniejszym zapowiedziom, wykonał wyrok sądu i przeprosił b. prezydenta Lecha Wałęsę za zarzucenie mu współpracy z SB” (depesza PAP z godz. 21.18 z 19 listopada br.) oświadczam z całą odpowiedzialnością, że podtrzymuję swoje słowa, które stały się podstawą wytaczanych mi przez Lecha Wałęsę procesów. Nie przeprosiłem i nie przeproszę Wałęsy za moje słowa prawdy. 

Nawet najbardziej bezprawne wyroki i najgłośniej propagowane przez telewizje i inne media „przeprosiny” nie zagłuszą prawdy o agenturalności Lecha Wałęsy, którą wybitni przedstawiciele opinii publicznej streścili w oświadczeniu z 23 maja 2012 r.: 



„1. Lech Wałęsa był w latach 70. (rejestracja czynna obejmuje okres 1970-1976) tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa o ps. „Bolek”;



2. Donosił na kolegów i brał za to pieniądze;



3. W okresie urzędowania Lecha Wałęsy jako Prezydenta RP, wypożyczył on podstawowe dokumenty dotyczące swojej osoby, z których najważniejsze zaginęły i nigdy nie zostały zwrócone do archiwum”.


Krzysztof Wyszkowski
Gdańsk, 19 listopada 2012 r.