18 września 2012

SERWIS21 - WRZESIEŃ 2012


HUMOR

WARTOŚĆ OBIETNIC PRZED I PO WYBORACH: Tuż przed wyborami Platforma Obywatelska ma słabe notowania. Ludzie odkryli, że tyle obiecywała, a prawie nic nie zrobiła, finanse się psują. Przerażony tymi sondażami Donald Tusk biegnie do kościoła. Klęka i modli się: – Panie Boże, jeśli pozwolisz Platformie pod moim kierownictwem jeszcze raz wygrać, to obiecuję, że nie będziemy się lenić, będziemy pracować, dotrzymamy wszystkich obietnic. Odbyły się wybory. Platforma znowu wygrała. Tusk idzie do kościoła i zwraca się znowu do Boga: – Oj, panie Boże kochany, jak człowiek jest w stresie, to jakie to głupoty wygaduje.

WYNIK SONDAŻU: Ostachowicz zwraca się do Tuska: - Panie, jest problem. Według sondażu Polakom żyje się dobrze i są bardzo zadowoleni...
- To świetnie! A problem?
- Sondaż przeprowadzono w Wielkiej Brytanii...


PRZESTĘPCZA PATOLOGIA
 W ELEWARRZE?
            W mediach afera Ambergold przesłoniła aferę Elewarru. Prokuratura i CBA niewiele czynią. Stanowisko w spółce stracił tylko dyrektor generalny Andrzej Śmietanko. Inne osoby z kierownictwa spółki (prezes Bronisław Tomaszewski zwany słupem w taśmach Serafina/Łukasika, dyrektor ekonomiczny Jerzy Głuchowski, główny księgowy prokurent Jadwiga Szymońska) nie stracili swoich stanowisk. Także członkowie rady nadzorczej współodpowiedzialni za brak właściwego nadzoru pozostali. Np. Magdalena Kossel, szefowa gabinetu politycznego ministra rolnictwa Marka Sawickiego, która 26 lipca straciła pracę by 1 sierpnia otrzymać w tym samym resorcie, za co zgarnęła dodatkowego - 30 tys. zł odprawy.  Przemysław Litwiniuk – działacz PSL i b. szef gabinetu ministra Sawickiego jest wciąż obecny. Z kolei Przewodniczący Rady Nadzorczej Lucjan Zwolak otrzymał nawet awans. Premier powołał go właśnie na p.o. prezesa Agencji Rynku Rolnego. A zatem osoba, która nie dopełniła obowiązku nadzorczego w spółce, dziś będzie podejmować decyzje właścicielskie dot. tej samej spółki. Tymczasem kolejne informacje nt. Elewarru tylko potwierdzają patologiczne stosunki panujące w tej spółce.

PRZESTĘPSTWO KARNO-SKARBOWE W ELEWARRZE?
W Elewarrze doszło prawdopodobnie do przestępstwa karno-skarbowego. Wyjazdy zagraniczne b. prezesa/dyrektora generalnego Andrzeja Śmietanki. z lat 2008-2012 kosztowały łącznie ok. 340 tys. złotych. W 2008 r. na delegacje zagraniczne Spółka Andrzeja Ś. wydała 28.324 zł (Japonia i Mołdawia), w 2009 r. 57.578 zł (USA - Miami, Wietnam, Chorwacja), w 2010 r. 46.714 zł, (Chiny, Mołdawia, Francja - Paryż). W 2011 r. - 111 541 zł (Kanada, Mołdawia 3 razy, Arabia Saudyjska, Chorwacji, USA) a w 2012 roku – 96.451 zł, (Chorwacja, Bośnia i Hercegowina, Brazylia). Zestawienie to nie uwzględnia wyjazdów w miejsca, w których potencjalnie Elewarr może prowadzić działania gospodarcze (Rosja, Ukraina, Białoruś). Poselska kontrola stwierdziła, iż w dokumentach spółki nie ma budżetu rocznego delegacji, sprawozdań z wyjazdów, procedur dotyczących rozliczania delegacji. Wyjazdy te jednak kwalifikowano w księgach rachunkowych jako koszt spółki, mimo ze w praktyce nie miały charakteru służbowego. Zapytany przez nas znawca prawa podatkowego potwierdził, że „w sytuacji w której wyjazd nie miał faktycznie charakteru służbowego, wówczas jest on dochodem indywidualnym pracownika, który podlega opodatkowaniu, a kwalifikacja służbowa takich wyjazdów może być uznane co najmniej za wadliwe prowadzenie księgi”.Tymczasem w PITach-11 Andrzeja Śmietanki wystawianych przez księgowość Elewarru trudno by doszukać się tych pozycji po stronie przychodów. Efekt zaniżono podatek dochodowy o ok. 100 tys. zł, co już nosi znamiona przestępstwa karno-skarbowego. Ponadto kwalifikując te wyjazdy w kosztach dopuszczono się wadliwego prowadzenia ksiąg rachunkowych. Jednak do tej pory nie słychać o żadnej kontroli skarbowej ani ze strony Mazowieckiego Urzędu Skarbowego ani ze strony Urzędu Kontroli Skarbowej, a przynajmniej opinia publiczna nie jest o nich informowana.

OSOBA NIEGDYŚ KARANA ZARZĄDZA ELEWARREM
Naprawienia rachunkowości spółki pod kątem zgodności z prawem i wizerunku spółki nie zapewni następca Andrzeja Śmietanki. Jak się dowiedzieliśmy pełniącym obowiązki dyrektora generalnego spółki został Adam Rytelewski. Spółka Elewarr na swojej stronie internetowej potwierdziłą tą informację. Otóż według stenogramu 70 posiedzenia Senatu z 2000 r. ww2.senat.pl/k4/dok/sten/oswiad/Suchansk/7002.htm  wyżej wymieniony pełnił funkcję dyrektora gabinetu prezesa Agencji Rynku Rolnego i wówczas został zwolniony z pracy, gdy wyszło na jaw fakt wyroku w zawieszeniu i zakazu zajmowania stanowisk kierowniczych, według naszych informacji w związku z tzw. aferą maślaną z 1994/1995 r. Był też przez pewien czas członkiem rady nadzorczej spółki Warszawska Giełda Towarowa SA, której głównym akcjonariuszem jest działacz PSL Zygmunt Komorowski (prezesem WGT SA był przez kilka lat Waldemar Pawlak), który jest właścicielem także POLSKICH MŁYNÓW. Na marginesie spółka WGT znajduje się na liście ostrzegawczej Komisji Nadzoru Finansowego (tak jak Amebrgold czy Finroyal).

CZY POWRÓCI ŚMIETANKO?
Pytanie te nie jest bezzasadne, gdyż Andrzej Śmietanko nie zniknął z Elewarru. Dotarliśmy do elektronicznego wyciągu KRS spółki Elewarr z dn. 18.09.2012. Wynika z niego, że Andrzej Śmietanko nadal jest prokurentem samodzielnym spółki, czyli jako prokurent który może dokonywać czynności sądowych lub pozasądowych w imieniu Elewarru samodzielnie. Najwyraźniej pozbycie się tak „zasłużonego” działacza przychodzi z trudnością, wszak to on zatrudnił w Elewarrze syna posła Żelichowskiego, brata Kłopotka i zapewnił stołek bratu Kalinowskiego w spółce zależnej.

KONKLUZJA
Czy powierzenie spraw spółki osobie niegdyś karanej i której dotyczył zakaz zajmowania funkcji kierowniczych, nawet jeśli wyrok uległ zatarciu jest najwłaściwszym rozwiązaniem? Czemu powołuje się na prezesa ARR właściciela Elewarru osobę, która nie dopełniła obowiązków nadzorczych w spółce? Dlaczego Śmietanko jest nadal prokurentem? Wreszcie czy patologia w Elewarrze to ma być już trwała normalność?


WIADOMOŚCI KRAJOWE

EPIDEMIA SAMOBÓJCZA CD. Wiceprzewodniczący sejmiku woj. świętokrzyskiego Jarosław Przygodzki (PIS) nie żyje. Ciało samorządowca z raną postrzałową znaleziono w gminie Końskie. Zanim zgromadzono materiał dowodowy, śledczy już wykluczyli wstępnie udział osób trzecich (fakt - świadków nie było). Dowcipnisie zauważają, że zapomnieli wykluczyć udział osób drugich.

ILU MAMY MILEWSKICH W SĄDACH? http://niepoprawni.pl/blog/411/ilu-mamy-milewskich-w-sadach Najpierw trzeba mieć władzę sądowniczą – wolną od służalczości, wazeliniarstwa, wykonywania poleceń władzy, nieprzyzwoitości, tchórzostwa, oportunizmu, łgarstwa, braku empatii, korupcji i łamania prawa – bo tylko takowa może zagwarantować w przyszłości budowę demokratycznego państwa prawa. Póki co żyjemy – i Pan również – w totanym chaosie bezprawia i bandytyzmu w każdej dziedzinie, w każdym zakątku Polski (Franciszek Jeziorski, facebook)

SĄD OKRĘGOWY IGNORUJE PRAWO: Sąd okręgowy w Płocku rozstrzygnął sprawę waloryzacji kwotowej, chociaż Trybunał Konstytucyjny wciąż nie orzekł o konstytucyjności ustawy. Cyt. Powód w odwołaniu od decyzji ZUS stwierdzał, że waloryzacja kwotowa jest sprzeczna z reformą systemu emerytalnego z 1999 r. oraz konstytucyjną zasadą zabezpieczenia społecznego i zaufania obywateli wobec Państwa. W odpowiedzi na odwołanie ZUS wniósł o jego oddalenie wskazując na jego bezzasadność na podstawie art.45 ust.1 i art.5 ust.1 pkt 1 ustawy z dnia 13.01.2012 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach FUS oraz niektórych innych ustaw. Tymczasem sąd uznał, że:. Odnosząc się do zarzutu podniesionego w odwołaniu, iż decyzja ZUS narusza prawa nabyte .świadczeniobiorcy należy wskazać, iż w powyższej sytuacji nie mamy do czynienie z naruszeniem praw nabytych. Decyzja ZUS nie pozbawia bowiem ubezpieczonego samego prawa do emerytury, a jedynie realizuje wprowadzoną przez ustawodawcę ustawą z dnia 13.01.2012 r. zasadę waloryzacji świadczeń. Nie ingeruje ona w samo prawo do świadczenia, lecz ustala zasadę kwotowej waloryzacji na rok 2012. Kształtowanie tych przesłanek należy do uprawnień ustawodawcy. Mając powyższe na względzie Sąd Okręgowy na podstawie art. 477 & 1 k.p.c., odwołanie oddalił. Sąd Okręgowy jak widać de facto sam rozstrzygnął konstytucyjność przepisu, nie zważając, iż kompetencję w tej materii należy do Trybunału Konstytucyjnego, w którym złożony został odpowiedni wniosek. I to ma być państwo prawa? W tej sytuacji czekamy na orzeczenie TK.

ZAKAZANE CMENTARZE: W dzisiejszej Polsce cmentarze mogą być dla publiczności zakazane. 17 września o 3.00 w nocy  policja i żandarmeria broniła dostępu do gdańskiego cmentarza Srebrzysko. Nie wpuszczono kilkudziesięciu osób towarzyszących rodzinie Anny Walentynowicz, w tym 2 posłanek PISu, a także w pierwszej chwili także pracowników Sanepidu, którzy mieli uczestniczyć w ekshumacji zwłok legendarnej działaczki Solidarności, tragicznie zmarłej w katastrofie smoleńskiej. Szamotanina miała miejsce następnie przed drugim cmentarzem, tym razem powązkowskim w Warszawie, gdzie ekshumowano ciało Teresy Walewskiej Przyjałkowskiej, zmarłej w tej samej katastrofie. Czemu w nocy, czemu tyle policjantów, czemu zakazano wstępu na cały cmentarz? Można było przecież ogrodzić tylko miejsce samego pochówku ekshumowanych ciał. Czyżby powracały czasy z grudnia 1970 r. nocnych pochówków (teraz ekshumacji) poległych stoczniowców i bez świadków? Nie koniec to kompromitacji. Sekcjom przewodzić będzie prof. Barbara Świątek, kierownik Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Akademii Medycznej we Wrocławiu. To właśnie ona ogłosiła, że śmierci Stanisława Pyjasa (którego zamordowała bezpieka w 1977 r.) winny jest on sam… bo spadł ze schodów. Prokuratura Okręgowa w Łodzi prowadzi nawet śledztwo w sprawie „poświadczenia nieprawdy przez biegłych w opinii sądowo-lekarskiej”. Odmówiono natomiast udziału w pracach znanego patomorfologa dr Badena, którego zgłaszał pełnomocni k rodziny. Pytanie czego ta władza tak się boi?

ZNIEWOLENIE SŁOWA: Sąd Apelacyjny w Warszawie nakazał Naszemu Dziennikowi przeproszenie TVN24 za sformułowania "telewizja paszkwilancka". Robert Frycz znany jako Antykomor zaś został skazany na rok i 3 miesiąca ograniczenia wolności (po 40 godz. Miesięcznie prac społecznych) za „znieważenie prezydenta”. Sąd w Piotrkowie Trybunalskim odmówił przesłuchania prezydenta choćby na okoliczność czy czuje się znieważony. Jak widać przedmiotem rozstrzygnięć sądowych stają się już nie pomówienia (czyli nieprawdziwe fakty), ale w ogóle opinie, a nawet satyra, które mainstream uważa za „politycznie niepoprawne”. I czym się oni różnią od komunistów?


GOSPODARKA

PODATKI LOKALNE W GÓRĘ: 14.08 minister finansów obwieścił górne kwotowe stawki podatków i opłat lokalnych w 2013 r. Władze miast (w większości zdominowane przez PO) już przygotowują nowe podwyżki podatku od nieruchomości, od środków transportu, opłat targowych i miejscowych o dalsze kilka procent. Ale władzom miast to nie wystarczy. W Warszawie rozpisywane są przetargi na dokonywanie operatów szacunkowych mających uzasadnić podwyżki opłat wieczystego użytkowania dla kolejnej rzeszy mieszkańców.



ROZRZUTNOŚĆ: Jedną z cech rządów PO-PSL jest nieograniczona rozrzutność środków publicznych. Kolejnym tego przykładem jest przedsięwzięcie pod nazwą Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, które ma kosztować 358 mln zł. Nikt oczywiście nie zbadał na poważnie jaka będzie rentowność przedsięwzięcia i nie zastanowiono się jak utrzymać w przyszłości kolejne muzeum, skoro już dziś na funkcjonowanie dotychczasowych brakuje pieniędzy. Ale przecież nie o to chodziło. Premier Donald T. zazdrościł ś.p. Lechowi Kaczyńskiemu, którego dziełem było Muzeum Powstania Warszawskiego i stąd nowe muzeum. A że dziś nas na to nie stać, no cóż to nie premier zapłaci kolejne rachunki.


WIADOMOŚCI LOKALNE

MAZOWIECKIE SZPITALE NA SKRAJU BANKRUCTWA: Ponad 800 mln zł brakuje mazowieckim szpitalom. Jeśli NFZ nie zdecyduje się na zmianę projektu budżetu na 2013 rok, szpitalom grozi likwidacja. Zdaniem ekspertów brak pieniędzy jest równoznaczny z zamknięciem siedmiu szpitali wojewódzkich z kontraktami przekraczającymi 100 mln zł. Z ustaleń „Pulsu Biznesu” wynika, że skutki zamknięcia szpitali mogą być bardzo poważne. Z całą pewnością zła sytuacja finansowa ma wpływ na dostępność poszczególnych świadczeń medycznych (Niezalezna.pl)

W WARSZAWIE OBSADZA PLATFORMA: W warszawskiej PO dzielenie posad kwitnie. Na 217 stołecznych radnych Platformy Obywatelskiej blisko 40 proc. pracuje w urzędach czy spółkach zależnych od polityków tej partii – ustaliła „Rzeczpospolita". Czy wszyscy ci radni dostaliby posady w tych miejscach, gdyby nie byli z PO?


ZAKORKOWANA WARSZAWA: Z badań przeprowadzonych przez jednego z producentów urządzeń GPS wynika, że na 31 największych europejskich miast, to właśnie w Warszawie jeździ się najgorzej. Z ustaleń „Dziennika Gazety Prawnej” wynika, że na podstawie pięciu bilionów pomiarów pochodzących z nawigacji samochodowych ustalono, iż w godzinach szczytu w Warszawie samochody jadą o 89 proc. dłużej niż w warunkach, gdy ruch jest całkowicie płynny. Pod tym względem stolica Polski zajmuje niechlubne, pierwsze miejsce, zostawiając daleko w tyle kojarzone głównie z ulicznym korkiem miasta takie jak Rzym, Paryż czy Londyn (Niezalezna.pl)



29 września 2012r. OGÓLNOPOLSKA MANIFESTACJA  W WARSZAWIE
PRZECIW POLITYCE WŁADZ CZYLI
W OBRONIE WOLNOŚCI MEDIÓW, HISTORII W SZKOLE, PRZECIW WYDŁUŻENIU WIEKU EMERYTALNEGO, DROŻYŹNIE, PLANOM PODATKU KATASTRALNEGO I PODWYŻKOM OPŁAT KOMUNALNYCH







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz