26 stycznia 2012

Serwis21 - styczeń 2012 r.


KATASTER JUŻ JEST, PODATEK WKRÓTCE
W trakcie debaty nad expose, na zapytania posłanki Kempy czy rząd wprowadzi podatek katastralny (czyli którego podstawą jest wartość rynkowa nieruchomości), premier Donald Tusk odpowiedział, że na razie podatku katastralnego nie będzie. Stowarzyszenie Interesu Społecznego postanowiło zweryfikować tą zapowiedź, zwracając się 20 listopada do Kancelarii Rady Ministrów o kopie dokumentów - stanowiska rządu lub premiera, z którego wynikałoby explicite, iż rząd nie wprowadzi ten podatek w najbliższym czasie tj. w latach 2012-2015. Ministerstwo Finansów, które otrzymało zgodnie z właściwością wniosek Stowarzyszenia, stwierdziło, 23.11.12 (pismo nr PL/LP/0680/127/BKM/11/BOC 5053), że: nie istnieje dokument dotyczący stanowiska rządu RP lub zobowiązania premiera Donalda Tuska, że podatek od nieruchomości, którego podstawą byłaby wartość rynkowa nieruchomości, nie zostanie wprowadzony w Polsce w najbliższych latach tj. 2012-2015. A zatem premier obiecuje, ale oficjalnie żaden dokument rządowy czy samego premiera nie potwierdza, że podatek katastralny wprowadzony nie zostanie.



TRAKTAT AKCESYJNY NIE WYMAGA PODATKU KATASTRALNEGO

Zazwyczaj, gdy próbuje się wprowadzić nowy podatek lub inne niekorzystne rozwiązanie, uzasadnia się to wymogami unijnymi lub istnieniem analogicznych rozwiązań w krajach tzw. rozwiniętych. Jak wynika z pisma Ministerstwa Finansów: Rząd Rzeczypospolitej Polskiej w Traktacie o przystąpieniu Rzeczypospolitej Polskiej do Unii Europejskiej, podpisanym 16 kwietnia 2003 r. w Atenach, nie zobowiązał się do wprowadzenia takiego podatku do roku 2012 r. Innymi słowy wielokrotne pojawiające się twierdzenia, że podatek katastralny musi zostać wprowadzony ze względu na naszą akcesję do Unii Europejskiej jest nieprawdziwy. Oczywiście Unia może nalegać (i prawdopodobnie jest to czynione), aby taki podatek został wprowadzony w Polsce, skoro korzystamy ze środków na stworzenie systemu katastralnego, ale formalnie do niczego nie jesteśmy zobowiązani. Także fakt, iż w krajach rozwiniętych zachodniej Europy taki podatek funkcjonuje, wcale nie oznacza, że Polska jest zobowiązana do ślepego małpowania tamtejszych rozwiązań. A zatem ani zobowiązania akcesyjne ani żadna konieczność dziejowa nie wymaga wprowadzenia podatku katastralnego, a jedynie zachłanność rządzących polityków i samorządowców, którzy kosztem dorobku częstego całego życia zwykłych ludzi, chcą uzyskać dodatkowe dochody na tworzenie stanowisk urzędniczych czy na intratne kontrakty dla znajomych.



KATASTER W POLSKIM PRAWIE

W polskim prawie już wprowadzono elementy, które umożliwią w przyszłości wprowadzić podatek katastralny. I tak w ustawie o gospodarce nieruchomościami z dn. 21.08.1997 r. wprowadzono rozdział o nazwie „Powszechna taksacja nieruchomości”, które stosuje się do nieruchomości, dla których ustala się wartość katastralną (art.160). Wartość katastralną nieruchomości zaś ustala się na podstawie oszacowania nieruchomości reprezentatywnych dla poszczególnych rodzajów nieruchomości na obszarze danej gminy, a do ustalenia wartości tych nieruchomości należy stosować przepisy o wycenie nieruchomości (które przewidują wycenę na podstawie wartości rynkowej). Zgodnie z art. 162. ust. 2 Ustawy o gospodarce nieruchomościami, wartość katastralna nieruchomości, będzie wykorzystywana m.in. do ustalania podstawy opodatkowania podatkiem od nieruchomości, czyli do ustalenia podstawy podatku katastralnego.



KONGRES KATASTRALNY

O tym, że władze przymierzają się do wprowadzenia podatku katastralnego, świadczy fakt, iż 23 listopada w Hotelu Polonia Palace w Warszawie odbył się trzydniowy Kongres Katastralny, nad którym honorowy patronat objął Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej Bronisław Komorowski. Celem Kongresu, odbywającego się pod hasłem „Kataster w zrównoważonym zarządzaniu przestrzenią” jest dyskusja nad przyszłością katastru i nad reformami katastralnymi zarówno w skali lokalnej, jak i globalnej wraz z integracją części technicznej i prawnej katastru. W Kongresie uczestniczyli m.in. pracownicy administracji geodezyjnej i samorządów oraz przedstawiciele ministerstw: Finansów, Sprawiedliwości, Rolnictwa i Rozwoju Wsi i przedstawiciele Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii, itp. Tymczasem premier i władza mydlą oczy, że podatku katastralnego nie będzie, tylko przygotowują się do jego technicznego wprowadzenia.



ZINTEGROWANY SYSTEM INFORMACJI O NIERUCHOMOŚCIACH

Dlaczego zatem podatku katastralnego jeszcze nie ma? Otóż warunkiem koniecznym do wprowadzenia tego podatku jest modernizacja i zintegrowanie Ewidencji Gruntów i Budynków, Ewidencji Podatkowej Nieruchomości oraz Ksiąg Wieczystych. A chociaż prace w tej materii trwają, opóźnienia są znaczne. Przykładowo powierzchnia gruntów, dla których brak jest danych określających przebieg granic działek ewidencyjnych z dokładnością, o której mowa w odpowiednim rozporządzeniu na koniec 2010 roku wynosi aż 10,185 mln ha. Także zintegrowanie systemu jest w trakcie fazy opracowań technicznych i legislacyjnych. Jak wynika z pisma Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii z dn. 9.12.2011 nr IP-047/33-1/JG/11 do Stowarzyszenia Interesu Społecznego: Z dniem 7 czerwca 2010 r. weszła w życie ustawa z dnia 4 marca 2010 r. o infrastrukturze informacji przestrzennej, która wprowadziła istotne zmiany do ustawy z dnia 17 maja 1989 r. - Prawo geodezyjne i kartograficzne. Jedna z tych zmian dotyczy utworzenia i utrzymania zintegrowanego systemu informacji o nieruchomościach (ZSIN). W ramach ZSIN dąży się między innymi do integracji ewidencji gruntów i budynków z systemem ksiąg wieczystych pod kątem organizacyjnym, technicznym oraz finansowym, w tym do podjęcia działań mających na celu uspójnienie danych dotyczących tych samych nieruchomości ujawnionych w obu tych rejestrach oraz poprawy jakości części danych ewidencyjnych, w tym danych przestrzennych. Oprócz ww. integracji ewidencji gruntów i budynków z systemem ksiąg wieczystych, integracji podlegać będą także rejestry włączone do ZSIN, z innymi rejestrami publicznymi zasilającymi rejestry ZSIN danymi referencyjnymi lub korzystającymi z danych rejestrów ZSIN. W ramach prac legislacyjnych dot. ZSIN, opracowany został projekt rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie zintegrowanego systemu informacji o nieruchomościach. Projekt rozporządzenia podlegał uzgodnieniom wewnątrz i międzyresortowym. Rozpatrzono uwagi podmiotów prowadzących rejestry publiczne. Obecnie trwają uzgodnienia robocze z Ministerstwem Sprawiedliwości mające na celu dopracowanie ostatecznej wersji projektu rozporządzenia.



PODATEK KATASTRALNY ZA 3-4 LATA

Innymi słowy, podatek katastralny będzie efektywnie wprowadzony, gdy zakończą się prace modernizacyjne i dotyczące ZSIN. Jak wynika z pisma Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii - Zakłada się, że funkcjonalności ZSIN, będą wdrażane sukcesywnie w odniesieniu do poszczególnych powiatów w okresie najbliższych 3,5 roku, z tym że w odniesieniu do kilku powiatów pilotażowych nastąpi to jeszcze w roku bieżącym lub na początku roku 2012. Oznacza to, że za 3-4 lata będą już pełne techniczne warunki umożliwiające wprowadzenia podatku katastralnego.

Ale podatek od wartości rynkowej nieruchomości można wprowadzić wcześniej na podstawie obecnej ewidencji budynków i gruntów, uzupełnione np. o deklaracje podatników wartości posiadanej nieruchomości. Jeżeli zważymy trudności, na jakie napotykają władze samorządowe przy aktualizacjach wartości opłat wieczystego użytkowania (której podstawą powinna być wartość rynkowa nieruchomości) – spory dotyczące wyceny nieruchomości – takie rozwiązanie będzie znacznie gorszym rozwiązaniem dla władz aniżeli podatek oparty na systemie katastralnym. Tym niemniej należy być czujnym, władze nie zrezygnują z prób wprowadzenia jakiegoś podatku od wartości nieruchomości, wszak jej potrzeby finansowe są ogromne. Zatem jeżeli nie chcemy w przyszłości być wyrzucanym z naszych domostw (bo nie będzie stać finansowo na podatki, opłaty i inne obciążenia) lub być obciążonym na rzecz urzędowych darmozjadów, należy wciąć protestować przeciw pomysłom podatku katastralnego i stanowczo przeciwstawić się próbom obciążenia nieruchomości podstawowych, czyli naszych miejsc zamieszkania.



Dr Daniel Alain Korona






KAWAŁ

Studniówka Tuska. Rudy cudotwórca przemawia, chwaląc się osiągnięciami swego rządu. Mija godzina, dwie, trzy… Premier śmiało przechodzi od osiągnięcia do osiągnięcia.

 - A tuż pod Mszczonowem Platforma Obywatelska doprowadziła do uruchomienia nowej, ekologicznej elektrowni, gdzie, zamiast węgla, pali się torfem – chwali się Tusk.

  Głos z sali:

 - Ale ja tam byłem, tam nie ma żadnej elektrowni!

  Premier niezrażony peroruje dalej:

 - A dzięki staraniom Platformy Obywatelskiej, niedaleko Jasła, wybudowaliśmy eksperymentalny odcinek autostrady siedmiopasmowej!

  Tenże głos z sali:

 - Ale tam k…a nie ma żadnej autostrady!

 Nie wytrzymał w końcu Schetyna i wkur…y krzyczy:

 - A ty, gościu, zamiast wozić się po Polsce, lepiej byś TVN24 pooglądał...

(Aldona Bledowski Sullivan, Facebook)





NOWE ŚWIĄTYNIE XXI WIEKU

Super i hiper markety, różnego typu centra handlowe. Tam króluje mamona. Właściwie nazwał bym to inaczej, iluzja spełnienia. Ludzie sami sobie tworzą podwaliny nowej wiary. W od dana znanym nam dekalogu, słowa kościół, msza, zamieniają na dwa inne, market i zakupy. Zadziwiające jest jak szybko znaleźli wytłumaczenie swojego zachowania. Mówią, że przez cały tydzień tak ciężko pracują i nie maja czasu nawet na zakupy, brakuję go im nawet dla bliskich. Niedziela jest jedynym dniem kiedy mogą to zrobić. Pogodzić bycie z rodzina, jak i zrobienia zapasów na kolejny tydzień. Wszystko jest w jednym miejscu, nie trzeba gotować obiadu, bo fast foody kuszą, a i nie trzeba myśleć o wypoczynku, kino kręgielnia itd. Zapominamy o najważniejszym. Nie spędzamy czasu z rodziną, jest to czas z centrum handlowym. Tym bardziej, sami sobie wmawiamy, że robimy dobrze. Czujemy spełnienie rodzicielskiego obowiązku, kiedy nasze pociechy są zadowolone, kiedy spełniamy ich zachcianki, kupując wymysły najnowocześniejszej techniki. Nie zastanawiamy się czy aby te rzeczy są naszym dzieciom tak naprawdę potrzebne. Jesteśmy dumni, bo możemy kupić im wszystko, często nie jest ważne, że nie ma gotówki, kredyt jest na wyciągnięcie ręki. Prawie przy każdym większym sklepie jest stoisko gdzie możemy go dostać. Nie ważne, że będziemy musieli go spłacić. Jeśli szaleć to i dla nas samych możemy coś wziąć, super telewizor, odtwarzacz czy gadżet ułatwiający życie, niech tam sąsiedzi nam zazdroszczą. Teraz pytanie.

Czy to wszystko jest takie złe?

Musimy to sami ocenić. Jeśli prezenty dla dzieci mają zastąpić im brak czasu z naszej strony, mają być elementem naszego ich wychowania. To bardzo źle. Pomyślmy, teraz kogo wychowamy, kto dla nich będzie wzorce, jakie wartości będą wyznawały? Czy ich wzorcem nie stanie się telewizyjny idol, ze swoimi słabostkami? Tłumaczy on, że alkohol, narkotyki to cool, sekst to tylko zabawa, a wszyscy inni to frajerzy. Tak samo my zastanówmy się, czy aby stać nas i czy aby potrzebujemy tych wszystkich rzeczy?

Technika powinna ułatwiać życie, nie możemy być jej niewolnikiem. Nie jest czymś złym, jeśli chcemy mieć więcej czasu i ułatwienia w codzienności, źle kiedy stajemy się zakładnikiem tej techniki i gonimy bez opamiętania za wszystkimi nowościami. To już ma znamiona nałogu.

Nie jest czymś łatwym pozostać niewzruszonym i niezainteresowanym, kiedy ze wszystkich stron atakowani jesteśmy reklamą, zachętom do kupowania, media krzyczą, że to tylko cud, że do tej pory żyjemy nie mając tych wszystkich rzeczy, rzeczy z reklamy.

Dochodzimy teraz do naszej wiary, sondaże wskazują, że jesteśmy w większości społeczeństwem chrześcijańskim. Co z tego, jeśli nie widać tego w kościołach. Czym jest nasza wiara, jeśli nie przestrzegamy przykazań Boskich i kościelnych jak okazujemy swoja przynależność do wspólnoty, naszej parafii, jeśli nie przychodzimy na mszę. Nasze wytłumaczenie jest śmieszne. Ile czasu trwa msza? Może godzinę, a my co mówimy? Praca, spędzamy czas z rodziną, gdzieś w markecie, odpoczywamy bo jesteśmy zmęczeni. Ale czy tak naprawdę dużym problemem jest wygospodarowanie sobie tej godzinki, doba ma 24 godziny?

 Kiedy tak naprawdę zrozumiemy, że to wszystko to tylko biznes. Nikt nie myśli o naszym dobrze, dla nich ważne jest, aby wcisnąć nam jak najwięcej towaru, często zbędnego. Jeśli przy tym wpadniemy w długi, to dla nich bardzo dobrze, bo nie będziemy mi siły i odwagi przeciwstawić się. Będziemy tylko drżeli ze strachu przed komornikiem.

Jeśli przy tym omamia nas, modą czy chęcią posiadania, to stajemy się kolejnym trybikiem maszyny. Maszyny, która nazywa się nienormalność.

Sławomir Wojdat

KRAJ



HORROR REFUNDACYJNY: Czytając gazety i słuchając telewizji możnaby pomyśleć, że problem ustawy refundacyjnej się zakończył. Nic podobnego – jak informuje OZZL rząd zamierza wprowadzić tylnymi  drzwiami tj. w innych ustawach możliwość karania lekarzy. Ponadto zgodnie z ustawą refundacja jest możliwa tylko dla leków z odpowiednimi wskazaniami rejestrowymi, co oznacza iż ten sam lek w zależności od choroby raz podlega refundacji, a innym razem już nie. W rezultacie za większość leków płaci się 100%, czyli bez refundacji. I rządowi o to chodziło. Jak chory ma pieniądze zapłaci, jak nie ma – najwyżej zdechnie, ale rząd zaoszczędzi pieniądze. Wszak są inne ważniejsze wydatki np. nowe logo Ministra Finansów, przejazdy samolotem premiera itp.



NIE DLA ZRÓWNANIA ZWIĄZKÓW PARTNERSKICH I MAŁŻEŃSTW: Pani Agnieszka Kozłowska - Rajewicz pełnomocnik rządu ds. równego traktowania zapowiedziała zrównanie w prawach z małżeństwami osób pozostających w związkach partnerskich. Zachęcamy Państwa do wyrażenia stanowiska w tej sprawie i powiedzenia NIE planom osłabiania instytucji małżeństwa w polskim porządku prawnym. Wystarczy wysłać mailem na adres KPRM swoją opinię do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (Paweł Woliński)



NO ACTA: Ponad 100 tys internautów demonstrowało 25 stycznia przeciwko porozumieniu ACTA w większych polskich miastach. Władze zakazały jednak organizacji wielu pikiet. W Kielcach doszło do zamieszek. Oprócz manifestacji internauci zablokowali strony rządowe, rzecznika rządu i Platform Obywatelskiej. Sprzeciw wzbudzają same zapisy ACTA, które naruszają wolności obywatelskie, jak również sposób przyjmowania porozumienia, tj. skrycie, bez konsultacji z organizacjami społecznymi.. Jednak Tusk i jego banda uparli się, rząd podpisał porozumienie a teraz będzie forsować w parlamencie jego ratyfikację. Na facebooku internautka Anna Kreczmer tak to skomentowała - Rząd opowiada, że umowa nie zagraża niczyim prawom. Ograniczenie wolności Internetu wcale ekipy Donalda Tuska nie martwi, bo stwarza mu dogodną okazję do poszerzenia instrumentarium kontroli Internetu, który jest ostatnim bastionem wolności. Tylko na tę sferę rząd P0 nie ma jeszcze wpływu, więc chce podpisać umowę właśnie po to, by mieć dodatkowe narzędzie ograniczania wolności, czyli dodatkową pałkę n a wolność słowa w Polsce.



OFIARA SKAZANA, A ZBRODNIARZ WOLNY: Powszechna zasada tzw. Polskiego sadownictwa to z ofiary zrobić przestępcę i doprowadzić do sytuacji by jej przewagi nad sobą nie dać-człowiek bez wiedzy staje się zastraszony, zawstydzony odchodzi bezbronny - ofiara sądu o ile przeżyje nie jest ani bezbronna ,ani pozbawiona godność - PRZYKŁAD ADAMA SŁOMKI JEST W TU NORMALNOŚCIĄ - sąd się dziwi czego oni tu chcą, gdyż metoda stawiania ofiary na miejsce przestępcy była przez tyle lat skuteczna? (Anna Wojewódzka, Facebook) Czy można się dziwić, że generał Kiszczak, zbrodniarz członek wojskowej junty wychodzi wolny z więzienia (bo te 2 lata w zawieszeniu to parodia sprawiedliwości), a Adam Słomka - więzeń polityczny PRL oraz III RP - został skazany na 14 dni aresztu. Został zatrzymany, gdy stawił się na rozprawę ws. odszkodowania za stan wojenny (mimo że termin złożenia zażalenia nie upłynął). Umieszczony został w Areszcie Śledczym w Warszawie przy ul. Rakowieckiej. Oznacza to, że przebywa dokładnie tam, gdzie w czasach PRL ... gdy łamał m.in. prawa Stanu Wojennego wprowadzone przez komunistycznych zbrodniarzy z WRON. Biuro KPN-OP proponuje wszystkim wysyłanie listem poleconym korespondencji adresowanej do Adama Słomki, aby w ten sposób go wesprzeć. Wzory skarg do Ministra Sprawiedliwości na zatrzymanie Słomki (do wysłania na skargi@ms.gov.pl):





POLITYKA UBER ALLES: Około 100 tys urzędników niepotrzebnie zatrudnionych przez Tuska kosztuję ładnych parę miliardów rocznie, obsługa zaciągniętych przez niego długów to paręnaście miliardów. Jeśli te kilkadziesiąt milionów od Owsiaka „ratuje setki czy tysiące dzieci”, to ile to marnotrawstwo zabija?  WOŚP to reality show i kolejne święto w kalendarzu a my lubimy święta, „bezpłatne” koncerty, coś się dzieje, wszyscy czują się lepsi. W sumie to zbiorowe samookłamywanie się, że jest dobrze tam, gdzie jest bardzo źle. Właściwie zbiorowa schizofrenia – bo Polacy zgodnie bardzo źle oceniają służbę zdrowia i ... w większości głosują na tych, którzy za to odpowiadają. Może uczestnicząc w zbiórce mają mylne wrażenie, że mają istotny wpływ na polepszenie służby zdrowia? (Dama Pik, Facebook)



RZECZ O JURKU OWSIAKU: Twierdzenie, że „Przystanek Woodstock” „nie jest finansowany ze środków zebranych podczas Finału Orkiestry” podczas, gdy zaraz potem dodaje się, że pieniądze na „Przystanek” biorą się z „umiejętnego zarządzania” pieniędzmi zebranymi w czasie finału to zwykłe mydlenie oczu. Gdybym dostał od kumpla 1000 złotych, włożył to do banku, uzyskał 20 złotych z procentu, za te 20 złotych kupił pół litra, a 1000 oddał darczyńcy ten mógłby twierdzić, że to z jego kapitału mogłem finansować swoje zachcianki... Podobnie – to darczyńcy WOŚP zrzucają się na kapitał, który zostaje potem użyty – między innymi – do finansowania „Przystanku Woodstock”. Z kapitału WOŚP „Jurek” spełnił sobie marzenia i nazwał to działalnością marketingową Orkiestry..." całość - http://perlyprzedwieprze.salon24.pl/118182,teleewangelista-rzecz-o-jurku-owsiaku



RZĄDOWA NORMALNOŚĆ: Jeszcze nie zakończyła się w MSW rzeź schetyniątek, a już słychać, że w Ministerstwie Środowiska ktoś pociągnął smykiem po ludziach Ryszarda Krauzego. Jakby tego było za mało, pułkownik Mikołaj Przybył, co to usiłował popełnić samobójstwo, powiedział dziennikarzom otwartym tekstem, że nasza niezwyciężona armia jest żerowiskiem dla zorganizowanej przestępczości. A to ci dopiero nieprzyjemna siurpryza! Któż w takim razie obroni nas i Rzeczpospolita przed zorganizowaną przestępczością? http://marucha.wordpress.com/2012/01/13/dwie-perly-w-polskiej-koronie/



SMOLEŃSKA DYWERSJA: Instytut Ekspertyz Sadowych im. prof. Jana Sehna w Krakowie dopuścił się aktu zuchwałej dywersji. W opracowanej ekspertyzie ośmielił się niezidentyfikować głosu gen. Andrzeja Błasika w kokpicie, zarejestrowanego i wcześniej przypisanego dowódcy polskich wojsk lotniczych. Tym samym zakwestionował ustalenia najwybitniejszych rosyjskich specjalistów oraz czerpiących z nich wzorce i natchnienie równie wybitnych polskich ekspertów, zasiadających w komisji Millera. I nie tylko tych panów – również takich pseudoznawców, jak Hypki, Białoszewski i inni, będących bezkrytycznie na usługach władz. Runęła więc misterna konstrukcja teorii nacisków i winy pilotów. Szaleńczy krok, wskazujący na zanik instynktu samozachowawczego krakowskich uczonych, sprzeniewie-rzających się najżywotniejszym interesom polskiego państwa, wywołał nie tylko nową burzę medialną. Państwa, które – jak wielokrotnie powtarzali prezydent i premier - w sprawie smoleńskiej bez zarzutu zdało egzamin. W niespodziewanym przypływie męstwa odezwała się nieruchawa dotąd Naczelna Prokuratura Wojskowa. Ustami swojego rzecznika, ppłk Zbigniewa Rzepy poinformowała, że w wyznaczonym na miejscu katastrofy tzw. sektorze nr 1 (utożsamianym w raporcie komisji Millera z kokpitem), obok ciała nawigatora Artura Ziętka znaleziono 12 innych ofiar. Zwłoki pozostałych członków załogi - pilotów Arkadiusza Protasiuka i Roberta Grzywny oraz mechanika Andrzeja Michalaka zidentyfikowano w sektorach 2 i 3. Informacje podane przez wojskową prokuraturę oznaczają, że szef polskiej komisji Jerzy Miller, już po ogłoszeniu wyników badań krakowskiego IES, bez najmniejszej żenady, nadal kłamie. W wywiadzie opublikowanym w Gazecie Wyborczej mówi: sektor 1 to kokpit. Gdyby utożsamić sektor 1 z kokpitem, oznaczałoby to, że w kokpicie, w momencie katastrofy znajdowało się aż 12 osób. Jak to możliwe? Proste, na co wskazał mój internetowy druh, pod warunkiem, że dwóch siedziało na kolanach pilotów i dwóch na barana. Mówiąc poważnie, nie trudno wyobrazić sobie co działo się we wnętrzu samolotu w chwili wybuchu. Co będzie dalej? Czy tłuszcza dziennikarska z rządowych mediów nadal cały wysiłek koncentrować będzie wyłącznie na ekwilibrystycznym usiłowaniu trwania w kłamstwie i niedorzeczności? Czy wreszcie znajdą się tacy, którzy na dramat smoleński zechcą spojrzeć z pozycji realiów? A może obudzą się sumienia dziennikarzy śledczych i zaczną oni wreszcie poszukiwać prawdy o największym dramacie jaki dotknął Polskę po II wojnie światowej?? Czas pokaże (Zbyszko Sulima-Grabski, Facebook)



SMOLEŃSKIE MATACZENIA: Małgorzata Wassermann: to powoduje mój ogromny niepokój. - W pierwszych miesiącach (po katastrofie smoleńskiej - red.) nie myślałam o tym inaczej jak o nieszczęśliwym wypadku. Jednak kiedy zaczęłam analizować akta, doszłam do wniosku, że tak się nie prowadzi żadnego postępowania, nawet w najprostszej sprawie - mówiła w wywiadzie.



WSI Z PALIKOTEM: Ruch Palikota chce zgłosić byłego szefa WSI gen. Marka Dukaczewskiego jako swojego doradcę w sejmowej komisji d. s. służb specjalnych. Mariaż Ruchu Palikota z gen. Dukaczewskim może wskazywać na związki ostatniego szefa WSI z partią Palikota. Rzucałoby to całkiem nowe światło na powstanie tego ugrupowania, na jego względny sukces wyborczy, a całkiem ostatnio na wielkie powodzenie, jakim się cieszy u różnych ludzi, od byłego prezydenta Kwaśniewskiego (z którym Dukaczewski by związany pracując w jego kancelarii) przez Leszka Millera po marszałek Sejmu Ewę Kopacz (Anna Kreczmer, Facebook)



ZIĘTARA ZAMORDOWANY: Prokuratura Apelacyjna w Krakowie zmieniła kwalifikację prawną śledztwa w sprawie uprowadzenia w 1992 r. dziennikarza Jarosława Ziętary - teraz jest ono prowadzone w sprawie zabójstwa. Jarosław Ziętara był dziennikarzem śledczym „Gazety Poznańskiej”. Pisał o aferach gospodarczych. W 1992 r. zaginął w drodze do pracy. Prokuraturze zmiana kwalifikacji prawnej zajęła kilkanaście lat, chociaż już w 1998 r prokuratura poznańska stwierdziła, że Ziętara został uprowadzony i zamordowany. Rok później postępowanie umorzono. W połowie czerwca 2011 r. postępowanie wznowiono.





GOSPODARKA



1/3 POLAKÓW W BIEDZIE: Według Raportu Komisji Europejskiej, dwa milionów Polaków, którzy pracują od rana do wieczora, nie stać na normalne życie. Pensje są tak niskie, że nie wystarczają rodzinom nawet na skromne przeżycie miesiąca! Te 12 proc. społeczeństwa to osoby zatrudnione na etatach, ale przede wszystkim te, które zamiast stałych umów pracują na umowy-zlecenie i o dzieło lub tzw. samozatrudnieni. W rodzinach tak zarabiających miesięczny dochód na osobę nie przekracza 588 złotych. Według raportu Brukseli, gorzej niż w Polsce jest tylko w Rumunii, we wszystkich innych krajach pracownikom jest lepiej. A co najgorsze, jak zauważyli autorzy raportu, nie tylko nie widać poprawy tej tragicznej sytuacji, ale z roku na rok na śmieciowych umowach w Polsce pracuje coraz więcej osób – już 27 proc. wszystkich zatrudnionych! To najwięcej w całej Unii. Według raportu, co trzeci Polak pracujący bez etatu żyje w biedzie.



ATAK MF NA SKOK: Ministerstwo Finansów opracowało kolejny projekt rozporządzenia, które chce narzucić kasom nowe obowiązki sprawozdawcze, daleko wykraczające poza ramy standardowego sprawozdania finansowego. – To atak na autonomię systemu SKOK – komentują specjaliści. Projekt rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 15 grudnia 2011 r. powstał z inspiracji Komisji Nadzoru Finansowego, która uparcie zabiega o przejęcie nadzoru ostrożnościowego nad systemem SKOK.



BEZ ZASIŁKÓW: Tylko 16 proc. bezrobotnych dostaje zasiłki z urzędów pracy. W starych państwach Unii Europejskiej pobiera je 80 proc. osób bez zajęcia - pisze "DGP". W tym roku w 110 powiatach na 314, a więc na jednej trzeciej terytorium kraju, bezrobotni uprawnieni do zasiłków wypłacanych przez urzędy pracy będą otrzymywać je przez 12 miesięcy, a w pozostałych przez 6 miesięcy. Zgodnie z prawem zasiłek wypłacany jest przez rok tam, gdzie stopa bezrobocia była w końcu czerwca poprzedniego roku o ponad 50 proc. większa od średniej krajowej. Wg prof. Mieczysława Kabaja z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych, żeby trochę poprawić sytuację bezrobotnych - wzorem innych krajów - powinniśmy wydłużyć zasiłek dla bezrobotnych oraz wprowadzić zasiłek socjalny (Zbigniew Płukar, Facebook)



KASA NA BAŁAGANIE LEKOWYM: Dzień przed publikacją nowej listy refundacyjnej milioner z matecznika Platformy Obywatelskiej, oligarcha Ryszard Krauze wykupił blisko 120 mln akcji firmy farmaceutycznej Bioton…. W komunikacie giełdowym z 22 grudnia 2011 r. Bioton poinformował, że Ryszard Krauze kupił akcje po 7 gr, czyli za blisko 8,4 mln zł. Miała to być długoterminowa inwestycja w spółkę. Wraz z zależnym od niego Prokom Investments gdański biznesmen zwiększył swój faktyczny udział w firmie do blisko 27 proc. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że następnego dnia po transakcji okazało się, że opublikowana właśnie przez Ministerstwo Zdrowia nowa lista refundacyjna leków jest korzystna dla Biotonu. Jest na niej insulina ludzka produkowana przez Bioton, a nie ma tzw. insuliny analogowej. Chociaż jest ona droższa, działa szybciej i dłużej niż tańsza insulina produkowana przez Bioton. Chory po prostu nie musi robić sobie zastrzyków kilka razy dziennie. Jednak dla chorego wybór jest prosty – sięgnie po refundowaną insulinę ludzką, która jest wielokrotnie tańsza od analogowej. Ministerstwo Zdrowia zignorowało tym samym apele lekarzy oraz osób chorych na cukrzycę, którzy domagali się refundacji insuliny analogowej. Od kilku lat stara się o to m.in. Polskie Stowarzyszenie Diabetyków. Firma kontrolowana przez Krauzego otrzymuje 1/6 całej kwoty, jaką Narodowy Fundusz Zdrowia przeznacza na refundację insuliny. Jest to ok. 500–600 mln zł rocznie. Dodatkowo biznesmen zarobił na zwyżce kursów akcji Biotonu (Niezalezna.pl)



NIEKTÓRE OSIĄGNIĘCIA RZĄDÓW TUSKA! Oto one: - nieomal podwojenie długu Polski, gigantyczna afera hazardowa, zniszczenie systemu emerytalnego (OFE), sfałszowanie przez polityków PO wyborów w Wałbrzychu, rozwalenie infrastruktury (kolejnictwa), rozwalenie armii i korupcja w niej, nie dopełnienie powinności w sprawie lotu prezydenta Kaczyńskiego do Smoleńska, polityka miłości i pojednania narodowego, czego jaskrawym przykładem był mord polityczny na polityku PIS w Łodzi, zwiększenie zatrudnienia w administracji państwowej o ponad 60 tysięcy, bez merytorycznego uzasadnienia (przepraszam było, ZŁATWIENIE CIEPŁYCH POSADEK DLA SWOICH!), afera z nową listą leków fefundowanych itd, itd, itd!!!! Więcej nie pamiętam, za co przepraszam. Proszę internautów o uzupełnienie tej listy. Jestem ciekawy czy odezwie się niejaki bhojczyzna? Podejrzewam, że nie, bo nie ma gotowego tekstu do skopiowania! (Konrad Mertka)



PODATEK OD PRZYDROŻNYCH KRZYŻY: W Polsce na drogach ginie wiele osób, zazwyczaj krewni stawiają na poboczach pamiątkowe krzyże. Może nie następuje to zgodnie z prawem, ale śmierć osób warto upamiętniać. Ponadto krzyże są znakiem, które przypominają kierowcom o kruchości życia. Radni powiatu gdańskiego postanowili na tym zarobić i uchwalili podatek od przydrożnych krzyży. Stawka dzienna podatku – 1 zł za metr kwadratowy.



PROGNOZA WZROSTU CEN ENERGII: Przygotowywane przez ekspertów prognozy cen energii elektrycznej w Polsce zakładają ich wzrost w kolejnych latach, ze względu na potrzebę wielomiliardowych inwestycji w energetykę oraz na wzrost kosztów produkcji, który można co najwyżej ograniczyć. Cena energii musi wzrosnąć do poziomu, który gwarantuje opłacalność takich przedsięwzięć i zainteresowanie inwestorów - stwierdza Deloitte. Będziemy płacić w tej dekadzie 100 euro za MWh, czyli ponad 400 zł, podczas gdy obecnie jest to niecałe 300 zł za MWh prognozuje Deloitte. (Money.pl)



SAMOLOT JAK PRYWATNA TAKSÓWKA: Nie dość, że szef rządu poszedł na urlop w czasie niespotykanego dotąd zamieszania z lekami, to jeszcze traktuje rządowy samolot jak prywatną taksówkę! Donald Tusk (55 l.) powrócił z ferii we Włoszech do Warszawy rządowym embraerem. Za ten rejs wszyscy podatnicy zapłacą około 150 tysięcy złotych. Tusk dużo mówił o klasie próżniaczej, cięciu kosztów. Teraz wpada w sidła hipokryzji i zakłamania. Cały samolot dla jednego człowieka to jest rozpasanie władzy - komentuje nam Jacek Kurski (46 l.), europoseł Solidarnej Polski. A to kolejny przykład, gdy rządowego embraera Donald Tusk wykorzystuje do prywatnych celów. Kilka tygodni temu opisaliśmy, jak premier zabrał do tego samolotu swoją córkę Kasię oraz jej chłopaka Staszka Cudnego. Z kolei "Wprost" wyliczył, że od listopada 2007 roku do marca 2011 rządowymi samolotami z Warszawy do Gdańska, czyli do domu, premier leciał 175 razy i zapłaciliśmy za to ponad 6 milionów złotych (Zbigniew Płukar, Facebook)



WZROST OPŁAT ZA PRZEDSZKOLA: Średnio w kraju opłaty za przedszkola od rodziców wzrosły o 22,3 proc. Nowelizując usta wę o systemie oświaty rząd z premedytacją przerzucił koszty utrzymania przedszkoli na samorządy, wiedząc, że będzie to oznaczało podwyżki. Samorządy maja za dużo zadań zleconych, a za mało pieniędzy. Oburzanie się rządu na podwyżki było cyrkiem przypominającym zdziwienie, że latem jest gorąco, a zimą zimno (Anna Kreczmer, Facebook)



ZA NISKIE UMOWY Z NFZ NA 2012 r. Jeśli NFZ przekazuje szpitalom tylko 2 proc. więcej środków niż w poprzednim roku, to znaczy, że tych środków jest relatywnie mniej. Zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że szpitale mają płacić wyższą składkę rentową za swoich pracowników. Inflacja powoduje oczywiście, że rosną ceny zaopatrzenia szpitali, a dodatkowo mamy wzrost kosztów mediów. Niewątpliwie sytuacja ochrony zdrowia w 2012 r. się pogorszy (Anna Kreczmer, Facebook)



Z DOWODEM PO WĘGIEL: Dowód osobisty okazuje się niezbędny by kupić… węgiel. W marketach budowlanych i w składach klient tłumaczy się po co mu węgiel i co z nim zrobi. Wypełnienie dokumentów trwa ponad 15 min. Kupujący śmieją się z nowych przepisów, a handlowcy załamują ręce, bo sprzedaż węgla wymaga wypisywania szeregu dokumentów, co trwa średnio 15 minut. http://marucha.wordpress.com/2012/01/07/z-dowodem-osobistym-po-wegiel-smiac-sie-czy-plakac/?mid=5721628. Nie wiadomo czy śmiać się czy płakać.



ZLIKWIDOWAĆ NFZ (NARODOWY FUNDUSZ POGRZEBOWY): Wielotysięczna armia urzędników NFZ siedzi w pałacach za grube miliony, zamiast pomagać chorym, którym przez bałagan w przepisach lekarze nie chcą wypisywać nowych recept, a aptekarze nie chcą sprzedawać leków z refundacją! Narodowy Fundusz Zdrowia miał zniknąć dawno, z takim hasłem do wyborów szła Platforma Obywatelska już cztery lata temu. Ale NFZ ma się dobrze, a nawet coraz lepiej. Jacek Paszkiewicz (49 l.) kieruje pięciotysięczną armią urzędników, na którą co roku ma więcej pieniędzy – w 2011 roku miał 61,5 mld zł, w tym roku już 64,5 mld. W zamian pacjenci mają dziś horror. Władza oczekuje od Ciebie oszczędności -UMIERAJ! (Paula Zawisza Grabska, Facebook).





RÓŻNE



HYDRA WIECZYSTEGO: Na dzień dzisiejszy mam 2 prawomocne orzeczenia wzajemnie wykluczające się wodniesieniu do identycznego stanu faktycznego (dot. art. 73 ust.2 u.g.n). Wniosek złożony do Wójta Gminy o dokonanie aktualizacji, w związku z przeprowadzeniem aktualizacji w 2010r. z naruszeniem prawa - został odrzucony - nowe brzmienie art.77 ust. 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami - aktualizacja raz na 3 lata, ostania aktualizacja została przeprowadzona w 2010r. Dodatkowo Wójt powołał się na prawomocne Orzeczenie SKO. Czyli przez 3 lata mam wnosić zawyżoną opłatę ustaloną niezgodnie z prawem (w umowie cel - letniskowy, na potrzeby aktualizacji - wartość działki pod zabudowę mieszkalną i stawka dotychczasowa 3%, która też jest niezgodna z art. 72 ust. 3 pkt. 4a u.g.n  - winna być 2%). Prawomocne orzeczenie SKO oddalające wniosek użytkownik wieczystych, w świetle Wyroku sądu powszechnego dot. zmiany stawki procentowej opłaty rocznej w zw. z art. 73.ust. 2 u.g.n dotknięte jest wadą prawną. Nie wiadomo czy odwołanie do SKO od Odmowy Wójta jest zasadne, czy też należy złożyć WNIOSEK do SKO o usunięcie wady prawnej. A może pozew do sądu powszechnego w tryb.art.417 KC? (Krystyna z Kielc). Dodajmy, że ww. osoba jest rzeczoznawcą majątkowym, ale nawet ona nie może się odnaleźć w sprawach wieczystego użytkowania. A co ma powiedzieć zatem zwykły człowiek?



POMOC DLA MICHAŁA: Krzysztof Michalski, współzałożyciel Federacji Młodzieży Walczącej w regionie Płock - Kutno. W nowej Polsce wieloletni dziennikarz Polskiego Radia Łódź, korespondent regionalny w Kutnie jest ciężko chory. Ma glejaka wielopostaciowego, jeden z najgroźniejszych nowotworów mózgu. Krzysiek przeszedł już operację usunięcia części guza i radioterapię. Obecnie jest poddawany chemioterapii. Niestety, potrzebne jest dalsze leczenie. To jednak kosztowne. Jako reporter Krzysiek starał się pomagać ludziom. Teraz sam potrzebuje pomocy. Prosimy o pomoc dla Krzysztofa Michalskiego, rzetelnego dziennikarza i dobrego człowieka, męża i wspaniałego ojca dwóch córek, który jeszcze kilka miesięcy temu sam bezinteresownie pomagał innym. Konto: Społeczna Fundacja Miasta Kutna 31 1020 3440 0000 7802 0063 0939 z dopiskiem Krzysztof Michalski



BORDEAUX: Region Bordeaux liczy około 8 tysięcy chateaux z produkcja 6 milionów hektolitrów wina. Bez wątpienia jest jednym z największych i najważniejszych regionów winiarskich świata. Wielkie zróżnicowanie win bordoskich tłumaczy się różnorodnością gleb w tym regionie i wpływem Oceanu Atlantyckiego. Cabernet Sauvignon i Cabernet Franc dają winom bordoskim wigoru, tanin, długowieczności, Merlot zaś potrzebnej im miękkości. Białe wina bordoskie to na ogół mieszanka Sauvignon Blanc, Sémillon i Muscadelle (Ewa Rogowska, Facebook)



CORAZ WIĘCEJ BEZDOMNYCH: Polaków w Berlinie jest coraz więcej. Nie tylko turystów i pracowników. Coraz więcej jest tu polskich bezdomnych. Przyjeżdżają z marzeniami nadziejami, ale lądują na ulicy - bez pracy, pieniędzy i nadziei. Dzień przed Wigilią pan Krzysztof wieczorem wysiadł z kolejki miejskiej na Hauptbahnhof w Berlinie. Dwa perony dalej odjeżdżał pociąg do Polski, ale o bynajmniej nie był cel Krzysztofa. Wyszedł na drugą stronę. I poszedł, jak co dzień, w kierunku noclegowni dla bezdomnych. W noclegowniach, kolejkach, na dworcach - bezdomnych Polaków można spotkać w niemieckiej stolicy na każdym kroku. W Berlinie władze szacują liczbę bezdomnych na 8 tysięcy, organizacje pozarządowe liczby mówią o przynajmniej 10 tysiącach. Ponad połowa pochodzi z Europy Środkowowschodniej, przede wszystkim z Polski (Anna Wojewódzka, Facebook)



KARTKA Z HISTORII: 7 stycznia 1949 r, w kazamatach MPB ul. Koszykowa w Warszawie zostaje zamordowany JAN RODOWICZ pseud.,, ANODA,, BOHATER ,,SZARYCH SZEREGOW,, ARMII KRAJOWEJ- w Akcji pod Arsenałem bierze udział razem z Janem Bytnarem RUDYM i ZOSKA. Uczeń Gimnazjum Batorego, 23 Drużyna Harcerska Szarych Szeregów im Bolesława CHROBREGO, W 1943 r, zdaje maturę na tajnych kompletach. Należy do konspiracji ,,Mały Sabotaż ,,WAWER,,. 11 stycznia 1944 r. Warszawskie Grupy Szturmowe odbijają Janka Bytnara, akcja CELESTYNOW odbicie 40 więźniów na Majdanku. Kilkakrotnie ranny w akcjach na posterunki niemieckie i więzienia, Po wojnie podejmuje studia na Wydziale Architektury, by brać udział w odbudowie Warszawy. W 1948 r, w WIGILIE zostaje aresztowany przez funkcjonariuszy MBP w mieszkaniu Rodziców. Brutalne śledztwo prowadzi Bristigerowa z V DEP. MBP. Wg oficjalnych wydarzeń skoczył z 5 pietra MBP na ul. Koszykowej. Faktycznie ZOSTAL ZAKATOWANY W SLEDZTWIE, obrażenia i wgniecenia klatki piersiowej. CZESC JEGO PAMIECI (Elżbieta Chlebowska, Facebook)



WYCOFAĆ SZCZEPIONKĘ: Francuscy lekarze żądają wycofania szczepionek HPV z użycia we Francji i Europie, argumentując, że jest ona nieskuteczna w zapobieganiu rakowi szyjki macicy, raczej działa rakotwórczo, jest przy tym silnie toksyczna i zabójcza. Ich niezależne obserwacje pokrywają się z amerykańskimi danymi w bazie VAERS. (VAERS podaje, że w USA zgłoszono 108 zgonów po tych szczepionkach, co znaczy, że mogło ich być do 10 do 100 razy więcej.) Jeśli zostanie ona wycofana w Europie Zachodniej można oczekiwać, że producenci będą jeszcze bardziej agresywnie wymuszać szczepienia HPV w krajach Europy Wschodniej i innych biedniejszych krajach. (Teresa Ptak Juarez)



UNIEWAŻNIAMY ODMOWĘ KONCESJI DLA TV TRWAM: 17 stycznia KRRiT wydała decyzję ostateczną o odmowie przydzielenia koncesji TV Trwam na nadawanie naziemne w technologii cyfrowej na tzw. multipleksie cyfrowym. Jednak każdą decyzję, nawet ostateczną organ administracyjny publicznej (KRRiT) może uchylić i wydać nową, ze względu na słuszny interes strony i interes społeczny. Należy zatem kontynuować nacisk na KRRIT niezależnie od skargi Fundacji Lux Veritatis do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Zwracamy się do osób, którym zależy na istnieniu TV Trwam w telewizji ogólnie dostępnej do włączenia się w protest i kierowania indywidualnych postulatów w załączonym poniżej wzorze. Wniosek opracowano na podstawie ustawy Kodeks Postępowania Administracyjnego. KRRiT nie może go zignorować. Odpowiedź musi być udzielana pisemnie, indywidualnie, każdemu wnioskodawcy pod groźbą naruszenia prawa w przypadku jej braku w wyznaczonym terminie. Wnioski należy składać listami poleconymi do KRRiT, lub osobiście w siedzibie Rady. Wzór wniosku




PLIK W PDF:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz