19 czerwca 2011

Bez Was sobie nie poradzimy

17 czerwca 2011 r.

Szanowni Państwo!
To nie jest tak, że z Wami czy bez Was i tak sobie poradzimy.

Od ponad trzech miesięcy protestujemy w centrum Warszawy przed Pałacem Prezydenckim domagając się powołania międzynarodowej komisji do zbadania przyczyn katastrofy, zgody na ekshumację ciał ofiar, udostępnienia zdjęć satelitarnych z ostatniej fazy lotu TU154M. Najważniejszy postulat to odsunięcie od władzy Donalda Tuska i ministrów odpowiedzialnych za przygotowanie wizyty smoleńskiej i za śledztwo w sprawie katastrofy oraz postawienie tych osób przed Trybunałem Stanu za działanie na szkodę Polski i zdradę interesów narodowych.
Premier który rozdzielał wizytę smoleńską dogadując się ponad głową polskiego Prezydenta z władzami Rosji, rząd który nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa głowie państwa, szef BORu który wystawia dwóch kierowców w ramach ochrony polskich dostojników na lotnisku w Smoleńsku, znów Premier, który nie jest w stanie zapewnić rzetelnego śledztwa oddając inicjatywę i kluczowe dowody w ręce Rosjan (którzy jak wiemy współcześnie są sprawcami wielu zamachów terrorystycznych) oraz Minister Spraw Wewnętrznych który od roku prowadzi śledztwo w swojej sprawie... Wszyscy wymienieni złamali prawo, wszyscy pozostają całkowicie bezkarni. Szerzej o przyczynach protestu oraz umocowaniu prawnym naszych postulatów możecie Państwo przeczytać w załączonych tekstach.
Na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie ustawiliśmy namiot i codziennie staramy się dyżurować przy nim w godzinach od 10 do 22. Wiemy że dla bardzo wielu ludzi jest to kawałek wolnej Polski, wolnego słowa. Otrzymujemy mnóstwo wyrazów poparcia. Wiemy, że dla wielu z Państwa ten skromny namiot przywraca honor i godność społeczeństwu po skandalicznej reakcji rządu na katastrofę smoleńską oraz wobec konsekwentnego wyniszczania kraju. Przed namiotem staramy się rozmawiać z przechodniami, zbieramy podpisy pod postulatami, organizujemy cykl mini wykładów (m.in. z prof. Krasnodębskim, Rafałem Ziemkiewiczem, Grzegorzem Braunem), które mozna obejrzeć na naszej stronie internetowej www.solidarni2010.pl
Utrzymanie namiotu to ogromny wysiłek niewielu ludzi, których koniecznie musimy wesprzeć, jeśli chcemy podtrzymać protest. To nie jest tak, że z Wami czy bez Was i tak sobie poradzimy. Bez Waszej pomocy sobie nie poradzimy! Zwracam się z ogromną prośbą. Jeśli państwo możecie poświęcić kilka godzin w tygodniu by dyżurować w Warszawie przy namiocie – proszę napiszcie do nas na adres: anna.orlowska@solidarni2010.pl
Wystarczy którykolwiek dzień tygodnia – kilka godzin między godz. 10 a 22. Najbardziej zależy nam na deklaracjach osób, które mogą przyjeżdżać/przychodzić regularnie, np. w każdy czwartek w godz. 10-15. Możecie Państwo zmobilizować środowiska lokalne, Waszych znajomych, czy sąsiadów – i przyjeżdżać po kilka osób. Zdaję sobie sprawę, że każdy ma swoje obowiązki, pracę, rodzinę. Jednak historia wielokrotnie pokazywała, że bierność w niektórych wypadkach może mieć katastrofalne skutki. Brak reakcji wobec oddawania suwerenności naszego Państwa, niszczenia i zadłużania, przy silnej propagandzie mediów - propagandzie nienawiści z jednej strony – i propagandzie sukcesu z drugiej strony – stanowi bardzo poważne zagrożenie dla każdego. Tutaj naprawdę potrzebna jest mobilizacja nas wszystkich. Stąd gorący apel o pomoc w utrzymaniu protestu pod namiotem. Zgłaszajcie się Państwo i piszcie na adres anna.orlowska@solidarni2010.pl
Dziękując za wszelkie wyrazy wsparcia pozdrawiam serdecznie.

Ewa Stankiewicz
www.solidarni2010.pl (nowa wersja strony w przygotowaniu)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz