25 maja 2011

DSK SEKSGATE

W Polsce sprawa napaści seksualnej dyrektora MFW Dominika Straussa-Kahna nie jest szeroko komentowana, a przecież ma istotne znaczenie. I nie chodzi o same zdarzenie, ale o pewien wymiar systemowy tj. kwestii równych zwykłych obywateli i równiejszych możnych tego świata.

WŁADZA I PIENIĄDZE
Z jednej strony osoba zamożna (wydająca 35.000 USD na kostium), wpływowa, szef światowej instytucji, spotykający się z możnymi tego świata. DSK jak nazywają go Francuzi przyzwyczajony jest do rozkazywania, posłuszeństwa podwładnych a także kobiet. Z drugiej zwykła pracownica pokojówka hotelowa pochodząca z Afryki, samotnie wychowująca swoje dziecko, która w ciągu roku nie zarobi nawet tyle ile DSK przeznacza na jeden pojedynczy kostium. Pieniądze i władza pozwalają na wszystko. Podobnie myśli wiele polityków także w Polsce, podobnie myślą prezesi dużych spółek, dla których pieniądze i władza uzasadnia każde draństwo. Nie dziwi zatem nikogo wysokie pensje przyznawane prezesom i zarządom dużych spółek (wynagrodzenia po 100 tys. zł miesięcznie i więcej, chociaż są one kompletnie nieuzasadnione bo przecież to nie same zarządy wypracowują zysk firmy), nadużywanie funkcji do własnych korzyści (nowe olbrzymie gabinety, samochody, wysokie limity służbowych kart kredytowych w sumie wykorzystane na prywatne cele), itd.

PRZEGRANA ZASAD
Pewien znajomy, zwolennik PO aspiruje do świata możnych. Dla niego DSK, któremu zarzucano dokonanie napaści seksualnej, nie jest winny. Nie zna relacji francuskich, DSK znany był wręcz z napastliwego stosunku do kobiet, choć francuskie media dokonywały autocenzury i nie pisały o tym. Ale przecież gdy są 2 racje możnego i słabszego, to możny ma rację, bo pieniądze i stanowisko. Oczywiście świat możnych nie może oficjalnie popierać napaści seksualnych, stąd negowanie samego faktu i sugerowanie spisku amerykańskiego czy muzułmańskiego. Także lewica broni b. dyrektora MFW. Francuscy socjaliści są skonsternowani traktowaniem DSK i wyrażają jemu poparcie, ale słów współczucia dla ofiary DSK praktycznie z ich ust nie słyszymy. Przecież to tylko kobieta, zwykła pokojówka, na dodatek murzynka. Lewica głosi szczytne hasła, ale w tej sprawie bardzo szybko zapomniała o zasadach moralnych, o ochronie słabszych, o nie dyskryminowanie osób kolorowych. Czysta hipokryzja.

W EUROPIE OFIARY NAPAŚCI BEZ SZANS
Amerykański system nie jest doskonały, jednak daje małą szansę obrony słabszych przed możnymi, a ci ostatni mogą poczuć że nie są nietykalni (świadczy o tym zatrzymanie DSK i bardzo rygorystyczne warunki zwolnienia za kaucją). Warto przypomnieć, że nawet prezydent USA Bill Clintona musiał przed kamerami telewizyjnymi odpowiedzieć przed niezależnym prokuratorem (sprawa Moniki Lewiński). Ale i tak DSK i jego rodzina ma przewagę nad ofiarą – wielkie pieniądze, które będzie można uruchomić dla podważenia wiarygodności tej pokojówki. A ta ostatnia ma już życie poszarpane, nie może pracować. W Europie, w tym w Polsce ofiara napaści możnego nie miałaby żadnej szansy w konfrontacji z możnym, zresztą to ona byłaby zwolniona z pracy a nie jej prześladowca. Oczywiście była sprawa seksafery, ale wówczas było przyzwolenie mainstreamu dla zniszczenia Leppera i Samoobrony. Na co dzień widzimy jak osoby winne niegodziwości czy przestępstw unikają jakiekolwiek odpowiedzialności (często nawet nie są niepokojone). Dlaczego? Bo zasadniczo sądy są skorumpowane a prawo jest fikcją (przyznają to nawet prawnicy).

KONKLUZJAZmniejszenie skali nierówności w systemie prawnym mogłyby zapewnić niezależne organizacje społeczne, ale te w Polsce są systematycznie eliminowane lub spychane do marginesu życia publicznego. W rezultacie odpowiedzialni za katastrofę Smoleńską, winni wyprowadzenia wielkich sum finansowych z firm państwowych mogą spać spokojnie. Włos z głowy nie spadnie, najwyżej ukarze się tych którzy ujawniają te nieprawidłowości. I tak będzie dalej, dopóty społeczeństwo nie zrozumie konieczności powszechnego sprzeciwu i wystąpienia przeciw tej władzy i temu systemowi.

Dr Daniel Alain Korona

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz