26 lutego 2011

PYTANIA DO BRONISŁAWA KOMOROWSKIEGO?

Przypominamy materiał z kampanii prezydenckiej, pytania publicysty Aleksandra Ściosa do Bronisława Komorowskiego. Nie oceniamy pytań, ich intencji, prawdziwości przytoczonych w nich faktów czy też faktu braku odpowiedzi ówczesnego kandydata PO na prezydenta. Każdy sam może sobie wyrobić własną opinię.
Publicysta Aleksander Ścios prezentuje pierwszą część pytań skierowaną do kandydata Platformy Obywatelskiej Bronisława Komorowskiego. Liczymy, że marszałek nie zlekceważy tych pytań.

1. W jakich okolicznościach podczas internowania w roku 1982 poznał Pan późniejszego współpracownika WSI o pseudonimie „Tomaszewski” (stomatolog leczący internowanych) i jak długo trwała ta znajomość?
2. Czy prawdą jest, że w latach 1991-92, gdy był Pan wiceministrem ON, powierzył Pan „Tomaszewskiemu” dużą kwotę pieniędzy (260 tys.DM), aby ten wpłacił je do tzw. „Banku Palucha” za pośrednictwem płk. Janusza Rudzińskiego. Skąd pochodziły środki przeznaczone na tę lokatę?
3. Czy odzyskaniem tych pieniędzy, za pośrednictwem współpracownika „Tomaszewski”, zajmował się Kontrwywiad WSI? (Raport w Weryfikacji WSI str.77 i nast.)
4. Czy prawdą jest, że będąc wiceministrem ON, po pierwszej turze wyborów prezydenckich w roku 1990 informował Pan Krzysztofa Wyszkowskiego, że otrzymał od WSW szczegółowe informacje w sprawie zawartości tzw. „czarnej teczki” Stana Tymińskiego - czyli dokumentów potwierdzających współpracę Lecha Wałęsy z SB? Jakiego rodzaju informacje otrzymał wówczas Pan od służb wojskowych?
5. Na czyją prośbę lub polecenie działał Pan w roku 1992, gdy zwrócił się Pan do dr. Andrzeja Grajewskiego (późniejszego szefa Kolegium IPN) z propozycją, by ten podjął się opracowywania na rzecz WSI analiz na temat zewnętrznych zagrożeń państwa? Jak wynika z Raportu z Weryfikacji WSI, oficerowie tej służby zamierzali wykorzystać Grajewskiego także do typowania i werbunku dziennikarzy.
6. Z jakich powodów na początku lat 90. zdecydowano o wynajęciu przez Departament Wychowania MON (podległy Panu jako wiceministrowi) budynku przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie na salon sprzedaży mercedesów firmy Sobiesława Zasady oraz o zakupie samochodów tej marki na potrzeby armii?
Transakcję nadzorował gen. Adam Tylus, który po otrzymaniu szlifów generalskich odszedł z wojska i został dyrektorem biura obsługi zamówień publicznych i specjalnych w firmie Sobiesław Zasada Centrum S.A.. Firma ta współpracowała z Fundacją Pro Civili. W dokumentach informacyjnych Fundacji „Pro Civili” z 1998 roku, podpisanych przez Krzysztofa Werelicha wymienia się wśród dostawców różnych towarów firmy Sobiesław Zasada Centrum SA., Volvo Poland i Pati Soft sp. z o.o., a wśród „odbiorców strategicznych” Ministerstwo Obrony Narodowej. Następnie Tylus został zastępcą prezesa firmy Ster-Projekt i Ster-Projekt Technologie C4I, zajmującej się projektowaniem i wdrażaniem systemów dowodzenia i kierowania, przeznaczonych dla wojska. Jednocześnie był stałym doradcą sejmowej Komisji Obrony Narodowej, której Pan przewodniczył. Jak informowała prasa, „zdaniem Bronisława Komorowskiego, przewodniczącego komisji, regulamin Sejmu nie zabrania być doradcą osobie, która zasiada w zarządzie firmy, oferującej wojsku sprzęt i usługi.”
7. Co zdecydowało o zatrudnieniu gen. Adama Tylusa jako doradcy w Pana gabinecie politycznym (jako ministra obrony narodowej) oraz powierzeniu mu roli stałego doradcy sejmowej Komisji Obrony Narodowej, której Pan przewodniczył?
8. Co zdecydowało, że w roku 1991 awansował Pan byłego szefa Zarządu WSW WOPK płk. Lucjana Jaworskiego na stanowisko szefa Kontrwywiadu Wojskowego?
W latach 80. płk. Jaworski odznaczał się szczególną gorliwością w zwalczaniu opozycji, niszczył prasę podziemną, ścigał współpracujących z opozycją filmowców, tropił „obce pochodzenie” członków opozycji, zakładał podsłuchy, werbował agenturę. To na skutek jego działań w więzieniu znalazła się min. Hanna Rozwadowska, kierująca logistyką „Wiadomości”. Po nominacji na szefa KW, płk. Jaworski w latach 1991-93 prowadził działania operacyjne, skierowane przeciwko środowiskom opozycji niepodległościowej oraz przeciwko rządowi Jana Olszewskiego. Nadzorował również SOR „Szpak” – dotyczącą rozpracowania Radosława Sikorskiego.
9. Czy w latach 1990–93, jako wiceminister ON odpowiedzialny za nadzór nad kontrwywiadem wojskowym, wiedział Pan o działaniach płk. Jaworskiego w ramach SOR „Szpak” dotyczącej Radosława Sikorskiego oraz o działaniach operacyjnych podejmowanych przez WSI przeciwko środowiskom opozycji niepodległościowej?
10. Czy będąc ministrem ON w roku 2001, znał Pan właściciela firmy Auto-Hit Krzysztofa Strykiera – dealera Fiata z Tychów, dzierżawcę wilii położonej w miejscowości Władysławów 24 km od Janowa Lubelskiego, i czy przez wiele lat bywał Pan na polowaniach w tej miejscowości wraz z rodziną i znajomymi?
11. Czy prawdą jest, że za czasu Pana ministrowania, MON zakupiło 48 samochodów Fiatów Seicento od firmy Fiat Auto
Poland z przeznaczeniem dla Żandarmerii Wojskowej oraz 10 Fiatów bezpośrednio od firmy Auto-Hit ?
12. Jaka była przyczyna usunięcia ze stanowiska dyrektora Departamentu Nauki i Szkolnictwa Wojskowego MON Krzysztofa Borowiaka w roku 2001 i czy fakt ten ma związek z rozpoczęciem (w budynkach Wojskowej Akademii Technicznej) działalności prywatnej Szkoły Wyższej Warszawskiej, założonej przez Fundację Rozwoju Edukacji i Techniki, która okazała się biznesem kierowanym przez oficerów WSI? (Raport z Weryfikacji WSI rozdział 10. „Działalność oficerów WSI w Wojskowej Akademii Technicznej”)
13. Czy prawdą jest, że w 2001 roku dyrektor Krzysztof Borowiak zwracał Panu uwagę na kryminogenną prywatyzację WAT, dokonywaną rękoma członków władz tej uczelni, na co miał Pan nie reagować?
14. Jaki przebieg miała i czym się zakończyła reforma szkolnictwa wojskowego, dokonywana pod kierunkiem Pana protegowanego, radcy w Pana gabinecie – gen. Bogusława Smólskiego?
15. Czy prawdą jest, że zlecił Pan Wojskowym Służbom Informacyjnym prowadzenie działań operacyjnych wobec R.Szeremietiewa i Z. Farmusa? (Życie Warszawy" - 07.05.2004 r. – „Zleciłem WSI objęcie działaniami Zbigniewa F. (asystenta wiceministra) i Romualda Sz. - mówi były szef MON Komorowski.) i jakie były racjonalne powody podjęcia tej decyzji?
16. Z jakich przyczyn w roku 2001 po zdymisjonowaniu Romualda Szeremietiewa posadę stracił płk Janusz Zwoliński - dyrektor Departamentu Zaopatrywania Sił Zbrojnych MON, któremu bezpośrednio podlegała kontrola nad przetargami, a na stanowisku tym zastąpił go oficer szkolony w Moskwie płk Paweł Nowak - Pana protegowany?
17. Co zdecydowało, że po nominacji płk. Nowaka podjęto natychmiast procedurę przetargową na zakup transportera kołowego (KTO) i rakiety przeciwpancernej, choć wcześniej nie chciał Pan wyrazić zgody na przetarg?
W roku 2004 oskarżono Nowaka i jego podwładnych o spowodowanie niemal 10 mln zł szkody w związku z tzw. „aferą bakszyszową”. Sąd Okręgowy uniewinnił wszystkich podsądnych, nie dopatrując się w ich działaniach przestępstwa. W roku 2007 Sąd Najwyższy uchylił wyrok uniewinniający Nowaka z zarzutów w sprawie nieprawidłowości przy realizacji umowy na pociski przeciwpancerne dla polskiej armii. Gen. Nowak ma też zarzuty w śledztwie w sprawie nieprawidłowości przy zakupie kołowego transportera opancerzonego. Wojskowa prokuratura zarzucała mu niedopełnienie obowiązków lub przekroczenie uprawnień.
18. W jaki sposób, podpisując w 2001 r. umowę zakupu wojskowych samolotów transportowych CASA (za 211 mln. dolarów) od hiszpańskiego koncernu EADS, zabezpieczył Pan kwestię serwisowania tych maszyn w Polsce?
W zamian za zamówienie spółki EADS CASA i Avia System Group kupiły wówczas większościowy pakiet PZL Warszawa-Okęcie. Miało tam powstać centrum serwisowe dla samolotów. Centrum to nigdy nie powstało, a samoloty musiały wszystkie przeglądy i naprawy przechodzić w Hiszpanii, co zwiększało koszty eksploatacji i ryzyko użytkowania maszyn. 25.02.2008 r., po katastrofie CASY (w której zginęło 20 oficerów WP), Prokuratura Wojskowa wszczęła śledztwo, w trakcie którego badano, czy nie doszło do korupcji przy zakupie samolotów, oraz kwestie związane z wyborem dostawcy, zawarciem umowy i jej aneksowaniem.
Jak zakończyło się śledztwo w tej sprawie?
19. Dlaczego zakupu samolotów CASA dokonano bez zastosowania procedury przetargowej ?
20. Czy prawdą jest, że w roku 2001, gdy był Pan ministrem ON, doszło do największej zapaści finansowej w wojsku polskim po 1989 roku?
21. Czy prawdą jest, że to wówczas wydatki majątkowe wynosiły 9,5 proc. budżetu MON, zabrakło pieniędzy na żołd dla żołnierzy, kolejka kadry oficerskiej czekającej na mieszkanie wzrosła do 17 tys. osób., a eksport uzbrojenia spadł do 20 mln dolarów rocznie?
22. Czy prawdą jest, że w roku 2001 kwota 89 mln zł, przeznaczona na zakontraktowanie nowoczesnych systemów bezpiecznego lądowania, z powodu kłopotów z negocjowaniem offsetu została niewykorzystana i zwrócona do państwowej kasy, a tym samym nie zrealizowano umowy offsetowej i nie wykonano zobowiązań wobec NATO?
23. Czy we wrześniu 2001 r. podjął Pan decyzję o przekazaniu kwoty 50 mln zł na rzecz jednej z nowo powstałych spółek, z przeznaczeniem na zakup amfibii dla wojsk lądowych?
Jakiej spółce zostały przekazane te fundusze
i czy zostały zwrócone wojsku?
Od kiedy spółka ta istniała na rynku i jakie miała doświadczenie na rynku związanym z zaopatrywaniem wojska w skomplikowany sprzęt, jakim jest amfibia?
Jakie zabezpieczenia
finansowe przedstawiała ta spółka?
24. Z jakich przyczyn w ostatnich dniach urzędowania na stanowisku ministra ON w październiku 2001 r. wydał Pan rozporządzenie o drastycznym obniżeniu zarobków
żołnierzy jednostki GROM (miesiąc po atakach terrorystycznych na Nowy Jork i Waszyngton) ?
Na skutej tej decyzji w lutym 2003 r. odeszło z GROM 40 doskonale wyszkolonych żołnierzy (połowa składu jednostki). Koszt wyszkolenia jednego komandosa z tej jednostki to dwa miliony złotych. Osiągnięcie takiego poziomu wyszkolenia zajmuje 5-6 lat. Na emeryturę odeszli wówczas żołnierze w wieku 34-38 lat.
25. Jakie były koszty tej decyzji dla budżetu
MON i czy miała ona związek z naciskami generałów ze Sztabu Generalnego WP?
26. Dlaczego w roku 2001 nie unieważnił Pan decyzji poprzedniego ministra ON o sprzedaży gruntów Wojskowego Instytutu Medycznego firmie Euro-Medical Lilianny Wejchert (byłej żony współwłaściciela ITI) - choć wskazywano na szkodliwość tej decyzji?
W 2007 roku „Gazeta Polska” pisała: „w wyprowadzeniu gruntu do Euro-Medicalu brał udział jego [Komorowskiego] zaufany człowiek, wieloletni pracownik Agencji Mienia Wojskowego Krzysztof B. – szef kampanii Komorowskiego do parlamentu w 2001. Według dokumentów, do których dotarła „GP”, B. przejmował w imieniu AMW działkę przy ul. Szaserów w Warszawie od Stołecznego Zarządu Infrastruktury MON.”
27. Jakie związki łączyły Pana z Krzysztofem Bucholskim, radnym Platformy Obywatelskiej w warszawskiej Białołęce, szefem Pana kampanii parlamentarnej w roku 2001, a następnie szefem warszawskiego oddziału Agencji Mienia Wojskowego, aresztowanym w lutym 2007 pod zarzutem korupcji?
W sprawie zatrzymano 17 osób: urzędników AMW, w tym Bucholskiego, oraz przedsiębiorców. Wszyscy otrzymali zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a Bucholski ponadto o jej kierowanie.
28. Czy zna Pan płk. Henryka D. - byłego logistyka w 3. Warszawskiej Brygadzie Rakietowej, oskarżonego w roku 2002 przez Prokuraturę Wojskową o korupcję, jaka miała miejsce w jednostce wojskowej na Bemowie i z tego powodu wydalonego z wojska ?
29. Czy to z Pana poręczenia Henryk D. – jeden z głównych podejrzanych w aferze korupcyjnej w AMW w 2007 r. - został dyrektorem terenowego oddziału Agencji Mienia Wojskowego w Warszawie?
30. Czy wiedział, że w 2004 roku płk. Aleksander Lichocki – oficer WSW/WSI podejrzewany o kontakty z wywiadem rosyjskim, przedstawiając się jako rzecznik prywatnych interesów Bronisława Komorowskiego oferował dziennikarzowi Leszkowi Misiakowi informacje o wypadku syna Komorowskiego Piotra, potrąconego w Warszawie przez auto znanego biznesmena? Czy jest mu wiadome: skąd Aleksander Lichocki posiadał szczegółową wiedzę o kulisach zdarzenia, skoro nie informowały o nim media?

37. Dlaczego, pełniąc obowiązki marszałka Sejmu przystał na propozycję płk. Aleksandra L. uzyskania nielegalnego dostępu do informacji stanowiących tajemnicę państwową i umówił się z nim w kwestii dalszych kontaktów?
W dniu 27.07.2008r., składając zeznania w Prokuraturze Krajowej w Warszawie w sprawie sygnatura akt PR-IV-X-Ds. 26/07 Bronisław Komorowski pod rygorem odpowiedzialności karnej zeznał: „Ja wyraziłem wstępnie zainteresowanie jego propozycją. Umówiliśmy się, że on odezwie się, gdy będzie miał możliwość dotarcia do tych dokumentów”.
Tym samym - pod pozorem zdobycia dowodów popełnienia przestępstwa przekroczył swoje uprawnienia i mógł naruszyć normę art. 231 § 1 kk, zastępując powołane do tego służby i organy państwowe, takie jak prokuratura lub Policja. Mógł także nakłaniać do popełnienia przestępstwa z art. 265 § 1 kk (gdyż dalsza część aneksu do raportu o WSI miała dopiero zostać zdobyta przez płk. Aleksandra L. i mu przekazana), działając przy tym na szkodę interesu publicznego, jaką spowodowałoby ujawnienie tajemnicy państwowej.

38. Z jakimi jeszcze oficerami WSW/WSI (poza płk. Aleksandrem L. i płk. Leszkiem Tobiaszem) spotykał się w okresie od października do grudnia 2007 roku? 39. Czy jest mu wiadome, by jego wieloletni współpracownik z czasów, gdy był ministrem obrony narodowej gen. Józef Buczyński spotykał się z byłymi oficerami WSI w sprawie aneksu do Raportu z Weryfikacji WSI ?
40. Czy spotkania te były realizowane na polecenie Komorowskiego?
41. Z jakiego powodu nie zawiadomił "o prowokacyjnych działaniach oficerów WSI" ówczesnego szefa komisji weryfikacyjnej premiera Jana Olszewskiego? 42. Z jakiego powodu w lutym 2008 roku stwierdził: „muszę zobaczyć aneks przed publikacją” i jakimi informacjami, potencjalnie zawartymi w aneksie był osobiście zainteresowany? (wypowiedź Komorowskiego dla prasy z 05.02.2008r.)

43. Dlaczego w dniu 27.07.2008r., składając zeznania w Prokuraturze Krajowej w Warszawie w sprawie syg. akt PR-IV-X-Ds. 26/07 zataił istotną informację mogącą świadczyć, że działając wspólnie i w porozumieniu z Krzysztofem Bondarykiem (szefem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego), Grzegorzem Reszką (p.o. szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego), Pawłem Grasiem (zastępcą przewodniczącego sejmowej komisji ds. Służb Specjalnych) oraz płk. Leszkiem Tobiaszem (negatywnie zweryfikowanym oficerem b. Wojskowych Służb Informacyjnych) mógł starać się zdyskredytować członków Komisji Weryfikacyjnej kierując na nich podejrzenie o przestępstwo korupcji?
Jak zeznał płk.Leszek Tobiasz, na początku listopada 2007 r. doszło do jego spotkania z w/w osobami, a na spotkaniu poczyniono ustalenia w zakresie postępowania z członkami Komisji Weryfikacyjnej. Biorąc pod uwagę dalsze zdarzenia w zakresie szeroko zakrojonych działań wobec członków Komisji i jej pracowników można stwierdzić, iż poczynione ustalenia były realizowane przy udziale płk. Leszka Tobiasza, jako jedynego świadka w śledztwie w sprawie domniemanej korupcji w Komisji Weryfikacyjnej.
Poseł Paweł Graś oraz płk Leszek Tobiasz (jak wynika z informacji prasowych) zeznali, iż takie spotkanie miało miejsce. Fakt ten nie pojawił się natomiast w zeznaniach Bronisława Komorowskiego.
44. Dlaczego w swoich zeznaniach w dniu 27.07.2008r., złożonych w Prokuraturze Krajowej w Warszawie w sprawie sygnatura akt PR-IV-X-Ds. 26/07 zataił informację o rzeczywistych kontaktach płk Leszka Tobiasza z ABW twierdząc, iż płk Tobiasz stawił się do dyspozycji ABW w grudniu 2007 r., natomiast sam płk. Tobiasz oraz poseł Paweł Graś twierdzą, iż pierwsze spotkanie z ABW miało miejsce na początku listopada 2007 r.? Jak donosiła prasa („Nasz Dziennik, 13 października 2008 r., nr 240) z zeznań płk Leszka Tobiasza wynika, iż spotykał się z Bronisławem Komorowskim ponad miesiąc wcześniej niż podawał,,,,to….marszałek. 45. Dlaczego w swoich zeznaniach w dniu 27.07.2008r., złożonych w Prokuraturze Krajowej w Warszawie w sprawie sygnatura akt PR-IV-X-Ds.26/07 podał nieprawdziwą informację w kwestii terminu i okoliczności poznania płk Leszka Tobiasza zeznając: „po kilku dniach pani Jadwiga Zakrzewska, poseł PO, przekazała mi, że chce się ze mną spotkać pułkownik z WSI, który jest jej sąsiadem” podczas gdy posłanka Jadwiga Zakrzewska zaprzeczyła tej informacji ?46. Dlaczego w swoich zeznaniach z dnia 27.07.2008r., złożonych w Prokuraturze Krajowej w Warszawie w sprawie sygnatura akt PR-IV-X-Ds. 26/07 pod rygorem odpowiedzialności karnej zeznał: „nazwisko Wojciecha Sumlińskiego kojarzę jedynie z prasy. Nie znam go osobiście”, podczas gdy w listopadzie 2008 roku Wojciech Sumliński składając wyjaśnienia przed sejmową komisją ds. służb specjalnych oświadczył, że spotykał się wielokrotnie z Komorowskim w roku 2007, a tematem ich rozmów był przygotowywany dla programu „30 minut" w TVP Info materiał…o…Fundacji…Pro…Civili47. Czy może potwierdzić lub zaprzeczyć, że w roku 2007 spotykał się z dziennikarzem Wojciechem Sumlińskim, a tematem ich rozmowy była m.in. działalność Fundacji Pro Civili ? 48. Dlaczego, podczas wywiadu dla programu I PR w dniu 1.08.2008 roku, odpowiadając na pytanie o treść zeznań w Prokuraturze Krajowej i znajomość z Wojciechem Sumlińskim stwierdził nieprawdę mówiąc: „o panu Sumlińskim nic nie wiem, chyba nie znałem tego pana, więc moje zeznania dotyczyły byłego czy pułkownika dawnych służb komunistycznych.”? 49. Czy prawdą jest, że podczas spotkania z płk. Leszkiem Tobiaszem jesienią 2007 roku obiecywał rozmówcy, że po zeznaniach obciążających Wojciecha Sumlińskiego pomoże mu załatwić posadę attache wojskowego w Tadżykistanie, a po skończeniu tej rozmowy płk. Tobiasz został przewieziony do siedziby ABW służbowym samochodem Agencji oddanym do dyspozycji jej…szefostwa…i…złożył..tam…zeznania?50. Czy po objęciu stanowiska p.o. prezydenta zapoznał się z treścią Uzupełnienia nr 1 do Raportu Przewodniczącego Komisji Weryfikacyjnej, tj. tzw. aneksu do raportu o WSI ?


Całość pytań:

http://www.box.net/shared/iv7qs94m4k

Pytania są zamieszczone zgodnie z porządkiem chronologicznym.

Aleksander Ściosbezdekretu.blogspot.com

19 lutego 2011

PODWYŻKI WIECZYSTEGO ZDANIEM SĄDU NIEWAŻNE

Stowarzyszenie Interesu Społecznego "Wieczyste" informuje, że jest w dyspozycji kopii postanowienia sądu, stwierdzającego nieważność większości podwyżek opłat wieczystego użytkowania dokonanych w Warszawie (i w wielu innych miastach). Sąd przyjął zblizoną argumentację, do tej przedstawionej przez Stowarzyszenie. Apelujemy o udział w akcjach Stowarzyszenia, które mają dwojaki cel: po pierwsze - nękający, czyli utrudniający pracę organów administracyjnych - SKO i właściwy, czyli zmierzające do stwierdzenia nieważności podwyżek (prawdopodobny pozew zbiorowy przeciw miastu i sko).
NIE POZWÓL SIĘ OKRADAĆ PRZEZ URZĘDNIKÓW I RZĄDZĄCYCH POLITYKÓW.

18 lutego 2011

Pismo o stwierdzenie nieważności orzeczenia SKO w/s opłat wieczystego

Warszawa, 2011/02/……...

…………………………………..
…………………………………..
............................................

Samorządowe Kolegium Odwoławcze
Ul. Kielecka 44
02-530 Warszawa

1. Na podstawie art.157§2 Kodeksu Postępowania Administracyjnego i zgodnie z art.156§1 pkt. 2 i 7 KPA w związku z art.79 ust.7 ustawy o gospodarce nieruchomościami (zgodnie z którym do postępowania przed kolegium stosuje się przepisy KPA) zwracam się o stwierdzenie nieważności orzeczenia Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Warszawie nr ……………………………z dn ………………….. podtrzymującą podwyżkę opłat wieczystego użytkowania
i
w związku z art.62 kpa wnoszę o dołączenie do postępowania wszczętego przez Stowarzyszenie Interesu Społecznego „Wieczyste” (pismo z dn. 14.02.2011) o stwierdzenie nieważności orzeczenia SKO w Warszawie KOX/4165/Po/09 z dnia 13.12.2010 r. i innych orzeczeń podtrzymujących podwyżki wieczystego użytkowania dokonane przez Urząd Dzielnicy Warszawa Żoliborz dotyczące Osiedle Zoliborz Sady IV nieruchomość o numerze KW WA1M/00043333/0 obręb 7-02-02 i 7-02-04 działki nr 2/2; 3/2; 3; 4/3; 4/4; 4/5; 18/3; 19/1; 28, a także przez inne jednostki dzielnicowe, członków Zarządów Dzielnic i samych Zarządów dzielnic M.St.Warszawy – wydanych mieszkańcom Warszawy, którzy wniosą o dołączenie do postępowania.Zgadzam się w pełni z argumentami Stowarzyszenia Interesu Społecznego „Wieczyste” i zwracam się o ich uwzględnienie także jako moje własne.

2. Na podstawie art.159§1 zwracam się o wstrzymanie wykonalności ww orzeczenia SKO w Warszawie z dn……………… nr ………………….. , ze względu na ważny interes strony i interes społeczny.

Z poważaniem,

Podpis …………………………

ZACZĘŁO SIĘ - BITWA O NIEWAŻNOŚĆ WIECZYSTEGO

Zaczęło się. Pismem z dn. 14.02.2011 r. Stowarzyszenie Interesu Społecznego "Wieczyste" wystąpiło do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Warszawie o stwierdzenie niewazności orzeczeń podtrzymujących podwyżki wieczystego użytkowania. W SKO na ul. Kieleckiej już pierwsi mieszkańcy z Żoliborza złożyli pisma wszczynające podobne postępowania i wnoszące o dołączenie do postępowania wszczętego przez Stowarzyszenie. Przedmiotowe pisma składane w SKO wywołały dziwną reakcję pracownic w kancelarii. Najpierw przyjęły je następnie kazały poczekać, a z pismami gdzieś poleciały, nie było ich ponad ok. 20 minut. Powróciły z wypiekami i ... "przyjeły". To nerwowe działania były ... dziwne. Prezes Stowarzyszenia - Daniel Alain Korona zapowiada kolejne kroki przed sądami powszechnymi, przed Radą Warszawy i innymi organami administracyjnymi.
Stowarzyszenie Interesu Społecznego "Wieczyste" powstało 10 grudnia w Warszawie z inicjatywy działaczy SIS w związku z podwyżkami opłat wieczystego uzytkowania. Celem Stowarzyszenia jest obrona interesu społecznego w sprawach dotyczących nieruchomości w tym wieczystego użytkowania gruntów, podatków i opłat, podziału i scalenia gruntów, zagospodarowania przestrzennego i zabudowy nieruchomości, warunków środowiskowych, ochrony zabytków i bezczynności organów.

16 lutego 2011

Sejm odrzucił ujednolicenie płac w PAN i na uczelniach

INFORMACJE DLA KOMISJI ZAKŁADOWYCH, CZŁONKóW I SYMPATYKóW NSZZ "Solidarność" I WSZYSTKICH PRACOWNIKóW INSTYTUTóW POLSKIEJ AKADEMII NAUK

1 lutego 2011 na plenarnej sesji sejmu zgłoszony został wniosek o ujednolicenie zasad systemu wynagradzania w instytutach PAN i na uczelniach. Został odrzucony najpierw tego samego dnia przez sejmowa Komisje Edukacji, Nauki i Mlodziezy, i potem 4 lutego przez caly sejm na plenarnej sesji.
Od ostatniego piątku dostępne sa już stenogramy z tych posiedzeń. Stenogram z plenarnego posiedzenia sejmu 1 lutego jest na http://orka2.sejm.gov.pl/StenoInter6.nsf/0/DFA09A9CBBE043CAC125782A0083CE49/$file/84_a_ksiazka.pdf. Interesujący nas punkt porzadku dziennego jest na stronach 17-46. To było II czytanie rządowego projektu ustawy "o zmianie ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym, ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki oraz o zmianie niektórych innych ustaw", w tym ustawy o PAN i ustawy o zasadach finansowania nauki. (Druk sejmowy 3805.) Rządowy projekt przewiduje, że ustawowo instytuty PAN są jednostkami prowadzącymi studia IIIstopnia i podyplomowe. Wszystko, co w tym projekcie jest o dydaktyce na studiach III stopnia i podyplomowych dotyczy PAN też. Uzasadnia to ujednolicenie systemu wynagradzania.
Szczególnej uwadze Państwa w tym stenogramie pragnę polecić wystąpienie posła Sławeckiego z PSL. A tam drugi akapit na str 31. W załączeniu zebrane sa wszystkie fragmenty wypowiedzi posłów i pani minister Kudryckiej z tego stenogramu dotyczące plac w instytutach PAN. (Dla tych, którzy nie mają czasu czytać całego stenogramu.)
Już tego samego dnia 1 lutego późnym wieczorem obradowała Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży, która po raz kolejny odrzuciła naszą poprawkę z propozycją o ujednolicenie zasad systemu wynagradzania w instytutach PAN i na uczelniach. Tym razem stosunkiem głosów 22:19.22 to głosy wszystkich obecnych na sali posłów Platformy Obywatelskiej i PSL członków tej Komisji . (Gdyby choćby tylko dwoch posłów PlatformyObywatelskiej zmieniło zdanie na naszą korzyść ...) Stenogram (bez autoryzacji) z tego posiedzenia jest już dostępny na http://orka.sejm.gov.pl/Biuletyn.nsf/0/F6D5BCD3FFAB2CDCC12578340052A975/$file/0464806.pdf. Szczególnie interesujące dla nas sa strony 15-16 (dot. poprawki nr 20).
Stenogram z glosowań 4 lutego w ramach III czytania jest na http://orka2.sejm.gov.pl/StenoInter6.nsf/0/317913930CB799B9C125782D0080B5B3/$file/84_d_ksiazka.pdf.
Odrzucone zostały liczne poprawki, o które zabiegaliśmy.
Poprawka z propozycją ujednolicenia zasad systemu wynagradzania w instytutach PAN i na uczelniach odrzucona została wiekszoscią 232:199 głosów. Przeciwko tej poprawce głosowali wszyscy (albo prawie wszyscy) obecni na sali posłowie PO. (Nie mogę jakoś znaleźć imiennej listy, kto jak głosował. Chyba jeszcze nie została udostępniona na stronach sejmu. Dlatego pisze ostroznie"albo prawie wszyscy", by nie skrzywdzić tym oskarżeniem być może kilku osób z PO, ktore być może zagłosowaly inaczej.) Poprawkę tę zgłosił pos. Artur Górski z PiS. (Prosiliśmy o to przedtem kilkunastu posłów PO, m.in. Jaroslawa Gowina -nie chcieli.) Poparło SLD i PJN.
Niemal identyczna wiekszość tych samych posłów głosowała przeciwko poprawce z propozycją wpisania do rządowej wersji art 125 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym obowiązku uzyskania zgody Rady Wydzialu na decyzję administracyjną rektora o wyrzuceniu z uczelni mianowanego pracownika. Rządowa wersja daje rektorowiprawo wyrzucenia profesora tytularnego "z innych waznych przyczyn" nawet bez zgody Rady Wydzialu. Takiego przepisu nie było nawet za komuny.
Podobny los spotkał poprawkę praktycznie wprowadzajacą (przywracającą) na uczelniach tzw. ład płacowy 3:2:1:1, czyli 3 średnie krajowe dla profesora, 2 dla adiunkta, 1 dla asystenta i 1 dla pracowników nienaukowych.
Serdecznie dziękujemy wszystkim Koleżankom i Kolegom, którzy wysłali listy do posłów. Listów było na tyle dużo, że zostaly zauważone. Np. w wypowiedzi posła Sławeckiego (PSL) stenogramu. Jednak jeszcze za mało, by choćby w części posłowie PO głosowali za ujednoliceniem zasad systemu wynagrodzeń w instytutach PAN i na uczelniach.
Zwraca uwagę konsekwentne unikanie przez panią minister odpowiedzi na pytania zadawane przez posłów dotyczące wynagrodzeń w instytutach PAN. Nieraz nawet dość zabawnie. Np. taka niby-odpowiedź dla posła Owczarskiego (PJN).
Posel Owczarski: Przedmiotowy projekt ustawy nie eliminuje nawet pewnego absurdu, który funkcjonuje od lat w systemie wynagradzania pracowników naukowych Polskiej Akademii Nauk - o tym wspominał mój szanowny przedmówca - gdzie w niektórych instytutach płaca zasadnicza profesorów wynosi dokładnie 2770 zł, a adiunktów 1890 zł.
Minister Kudrycka: Wiekszosc pracowników uczelni ma podwyższone wynagrodzenia.
W stenogramie z posiedzenia Komisji z 1 lutego jest niestety sporo nieścisłości, drobnych przeinaczeń i uproszczeń. Np niżej podpisany reprezentował Inicjatywę Obywatelską Instytutów PAN www.ioi.pan.pl, a nie jak widzę w stenogramie. Moje slowa tez zostaly troche zubozone.Pominiete zostalo dwa razy slowo kominy. Powiedzialem m.in. że bulwersujace liczby min. Kudryckiej, dalece przekraczajace dane dostępne NSZZ Solidarność PAN o wysokości wynagrodzeń w naszych instytutach, mogą być efektem ukrywanych być może przed pracownikami przez niektórych dyrektorów niezwykle wysokich kominów płacowych w tych instytutach. Albo - aż wstydzę się tak pomyśleć - pani minister była łaskawa podać posłom fałszywe dane, i na tej podstawie sejm podjął decyzję. Głosami większości sejmowej Platformy Obywatelskiej. Decyzje szkodliwe dla nauki w Polsce, szkodliwe dla Polski, szkodliwe dla placówek naukowych PAN, mimo że w ocenie parametrycznej MNiSW z 2010 r. 89% placówek naukowych PAN ma pierwszą kategorię, a 11% drugą.
Teraz ustawa ta bedzie rozpatrywana w senacie RP. Na plenarnym posiedzeniu senatu 2-3 marca. Przedtem 28 lutego na senackiej Komisji Nauki, Edukacji i Sportu.
Ciekawe linki:
Nasz występ w tv Superstacja jest dostępny na YouTube.Czesc 1 na http://www.youtube.com/watch?v=XE__mycLZ-Y. Część 2 na http://www.youtube.com/watch?v=TkVjcUf67e0. (Obie po 13 min.) Polecam szczególnie część 2. Wspomniana tam pod koniec Inicjatywa Obywatelska Instytutów PAN ma stronę http://www.ioi.pan.pl/.
W Rzeczypospolitej w piątek 28 stycznia była bardzo ciekawa odpowiedź Izabeli Wagner pt. "Szare komorki nie wystarcza" http://www.rp.pl/artykul/9157,600895-Wagner--Szare-komorki-nie-wystarcza--.html na artykuł z 9 stycznia pani Renaty Czeladko z zespołu redakcyjnego Rzeczpospolitej o chwytliwym tytule "Polska naukana peryferiach swiata" reprezentujący linię propagandową ministerstwa NiSzW. Dodam tylko, ze pani redaktor Czeladko dostaje wszystkie materiały od nas od pierwszych dni maja ub.r. Nigdy nic z tego nie ukazało sie na łamach Rzeczypospolitej.
Wywiad z prof. Karolem Modzelewskim http://wyborcza.pl/1,76498,8951217,Nauka_nie_jest_od_zarabiania__A_humanistyka___juz.html.
Wazne wystapienie senatora Zbigniewa Romaszewskiego w debaciebudzetowej w senacie jest na str. 68-70 stenogramu http://www.senat.gov.pl/k7/dok/sten/068/68sten1.pdf.
Marian Srebrny

11 lutego 2011

PO chce podatku unijnego! Europa protestuje! Podpisz protest!

Unia Europejska chce wydawać więcej. Budżet unijny na 2010 rok wynosił 141 miliardow euro. Ale eurokratom to nie wystarcza! Chcą obciążyć Europejczyków nowymi pośrednimi podatkami:
1) Zwiększyć część przekazywanej składki VAT do budżetu unijnego
2) podatek za emisje CO2
3) podatki za transakcje bankowe i elektroniczną komunikację
Jak czytamy w proteście jeśli Bruksela dostanie możliwość decydowania o podwyżce podatków to nie będzie już od tego odwrotu. Nie dla unijnych podatków
Projekt unijnych podatków popiera eurokomisarz ds. budżetu Janusz Lewandowski (PO)
Podpisz protest:
Żadnych unijnych podatków! Żadnego wzrostu składki przekazywanej unii z narodowych składek VAT!
Podpisywać można się tutaj: http://www.noeutax.info/
Więcej informacji tutaj: http://www.theparliament.com/latest-news/article/newsarticle/campaign-launched-to-block-any-move-towards-eu-wide-tax/
oraz tutaj: http://korwin-mikke.pl/wazne/zobacz/ruszyla_kampania_przeciw_unijnemu_podatkowi/36587
za Moraine, Salon24.pl

7 lutego 2011

Serwis21 z dn. 7.02.2011 SKANDAL PODWYŻEK WIECZYSTEGO W WARSZAWIE

Kraj



DIALOG: Od czasu do czasu otrzymujemy maile z inwektywami i od osób nawiedzonych. Np. pewien pracownik nauki (najwyraźniej zwolennik obecnego systemu i rządu) najpierw użył słowa obelżywe pod adresem serwisu, chociaż przyznał że w ogóle nas nie czyta, a następnie zgodnie z tradycją tzw. „wykształciuchów” odsyłał nas do psychiatry w celu leczenia paranoi. Jak widać radziecka szkoła wsadzania do zakładów psychiatrycznych za poglądy polityczne znajduje uznanie wśród części polityków, urzędników i pracowników nauki.



KOMPROMITACJA: Jest 8 grudnia 2010 roku, Waszyngton. Prezydent Komorowski po raz pierwszy spotyka się z Barackiem Obamą w Białym Domu. – Bo z Polską i USA to jest, panie prezydencie, jak z małżeństwem. Swojej żonie należy ufać, ale trzeba sprawdzać, czy jest wierna – zagaja rubasznie Komorowski, sięgając po swe ulubione damsko-męskie analogie. Tłumaczka przekazuje Obamie: „...like with your wife...”. Twarz amerykańskiego prezydenta tężeje. Ci z polskiej delegacji, którzy znają angielski, szybko pojmują, w jaką pułapkę wpakował się Komorowski. Prezydent USA mógł zrozumieć to tak, jakby polski gość kwestionował wierność jego żony, Michelle. Zalega pełna napięcia cisza. Doradcy Komorowskiego nerwowo zerkają na Obamę. – Dobre!!! – wybucha nagłym śmiechem wiceprezydent Joe Biden, który sam niejedną gafę Obamie zafundował. Radośnie chichocząc, poklepuje Komorowskiego po plecach. Polski prezydent też się cieszy. Tylko Obama nerwowo się uśmiecha. (Newsweek, Dziennik.pl)



LEKARZ ROZRYWKA: Posłanka PO Joanna Mucha stwierdziła, że: Nie widzi sensu w robieniu operacji biodra u 85-latka i uważa, że starsi ludzie są "przyzwyczajeni do traktowania wizyt u lekarza co dwa tygodnie jako rozrywki". Wprawdzie w PO posłankę zganiono, ale przecież NFZ za czasów PO wydawał dyspozycje mające ograniczyć dostępność niektórych świadczeń m.in. dla osób starszych.



LENIWY PREZYDENT: Już wiemy na czym polega aktywność pana prezydenta Komorowskiego – w Davos miał gościć na koktajlach, obiadach i konferencjach. Minister Nowak przyznał, że Davos to nudna impreza. Nie sposób nie docenić szczerości ministra, jednak pytamy czy prezydent nie ma pilniejszych spraw (zadłużenie, bezrobocie, upadek kolejnych firm itd.) niż obecność na nudnej imprezie oraz dlaczego mamy płacić za obecność urzędników na nudnych imprezach?



ODZNACZONY SĘDZIA STANU WOJENNEGO: Sędzia Zbigniew Pannert, były prezes Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, który w czasie stanu wojennego oskarżał działaczy opozycyjnych w procesach politycznych, został odznaczony przez prezydenta Komorowskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.



PODWYŻKI DLA PROMINENTÓW, KOPNIAKI DLA ZWYKŁYCH LUDZI: Gdy większość społeczeństwa z trudem wiąże przysłowiowy „koniec z końcem”, parlament głosami PO, PSL i SLD równocześnie funduje podwyżki osobom, które na brak pieniędzy narzekać nie mogą. Zarobki byłych prezydentów tj. Jaruzelskiego (odpowiedzialnego za masakrę na wybrzeżu w 1970 r. i za stan wojenny), Wałęsy (który puszczał w skarpetkach – naród a nie aferzystów) i Kwaśniewskiego (b. prominentny działacz PZPR) podwyższono o 50% czyli o ponad 3 000 zł. Ten sam sejm wcześniej zmniejszył jednak kwotę zasiłku pogrzebowego, podwyższył podatek VAT itp. Teraz wiemy dlaczego - po to by niektórym nielicznym prominentom wiodło się doskonale kosztem najsłabszych, najbardziej bezbronnych.



PO SŁABNIE: Oficjalne ośrodki badawcze wskazują na poważne osłabienie w sondażach Platformy Obywatelskiej, która obecnie ma trzydzieści kilka procent. PIS zaś utrzymuje ponad 25-28% elektorat. PJN w sondażach raz jest pod progiem a innym razem powyżej i dostaje się do parlamentu. Po wyborach znów będzie rządzić jednak nami koalicja, w SLD przywódcy przebierają nogami by współrządzić po wyborach parlamentarnych z PO, a koszty tego rządzenia ponosić będą zwykli obywatele. W celu weryfikacji poparcia politycznego ogłaszamy kolejną (jak co miesiąc) sondę wyborczą. Zachęcamy do głosowania http://serwis21.blogspot.com



POROZUMIENIE W SZCZECINIE: W Szczecinie doszło do porozumienia pomiędzy Komitetem Prezydenta Piotra Krzystka, SLD i PiS. W sprawie dziwi jednak fakt, iż PiS i SLD twierdzą, że porozumienie to nie koalicja, chociaż oba ugrupowania będą współrządzić Szczecinem.





Gospodarka



AKTUALNY OBRAZ GOSPODARCZY KRAJU: Stocznie, katastrofa smoleńska, powodzie, drogi, podwyżki paliw, podwyżki energii elektrycznej, gazu, vat23%? niespotykany wzrost długu publicznego, polityka międzynarodowa, zmonopolizowanie mediów, obietnice bez pokrycia w każdej dziedzinie życia społeczno gospodarczego ,zielona wyspa powoli przeistacza się w wyspę czerwoną, dziadowski premier prowadzi dziadowska politykę w dziadowskim państwie. http://chlebek.salon24.pl/262852,dziadowskie-panstwo-sie-sypie



BEZROBOCIE WZRASTA: stopa bezrobocia rejestrowanego wynosiła w styczniu 13,1 proc. poinformował resort pracy. Liczba bezrobotnych w końcu stycznia 2011 roku wyniosła 2 mln 111,6 tys. osób i w stosunku do końca grudnia 2010 roku wzrosła o 156,9 tys. osób. Winą za wzrost bezrobocia, rząd obarczył zimę. Najwyraźniej rząd PO-PSL uważa obywateli za durniów, którym wszystko można wmówić, nawet największe głupstwo.



KŁAMSTWA OBROŃCÓW OFE: Od tygodni trwa kampania ze strony różnych tzw. ekonomistów, publicystów obrony dotychczasowych rozwiązań emerytalnych czyli tzw. OFE. Wmawia się obywatelom, że środki w OFE to niby ich pieniądze, na które rząd chce położyć łapy. Tymczasem jak stwierdza niezależny ekonomista dr Daniel Alain Korona środki w OFE są własnością funduszy (a nie obywateli), nie można je wycofać, kazać wypłacić w dowolnej chwili, a spadkobiercy nie mają do nich prawa w razie śmierci osoby. Jeżeli środki te trafią do ZUS zamiast do OFE wciąż nadal nie będą własnością, ale przynajmniej o tyle mniej będzie dopłacać się obecnie ze środków publicznych do ZUS. Niestety rząd nie idzie na całość, stosuje półśrodki, nie rezygnuje z systemu OFE, komplikuje system i nie próbuje ustanowić jednolitego, spójnego publicznego systemu emerytalnego. Nie wierzmy zatem fałszywym obrońcom w stylu Leszka Balcerowicza, w rzeczywistości bronią interesów prywatnych podmiotów często powiązanych z kapitałem zagranicznym, a nie naszych emerytur.



RZĄDY KOLESI W ELEWARZE: Pracownicy Elewarru zaapelowali do prezesa Stowarzyszenia Interesu Społecznego Daniela Alain Korony o pomoc w związku z rozwalaniem spółki przez PSLowskie kierownictwo. W apelu czytamy: Szukamy ratunku dla tej firmy, którą doprowadzają do upadłości psl-owcy, by za chwilę przekazać ją za grosze swoim kolesiom - grupom producenckim (jak mówi minister sawicki). Sami póki co bawią się przednio za firmowe pieniądze, zwiedzają świat, obdarowują się drogimi prezentami oczywiście nie z własnej kieszeni, organizują wyjazdowe narady z żonami, za które firma płaci ogromne rachunki, przyznają sobie premie sięgające kilkuset tysięcy złotych (rozumiemy, że łącznie a nie z osobna). We wszystkich prawie obiektach zatrudnili swoich figurantów - z dużymi wynagrodzeniami (7-10 tys. zł). "Po nas choćby potop" tak mówią i czynią. Nie ma rady na to co się dzieje. Nie ma gdzie szukać ratunku. Nikt nie interesuje się tym co wyprawiają. Pracownicy milczą, pozbawieni godności, zastraszeni utratą pracy, z kacem moralnym - godzą się na te niegodziwości .... Prosimy o pomoc. Anonimowi Pracownicy resztek Elewarr-u!




PATRIOTYZM GOSPODARCZY

W miniony poniedziałek, tj. 31 stycznia odbyła się w Warszawie konferencja społeczno-gospodarcza pt. „ O Gospodarce, o Polsce, o Nas” zorganizowana przez Prawo i Sprawiedliwość. Kolejni prelegenci w swoich wystąpieniach, w sposób nadzwyczaj merytoryczny, obnażyli niespotykana we współczesnym świecie skalę mistyfikacji i iluzji realizowaną przez rząd Donalda Tuska. Krytycznej analizie poddana została ocena stanu budżetu, systemu emerytalnego, polityki fiskalnej, systemu emerytalnego, skali i sposobu prywatyzacji, stanu infrastruktury drogowej i kolejowej oraz studium przypadku prywatyzacji Grupy Lotos.

W ostatnim, najbardziej oczekiwanym wystąpieniu, Jarosław Kaczyński główny nacisk położył na wartości jakim powinna przyświecać postawa każdego Polaka biorącego udział w życiu społeczno-gospodarczym. Jak stwierdził były premier: „Postawą, którą uznajemy za właściwą w sferze wartości jest patriotyzm”. W dalszej części ustosunkowując się do kontekstu historycznego powiedział: „W polskiej tradycji patriotyzm utożsamiany jest z walką, z poświęceniem. Obecny czas nakazuje nam powiedzieć z całą mocą, że potrzebny jest dziś patriotyzm, który sytuuje się w sferze gospodarczej – patriotyzm gospodarczy”. Postulaty programowe wypowiedziane w dalszej części wypowiedzi wskazywały na potrzebę uwzględniania w polityce gospodarczej rządu racji stanu, która to nakazuje dbać rządzącym o majątek narodowy, rozwój gospodarczy, finanse publiczne itd.

Podsumowując. Jarosław Kaczyński wskazuje na konieczność patrzenia na swój kraj i naród tak jak to realizują rządy państw których to gospodarki są najsilniejszymi w świecie, a nam przy tubalnym współbrzmieniu obecnie rządzących wmawiają że to anachronizm i postawa szkodząca rozwojowi gospodarczemu. Rodzi się pytanie, czy stracone lata pogrążania stanu finansów publicznych państwa, braku aktywnego interwencjonizmu państwowego, niedbania o Polską Rację Stanu zauważą wyborcy ? Czy nadal nie będziemy dostrzegać tego, że czołowi politycy Unii Europejskiej nakazując nam liberalizm w gospodarce sami nadzwyczaj aktywnie i skutecznie ratują gospodarki narodowe swoich państw, a więc mówiąc co innego realizują de facto patriotyzm gospodarczy wskazywany jako tak potrzebny dla Najjaśniejszej Rzeczypospolitej przez Jarosława Kaczyńskiego.

Konferencja ta była pierwszą inicjującą planowany szereg spotkań mających zaprezentować bardziej szczegółowo program społeczno-gospodarczy PiS. (Wojtek K.)

Bardziej szczegółowe informacje znajdziecie Państwo pod adresem: http://www.pis.org.pl/article.php?id=18308






SKANDAL PODWYŻEK WIECZYSTEGO W WARSZAWIE

Czy w samorządzie warszawskim istnieje jakakolwiek kultura prawna, jakaś podstawowa wiedza w kwestii zasad działania organów administracyjnych? Można mieć do tego duże wątpliwości, przyglądając się sprawie podwyżek opłat wieczystego użytkowania, a na ustach cisną się słowa - skandal, afera.



NIEISTNIEJĄCY ORGAN
Opisywałem już nieprawidłowości wypowiedzeń podwyżek opłat wieczystego użytkowania w warszawskiej Woli. W innych dzielnicach jest dość podobnie. Przykładowo w dzielnicy Śródmieście, również nie zauważono że podwyżek nie dokonuje właściwy organ. Nie dokonuje je nawet formalnie jednostka pomocnicza, skoro pan Piotr otrzymał w grudniu wypowiedzenie z 18 listopada ubr. w imieniu cyt. „Członkowie Zarządu Dzielnicy Śródmieście Miasta Stołecznego Warszawy”. Jest o tyle zaskakujące gdyż takiej jednostki pomocniczej, ani takiego organu prawnie nie ma. Jest wprawdzie Zarząd Dzielnicy Śródmieście, jest dzielnica Śródmieście, ale w żadnym akcie prawnym nie powołano organu pod nazwą „członkowie zarządu dzielnicy Śródmieście”.



BRAK WAŻNYCH PEŁNOMOCNICTW
Pismo sygnował Burmistrz Śródmieścia i jego zastępca powołując się na bliżej nieznane pełnomocnictwa Prezydenta M. St. Warszawy. Nie wiadomo jednak kiedy pełnomocnictwa udzielono, w jakim zakresie i jakie były numery repertorium aktu notarialnego. W internecie stosownych opublikowanych odpowiednich ważnych pełnomocnictw nie zauważyłem. Podobna sytuacja była także na warszawskim Żoliborzu. Wprawdzie pełnomocnictwa zostały formalnie udzielone, jednakże nastąpiło to 24 lutego 2010 r. czyli już po wysłaniu do mieszkańców uchwały z wypowiedzeniem dotychczasowej wysokości opłat wieczystego użytkowania (z października 2009 r.). Abstrahując już od niewłaściwej formy prawnej (uchwała?), zastanawia fakt, iż urząd uznał sytuację, w której pełnomocnictwa mają moc wsteczną. Jeszcze większe zdziwienie musi budzić fakt, że problemu tego nie zauważyło SKO.



OPERATY NADSZACOWANIA

Wiele można napisać ws. sposobu ustalenia wartości nieruchomości przez tzw. rzeczoznawców majątkowych. Np. w operacie szacunkowych ws. Sadów Żoliborskich jak wskazuje pani Maria – dokonywano porównań z gruntami z innych rejonów, o innych powierzchniach, nie podano cen porównawczych terenów, podstawą oszacowania były ceny z lat wcześniejszych a nie okresu w którym dokonywano oceny dokonano oszacowana bez uwzględnienia braku podziału geodezyjnego osiedla przenosząc całe koszty użytkowania wieczystego OSIEDLA SADY ZOLIB. na indywidualnych mieszkańców emerytów, rencistów, nie uwzględniono faktu unikalności nieruchomości osiedla wpisanego przez architektów Polskich do ewidencji zabytków architektury współczesnej [osiedle architekt Skibniewskiej], porównując je z małymi działkami w polu na obrzeżach Warszawy.



ABSURDALNOŚĆ ORZECZEŃ SKO

Na żadną ze spraw wyznaczonych przez SKO nie przyszedł przedstawiciel urzędu dzielnicy Żoliborz ani przedstawiciel Ratusza. W efekcie, Samorządowe Kolegium Odwoławcze nie uwzględniło wskazanych faktów i uwarunkowań wskazanych przez panią Marię i na postawie art.79 ust.3 i 4 uogn oddaliło złożone wnioski! W orzeczeniu SKO znalazł się zapis: SKO w przedmiotowej sprawie wyznaczyło rozprawę, podczas której - ze względu na nieobecność przedstawiciela strony właścicielskiej [zawiadomionego prawidłowo] nie doszło do zawarcia ugody. Ponieważ w toku postępowania przed Kolegium nie doszło do ugodowego załatwienia niniejszej sprawy, zgodnie z postanowieniami art.79 ust.3 zd.2 ugn na SKO przeszło uprawnienie ustalenia opłaty rocznej w wysokości wiążącej strony. SKO zatem wskazuje zgodnie z dyspozycją art.77 ust.1 ugn, że aktualizacja opłaty rocznej dokonuje się z urzędu na podstawie wartości nieruchomości gruntowej przez rzeczoznawcę majątkowego… Słowem, skoro przedstawiciele dzielnicy, miasta są nieobecni na rozprawach w SKO, zatem opłaty ustalane przez miasto są obowiązujące. Takiego absurdu dawno nie było. SKO oczywiście nie ma racji, gdyż art.77 ust.1 stwierdza jedynie iż opłata ustala się na podstawie stawki i wartości nieruchomości, a sam operat sporządzony przez rzeczoznawcę jest opinią (art.156 uogn) a zatem nie jest wiążący dla SKO. Ponadto samo SKO orzekło już, iż operat szacunkowy nie jest dokumentem urzędowym, a zatem nie jest dowodem tego co w nim stwierdzone.



WAŻNE UMOWY WS. OPERATÓW

Nie koniec to niespodzianek. SKO uznał, że jakiekolwiek wątpliwości i zastrzeżenia do rzeczoznawców przeprowadzających operaty należało zgłaszać w terminie 3 miesięcznym od daty zawarcia umowy o dokonanie operatów (zgodnie z art.157 ust.1 uogn). A skoro strona (użytkownik wieczysty) nie wystąpił o sporządzenie takiej oceny, a zatem Kolegium nie jest władne ocenić prawidłowość sporządzenia operatu. Ładny unik. SKO jednak zapomniał w swej mądrości, że użytkownicy wieczyści nie są informowani ani o samym fakcie ani o terminie umów przeprowadzenia operatów, zanim nie otrzymają podwyżki (a to następuje po wielu miesiącach).



SKARŻYĆ SKO
Czy sprawa jest beznadziejna? Otóż nie. Strona niezadowolona z orzeczenia może wnieść od niego sprzeciw w terminie 14 dni sprzeciw do SKO, co jest równoznaczne z utratą mocy tego orzeczenia i żądaniem przekazania sprawy do sądu powszechnego właściwego ze względu na miejsce położenia nieruchomości. Wielu ludzi obawia się tego rozwiązania ze względu na koszty, na jakie narażone jest się w sądach. Niezależnie od sprzeciwu, można jeszcze wypróbować rozwiązanie administracyjne czyli wykorzystać fakt, iż zgodnie z art.79 ust.7 uogn do postępowania przed kolegium stosuje się przepisy KPA m.in. o postępowaniu, z wyjątkiem odwołań i zażaleń. A zatem można wykorzystać możliwość wznowienia postępowania (np. ze względu na nowe okoliczności) lub stwierdzenia nieważności w przypadku rażącego naruszenia prawa, gdyż w świetle zapisu ustawowego nie zostały wyłączone. Dlatego też warto wykorzystać te możliwości i ponownie skierować sprawy do SKO. Co prawda te postępowania nie zawieszają już podwyżki, ale w przypadku uznania racji, będzie można odzyskać nadpłacone pieniądze.




Dr Daniel Alain Korona

http://pe2012-sis.blogspot.com/

Serwis21 z dn. 7.02.2011 SKANDAL PODWYŻEK WIECZYSTEGO W WARSZAWIE

Kraj

DIALOG: Od czasu do czasu otrzymujemy maile z inwektywami i od osób nawiedzonych. Np. pewien pracownik nauki (najwyraźniej zwolennik obecnego systemu i rządu) najpierw użył słowa obelżywe pod adresem serwisu, chociaż przyznał że w ogóle nas nie czyta, a następnie zgodnie z tradycją tzw. „wykształciuchów” odsyłał nas do psychiatry w celu leczenia paranoi. Jak widać radziecka szkoła wsadzania do zakładów psychiatrycznych za poglądy polityczne znajduje uznanie wśród części polityków, urzędników i pracowników nauki.

KOMPROMITACJA: Jest 8 grudnia 2010 roku, Waszyngton. Prezydent Komorowski po raz pierwszy spotyka się z Barackiem Obamą w Białym Domu. – Bo z Polską i USA to jest, panie prezydencie, jak z małżeństwem. Swojej żonie należy ufać, ale trzeba sprawdzać, czy jest wierna – zagaja rubasznie Komorowski, sięgając po swe ulubione damsko-męskie analogie. Tłumaczka przekazuje Obamie: „...like with your wife...”. Twarz amerykańskiego prezydenta tężeje. Ci z polskiej delegacji, którzy znają angielski, szybko pojmują, w jaką pułapkę wpakował się Komorowski. Prezydent USA mógł zrozumieć to tak, jakby polski gość kwestionował wierność jego żony, Michelle. Zalega pełna napięcia cisza. Doradcy Komorowskiego nerwowo zerkają na Obamę. – Dobre!!! – wybucha nagłym śmiechem wiceprezydent Joe Biden, który sam niejedną gafę Obamie zafundował. Radośnie chichocząc, poklepuje Komorowskiego po plecach. Polski prezydent też się cieszy. Tylko Obama nerwowo się uśmiecha. (Newsweek, Dziennik.pl)

LEKARZ ROZRYWKA: Posłanka PO Joanna Mucha stwierdziła, że: Nie widzi sensu w robieniu operacji biodra u 85-latka i uważa, że starsi ludzie są "przyzwyczajeni do traktowania wizyt u lekarza co dwa tygodnie jako rozrywki". Wprawdzie w PO posłankę zganiono, ale przecież NFZ za czasów PO wydawał dyspozycje mające ograniczyć dostępność niektórych świadczeń m.in. dla osób starszych.

LENIWY PREZYDENT: Już wiemy na czym polega aktywność pana prezydenta Komorowskiego – w Davos miał gościć na koktajlach, obiadach i konferencjach. Minister Nowak przyznał, że Davos to nudna impreza. Nie sposób nie docenić szczerości ministra, jednak pytamy czy prezydent nie ma pilniejszych spraw (zadłużenie, bezrobocie, upadek kolejnych firm itd.) niż obecność na nudnej imprezie oraz dlaczego mamy płacić za obecność urzędników na nudnych imprezach?

ODZNACZONY SĘDZIA STANU WOJENNEGO: Sędzia Zbigniew Pannert, były prezes Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, który w czasie stanu wojennego oskarżał działaczy opozycyjnych w procesach politycznych, został odznaczony przez prezydenta Komorowskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

PODWYŻKI DLA PROMINENTÓW, KOPNIAKI DLA ZWYKŁYCH LUDZI: Gdy większość społeczeństwa z trudem wiąże przysłowiowy „koniec z końcem”, parlament głosami PO, PSL i SLD równocześnie funduje podwyżki osobom, które na brak pieniędzy narzekać nie mogą. Zarobki byłych prezydentów tj. Jaruzelskiego (odpowiedzialnego za masakrę na wybrzeżu w 1970 r. i za stan wojenny), Wałęsy (który puszczał w skarpetkach – naród a nie aferzystów) i Kwaśniewskiego (b. prominentny działacz PZPR) podwyższono o 50% czyli o ponad 3 000 zł. Ten sam sejm wcześniej zmniejszył jednak kwotę zasiłku pogrzebowego, podwyższył podatek VAT itp. Teraz wiemy dlaczego - po to by niektórym nielicznym prominentom wiodło się doskonale kosztem najsłabszych, najbardziej bezbronnych.

PO SŁABNIE: Oficjalne ośrodki badawcze wskazują na poważne osłabienie w sondażach Platformy Obywatelskiej, która obecnie ma trzydzieści kilka procent. PIS zaś utrzymuje ponad 25-28% elektorat. PJN w sondażach raz jest pod progiem a innym razem powyżej i dostaje się do parlamentu. Po wyborach znów będzie rządzić jednak nami koalicja, w SLD przywódcy przebierają nogami by współrządzić po wyborach parlamentarnych z PO, a koszty tego rządzenia ponosić będą zwykli obywatele. W celu weryfikacji poparcia politycznego ogłaszamy kolejną (jak co miesiąc) sondę wyborczą. Zachęcamy do głosowania http://serwis21.blogspot.com

POROZUMIENIE W SZCZECINIE: W Szczecinie doszło do porozumienia pomiędzy Komitetem Prezydenta Piotra Krzystka, SLD i PiS. W sprawie dziwi jednak fakt, iż PiS i SLD twierdzą, że porozumienie to nie koalicja, chociaż oba ugrupowania będą współrządzić Szczecinem.


Gospodarka

AKTUALNY OBRAZ GOSPODARCZY KRAJU: Stocznie, katastrofa smoleńska, powodzie, drogi, podwyżki paliw, podwyżki energii elektrycznej, gazu, vat23%? niespotykany wzrost długu publicznego, polityka międzynarodowa, zmonopolizowanie mediów, obietnice bez pokrycia w każdej dziedzinie życia społeczno gospodarczego ,zielona wyspa powoli przeistacza się w wyspę czerwoną, dziadowski premier prowadzi dziadowska politykę w dziadowskim państwie. http://chlebek.salon24.pl/262852,dziadowskie-panstwo-sie-sypie

BEZROBOCIE WZRASTA: stopa bezrobocia rejestrowanego wynosiła w styczniu 13,1 proc. poinformował resort pracy. Liczba bezrobotnych w końcu stycznia 2011 roku wyniosła 2 mln 111,6 tys. osób i w stosunku do końca grudnia 2010 roku wzrosła o 156,9 tys. osób. Winą za wzrost bezrobocia, rząd obarczył zimę. Najwyraźniej rząd PO-PSL uważa obywateli za durniów, którym wszystko można wmówić, nawet największe głupstwo.

KŁAMSTWA OBROŃCÓW OFE: Od tygodni trwa kampania ze strony różnych tzw. ekonomistów, publicystów obrony dotychczasowych rozwiązań emerytalnych czyli tzw. OFE. Wmawia się obywatelom, że środki w OFE to niby ich pieniądze, na które rząd chce położyć łapy. Tymczasem jak stwierdza niezależny ekonomista dr Daniel Alain Korona środki w OFE są własnością funduszy (a nie obywateli), nie można je wycofać, kazać wypłacić w dowolnej chwili, a spadkobiercy nie mają do nich prawa w razie śmierci osoby. Jeżeli środki te trafią do ZUS zamiast do OFE wciąż nadal nie będą własnością, ale przynajmniej o tyle mniej będzie dopłacać się obecnie ze środków publicznych do ZUS. Niestety rząd nie idzie na całość, stosuje półśrodki, nie rezygnuje z systemu OFE, komplikuje system i nie próbuje ustanowić jednolitego, spójnego publicznego systemu emerytalnego. Nie wierzmy zatem fałszywym obrońcom w stylu Leszka Balcerowicza, w rzeczywistości bronią interesów prywatnych podmiotów często powiązanych z kapitałem zagranicznym, a nie naszych emerytur.

RZĄDY KOLESI W ELEWARZE: Pracownicy Elewarru zaapelowali do prezesa Stowarzyszenia Interesu Społecznego Daniela Alain Korony o pomoc w związku z rozwalaniem spółki przez PSLowskie kierownictwo. W apelu czytamy: Szukamy ratunku dla tej firmy, którą doprowadzają do upadłości psl-owcy, by za chwilę przekazać ją za grosze swoim kolesiom - grupom producenckim (jak mówi minister sawicki). Sami póki co bawią się przednio za firmowe pieniądze, zwiedzają świat, obdarowują się drogimi prezentami oczywiście nie z własnej kieszeni, organizują wyjazdowe narady z żonami, za które firma płaci ogromne rachunki, przyznają sobie premie sięgające kilkuset tysięcy złotych (rozumiemy, że łącznie a nie z osobna). We wszystkich prawie obiektach zatrudnili swoich figurantów - z dużymi wynagrodzeniami (7-10 tys. zł). "Po nas choćby potop" tak mówią i czynią. Nie ma rady na to co się dzieje. Nie ma gdzie szukać ratunku. Nikt nie interesuje się tym co wyprawiają. Pracownicy milczą, pozbawieni godności, zastraszeni utratą pracy, z kacem moralnym - godzą się na te niegodziwości .... Prosimy o pomoc. Anonimowi Pracownicy resztek Elewarr-u!

PATRIOTYZM GOSPODARCZY
W miniony poniedziałek, tj. 31 stycznia odbyła się w Warszawie konferencja społeczno-gospodarcza pt. „ O Gospodarce, o Polsce, o Nas” zorganizowana przez Prawo i Sprawiedliwość. Kolejni prelegenci w swoich wystąpieniach, w sposób nadzwyczaj merytoryczny, obnażyli niespotykana we współczesnym świecie skalę mistyfikacji i iluzji realizowaną przez rząd Donalda Tuska. Krytycznej analizie poddana została ocena stanu budżetu, systemu emerytalnego, polityki fiskalnej, systemu emerytalnego, skali i sposobu prywatyzacji, stanu infrastruktury drogowej i kolejowej oraz studium przypadku prywatyzacji Grupy Lotos.
W ostatnim, najbardziej oczekiwanym wystąpieniu, Jarosław Kaczyński główny nacisk położył na wartości jakim powinna przyświecać postawa każdego Polaka biorącego udział w życiu społeczno-gospodarczym. Jak stwierdził były premier: „Postawą, którą uznajemy za właściwą w sferze wartości jest patriotyzm”. W dalszej części ustosunkowując się do kontekstu historycznego powiedział: „W polskiej tradycji patriotyzm utożsamiany jest z walką, z poświęceniem. Obecny czas nakazuje nam powiedzieć z całą mocą, że potrzebny jest dziś patriotyzm, który sytuuje się w sferze gospodarczej – patriotyzm gospodarczy”. Postulaty programowe wypowiedziane w dalszej części wypowiedzi wskazywały na potrzebę uwzględniania w polityce gospodarczej rządu racji stanu, która to nakazuje dbać rządzącym o majątek narodowy, rozwój gospodarczy, finanse publiczne itd.
Podsumowując. Jarosław Kaczyński wskazuje na konieczność patrzenia na swój kraj i naród tak jak to realizują rządy państw których to gospodarki są najsilniejszymi w świecie, a nam przy tubalnym współbrzmieniu obecnie rządzących wmawiają że to anachronizm i postawa szkodząca rozwojowi gospodarczemu. Rodzi się pytanie, czy stracone lata pogrążania stanu finansów publicznych państwa, braku aktywnego interwencjonizmu państwowego, niedbania o Polską Rację Stanu zauważą wyborcy ? Czy nadal nie będziemy dostrzegać tego, że czołowi politycy Unii Europejskiej nakazując nam liberalizm w gospodarce sami nadzwyczaj aktywnie i skutecznie ratują gospodarki narodowe swoich państw, a więc mówiąc co innego realizują de facto patriotyzm gospodarczy wskazywany jako tak potrzebny dla Najjaśniejszej Rzeczypospolitej przez Jarosława Kaczyńskiego.
Konferencja ta była pierwszą inicjującą planowany szereg spotkań mających zaprezentować bardziej szczegółowo program społeczno-gospodarczy PiS. (Wojtek K.)
Bardziej szczegółowe informacje znajdziecie Państwo pod adresem: http://www.pis.org.pl/article.php?id=18308



SKANDAL PODWYŻEK WIECZYSTEGO W WARSZAWIE
Czy w samorządzie warszawskim istnieje jakakolwiek kultura prawna, jakaś podstawowa wiedza w kwestii zasad działania organów administracyjnych? Można mieć do tego duże wątpliwości, przyglądając się sprawie podwyżek opłat wieczystego użytkowania, a na ustach cisną się słowa - skandal, afera.

NIEISTNIEJĄCY ORGAN Opisywałem już nieprawidłowości wypowiedzeń podwyżek opłat wieczystego użytkowania w warszawskiej Woli. W innych dzielnicach jest dość podobnie. Przykładowo w dzielnicy Śródmieście, również nie zauważono że podwyżek nie dokonuje właściwy organ. Nie dokonuje je nawet formalnie jednostka pomocnicza, skoro pan Piotr otrzymał w grudniu wypowiedzenie z 18 listopada ubr. w imieniu cyt. „Członkowie Zarządu Dzielnicy Śródmieście Miasta Stołecznego Warszawy”. Jest o tyle zaskakujące gdyż takiej jednostki pomocniczej, ani takiego organu prawnie nie ma. Jest wprawdzie Zarząd Dzielnicy Śródmieście, jest dzielnica Śródmieście, ale w żadnym akcie prawnym nie powołano organu pod nazwą „członkowie zarządu dzielnicy Śródmieście”.

BRAK WAŻNYCH PEŁNOMOCNICTW Pismo sygnował Burmistrz Śródmieścia i jego zastępca powołując się na bliżej nieznane pełnomocnictwa Prezydenta M. St. Warszawy. Nie wiadomo jednak kiedy pełnomocnictwa udzielono, w jakim zakresie i jakie były numery repertorium aktu notarialnego. W internecie stosownych opublikowanych odpowiednich ważnych pełnomocnictw nie zauważyłem. Podobna sytuacja była także na warszawskim Żoliborzu. Wprawdzie pełnomocnictwa zostały formalnie udzielone, jednakże nastąpiło to 24 lutego 2010 r. czyli już po wysłaniu do mieszkańców uchwały z wypowiedzeniem dotychczasowej wysokości opłat wieczystego użytkowania (z października 2009 r.). Abstrahując już od niewłaściwej formy prawnej (uchwała?), zastanawia fakt, iż urząd uznał sytuację, w której pełnomocnictwa mają moc wsteczną. Jeszcze większe zdziwienie musi budzić fakt, że problemu tego nie zauważyło SKO.

OPERATY NADSZACOWANIA
Wiele można napisać ws. sposobu ustalenia wartości nieruchomości przez tzw. rzeczoznawców majątkowych. Np. w operacie szacunkowych ws. Sadów Żoliborskich jak wskazuje pani Maria – dokonywano porównań z gruntami z innych rejonów, o innych powierzchniach, nie podano cen porównawczych terenów, podstawą oszacowania były ceny z lat wcześniejszych a nie okresu w którym dokonywano oceny dokonano oszacowana bez uwzględnienia braku podziału geodezyjnego osiedla przenosząc całe koszty użytkowania wieczystego OSIEDLA SADY ZOLIB. na indywidualnych mieszkańców emerytów, rencistów, nie uwzględniono faktu unikalności nieruchomości osiedla wpisanego przez architektów Polskich do ewidencji zabytków architektury współczesnej [osiedle architekt Skibniewskiej], porównując je z małymi działkami w polu na obrzeżach Warszawy.

ABSURDALNOŚĆ ORZECZEŃ SKO
Na żadną ze spraw wyznaczonych przez SKO nie przyszedł przedstawiciel urzędu dzielnicy Żoliborz ani przedstawiciel Ratusza. W efekcie, Samorządowe Kolegium Odwoławcze nie uwzględniło wskazanych faktów i uwarunkowań wskazanych przez panią Marię i na postawie art.79 ust.3 i 4 uogn oddaliło złożone wnioski! W orzeczeniu SKO znalazł się zapis: SKO w przedmiotowej sprawie wyznaczyło rozprawę, podczas której - ze względu na nieobecność przedstawiciela strony właścicielskiej [zawiadomionego prawidłowo] nie doszło do zawarcia ugody. Ponieważ w toku postępowania przed Kolegium nie doszło do ugodowego załatwienia niniejszej sprawy, zgodnie z postanowieniami art.79 ust.3 zd.2 ugn na SKO przeszło uprawnienie ustalenia opłaty rocznej w wysokości wiążącej strony. SKO zatem wskazuje zgodnie z dyspozycją art.77 ust.1 ugn, że aktualizacja opłaty rocznej dokonuje się z urzędu na podstawie wartości nieruchomości gruntowej przez rzeczoznawcę majątkowego… Słowem, skoro przedstawiciele dzielnicy, miasta są nieobecni na rozprawach w SKO, zatem opłaty ustalane przez miasto są obowiązujące. Takiego absurdu dawno nie było. SKO oczywiście nie ma racji, gdyż art.77 ust.1 stwierdza jedynie iż opłata ustala się na podstawie stawki i wartości nieruchomości, a sam operat sporządzony przez rzeczoznawcę jest opinią (art.156 uogn) a zatem nie jest wiążący dla SKO. Ponadto samo SKO orzekło już, iż operat szacunkowy nie jest dokumentem urzędowym, a zatem nie jest dowodem tego co w nim stwierdzone.

WAŻNE UMOWY WS. OPERATÓW
Nie koniec to niespodzianek. SKO uznał, że jakiekolwiek wątpliwości i zastrzeżenia do rzeczoznawców przeprowadzających operaty należało zgłaszać w terminie 3 miesięcznym od daty zawarcia umowy o dokonanie operatów (zgodnie z art.157 ust.1 uogn). A skoro strona (użytkownik wieczysty) nie wystąpił o sporządzenie takiej oceny, a zatem Kolegium nie jest władne ocenić prawidłowość sporządzenia operatu. Ładny unik. SKO jednak zapomniał w swej mądrości, że użytkownicy wieczyści nie są informowani ani o samym fakcie ani o terminie umów przeprowadzenia operatów, zanim nie otrzymają podwyżki (a to następuje po wielu miesiącach).

SKARŻYĆ SKO Czy sprawa jest beznadziejna? Otóż nie. Strona niezadowolona z orzeczenia może wnieść od niego sprzeciw w terminie 14 dni sprzeciw do SKO, co jest równoznaczne z utratą mocy tego orzeczenia i żądaniem przekazania sprawy do sądu powszechnego właściwego ze względu na miejsce położenia nieruchomości. Wielu ludzi obawia się tego rozwiązania ze względu na koszty, na jakie narażone jest się w sądach. Niezależnie od sprzeciwu, można jeszcze wypróbować rozwiązanie administracyjne czyli wykorzystać fakt, iż zgodnie z art.79 ust.7 uogn do postępowania przed kolegium stosuje się przepisy KPA m.in. o postępowaniu, z wyjątkiem odwołań i zażaleń. A zatem można wykorzystać możliwość wznowienia postępowania (np. ze względu na nowe okoliczności) lub stwierdzenia nieważności w przypadku rażącego naruszenia prawa, gdyż w świetle zapisu ustawowego nie zostały wyłączone. Dlatego też warto wykorzystać te możliwości i ponownie skierować sprawy do SKO. Co prawda te postępowania nie zawieszają już podwyżki, ale w przypadku uznania racji, będzie można odzyskać nadpłacone pieniądze.


Dr Daniel Alain Korona
http://pe2012-sis.blogspot.com/

4 lutego 2011

WYKLĘCI

"POROZUMIENIE NA RZECZ OBCHODÓW DNIA I ROKU ŻOłNIERZY WVKLĘTYCH

1. POROZUMIENIENA RZECZ OBCHODÓW DNIA ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH zawiera się celem Organizacji, wzajemnej informacji o obchodach upamiętniających walkę, i męczeństwo żołnierzy II konspiracji, którzy w latach 1944-1956 uczestniczyli w "Walce o wolność i niezawisłość Polski z nową sowiecka okupacją", o tych patriotach, którzy w tym okresie byli mordowani i represjonowani, za aktywna, postawę w walce z niemieckimi i sowieckimi okupantami i rodzimymi zdrajcami z PP8 i PZPR.

2. Jest rzeczą ważną, żeby Dzień Żołnierzy Wyklętych był obchodzony, jako święto państwowe w rocznicę stracenia przez komunistów z PZPR- IV Zarządu WiN., ostatniego ogólnopolskiego kierownictwa prowadzonej walki. Mordu tego będącego komunistyczną zbrodnią sądową dokonano 01.03.1951 r. w więzieniu Mokotowskim. Pan Prezydent śp. LechKaczyński podjął w tej sprawie inicjatywę ustawodawczą, wnosząc do Sejmu projekt ustawy.
Uczestnicy "Porozumienia" wyrażają poparcie dla Apelu do Pana Prezydenta Bronisława Komorowskiego, skierowany jednocześnie do ogółu Polaków, oraz Apelu do Posłów i Senatorów "Platformy Obywatelskiej" oraz "Prawa i Sprawiedliwości" o upamiętnienie Żołnierzy Wyklętych, wystosowanego w tej sprawie przez Fundację "POLSKA SIĘ UPOMNI" postulujących:
a) Ustanowienie Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych jako święta państwowego, które byłoby obchodzone 1 marca każdego roku.
b) Wmurowanie na Grobie Nieznanego Żołnierza tablic upamiętniających miejsce walki oraz kaźni Żołnierzy Wyklętych.
c) Ogłoszenia roku 2011 rokiem Żołnierzy Wyklętych, zorganizowanie obchodów w 60 rocznicę męczeńskiej śmierci IV Zarządu WiN.

3. Wyrażając przekonanie, że organa Państwa Polskiego podejmą postulowane działania.
Ze swojej strony, stojąc na stanowisku, że bohaterstwo, krew f męczeństwo "Żołnierzy Wyklętych" - noszących z dumą tę nazwę, będących w rzeczywistości "Żołnierzami Niezłomnymi", wymaga oddania Im należytej czci i hołdu, przy udziale i zaangażowania najszerszych kręgów społeczeństwa, przystępujemy do działań zapewniających obchody Dnia Żołnierzy Wyklętych. Niech dzień 01.03.2011 r., upamiętniający 60 rocznicę zbrodni sowieckiego okupanta, PZPR-oskich zdrajców z III Targowicy, którzy w latach 1944-1956 zamordowali około 20000 patriotów polskich i dalszych 200000 poddali represjonowaniu przez zsyłki i więzienia, będzie dniem zadumy i refleksji nad Wyklętymi i ich oprawcami, refleksją odnoszącą tamten heroizm, ale i zdradę - do współczesności.

4. Członkami "Porozumienia" są organizacje i osoby podpisane pod tym dokumentem, jednocześnie członkami "Porozumienia", zostają organizacje, instytucje i osoby, które złożą do niego akces poprzez przesłanie Deklaracji o przystąpieniu do "Porozumienia" zgodnie z załącznikiem nr 1. Zapraszamy wszystkich zainteresowanych do jak najliczniejszego udziału. Organizatorami obchodów będą społeczności lokalne. Wierzymy w ogromny patriotyzm Polaków, zwłaszcza młodzieży. Musimy przekuć niezłomność tamtych naszych Wielkich Poprzedników, w świadome aktywne uczestnictwo we współczesnych procesach globalizacyjnych w imię Polskiej Racji Stanu, w szczególny sens naszej obecności w Unii Europejskiej.
Osoby z racji misji lub zasług dla realizacji celów Porozumienia mają nadawany tytuł Rzecznika Żołnierzy Wyklętych.

5. Członkowie "Porozumienia" prowadzą działalność na rzecz utrwalenia pamięci Żołnierzy Wyklętych w sposób niezależny i samodzielny, wvkorzvstując "Porowmienie" jako płaszczyznę informacji, ewentualnej koordynacji i współdziałania w realizacji poszczególnych inicjatyw, na zasadzie dobrowolności,

6. "Porozumienie" może wydawać Apele i Oświadczenia, sygnowane przez upoważnionego przedstawiciela Zrzeszenie Wolność i Niezawisłość, oraz członków ,,Porozumienia", którzy zgłoszą akceptację dokumentu.
Apele i Oświadczenia mogą wystosowywać członkowie "Porozumienia", z przywołaniem przynależności do "Porozumienia", w uzgodnieniu z Zrzeszeniem WiN.

7. Niech dzień 19.01.2011r, rocznica daty ostatniego rozkazu gen. Okulickiego, wzywającego do wierności sprawie niepodległości, będzie dniem rozpoczęcia działalności "porozumienia" .

Porozumienie zawarli 11 stycznia 2011 w Warszawie:

Prezes Zarządu Głównego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość w Lublinie - kapitan W.P.Jerzy Pasierbak
Prezes Fundacji "Polska się upomni" - Jerzy Scheur
Prezes Zarządu Głównego ZŚŻAK - mgr Stanisław Oleksiak
Stowarzyszenie Żołnierzy Batalionów Chłopskich. Prezes Zarządu Głównego - ppłk w st. sp. Czesław Ponieważ
Narodowe Siły Zbrojne - Bohdan Szucki
Jan Żaryn - prof. UKSW

-----------------------------------------------------------------------
TEZY PROGRAMOWE

,, skatowany, wieziony na egzekucję więzień „bezpieki” w Rze-szowie obiecywał oprawcom Polska się za nas upomni (…)”



(M. Paczuska Życie Warszawy)



„Polska się o nas upomni” – TEZY PROGRAMOWE



Co wynika z tych słów ,,Polska się za nas upomni”- współcześnie ?

1.To obowiązek pracy na rzecz upamiętnienia „Żołnierzy Wyklętych”, ich czynów i postaw,
2. Spełnienie obietnicy ,,upomnienia się”- o zbrodnie, które zostały dokonane przez PPR, PZPR, i podległe im służby - poprzez piętnowanie tych, co je w latach 1944-1989 popełnili i tych co są ich spadkobiercami dzisiaj.
3. Budowa postaw patriotyczno moralnych wynikających z ofiary „Żołnierzy Wyklętych”. Co możemy w tym zakresie uczynić, co uczyniono, jakie są perspektywy?


1. Praca na rzecz upamiętnienia „Żołnierzy Wyklętych”, ich czynów i postaw.

Instytut Pamięci Narodowej pod przewodnictwem śp. Prezesa Janusza Kurtyki odtworzył niedostępną, niszczoną albo fałszowaną w latach 1944-1989 historię ,,Żołnierzy Wyklętych”. Wydał na ten temat dziesiątki publikacji, których ukorono-waniem jest „Atlas Polskiego Podziemia Niepodległościowego 1944-1956”.

Wywołał tym wściekłe ataki i dążenia do likwidacji IPN ze strony spadkobier-ców zbrodniarzy z PPR i PZPR i podległych im służb; UB, SB, WSW, Informacji WP.

Środowiska kombatanckie, Fundacja ,,Pamiętamy” , społeczeństwo - wykonały wielką pracę, poprzez budowę pomników, tablic pamiątkowych, organizację rocznic okolicznościowych

Czego zabrakło? Uroczystości o wymiarze państwowym, z należytym rozgłosem medialnym.

Przed katastrofą Smoleńską sprawa była w rękach śp. Aleksandra Szczygły, Andrzeja Przewoźnika, pod patronatem Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Wierzyliśmy, że ukoronowaniem powszechnego już w społeczeństwie przekona-nia, że niepodległość odzyskaliśmy w1989r, będzie upomnienie się przez Państwo Polskie o ,,Żołnierzy Wyklętych”, poprzez ustanowienie Dnia Żołnierzy Wyklętych, wmurowania tablic na Grobie Nieznanego Żołnierza, zorganizowanie obchodów pań-stwowych. Po to, aby do ogółu społeczeństwa dotarła wiedza o tym Polskim Katyniu, wymordowaniu ponad 20 000 ,,Żołnierzy Wyklętych”, a uwięzieniu setek tysięcy tych, co do końca walczyli o wolność i niezawisłość z nową sowiecką okupacją, tych którzy byli w strukturach Polskiego Państwa Podziemnego w okresie okupacji niemieckiej i tych, którzy jako młodzież organizowali niepodległościowe związki po1944roku. Opis rozmiaru zbrodni uciszyłby współczesnych spadkobierców, tamtych morderców, któ-rzy zaplanowaną zagładę polskich patriotów próbują dziś nazywać ,,wojną domową”.

Dziś trzeba zaczynać od nowa. Realizować testament tych, co zginęli 10kwietnia pod Smoleńskiem.

Wystosowaliśmy w związku z tym jako Fundacja ,,Polska się Upomni” „Apel do Prezydenta Rzeczypospolitej Bronisława Komorowskiego o upamiętnienie ,,Żołnierzy Wyklętych”, który skierowany jest też do ogółu społeczeństwa.

Wystosowaliśmy pisma do następców śp. Aleksandra Szczygły i Andrzeja Prze-woźnika.

Ale odpowiedź Szefa BBN jak i dobór przez Pana Prezydenta doradcy ds. histo-rii, w osobie byłego aktywnego członka PZPR, organizacji winnej popełnionych zbrodni - sugeruje, że nie należy oczekiwać łatwego sfinalizowania sprawy.

Konieczna jest mobilizacja społeczna.

Temu służy powołanie ,,Porozumienia na rzecz obchodów Dnia i Roku Żołnierzy Wyklętych.”


2. Spełnienie obietnicy ,,upomnienia się”- o zbrodnie, które zostały dokonane przez PPR, PZPR i podległe im służby - poprzez piętnowanie tych, co je w latach 1944-1989 popełnili i tych co są ich spadkobiercami dzisiaj.

Okrągły Stół stworzył układ, w ramach którego uznano, że Polska odzyskała nie-podległość w 1989r, a PRL nie była suwerennym bytem państwowym. Jednocześnie ustanowiono abolicję na zdradę ze strony nowej Targowicy, bezkarność zbrodniarzy i zatarcie dowodów ich służby na rzecz zniewolenia Polski.

Jako przykłady kuriozalne może posłużyć sprawa takich morderców sądowych,

jak prokurator Czesław Łapiński, który żądał i uzyskał wyrok śmierci dla rotmistrza Pileckiego, a w III RP pracował jako adwokat, czy sędzia Stefan Michnik, wydający wyroki śmierci wykonane na oficerach WP.

Okrągłostołowy układ sprawił, że na scenie politycznej III RP utrzymali się, przy po-mocy moskiewskiej pożyczki, działacze PZPR, partii winnej tych strasznych zbrodni. Po przekształceniu w SdPl, a następnie SLD, aktywni politycznie są ludzie, którzy wcześniej jako funkcjonariusze komunistycznej partii działali na rzecz zniewolenia Narodu Polskiego przez Związek Radziecki.

Współdziałali oni świadomie w zbrodniczej akcji dezinformacji, szkalowania i prze-milczania zbrodni popełnionych na Polakach i wypaczaniu historii Polski.

Dotyczy to w szczególności Zbrodni Katyńskiej, Paktu Ribbentrop- Mołotow, agresji radzieckiej na Polskę, nieudzieleniu pomocy Powstaniu Warszawskiemu, a na-de wszystko udziału PPR i PZPR i podległych im służb w mordowaniu i więzieniu „Żołnierzy Wyklętych”.

Czy można cokolwiek w tej sprawie, po tylu latach coś zrobić?

Można. Publikując najlepiej w popularnym dzienniku – Kalendarium Męczeń-stwa Żołnierzy Wyklętych. Każdemu dniu roku można przypisać nazwiska, pseudo-nimy, krótkie biografie zamordowanych w walce albo, w wyniku bezprawnych zbrod-niczych wyroków sądów w więzieniach. To robi wstrząsające wrażenie, a dla niezna-jących rozmiarów zbrodni jest rozjaśnieniem historycznej świadomości.

Trzeba zgromadzić historyków i publicystów- jako ,,Rzeczników Żołnierzy Wyklętych” i szeregiem artykułów przeprowadzić wykład anatomii zbrodni, wskazujący bezpośrednich i pośrednich sprawców.


3. Budowa postaw patriotyczno moralnych wynikających z ofiary „Żołnierzy Wyklętych”.

Sprawa jest trudna. III RP wyrosła na kłamstwie, na wymazaniu historii najnowszej ze szkoły; Polak ma być konsumentem, wolnym od niestrawnego patriotyzmu.

Antidotum jest wychowanie oparte na patriotyzmie na tym co proponowaliśmy poprzednio w oparciu o program nauczania historii, którego w szkołach niema. Wyni-ka z tego konieczność powołania komisji do analizy nauczania historii, ponad podzia-łami PO-PiS. Celem jest ustalenie miejsca historii w kształceniu i budowie postaw mo-ralnych młodzieży.

Dużą rolę do spełnienia ma tu kultura, w tym środki masowego przekazu. Proponujemy:

1. Zorganizowanie festiwalu filmów poświęconych II Konspiracji.

2. Zorganizowanie festiwalu pieśni patriotycznych, w szczególności ostatnio powstałych dotyczących ,,Żołnierzy Wyklętych.”

3. Organizacja rekonstrukcji historycznych bitew toczonych przez „Żołnierzy Wyklętych”.

4. Integrowanie ludzi i środowisk wokół świadomości, jakimi treściami wypełnia się dzisiaj pojęcie patriotyzmu.

5. Koniecznością jest powołanie komisji do analizy programów nauczania historii. Celem jest ustalenie miejsca historii w kształceniu i budowie postaw moralnych młodzieży.

6. Oczywiście, wierzymy że to co robią znakomicie od lat organizacje i środowi-ska, chociażby zasłużona dla sprawy Fundacja ,,Pamiętamy,” prace historyków, pisarzy, filmowców, będą kontynuowane z znacząco większą pomocą publiczną.

To tezy do dyskusji.



Temat „Żołnierzy Wyklętych” zawsze miał i ma swój kontekst polityczny.

Podbój Polski w okresie lat 1944/1956 realizowany był przy znaczącym udziale III Targowicy. Wiadomo, że jej uczestnicy nadal działają politycznie szeroko udziela-jąc się w mediach. Młodsze pokolenie, które nie było w PZPR, w zaistniałych warun-kach, często nieświadomie wstępując do SLD, przejmuje ciężar zbrodni swoich po-przedników. To są ciągle wpływowi przeciwnicy, zwolennicy teorii o wojnie domo-wej, lękający się mrocznej prawdy o swoich korzeniach politycznych. Są też autorzy ,,grubej kreski”, gotowi zawsze do wprowadzenia na salony władzy bliskich im ide-owo internacjonalistów, w imię swoich młodzieńczych poglądów.

Upomnienie się o „Żołnierzy Wyklętych” to dla nich problem.

Jest to jednocześnie płaszczyzna porozumienia i współpracy między wieloma ludźmi związanymi z PO i PiS, dla których dążenia niepodległościowe i patriotyzm są istot-nym składnikiem ich światopoglądu.

Grzegorz Królikiewicz, Jerzy Scheur

------------------------------------------------------------------
STRUKTURY

Apel o tworzenie Regionalnych i lokalnych struktur ,,Porozumienia na rzecz obchodów Dnia i Roku Żołnierzy Wyklętych. ‘’

Sprawa pamięci o „Żołnierzach Wyklętych” nie może być sprowadzona do jednorazowych centralnych obchodów. Winna ona być realizowana w regionach i społeczności lokalnych. Dlatego „Porozumienie na rzecz obchodów Dnia i Roku Żołnierzy” musi być tworzone na szczeblach lokalnych i regionalnych, wszędzie tam gdzie są osoby, organizacje i instytucje świadome tego, że jesteśmy kontynuatorami naszych Wielkich Poprzedników.

Naturalnymi współtwórcami takich struktur są organizacje terenowe, organizacji kombatanckich, które współtworzą Porozumienie SZŻAK. Zrzeszenia WiN, NSZ, BCH innych organiza-cji kombatanckich, które w najbliższym czasie przystąpią do Porozumienia.

Jest również rzeczą oczywista, że dynamikę działań winny tworzyć osoby i organizacje młodych generacji tych, które walczyły o Polskę w ramach bardzo szeroko rozumianego ruchu „Solidarność”, ale i Ci, którzy działają lub chcą działać na rzecz krzewienia postaw patriotycz-nych współcześnie jak choćby wierne swojej tradycji organizacje harcerskie.

Dlatego apelujemy o uczestnictwo poprzez wypełnienie na stronie www.honor.pl dekla-rację przystąpienia, a prowadzenie działań i tworzenie struktur regionalnych i lokalnych tam gdzie jesteście według własnych pomysłów i możliwości.

Działaniom ,,Porozumienia patronuje IPN można szukać w Oddziałach IPN organizacyjnego wsparcia.

W imieniu i z upoważnienia
,,Porozumienia na rzecz obchodów
Dnia i Roku Żołnierzy Wyklętych”
Prezes Fundacji ,,Polska się upomni”
Jerzy Scheur

----------------------------------------------------------
Zaproszenie do przystąpienia do ,,POROZUMIENIE NA RZECZ OBCHODÓW DNIA I ROKU ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH.”

Zapraszamy do przystąpienia do ,,POROZUMIENIE NA RZECZ OBCHODÓW DNIA I ROKU ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH,” do aktywnej promocji tej zapomnianej karty polskiej historii lat 1944-1956, Walki o Wolność i Niezawisłość Polski z nową sowiecką okupacją, w toku której zamordowano 20 000 patriotów polskich, a ponad 200 000, trafiło do więzień lub na zesła-nie.

Apelujemy do tworzenia regionalnych i lokalnych struktur porozumienia, tak by dotrzeć z wiedzą o Żołnierzach Wyklętych do ogółu Polaków, oraz poznać tych, którzy działali w latach 1944- 1956 na danym terenie.

Domagamy się i słusznie prawdy od Rosjan o Katyniu, czy wyjaśniliśmy podobne zbrodnie popełnione pod auspicjami ZSRR przez Polaków z PPR i PZPR.

Wypełnij załączoną deklarację i przystąp do Porozumienia.

W imieniu ,,Porozumienia na rzecz obchodów Dnia i Roku Żołnierzy Wyklętych,”
z upoważnienia Zrzeszenia ,,WIN’’, Prezes Fundacji ,,Polska się Upomni’’
Jerzy Scheur

Uwaga: Deklaracja do internetowego zapisu i przesłania umieszczona jest na http://www.honor.pl/

2 lutego 2011

SKANDAL PODWYŻEK WIECZYSTEGO W WARSZAWIE

Czy w samorządzie warszawskim istnieje jakakolwiek kultura prawna, jakaś podstawowa wiedza w kwestii zasad działania organów administracyjnych? Można mieć do tego duże wątpliwości, przyglądając się sprawie podwyżek opłat wieczystego użytkowania, a na ustach cisną się słowa - skandal, afera.

NIEISTNIEJĄCY ORGAN
Opisywałem już nieprawidłowości wypowiedzeń podwyżek opłat wieczystego użytkowania w warszawskiej Woli. W innych dzielnicach jest dość podobnie. Przykładowo w dzielnicy Śródmieście, również nie zauważono że podwyżek nie dokonuje właściwy organ. Nie dokonuje je nawet formalnie jednostka pomocnicza, skoro pan Piotr otrzymał w grudniu wypowiedzenie z 18 listopada ubr. w imieniu cyt. „Członkowie Zarządu Dzielnicy Śródmieście Miasta Stołecznego Warszawy”. Jest o tyle zaskakujące gdyż takiej jednostki pomocniczej, ani takiego organu prawnie nie ma. Jest wprawdzie Zarząd Dzielnicy Śródmieście, jest dzielnica Śródmieście, ale w żadnym akcie prawnym nie powołano organu pod nazwą „członkowie zarządu dzielnicy Śródmieście”.

BRAK WAŻNYCH PEŁNOMOCNICTW
Pismo sygnował Burmistrz Śródmieścia i jego zastępca powołując się na bliżej nieznane pełnomocnictwa Prezydenta M. St. Warszawy. Nie wiadomo jednak kiedy pełnomocnictwa udzielono, w jakim zakresie i jakie były numery repertorium aktu notarialnego. W internecie stosownych odpowiednich ważnych pełnomocnictw nie zauważyłem. Podobna sytuacja była także na warszawskim Żoliborzu. Wprawdzie pełnomocnictwa zostały formalnie udzielone, jednakże nastąpiło to 24 lutego 2010 r. czyli już po wysłaniu do mieszkańców z uchwałą z wypowiedzeniem dotychczasowej wysokości opłat wieczystego użytkowania (z października 2009 r.). Abstrahując już od niewłaściwej formy prawnej (uchwała?), zastanawia fakt, iż urząd uznał sytuację, w której pełnomocnictwa mają moc wsteczną. Jeszcze większe zdziwienie musi budzić fakt, że problemu tego nie zauważyło SKO.

OPERATY NADSZACOWANIA
Wiele można napisać ws. sposobu ustalenia wartości nieruchomości przez tzw. rzeczoznawców majątkowych. Np. w operacie szacunkowych ws. Sadów Żoliborskich jak wskazuje pani Maria – dokonywano porównań z gruntami z innych rejonów, o innych powierzchniach, nie podano cen porównawczych terenów, podstawą oszacowania były ceny z lat wcześniejszych a nie okresu w którym dokonywano oceny dokonano oszacowana bez uwzględnienia braku podziału geodezyjnego osiedla przenosząc całe koszty użytkowania wieczystego OSIEDLA SADY ZOLIB. na indywidualnych mieszkańców emerytów, rencistów, nie uwzględniono faktu unikalności nieruchomości osiedla wpisanego przez architektów Polskich do ewidencji zabytków architektury współczesnej [osiedle architekt Skibniewskiej], porównując je z małymi działkami w polu na obrzeżach Warszawy.

ABSURDALNOŚĆ ORZECZEŃ SKONa żadną ze spraw wyznaczonych przez SKO nie przyszedł przedstawiciel urzędu dzielnicy Żoliborz ani przedstawiciel Ratusza. W efekcie, Samorządowe Kolegium Odwoławcze nie uwzględniło wskazanych faktów i uwarunkowań wskazanych przez panią Marię i na postawie art.79 ust.3 i 4 uogn oddaliło złożone wnioski! W orzeczeniu SKO znalazł się zapis: SKO w przedmiotowej sprawie wyznaczyło rozprawę, podczas której - ze względu na nieobecność przedstawiciela strony właścicielskiej [zawiadomionego prawidłowo] nie doszło do zawarcia ugody. Ponieważ w toku postępowania przed Kolegium nie doszło do ugodowego załatwienia niniejszej sprawy, zgodnie z postanowieniami art.79 ust.3 zd.2 ugn na SKO przeszło uprawnienie ustalenia opłaty rocznej w wysokości wiążącej strony. SKO zatem wskazuje zgodnie z dyspozycją art.77 ust.1 ugn, że aktualizacja opłaty rocznej dokonuje się z urzędu na podstawie wartości nieruchomości gruntowej przez rzeczoznawcę majątkowego… Słowem, skoro przedstawiciele dzielnicy, miasta są nieobecni na rozprawach w SKO, zatem opłaty ustalane przez miasto są obowiązujące. Takiego absurdu dawno nie było. SKO oczywiście nie ma racji, gdyż art.77 ust.1 stwierdza jedynie iż opłata ustala się na podstawie stawki i wartości nieruchomości, a sam operat sporządzony przez rzeczoznawcę jest opinią (art.156 uogn) a zatem nie jest wiążący dla SKO. Ponadto samo SKO orzekło już, iż operat szacunkowy nie jest dokumentem urzędowym, a zatem nie jest dowodem tego co w nim stwierdzone.

WAŻNE UMOWY WS. OPERATÓW
Nie koniec to niespodzianek. SKO uznał, że jakiekolwiek wątpliwości i zastrzeżenia do rzeczoznawców przeprowadzających operaty należało zgłaszać w terminie 3 miesięcznym od daty zawarcia umowy o dokonanie operatów (zgodnie z art.157 ust.1 uogn). A skoro strona (użytkownik wieczysty) nie wystąpił o sporządzenie takiej oceny, a zatem Kolegium nie jest władne ocenić prawidłowość sporządzenia operatu. Ładny unik. SKO jednak zapomniał w swej mądrości, że użytkownicy wieczyści nie są informowani ani o samym fakcie ani o terminie umów przeprowadzenia operatów, zanim nie otrzymają podwyżki (a to następuje po wielu miesiącach).

SKARŻYĆ SKO
Czy sprawa jest beznadziejna? Otóż nie. Strona niezadowolona z orzeczenia może wnieść od niego sprzeciw w terminie 14 dni sprzeciw do SKO, co jest równoznaczne z utratą mocy tego orzeczenia i żądaniem przekazania sprawy do sądu powszechnego właściwego ze względu na miejsce położenia nieruchomości. Wielu ludzi obawia się tego rozwiązania ze względu na koszty, na jakie narażone jest się w sądach. Niezależnie od sprzeciwu, można jeszcze wypróbować rozwiązanie administracyjne czyli wykorzystać fakt, iż zgodnie z art.79 ust.7 uogn do postępowania przed kolegium stosuje się przepisy KPA m.in. o postępowaniu, z wyjątkiem odwołań i zażaleń. A zatem można wykorzystać możliwość wznowienia postępowania (np. ze względu na nowe okoliczności) lub stwierdzenia nieważności w przypadku rażącego naruszenia prawa, gdyż w świetle zapisu ustawowego nie zostały wyłączone. Dlatego też warto wykorzystać te możliwości i ponownie skierować sprawy do SKO. Co prawda te postępowania nie zawieszają już podwyżki, ale w przypadku uznania racji, będzie można odzyskać nadpłacone pieniądze.

1 lutego 2011

APEL PRACOWNIKÓW ELEWARRu

Pracownicy Elewarru zaapelowali do prezesa Stowarzyszenia Interesu Społecznego Daniela Alain Korony (b.prezesa spółki) o pomoc w związku z rozwalaniem spółki przez PSLowskie kierownictwo. W apelu czytamy: Szukamy ratunku dla tej firmy, którą doprowadzają do upadłości psl-owcy, by za chwilę przekazać ją za grosze swoim kolesiom - grupom producenckim (jak mówi minister sawicki). Sami póki co bawią się przednio za firmowe pieniądze, zwiedzają świat, obdarowują się drogimi prezentami oczywiście nie z własnej kieszeni, organizują wyjazdowe narady z żonami, za które firma płaci ogromne rachunki, przyznają sobie premie sięgające kilkuset tysięcy złotych (rozumiemy, że łącznie a nie z osobna). We wszystkich prawie obiektach zatrudnili swoich figurantów - z dużymi wynagrodzeniami (7-10 tys. zł). "Po nas choćby potop" tak mówią i czynią. Nie ma rady na to co się dzieje. Nie ma gdzie szukać ratunku. Nikt nie interesuje się tym co wyprawiają. Pracownicy milczą, pozbawieni godności, zastraszeni utratą pracy, z kacem moralnym - godzą się na te niegodziwości .... Prosimy o pomoc. Anonimowi Pracownicy resztek Elewarr-u!